Zaczęłam pisać artykuł odnośnie pieczenia chleba. Aby nie pogubić się podzieliłam go na części - etapy. mniej więcej takie jak sama przechodziłam
i teraz mam dylemat. Bo o ile koncepcję chlebów na zakwasach już mam, mam problem z początkiem. Początkowo zastanawiałam się czy opisywać jak zrobić ciasto po kolei - ale jako, że korzystam z gotowych przepisów, powielanie tego chyba nie jest konieczne. Poza ym prostych chlebów juz dawno nie wykonywałam, więc nawet nie byłabym w stanie zilustrować. Dlatego dałam linki do przepisów - jak uważacie czy to wystarczy? czy może jednak opisywać?
Ja osobiscie mysle, ze linki do przepisow w zupelnosci wystarcza ..... przeciez i tak kazdy musi sobie wydrukowac przepis, no chyba, ze ktos poleci do kuchni z komputerem :)) A pomysl napisania artykulu na ten temat jest super sam w sobie, moze nawet ja sie kiedys zmobilizuje do pieczenia chleba :)))
Moim skromnym zdaniem (co już pisałam pod artykułem) wszystko jest jasne i przejrzyste. Mój kłopot, i myślę że nie tylko mój będzie z doborem mąki przy pieczeniu chleba. Uważam że linki w zupełności wystarczą i czekam na c.d.n. Pozdrawiam serdecznie.
Możesz - w części drugiej masz podane proporcje do zamiany. Drożdże piekarnicze są też w proszku, Z tym, że na stronie młyna - w przepisie podają, że 8 g to odpowiednik dla drożdży piekarniczych, natomiast innych suchych należy dać 16 g. Ja na początku zaeksperymentowałabym z wartością pośrednią - czyli coś koło 12-13 g
jeżeli zauważacie jakieś braki- wpiszcie - wtedy poprawię. Bo może dla mnie coś jest oczywiste, a przydałoby się dopisać. Ja już sama kilka razy wpisywałam dodatkowe informacje. I od razu przepraszam za wszystkie literówki, braki polskiej czcionki - poprawię je na pewno - tylko wszystko widać przy tekście zaakceptowanym - po edycji się chowają - heheh...
Ekkore, zasłużyłaś na wielką nagrodę za tak obszernie i jasno napisane porady. Pewnie dzięki nim nie jedna osoba skusi się na pierwsze, własne pieczywo. Liczę, że za jakiś czas powstanie następna część :-) Wiesz... ta o pieczeniu na samym zakwasie czyli bez drożdży. Wiem wiem, to już robota "po byku", ale chyba kusi co? :-)))
ale tu będzie potrzebna Twoja i Doroty pomoc. Choć teoretycznie mam wszystko poukładane w głowie - jednak trudno pisać, gdy brak własnych doświadczeń .Będą na pewno - bo bakcyla i smaka załapałam. Mam też ochotę na eksperymenty z kupionym zakwasem - aby go ożywić i potem hodować w domu następne porcje. Co prawda mąż, jak mu powiedziałamo zamiarze zakupu 20 kg mąki (mówiąc ogólnie - bo w pace byłoby wszystko) - jak mam płacić za przesyłkę to niech będzie na maksa- stwierdził, że mi chyba odbija...ale ja go przekonam. A jak nie to postawię przed faktem dokonanym...
W/g mnie postawienie przed faktem dokonanym jest wlasnie najlepsza i najbardziej skuteczna forma przekonywania :)))) Moj maz co i rusz stoi przed jakims faktem dokonanym :))))
A skoro mowa o "fakcie dokonanym" Hi hi... Mój "połówek" dziś się dowiedział, że stał się szczęśliwym właścicielem nowego, dużego garnka i czajnika do filtrowania wody (Brita). Nie opieszkałam wspomnieć, że wszystko po cenie promocyjnej więc nie może się nie cieszyć :-D
hahahaha, swietny pomysł, tez muszę zacząć go stosować .... ))))))) U mnie: Właściciel łyżek stołowych i wycieraczki po promocyjnej cenie, ale fajnie bedzie :)))))
Zaczęłam pisać artykuł odnośnie pieczenia chleba. Aby nie pogubić się podzieliłam go na części - etapy. mniej więcej takie jak sama przechodziłam
i teraz mam dylemat. Bo o ile koncepcję chlebów na zakwasach już mam, mam problem z początkiem.
Początkowo zastanawiałam się czy opisywać jak zrobić ciasto po kolei - ale jako, że korzystam z gotowych przepisów, powielanie tego chyba nie jest konieczne. Poza ym prostych chlebów juz dawno nie wykonywałam, więc nawet nie byłabym w stanie zilustrować.
Dlatego dałam linki do przepisów - jak uważacie czy to wystarczy? czy może jednak opisywać?
Ja osobiscie mysle, ze linki do przepisow w zupelnosci wystarcza ..... przeciez i tak kazdy musi sobie wydrukowac przepis, no chyba, ze ktos poleci do kuchni z komputerem :)) A pomysl napisania artykulu na ten temat jest super sam w sobie, moze nawet ja sie kiedys zmobilizuje do pieczenia chleba :)))
Wlasnie zerknelam na artykul. W tej postaci jest bardzo przejrzysty. Uwazam ze wystarczy
Moim skromnym zdaniem (co już pisałam pod artykułem) wszystko jest jasne i przejrzyste. Mój kłopot, i myślę że nie tylko mój będzie z doborem mąki przy pieczeniu chleba.
Uważam że linki w zupełności wystarczą i czekam na c.d.n. Pozdrawiam serdecznie.
super ekkore podoba mi sie i to bardzo!
ekkore,chyba czas zabrać się do pieczenia chleba-dzięki za fajny artykuł
ja wlasnie tak sie natchnelam po przeczytaniu ze zaraz bede chleb wyciagac z piekarnika ten najprosstszy oczywiscie:)
Ekkore powiedz mi czy chleb moge upiec majac do dyspozycji TYLKO drozdze instant?
Możesz - w części drugiej masz podane proporcje do zamiany. Drożdże piekarnicze są też w proszku, Z tym, że na stronie młyna - w przepisie podają, że 8 g to odpowiednik dla drożdży piekarniczych, natomiast innych suchych należy dać 16 g. Ja na początku zaeksperymentowałabym z wartością pośrednią - czyli coś koło 12-13 g
Dzieki, juz czuje zapach pieczonego chlebka ;)))
swietne artykuły :))widac ze znasz sie na rzeczy :)
Dzieki za artykuł, jest baaardzo przydatny :)
jeżeli zauważacie jakieś braki- wpiszcie - wtedy poprawię. Bo może dla mnie coś jest oczywiste, a przydałoby się dopisać. Ja już sama kilka razy wpisywałam dodatkowe informacje.
I od razu przepraszam za wszystkie literówki, braki polskiej czcionki - poprawię je na pewno - tylko wszystko widać przy tekście zaakceptowanym - po edycji się chowają - heheh...
Ekkore, zasłużyłaś na wielką nagrodę za tak obszernie i jasno napisane porady. Pewnie dzięki nim nie jedna osoba skusi się na pierwsze, własne pieczywo. Liczę, że za jakiś czas powstanie następna część :-) Wiesz... ta o pieczeniu na samym zakwasie czyli bez drożdży. Wiem wiem, to już robota "po byku", ale chyba kusi co? :-)))
ale tu będzie potrzebna Twoja i Doroty pomoc. Choć teoretycznie mam wszystko poukładane w głowie - jednak trudno pisać, gdy brak własnych doświadczeń .Będą na pewno - bo bakcyla i smaka załapałam.
Mam też ochotę na eksperymenty z kupionym zakwasem - aby go ożywić i potem hodować w domu następne porcje. Co prawda mąż, jak mu powiedziałamo zamiarze zakupu 20 kg mąki (mówiąc ogólnie - bo w pace byłoby wszystko) - jak mam płacić za przesyłkę to niech będzie na maksa- stwierdził, że mi chyba odbija...ale ja go przekonam. A jak nie to postawię przed faktem dokonanym...
W/g mnie postawienie przed faktem dokonanym jest wlasnie najlepsza i najbardziej skuteczna forma przekonywania :))))
Moj maz co i rusz stoi przed jakims faktem dokonanym :))))
A skoro mowa o "fakcie dokonanym" Hi hi... Mój "połówek" dziś się dowiedział, że stał się szczęśliwym właścicielem nowego, dużego garnka i czajnika do filtrowania wody (Brita). Nie opieszkałam wspomnieć, że wszystko po cenie promocyjnej więc nie może się nie cieszyć :-D
hahahaha, swietny pomysł, tez muszę zacząć go stosować .... ))))))) U mnie: Właściciel łyżek stołowych i wycieraczki po promocyjnej cenie, ale fajnie bedzie :)))))