Witajcie znowu.Poszlam sobie dorobić.Szyłam bluzy polarowe.Mojej szefowej cos sie nie spodobalo i mi podziękowala.Ok. rozumiem.Stwierdziła ze popsułam-zniszczylam 4 polary.ok.potraciła mi zanie pieniadze ale nie dala mi ich bo powiedziala ze wyrzucila.Ja wiem ze one byly dobre.Dlaczego mi ich nie zwróciła.Da sie cos zrobic.
Marcia ..........powiedz mi tylko jedno ......czy zapłaciłaś za bluzy tylko za tkaninę .........czy za bluzy całkowite , bo to jest róznica ,jezeli za tkanine to cóż przepadlo....bluzy są szefowej . Lecz jezeli została Ci potracona cena za bluzę (koszt całkowity owej bluzy) ....to bluzy są Twoją właśnoscią , tak jak byś je sobie kupiła . pozdrawiam
Szefowa chyba odliczyła Ci za szycie ? a nie za całe bluzy. Materiał zakupiono, ktos go wczesniej skroił, węc były to koszty, które poniosła szefowa - wiec mogła Ci nie oddawać bluz i nie zapłacić tylko za szycie. Jesli potrąciła Ci wiecej (za całą bluzę) powinna Ci oddać te "zepsute" egzemplarze. Gadanie o wyrzuceniu , świadczy w takim przypadku, że bluzy były "ok" a Ty byłaś darmową siłą roboczą. Przyjdzie następna naiwna i uszyje kolejne "darmowe" bluzy, a zysk - do kieszeni właścicielki. Takie praktyki są niedopuszczalne, ale dość często się zdarzają, niestety. Sama dałam się wmanewrować w podobne praktyki (ale w innej dziedzinie), ale to ja podziekowałam po 1-szym dniu "pracy" jak zapytałam, jak bedzie wyglądała zapłata, jesli okaże się, ze nie zostanę przyjęta na stałe i jakie ewentualnie koszty poniosę. Warto o takie rzeczy pytać na samym początku, wtedy uniknie się wykorzystywania i straty czasu, który mozna przeznaczyc na szukanie uczciwego pracodawcy.
Ja je kroiłam i zszyłam byly przygotowane do przymiarki.Przymiarka byla ok,nagle sie okazało ze bluzy sa niedobre -tak nagle bo upomnialam sie o swoje pieniazki a byla to kwota 120 zl za 2 tyg. Załosne ale mam nauczke na przyszłosć.
Witajcie znowu.Poszlam sobie dorobić.Szyłam bluzy polarowe.Mojej szefowej cos sie nie spodobalo i mi podziękowala.Ok. rozumiem.Stwierdziła ze popsułam-zniszczylam 4 polary.ok.potraciła mi zanie pieniadze ale nie dala mi ich bo powiedziala ze wyrzucila.Ja wiem ze one byly dobre.Dlaczego mi ich nie zwróciła.Da sie cos zrobic.
Marcia ..........powiedz mi tylko jedno ......czy zapłaciłaś za bluzy tylko za tkaninę .........czy za bluzy całkowite , bo to jest róznica ,jezeli za tkanine to cóż przepadlo....bluzy są szefowej .
Lecz jezeli została Ci potracona cena za bluzę (koszt całkowity owej bluzy) ....to bluzy są Twoją właśnoscią , tak jak byś je sobie kupiła .
pozdrawiam
O w morde nie wiem jak ona to policzyla bo one byly niewykonczone tylko skrojone i zszyte
szyję tyle lat ale nie zdarzyło mi sie żeby zwracać za towar to musi być chyba przykre
współczuje
Szefowa chyba odliczyła Ci za szycie ? a nie za całe bluzy. Materiał zakupiono, ktos go wczesniej skroił, węc były to koszty, które poniosła szefowa - wiec mogła Ci nie oddawać bluz i nie zapłacić tylko za szycie. Jesli potrąciła Ci wiecej (za całą bluzę) powinna Ci oddać te "zepsute" egzemplarze. Gadanie o wyrzuceniu , świadczy w takim przypadku, że bluzy były "ok" a Ty byłaś darmową siłą roboczą. Przyjdzie następna naiwna i uszyje kolejne "darmowe" bluzy, a zysk - do kieszeni właścicielki. Takie praktyki są niedopuszczalne, ale dość często się zdarzają, niestety. Sama dałam się wmanewrować w podobne praktyki (ale w innej dziedzinie), ale to ja podziekowałam po 1-szym dniu "pracy" jak zapytałam, jak bedzie wyglądała zapłata, jesli okaże się, ze nie zostanę przyjęta na stałe i jakie ewentualnie koszty poniosę. Warto o takie rzeczy pytać na samym początku, wtedy uniknie się wykorzystywania i straty czasu, który mozna przeznaczyc na szukanie uczciwego pracodawcy.
Ja je kroiłam i zszyłam byly przygotowane do przymiarki.Przymiarka byla ok,nagle sie okazało ze bluzy sa niedobre -tak nagle bo upomnialam sie o swoje pieniazki a byla to kwota 120 zl za 2 tyg. Załosne ale mam nauczke na przyszłosć.
Bardzo mi przykro , ze Cie to spotkało :((( Na przyszłość bądź czujniejsza.
Dziękuje za wsparcie i dzis sprawe zgłosilam do państwowej inspekcji pracy.Pani mi powiedziała ze pracodawca powinien mi okazac zniszczone bluzy.