Witajcie. Piszę ten wątek bo pewno niejedna osoba na tej stronce borykała się z problemem zakupu domku. W czasie mojej ostatniej wizyty w Polsce mielismy z mężem okazję oglądać dom. Oferta normalna żadne tam z ostatniej chwili, promocja itp. i zastanawiamy się cz warto inwestować w ten dom czy warto go kupić bo cena jest wydaje się nam duża, ale domek fajny może są tutaj osoby które interesują sie nieruchomościami i mogłyby nam doradzic co nieco. Sami zobaczcie i oceńcie tak prezentuje się domek z przodu a tak od strony ogrodu jeden bok drugi bok taki jest widok przed domkiem taki widoczek z boku te drzewka które widać w tle to śliwki i jeszcze jedno zdjęcie z daleka W domku od drzwi wejściowych znajdują się: wpierw mały ganek nastepnie wchodzimy do przedpokoju po lewej stronie schody wejściowe na piętro- poddasze, po prawej wejście do łazienki-ubikacji, następnie wejście do kuchni połączonej z jadalnią i przejście z jadalni do salonu z przedpokoju jest też wejście bezposrednio do salonu, wchodząc po schodach na górze mamy: 2 mniejsze i jedną większą sypialnię, dużą łazienke oraz garderobą w mniejszych sypialniach okna balkonowe+dachowe. w łazience okno specjalne dachowe antyparowe. wyjście z salonu na taras który widać na zdjęciach całość ok140m2 chyba to dobrze napisałam. ponad to właścicielka zrobiła podpiwniczenie i pod salonem znajduje się drugi salon (zejście z salonu u góry) z wyjściem do ogrodu oraz roletą antywłamaniową. Pod schodami wejście do pomieszczenia gospodarczego. Domek jest tak usytuowany że nie ma blisko sąsiadów jest na górce za domem jest zagajnik a przed domem pola rolne. Droga dojazdowa jeszcze żwirowa ale już jest nadana ulica i ma być w przyszłości asfaltoa gminna, woda w studni przed domem, prąd doprowadzony do budynku, szkoła kościół 500m od domu, pod domem przystanek na miejską, dojazd samochodem do miasta ok 10 minut i na koniec najważniejsze dom jest solidnie wykonany z pustaka maxa przykryty dachówka brasse okna jak widac na zdjęciach drewno mahoniowe, bardzo ładne drwi wejściowe kna na taras przesuwane nie otwierane do wewnątrz, odwodnienie zrbione, rynny z bardzo dobrego plastiku w dom przygotowany pod ogrzewanie kominkowe. Cena 270000 zł. zapomniałam dodac że działka 8arów. brak kanalizacji trzeba samemu zrobić jak i wiele inych rzeczy właściwie jest to dom w stanie surowym zamkniętym. Musimy z mężem wziąć kredyt na 20 lat żeby go kupic a gdzie wykonczenie? mam straszny dylemat bo jedni mówią że nieruchomosci pójda w górę że nic na tej inwestycji nie stracimy inni że ceny pójda w dół sama nie mogą sie w tym wszystkim połapać. Moze ktos miał podobny przypadek i mógłby mnie choc naprowadzić troszke czy warto czy nie warto?
Olu to zależy czy planujecie z mężem w tym domku mieszkać. Kto jeszcze w tym domku ma zamieszkać? Jak daleko jest do wszelkich punktów usługowych? Jakie w poblizu są szkoły. (myslę o dzieciach). Jak gospodarczo rozwija się ten region. Czy w przyszłości dzieci znajdą pracę? Sprawdż czy w pobliskich lasach nie ma dzików, bo wtedy nic nie wyhodujesz. Jeżeli chodzi o cenę to kształuje się ona różnie w żależnosci od regionu i miasta. Gdyby wziąć średnią w Polsce (bez duzych miast) to koszt za metr kwadratowy wynosi ok 2 tyś zł. Przed kupnem sprawdzcie w urzędzie plany zagospodarowania . Czy przypadkiem nie ma tam w pobliżu przechodzic jakaś główna droga lub inna mniej trafna dla Was inwestycja. Należy też w sądzie sprawdzić akt notarialny danego domku i gruntu. Gdybym miała tyle lat co Ty i nadzieję, że w przeciągu 20 lat spłacę kredyt, i po sprawdzeniu wszelkich wątpliwości wszystko byłoby ok to nie zastanawiałabym się długo. Napisałam o tym gdyż moja córka mieszka na wsi. Mąż jej dojeżdza do pracy ponad 30 km. Dobrze, ze mają samochód. Przydał by się drugi. Ona sama też dojeżdza do pracy do pobliskiego miasta. Dzieci mają jeszcze w wieku przedszkolnym, lecz już teraz się martwią jak to bedzie za 2 lata, gdy synek pójdzie do szkoły. W tej wsi nie ma szkoły i dzieci są dowozone autobusem do innej większej wioski. Potem skończy podstawówkę i znów zmiana szkoły i miasta. Tym razem jako 13-to latek bedzie musiał z dojazdem radzić sobie sam. Prawdę mówiac od 7-go roku życia dzieci z takich wiosek są w ciagłych rozjazdach. Po skończeniu edukacji mało które zostaje na wsi. ( nie ma tam pracy)
Dziękuję ci ABA za podpowiedzi. Mamy zamiar z mężem wracać do kraju jak nasz syn będzie miał 6 lat. Jest nas jak narazie 3. Jeżeli chodz właśne o te wszystkie sprawy wiązane z dojazdami i pracą to między innymi chcieliśmy w jakiejś wiosce lub miasteczku (ale nie mieście a juz napewno nie w bloku bo wychowałam sie na wsi i chyba nie dałabym rady mieszkać w małym mieszkanku) Domek ten jest ok 5 km od dużego miasta. Więc dojazd do tego miasta jest krótki ok 10 minut, ponadto jeżdzi tam autobus miejski. Szkoła kosciół, sklepy i inne o których piszesz też są od tego domku ok 500m. Więc nie będzie problemów jeżeli chodzi o szkołe. Ponadto jest blisko do miasta które oferuje dużo węcej róznego rodzaju zajęć pozalekcyjnych niż wieś. Ja wiem jak to jest dojeżdzać do szkoły a moja mama bije rekordy bo od 35 lat dojeżdza codziennie 5:55 jednym i tym samym autobusem do pracy czy deszcz, czy śnieg, czy mróz się poniewiera. Ja miałam ok 20 km do szkół i do miasta dla tego szukałam czegoś bliżej. Bardzo cenne są dla mnie twoje wskazówki. Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam
Sprawdz ile wyniosłaby Cie kanalizacja i dlaczego nie jest do tej pory zrobiona. Postawienie nowego domu i przyjęcie do uzytkowania uzależnione jest od kanallizacji. jesli jej nie ma to możecie miec porblemy w przyszłości.Sadząc po położeniu domek stoi na górce i bez bliższego sąsiedztwa.I może po prostu chcą sie pozbyć czegoś co nigdy nie będą mogli zasiedlić? I tak jak mówi ABA, zastanów się, bo dojazd jest bardzo wazny.
przy tej samej drodze przy tórej stoi domek są ponizej 3 nowe domki. Obok jest działka budowlana ale jeszcze nie zabudowana. Jeżeli chodzi o kanalizację to jest gminna ale trzeba samemu dociągnąć sobie linię od głównej lini i właścicielka czekała aż te wszystkie domki zakonczą budowe i wspólnie dociągną linię dzieląc sie kosztami koparki, i innych z tym związanych. Ale dziękuję za informację oczywiście pójde zobaczyc do gminy jaka jest prawda przed podpisaniem umowy.
e tam kanalizacja przecież nie jest wszędzie, są jeszcze miejscowości nieskanalizowane, robi się ekologiczna oczyszczalnie albo zwykłe szambo, kanalizacja nie jest zadnym warunkiem.. a tak z innej beczki... ja bym budowała od podstaw tak ja chcę...mam dom i wiem jakie są jego plusy,,, nigdy bym się do bloku nie przeniosła.
Moim zdaniem nieruchomości idą w góre i wciąż będą szły z czego wniosek,że obecnie nie ma lepszej lokaty kapitału.Czy to jest cena samego domu czy też domu z gruntem?To pewnie wina ujęć,ale mam wrażenie,że ten dom jest krzywy.A tak wogóle bez względu na to czy kupicie ten dom czy też nie to i tak Ci zazdroszcze bo Ciebie przynajmniej stać na kupno domku....ja sobie moge tylko pomarzyć.Pozdrawiam i życzę podjęcia słusznej i przemyślanej decyzji.
Moja droga Monciu gdybyśmy siedzieli w Polsce nadal (ja pracowałam jako kierownik supermarketu mój zarobek1200,00zł mąż w firmie produkującej wiązki 700,00zł) to dziś nadal mieszkalibyśmy w jednym pokoju u rodziców i mieli kupę długów. Podjeliśmy decyzję o wyjeździe na 5 lat żeby zarobić na własne lokum. Mieszkamy tu całą rodziną, poswięcilismy stanowiska i prace rodzinę wszystko jednym słowem rzucilismy i wyjechalismy. Nie byłoby nas stać na nic gdybysmy pozostali w Polsce tu żyjemy z mojej pensji pracuję w supermarkecie a męża pensję odkładamy, mimo wszystko i tak weźmiemy redyt w banku na 20 lat rata miesięczna 1700zł a resztę którą odkładamy będziemy inwestować w funduszach i odkładać na spłaty.
Zgadzam się z ABĄ. Moja 1-sza refleksja to taka że okolica jest bardzo ładna, podobają mi się te nierówności, a domek ok. Choć nie powala (biorąc pod uwagę m.in. cenę). Wg mnie działka 8 arów to dość skąpo, w sumie nie ma co się dzikami przejmować ;-) bo 1 że działka wielkości znaczka pocztowego a 2 że zakładam że w przyszłości będzie ogrodzona. Na to że nieruchomości pójdą w górę bym nie liczyła specjalnie. Nie wiem czy to domek dla Was czy inwestycja kapitału. Jezeli to 2 to zastanowcie sie db. Chyba ze macie 200tysiecy w gotowce i nie macie co z tym zrobic. Pojawiają się głosy że mają odrolnić ziemie 4,5 i 6 klasy. A w miastach maja wszystkie ziemie odrolnić, wtedy mogą znacznie spaść ceny nieruchomości. To oczywiscie dopiero propozycje. Sprawdź czy w pobliżu nie budują jakiegos radaru albo tarczy antyrakietowej, bo ostatnio o włos nie kupilismy wlasnie dzialki w tak "atrakcyjnym" sasiedztwie Pozdrawiam
Ok, rzeczywiscie sa mniejsze. Ale osobiscie nie wyobrazam sobie tak malej dzialki za miastem. Ale to ja. Przyzwyczajona do przestrzeni. BasienkoO milo Cie znow widziec. Pozdrawiam krajankę! ;-)
A jakie to miasto jest w okolicy (jeśli można spytać) - jeśli teren "rozwojowy" to ceny raczej nie spadną. Co do wielkości działki - jak na dom mieszkalny to wg mnie wystarczy (bo na dom rekreacyjny to trochę mało) - potem trzeba coś z tym robić, jak się nie ma dużo czasu, to jest kiepsko. Moi rodzice mają 1,13 ha, z czego chyba ponad połowę las, a koszenie zajmuje dniówkę roboczą z nadgodzinami... p.
To miasto Pandoro to Żywiec. Więc sa to raczej tereny agroturystyczne, widkowe i pod przyszły rozwój ekologii i turystyki. Jeżeli chodzi o działkę i wygląd wokół domku to też jestem zdania że lepiej jak jest większy bo sama lubię duże ładnie zagospodarowane z altankami itp. duperelami. Ale zdaję sobie sprawę z tego że oboje z mężem żeby to co jest tu zaproponowane utrzymać pójść do pracy a wiadomo dom praca dziecko i nne sprawy nie idą w parze z racą w ogrodzie. Sama wiem ile trzeba włożyc pracy w utrzymanie i dbanie o ogród bo moja mama posiada może nie hektarowy bo tylko 20 arowy (i ma czas na pracę tylko w sobotę bo całe życie pracuje) a awsze i tak coś jest nie zrobione. Obok tej działki jest pas ziemi ok 3 arów której raczej nikt nie wykorzysta na budowę domku i myślelismy o kupnie tego jak już troszkę finansowo staniemy na nogi.
Witajcie. Piszę ten wątek bo pewno niejedna osoba na tej stronce borykała się z problemem zakupu domku. W czasie mojej ostatniej wizyty w Polsce mielismy z mężem okazję oglądać dom. Oferta normalna żadne tam z ostatniej chwili, promocja itp. i zastanawiamy się cz warto inwestować w ten dom czy warto go kupić bo cena jest wydaje się nam duża, ale domek fajny może są tutaj osoby które interesują sie nieruchomościami i mogłyby nam doradzic co nieco. Sami zobaczcie i oceńcie
tak prezentuje się domek z przodu
a tak od strony ogrodu
jeden bok
drugi bok
taki jest widok przed domkiem
taki widoczek z boku te drzewka które widać w tle to śliwki i jeszcze jedno zdjęcie z daleka
W domku od drzwi wejściowych znajdują się: wpierw mały ganek nastepnie wchodzimy do przedpokoju po lewej stronie schody wejściowe na piętro- poddasze, po prawej wejście do łazienki-ubikacji, następnie wejście do kuchni połączonej z jadalnią i przejście z jadalni do salonu z przedpokoju jest też wejście bezposrednio do salonu, wchodząc po schodach na górze mamy: 2 mniejsze i jedną większą sypialnię, dużą łazienke oraz garderobą w mniejszych sypialniach okna balkonowe+dachowe. w łazience okno specjalne dachowe antyparowe. wyjście z salonu na taras który widać na zdjęciach całość ok140m2 chyba to dobrze napisałam. ponad to właścicielka zrobiła podpiwniczenie i pod salonem znajduje się drugi salon (zejście z salonu u góry) z wyjściem do ogrodu oraz roletą antywłamaniową. Pod schodami wejście do pomieszczenia gospodarczego. Domek jest tak usytuowany że nie ma blisko sąsiadów jest na górce za domem jest zagajnik a przed domem pola rolne. Droga dojazdowa jeszcze żwirowa ale już jest nadana ulica i ma być w przyszłości asfaltoa gminna, woda w studni przed domem, prąd doprowadzony do budynku, szkoła kościół 500m od domu, pod domem przystanek na miejską, dojazd samochodem do miasta ok 10 minut i na koniec najważniejsze dom jest solidnie wykonany z pustaka maxa przykryty dachówka brasse okna jak widac na zdjęciach drewno mahoniowe, bardzo ładne drwi wejściowe kna na taras przesuwane nie otwierane do wewnątrz, odwodnienie zrbione, rynny z bardzo dobrego plastiku w dom przygotowany pod ogrzewanie kominkowe. Cena 270000 zł. zapomniałam dodac że działka 8arów. brak kanalizacji trzeba samemu zrobić jak i wiele inych rzeczy właściwie jest to dom w stanie surowym zamkniętym. Musimy z mężem wziąć kredyt na 20 lat żeby go kupic a gdzie wykonczenie? mam straszny dylemat bo jedni mówią że nieruchomosci pójda w górę że nic na tej inwestycji nie stracimy inni że ceny pójda w dół sama nie mogą sie w tym wszystkim połapać. Moze ktos miał podobny przypadek i mógłby mnie choc naprowadzić troszke czy warto czy nie warto?
Olu to zależy czy planujecie z mężem w tym domku mieszkać.
Kto jeszcze w tym domku ma zamieszkać?
Jak daleko jest do wszelkich punktów usługowych?
Jakie w poblizu są szkoły. (myslę o dzieciach).
Jak gospodarczo rozwija się ten region. Czy w przyszłości dzieci znajdą pracę?
Sprawdż czy w pobliskich lasach nie ma dzików, bo wtedy nic nie wyhodujesz.
Jeżeli chodzi o cenę to kształuje się ona różnie w żależnosci od regionu i miasta.
Gdyby wziąć średnią w Polsce (bez duzych miast) to koszt za metr kwadratowy wynosi ok 2 tyś zł.
Przed kupnem sprawdzcie w urzędzie plany zagospodarowania .
Czy przypadkiem nie ma tam w pobliżu przechodzic jakaś główna droga
lub inna mniej trafna dla Was inwestycja.
Należy też w sądzie sprawdzić akt notarialny danego domku i gruntu.
Gdybym miała tyle lat co Ty i nadzieję, że w przeciągu 20 lat spłacę kredyt,
i po sprawdzeniu wszelkich wątpliwości wszystko byłoby ok to nie zastanawiałabym się długo.
Napisałam o tym gdyż moja córka mieszka na wsi.
Mąż jej dojeżdza do pracy ponad 30 km. Dobrze, ze mają samochód.
Przydał by się drugi. Ona sama też dojeżdza do pracy do pobliskiego miasta.
Dzieci mają jeszcze w wieku przedszkolnym,
lecz już teraz się martwią jak to bedzie za 2 lata, gdy synek pójdzie do szkoły.
W tej wsi nie ma szkoły i dzieci są dowozone autobusem do innej większej wioski.
Potem skończy podstawówkę i znów zmiana szkoły i miasta.
Tym razem jako 13-to latek bedzie musiał z dojazdem radzić sobie sam.
Prawdę mówiac od 7-go roku życia dzieci z takich wiosek są w ciagłych rozjazdach.
Po skończeniu edukacji mało które zostaje na wsi. ( nie ma tam pracy)
Dziękuję ci ABA za podpowiedzi. Mamy zamiar z mężem wracać do kraju jak nasz syn będzie miał 6 lat. Jest nas jak narazie 3. Jeżeli chodz właśne o te wszystkie sprawy wiązane z dojazdami i pracą to między innymi chcieliśmy w jakiejś wiosce lub miasteczku (ale nie mieście a juz napewno nie w bloku bo wychowałam sie na wsi i chyba nie dałabym rady mieszkać w małym mieszkanku) Domek ten jest ok 5 km od dużego miasta. Więc dojazd do tego miasta jest krótki ok 10 minut, ponadto jeżdzi tam autobus miejski. Szkoła kosciół, sklepy i inne o których piszesz też są od tego domku ok 500m. Więc nie będzie problemów jeżeli chodzi o szkołe. Ponadto jest blisko do miasta które oferuje dużo węcej róznego rodzaju zajęć pozalekcyjnych niż wieś. Ja wiem jak to jest dojeżdzać do szkoły a moja mama bije rekordy bo od 35 lat dojeżdza codziennie 5:55 jednym i tym samym autobusem do pracy czy deszcz, czy śnieg, czy mróz się poniewiera. Ja miałam ok 20 km do szkół i do miasta dla tego szukałam czegoś bliżej. Bardzo cenne są dla mnie twoje wskazówki. Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam
Sprawdz ile wyniosłaby Cie kanalizacja i dlaczego nie jest do tej pory zrobiona. Postawienie nowego domu i przyjęcie do uzytkowania uzależnione jest od kanallizacji. jesli jej nie ma to możecie miec porblemy w przyszłości.Sadząc po położeniu domek stoi na górce i bez bliższego sąsiedztwa.I może po prostu chcą sie pozbyć czegoś co nigdy nie będą mogli zasiedlić? I tak jak mówi ABA, zastanów się, bo dojazd jest bardzo wazny.
przy tej samej drodze przy tórej stoi domek są ponizej 3 nowe domki.
Obok jest działka budowlana ale jeszcze nie zabudowana. Jeżeli chodzi o kanalizację to jest gminna ale trzeba samemu dociągnąć sobie linię od głównej lini i właścicielka czekała
aż te wszystkie domki zakonczą budowe i wspólnie dociągną linię dzieląc sie kosztami koparki, i innych z tym związanych.
Ale dziękuję za informację oczywiście pójde zobaczyc do gminy jaka jest prawda przed podpisaniem umowy.
e tam kanalizacja przecież nie jest wszędzie, są jeszcze miejscowości nieskanalizowane, robi się ekologiczna oczyszczalnie albo zwykłe szambo, kanalizacja nie jest zadnym warunkiem..
a tak z innej beczki... ja bym budowała od podstaw tak ja chcę...mam dom i wiem jakie są jego plusy,,, nigdy bym się do bloku nie przeniosła.
Moim zdaniem nieruchomości idą w góre i wciąż będą szły z czego wniosek,że obecnie nie ma lepszej lokaty kapitału.Czy to jest cena samego domu czy też domu z gruntem?To pewnie wina ujęć,ale mam wrażenie,że ten dom jest krzywy.A tak wogóle bez względu na to czy kupicie ten dom czy też nie to i tak Ci zazdroszcze bo Ciebie przynajmniej stać na kupno domku....ja sobie moge tylko pomarzyć.Pozdrawiam i życzę podjęcia słusznej i przemyślanej decyzji.
Moja droga Monciu gdybyśmy siedzieli w Polsce nadal (ja pracowałam jako kierownik supermarketu mój zarobek1200,00zł mąż w firmie produkującej wiązki 700,00zł) to dziś nadal mieszkalibyśmy w jednym pokoju u rodziców i mieli kupę długów. Podjeliśmy decyzję o wyjeździe na 5 lat żeby zarobić na własne lokum. Mieszkamy tu całą rodziną, poswięcilismy stanowiska i prace rodzinę wszystko jednym słowem rzucilismy i wyjechalismy. Nie byłoby nas stać na nic gdybysmy pozostali w Polsce tu żyjemy z mojej pensji pracuję w supermarkecie a męża pensję odkładamy, mimo wszystko i tak weźmiemy redyt w banku na 20 lat rata miesięczna 1700zł a resztę którą odkładamy będziemy inwestować w funduszach i odkładać na spłaty.
Zgadzam się z ABĄ.
Moja 1-sza refleksja to taka że okolica jest bardzo ładna, podobają mi się te nierówności, a domek ok. Choć nie powala (biorąc pod uwagę m.in. cenę).
Wg mnie działka 8 arów to dość skąpo, w sumie nie ma co się dzikami przejmować ;-) bo 1 że działka wielkości znaczka pocztowego a 2 że zakładam że w przyszłości będzie ogrodzona.
Na to że nieruchomości pójdą w górę bym nie liczyła specjalnie.
Nie wiem czy to domek dla Was czy inwestycja kapitału. Jezeli to 2 to zastanowcie sie db. Chyba ze macie 200tysiecy w gotowce i nie macie co z tym zrobic.
Pojawiają się głosy że mają odrolnić ziemie 4,5 i 6 klasy. A w miastach maja wszystkie ziemie odrolnić, wtedy mogą znacznie spaść ceny nieruchomości. To oczywiscie dopiero propozycje.
Sprawdź czy w pobliżu nie budują jakiegos radaru albo tarczy antyrakietowej, bo ostatnio o włos nie kupilismy wlasnie dzialki w tak "atrakcyjnym" sasiedztwie
Pozdrawiam
8 arów to nie jest działka wielkości znaczka, zdecydowanie przesadzasz, to jest już całkiem przyzwoita działka..ja mam tyle samo i jest co kosić:))
Ok, rzeczywiscie sa mniejsze. Ale osobiscie nie wyobrazam sobie tak malej dzialki za miastem. Ale to ja. Przyzwyczajona do przestrzeni.
BasienkoO milo Cie znow widziec.
Pozdrawiam krajankę! ;-)
Witaj Tucha
Ty jesteś z okolic Suśca???
Aga nie denerwuj lepiej mieszczuchów na klku metrach:)) ale ja mam przestrzeń nad Łukczem:)) Pozdrawiam
Pamietam jak kiedys pisalas o swojej dzialce dlatego napisalam ze ja Twoja krajanka, bo moj dom rodzinny na pojezierzu wlasnie jest :-)
no tak wcale się nie dziwie, że takie 8arów to ....he he he Pozdrawiam krajankę
A jakie to miasto jest w okolicy (jeśli można spytać) - jeśli teren "rozwojowy" to ceny raczej nie spadną.
Co do wielkości działki - jak na dom mieszkalny to wg mnie wystarczy (bo na dom rekreacyjny to trochę mało) - potem trzeba coś z tym robić, jak się nie ma dużo czasu, to jest kiepsko. Moi rodzice mają 1,13 ha, z czego chyba ponad połowę las, a koszenie zajmuje dniówkę roboczą z nadgodzinami...
p.
To miasto Pandoro to Żywiec. Więc sa to raczej tereny agroturystyczne, widkowe i pod przyszły rozwój ekologii i turystyki. Jeżeli chodzi o działkę i wygląd wokół domku to też jestem zdania że lepiej jak jest większy bo sama lubię duże ładnie zagospodarowane z altankami itp. duperelami. Ale zdaję sobie sprawę z tego że oboje z mężem żeby to co jest tu zaproponowane utrzymać pójść do pracy a wiadomo dom praca dziecko i nne sprawy nie idą w parze z racą w ogrodzie. Sama wiem ile trzeba włożyc pracy w utrzymanie i dbanie o ogród bo moja mama posiada może nie hektarowy bo tylko 20 arowy (i ma czas na pracę tylko w sobotę bo całe życie pracuje) a awsze i tak coś jest nie zrobione. Obok tej działki jest pas ziemi ok 3 arów której raczej nikt nie wykorzysta na budowę domku i myślelismy o kupnie tego jak już troszkę finansowo staniemy na nogi.
no no no ZYWIEC -- a ktora czesc ??? jesli mozesz -- moj wojek ma domek we swinnej -- w strone korbielowa -- pierwsza wioska za koszarawa :) pozdr...
Ten domek jest właśnie w Świnnej tylko trzeba skręcić na Przyłęków nie zaraz na początku za Koszarawą oczywiście rzekę masz na myśli.
no to ladna jest swinna :) to jest pod gorke -- ten most przed kosciolem -- skrecasz w lewo???
Popieram że jest ładna a do tego to taka duża wiocha przy wiekszym miasteczku!
Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Pozdrawiam