Kochani pomóżcie początkującej ogrodniczce - właśnie wykopałam (tyle wiem) cebule mieczyków i na każdej z nich jest sporo takich małych cebuleczek i co ja mam teraz z tym zrobić - porozdzielać czy zostawić tak jak jest? Kilka i tak się poodrywało :-( I jak to potem sadzić - razem czy osobno? Bardzo liczę na Waszą pomoc!!!! Z góry dziękuję!
Witaj! Te małe cebulki to dodatkowy materiał do rozmnażania. Ważna jest ta jedna duża, która urosła w miejsce "starej", którą sadziłaś wiosną. A te małe, no cóż, można się bawić nimi w rozmnażanie bądź nie, je trzeba sadzić oddzielnie , najlepiej w rządku, z nich w przyszłym roku powstaną większe egzemplarze, które znów jesienią wykopiesz i dopiero w następnym roku może będzie z nich pożytek. Ja zaniechałam zabawy w rozmnażenie, bo efekty miałam zawsze marne. Ja robię tak: Po wykopaniu ucinam łodygi zostawiając jakieś 20 cm , układam w koszyku /pudełku/ i zostawiam w przewiewnym miejscu aby przeschły. Następnie czyszczę cebulki z resztek ziemi, tej łodygi i wszystkich cebulek przybyszowych /tak się chyba zwą te małe "doczepione"/ a także z odstających łusek i pakuję na przechowanie. Przechowuję w torebkach papierowych, ale dobrze też je wkładać do pończochy /rajstop/, i tak zapakowane przechowuję w piwnicy. Cebulki powinny wtedy już być przesuszone. Broń Boże trzymać w pobliżu kaloryfera - raz tak je zawiesiłam i zapomniałam, a wiosną miałam wióry a nie cebulki. Wiosną czyszczę je całkowicie z łuski, przeględam pod kątem zdrowotności, a kiedy nadejdzie pora sadzę. Te drobne cebulki można włożyć do odrębnej torebki i wiosną posadzić, ale jeśli sie zdecydujesz, to wybierz tylko te większe, ciemniejące, nie zawracaj sobie głowy tymi maciupkimi, bo szkoda na to czasu.
Dzięki bardzo za taką wyczerpującą wypowiedź !!!!! Myślę, że rozmnażanie sobie podaruję - to chyba nie jest warte czasu i pracy ;-). Natomiast do reszty wskazówek dostosuję się dokładnie i mam nadzieję na efekty w przyszłym roku :-)). Jeszcze raz dzięki!
Kochani pomóżcie początkującej ogrodniczce - właśnie wykopałam (tyle wiem) cebule mieczyków i na każdej z nich jest sporo takich małych cebuleczek i co ja mam teraz z tym zrobić - porozdzielać czy zostawić tak jak jest? Kilka i tak się poodrywało :-( I jak to potem sadzić - razem czy osobno? Bardzo liczę na Waszą pomoc!!!! Z góry dziękuję!
tu może dowiesz się więcej http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72162,4002596.html pozdrawiam - rosa
Witaj! Te małe cebulki to dodatkowy materiał do rozmnażania. Ważna jest ta jedna duża, która urosła w miejsce "starej", którą sadziłaś wiosną. A te małe, no cóż, można się bawić nimi w rozmnażanie bądź nie, je trzeba sadzić oddzielnie , najlepiej w rządku, z nich w przyszłym roku powstaną większe egzemplarze, które znów jesienią wykopiesz i dopiero w następnym roku może będzie z nich pożytek. Ja zaniechałam zabawy w rozmnażenie, bo efekty miałam zawsze marne.
Ja robię tak:
Po wykopaniu ucinam łodygi zostawiając jakieś 20 cm , układam w koszyku /pudełku/ i zostawiam w przewiewnym miejscu aby przeschły. Następnie czyszczę cebulki z resztek ziemi, tej łodygi i wszystkich cebulek przybyszowych /tak się chyba zwą te małe "doczepione"/ a także z odstających łusek i pakuję na przechowanie. Przechowuję w torebkach papierowych, ale dobrze też je wkładać do pończochy /rajstop/, i tak zapakowane przechowuję w piwnicy. Cebulki powinny wtedy już być przesuszone. Broń Boże trzymać w pobliżu kaloryfera - raz tak je zawiesiłam i zapomniałam, a wiosną miałam wióry a nie cebulki. Wiosną czyszczę je całkowicie z łuski, przeględam pod kątem zdrowotności, a kiedy nadejdzie pora sadzę. Te drobne cebulki można włożyć do odrębnej torebki i wiosną posadzić, ale jeśli sie zdecydujesz, to wybierz tylko te większe, ciemniejące, nie zawracaj sobie głowy tymi maciupkimi, bo szkoda na to czasu.
Dzięki bardzo za taką wyczerpującą wypowiedź !!!!! Myślę, że rozmnażanie sobie podaruję - to chyba nie jest warte czasu i pracy ;-). Natomiast do reszty wskazówek dostosuję się dokładnie i mam nadzieję na efekty w przyszłym roku :-)). Jeszcze raz dzięki!
Wskazane- pooddzielać te malutkie- to te większe. które posadzisz będą dorodniejsze