Forum

Kuchenne porady

Pomocy .............jak zrobić wino z winogron :-)

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-14 00:57:01

    Witajcie kochani ........potrzebuje sprawdzonego przepisu na zrobienie albo wina z winogron .....albo sama nie wiem czego? .
    W temacie win jestem zielona jak żabka ..,,nie robiłam nigdy wina .
    No chyba ze macie jakieś inne pomysły co zrobić z tym winogronem .........bo chyba moje winogrona sie szaleju najadły , tak obrodziły ...zobaczcie sami zresztą .
    ........macie może jakiegoś pomysła co by tu z tego zrobić ?? z góry wielkie dziekuje

  • Autor: bratka2 Data: 2007-10-14 10:02:08

    tak się składa że co roku nastawiam wino z winogron, tylko z tych jasnych.Winogrona przepuszczam przez sokowirówkę, pestki i skóry wyrzucam.Uzyskany sok wlewam do galonu.Gotuję wodę z cukrem,studzę.Jeśli mały galon to ok.5 kg. cukru do dużego ok.10 kg.cukru.Cukier gotuję z wodą w dużych garach.Syrop wlewam do galonu.Rozrabiam drożdze winiarskie z matką przepis na drożdzach.Wlewam do moszczu ,gąsior zatykam korkiem z rurką.Do rurki wlewamy ciutkę wody.Kiedy wino zaczyna pracować woda w rurce zaczyna pykać. Po ok.miesiącu zlewam wino przez gazę do butelek.No,jest trochę roboty.

  • Autor: Natka64 Data: 2007-10-14 11:33:30

    Bratka2 nie jest to za wczesnie po miesiacu dawac do butelek one jeszcze musi sie klarowac,robimy juz prawie 10 lat wino ,maz je po 2 miesiacach przelewa  przez gaze i z powrotem wlewa do butli i jak jest za malo cukru do jeszcze dodajemy i znow czekamy z miesiac .Wino juz nadaje sie do picia ale przechowujemy je w dalczym ciagi w butli.A co do cukru na poczytek dajemy okolo 3-4 kilogramy ,po tym przecedzeniu kosztujemy i jak jest malo slodkie to dodajemy cukier z przegotowana woda.Wiadomo nie kazdy lubi za slodkie wino.Na poczatku za wczesnie dalismy do butelek i nam korki wywalily ale bylo sprzatania hahah.Pozdrawiam

  • Autor: Janek Data: 2007-10-14 20:22:19

    Natka, jak tak ze dwa razy dodasz cukru i wodę to "cieńkusza waśćka uczynisz, a nie napój wart pańskigo stołu"...jak mawiał Onufry Zagłoba.
    Janek

  • Autor: dan-wit Data: 2007-10-14 10:26:47

    Witam Ja z tych winogron robię galaretki .Winogrona wypłukane i obrane daje do garka bez wody gotuję aż puszczą sok przelewam na sitko przecieram śmieci zalewam przegotowaną wodą dodaję cukru i mam do picia napój .Z przetartch owoców mamy gęsty sok dodaję ŻELFIX i robię według przepisu na opakowaniu biorąc proporcie soku .Bardzo szybko się to robi i jest naprawdę smaczne i aromatyczne ,można dodawać do wszystkiego [nalesników ,herbatki, na chleb smarować itd.] Polecam i pozdrawiam

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-14 10:36:26

    .........A ja dalej jak ta żabka ...zielona buuuuu.............lubię wino wytrawne , wiem ze jest je ciężej zrobić niż te słodkie , tym bardziej dla laika . jakim jestem w tej dziedzinie .
    bede szperać bo jutro musze jutro chyba najpóżniej to wstawic .
    Narazie dziekuje za podpowiedzi
    pozdrawiam

  • Autor: Natka64 Data: 2007-10-14 11:46:39

    Krysia64 przeczytaj to co wczesniej pisalam i jeszcze jedno nie musisz robic soku ,winogrony moga byc w calosci ,nie dawaj wiecej jak 1/3 butli owocu a wody z cukrem dodaj nie za duzo bo przy gerowaniu moze uciekac.Wino musi byc przez ten czas w jednej temeraturze okolo 23 stopni okryj butle jakim kocem i postaw gdzies kolo kaloryfera.jak bedziesz miala jakies pytania to pytaj.POZDRAWIAM

  • Autor: halinkaaa Data: 2007-10-14 14:34:32

    Kochana Krysiu!! Robię winko z winogron już ponad 15 lat i jakie takie doświadczenie mam. Przekażę ci trochę moich inormacji ,to może ci troche pomoże.
    Zebrany winogron,obrany z szypułek i opłukany daję po troche do miski i ugniatam tłuczkiem do ziemniaków(taki z dziurkami).Ten moszcz następnie wyciskam przez stylonową firankę(napewno jakiś stary kawałek się znajdzie).Można jeszcze potem przecedzić przez sitko.Nie daję na sokownik bo nie chcę parzyć soku!!!
    Teraz najważniejsze:proporcja wody ,soku i cukru wynosi tak:
    1 litr soku,
    3 litry wody,
    1 kg cukru,
    Ja nie trzymam się tego całkiem ściśle i czasami dodaję więcej soku ale nie więcej jak 1-2 litry a cukru można zawsze dodać po pierwszym spuszczeniu z butli.Ja mam np.butle 40 litrową i do niej wlałam 10 litrów soku ,27 litrów wody i 10 kg cukru.
    Wodę z cukrem zagotować i ostudzić.Wlać sok i wodę do butli .Dodaję też 1-2 jabłka pokrojone w ósemki lub paczkę rodzynek.To na przyśpieszenie fermentacji bo nigdy nie daję drożdży!!!Rurkę wkładam dopiero po 2-3 dniach.Ktoś kiedyś mi tak doradziłi tego ę trzymam!!(myślę ,że chodzi tu o pianę )
    Po 6 tygodniach koniecznie(nawet gdy jeszcze robi) trzeba zlać winko z butli, bardzo delikatnie aby nie zmącić na dole osad.Po dokładnym umyciu butli wlewamy winko z powrotem do butli i znowu rurka .Tak stoi znowu 3 tygodnie.Znowu zlewam uważając aby nie ruszyć osadu.Dopiero teraz można dać do butelek.Winko jest czyściutkie,klarowne i naprawde smaczne!!!

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-14 16:00:30

    Halinkaaa,,, bardzo  dziekuje za cenne info ........ale powiedz mi proszę , czy to wino jest wytrawne które robisz czy słodkie .......bo ta ilosc cukru ( hmm) to raczej chyba będzie słodkie .
    będe wdzieczna za podpowiedz.
    pozdrawiam

  • Autor: Janek Data: 2007-10-14 20:37:45

    Krysiu, zajrzyj tutaj też:
    http://www.wino.org.pl/forum/index.php
    Pd kilku lat robię wina z winogron: przecieram na plastikowym przecieraku( takim specjalnym) wlewam sok do butli w proporcji 3/1, (15ltr butla), daję tylko ok 2 kg cukru i to wszystko.
    Nie daję żadnych drożdzy oczywiście: WINOGRON NIE MYJĘ!!! ..na nich jest dośc drożdży. Po zakończeniu pierwszej, burzliwej fermentacj ściągam wężykiem nieco wina i próbuję :dodać cukru czy nie. Jeśli trzenba dodać ściągam nieco wina, rozpuszczam w nim cukier (!) i wlewam z powrotem do butli.
    Po zakończeniu fermentacji ściągam wino (tylko czyste) nie przecedzam przez żande filtry (chociaż mam takie(!) myję butlę ale tylko przegotowaną wodą, nie surową,
    bez żadnych środków myjących(!!!) wlewam wino, zatykam korkiem , z ta sama rurką uzupełniona wodą ..tak na wszelki wypadek. Wino dojrzewa do świąt...potem w butelki, jedna na stół, reszta do piwnicy.
    Pozdrawiam
    Janek

  • Autor: halinkaaa Data: 2007-10-14 22:37:22

    Krysiu...to winko jest słodkie (nie za słodkie) ale możesz zmniejszyć ilość cukru.Wydaje mi sie ze wystarczy zmniejszyć o połowe i będzie dobrze.Zawsze można dosłodzić po pierwszym zlewie z butli.Ogrzać ale nie zagotowywać część winka i rozpuścić w tym cukier.Ja osobiście wolę winko słodkie .Spróbuj też przy spożywaniu do kieliszka z winkiem dać plasterek cytrynki.Pychotka!!Mniam , mniam!!!

  • Autor: halinkaaa Data: 2007-10-14 22:50:05

    Zapomniałam też nadmienić ,ze ilość cukru zależy od kwaskowatości twoich owoców.Moje są kwaśne i dlatego tyle cukru,Miarka moja jest do tego gatunku odpowiednia ale może być że twoje są słodkie i nie wymagają tyle cukru.Na początek radziłabym dać połowe tego cukru ale zachować proporcje soku i wody.Pozdrowienia i życzę udanego "produktu"!!!!!

  • Autor: jasia Data: 2007-10-14 23:09:48

    Od ilosci cukru , zależy tez moc wina, pamietajmy, że procenty sa z przerobonego cukru...

  • Autor: halinkaaa Data: 2007-10-14 23:20:18

    Jasiu ...  masz zupełną rację.Moje winko jest dosyć mocne !!!

  • Autor: alman Data: 2007-10-15 11:21:57

    do Halinki i Janka - zamieścilibyście te przepisy na wino w przepisach??? co???? proszę...tutaj za chwilę zginą, ale napiszcie proszę tak łopatologicznie, po kolei....
    ja w tym roku zrezygnowałam z robienia wina, bo jakoś mi nie wychodzi....raz wyszło mi bardzo dobre, ale zgubiłam przepis...
    z góry dziękuję i pozdrawiam!

  • Autor: Janek Data: 2007-10-15 14:29:06

    Alu, jeśli nie wiesz kto to "d**a do²" ...to przeczytaj kto sie podpisał niżej.
    Robię wina od  "xxx" lat ale można mnie zabić , nigdy nie wiem ile czego daję. Wiem, że nie daję nigdy drożdży(!), wino z róży robiołem też bez drożdżdży,z ryżu..też bez drożdży (po prostu na osadzie  z wina  z winogron ...
     A podać przepis z głowy, bez podania gramatury ...nie podam,  to nie danie na talerz, można tak "spieprzyć" wino, że strach.
    Często robię tak, że wyjmuję korek z rurką i po zapachu sprawdzam jakie jest i wyczuwam, że chyba cukru trzeba próbuję ..i przeważnie mam rację dodaję więc .... i robię to na oko.Czasem mieszam przesłodzone z lekko wytrawnym (robię tzw. kupaż) i otrzymuję nowe wino.
    Pozdrawiam
    Janek

  • Autor: alman Data: 2007-10-15 16:27:45

    O Ty....chytrusie !!! Na oko mówisz, nie chcesz zdradzić tajemnicy???, a to Cię mam, robisz tyle lat i nie wiesz?????
    Ok Janku, to był żart oczywiście /miał być żart, ale czy wyszedł?, pewnie nie/.
    Rozumiem, że nie jesteś w stanie podać dokładnej receptury ale napisz mi tylko 3:1 oznacza 3 części wody a 1 soku? tak jak u Halinki, czy może odwrotnie? a te 2 kg cukru to na 15 l wody+soku czy też na butlę 15l /wiem, że butli nie napełnia się w całości/. Ja już sobie sama "postulam" jakoś ten przepis i w razie niewypału nie będzie na Ciebie. Pozdrawiam!

  • Autor: halinkaaa Data: 2007-10-15 20:50:10

    Alman ...nie bardzo mam ochotę podawać w przepisy,bo to są tylko moje doświadczenia i mnie to odpowiada.Obawiam się ,że zaraz odezwą się prawdziwi znawcy produkcji winka i mnie srogo skrytykują!!!Wychodzę z założenia ,że podanie jakiegoś przepisu zobowiązuje mnie do odpowiedzialności za efekt .Ja wypraktykowałam moją małą wytwórnię winka przez długie lata a ktoś kto oczyta się trochę mądrych wiadomości obleje mnie kubłem zimnej wodyi nazwie zupelnym laikiem.Nie mam na to ochoty!!!

  • Autor: alman Data: 2007-10-16 08:25:02

    Bardzo, ale to bardzo żałuję, szanuję jednak Twoją decyzję i nie pozostaje mi nic innego jak dalej eksperymentować albo...zrezygnować z produkcji wina skoro wychodzi mi złe.
    Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: Janek Data: 2007-10-17 17:16:27

    Alman, miazgi 3 wody1oczywiście objętościowo, nie wagowo
    Janek

  • Autor: lajan Data: 2007-10-15 17:26:21

    Ciekaw jestem do jakiej butli miałbym wlać wino jeśli mam 25 l czystego soku.
    Przy użyciu wyciskarki uzyskałem 25 l czystego soku. , dodałem do niego 10 l przegotowanej ostudzonej wody wraz z rozpuszczonym 3.5 kg cukru, dodałem 2 opakowania drożdży tokaj/w płynie/ oraz dwie pożywki. Masa która została po wyciśnięciu została zalana 3 l wrzącej wody i odstawione na okres 3 dni.Butlę zatkałem kłębkiem gazy. Po trzech dniach dcisnęłem sok z zalanych owoców. Dodałem do tego 3.5 kg cukru i zagrzałem aby się cukier rozpuścił. Po ostudzeniu wlałem wszystko do butla. Zamaiast rurki założyłem dętkę od roweru na butlę a drugi koniec do słoika z wodą. Praca wina jest przez pierwsze dni bardzo burzliwa, wydmucha wodę  z rurki.Wino niech sobie pracuje. Po ustaniu fermentacji, ściągnę wina znad osadu, sprawdzę jego moc i wg potrzeby dodam cukru. Ponownie odstawić do przepracowania.Przy trzecim ściąganiu wytrącić resztę osadu. Mając butelki po szampanie można wlać wino w końcowej jego pracy do butelki. Zakorkować odrutować. Wyjdzie wspaniały szampan.

  • Autor: szajiwka Data: 2007-10-17 10:40:22

    Witam. Jeśli się tyczy wina, robiłam w tym roku z winogron sposobem mojego teścia. Winogron nie dusze , nie myje ani nie wyciskam tylko wsypuje do butli. Potem zalewam to wszystko przegotowaną wodą z cukrem. Nie dodaje drożdzy. Nastawiłam to moje winko jakies dwa tygodzie temu, ładnie "bulkało" bo stało w cieple. Mysle sobie jeszcze jakies cztery tygodnie i bede wyciągac owoce i kosztowac wino i ewentualnie go dosłodzic. Pech chciał ze mój kochany męzus ubzdurał sobie zeby troche przetrzeć butle bo była brudna i pech!!!!!!!!Butla pękła i cała zawartość wartościowego soku wylała sie. Zostały tylko owoce. Ale kupiliśmy nową, wsadziliśmy do niej owoce, i dodaliśmy owoce dzikiej róży. Mam nadzieje ze coś z tego wyjdzie:)Poradzcie mi czy powinnam do takiego wina dodac teraz drożdze?????

  • Autor: Janek Data: 2007-10-17 17:21:21

    Owoce dzikiej róży w całości? Przed przymrozkami?

  • Autor: Janek Data: 2007-10-17 17:21:23

    Owoce dzikiej róży w całości? Przed przymrozkami?
    Może coś z tego wyjdzie.
    Janek

  • Autor: szajiwka Data: 2007-10-18 15:07:30

    Owoce w całości ale po przymrozkach. Były już lekko miękkie, tato poradził mi ze właśnie takie się dodaje. Myśle nad tymi drozdzami , czy dzika róża ma jakies naturalne w sobie czy powinnam jednak dodac. Pozdrawiam

  • Autor: elo Data: 2007-10-18 15:10:39

    Mój tata robi wino z dzikiej róży juz od lat i nigdy nie daje drożdzy,a wino wychodzi smaczne, klarowne.

  • Autor: szajiwka Data: 2007-10-18 18:03:15

    Dzieki za odp. Ja pierwszy raz w zyciu bede z rózy robic.POZDRAWIAM -IWONA

  • Autor: ewelinasarnecka Data: 2007-10-21 10:31:04

    Proponuję trzymac gąsior gdzieś w piwnicy < o ile jest w niej ciepło>. Mój ojciec robił wino z winogron z naszego ogrodu, i któregoś dnia, gdy akurat gąsior stał z boku w salonie <a nie był to pierwszy raz gdy ojciec je przyrządzał> cała zawartość dosłownie wybuchła- ok 60 litrów. Nie wiem czy zrobił coś źle, czy po prostu czasami to się zdarza z róznych powodów, ale proponuję zabezpieczyć winko żeby uiniknąć malowania całego poziomu tak jak my ;) Powodzenia!

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-21 18:38:47



    Kochani !!!!

    Dziękuję wam z wszystkie cenne rady ,porady i przepisy,.... nie poszły one z próżnie , długo czekałam aby sie zdecydować na to z którego przepisu powinnam skozystać ......i powiem tak .
    Wziełam od kazdego z Was ociupinkę Waszej wiedzy , porad i proporcji ... wrzuciłam do butli ..... .....
    co mi z tego wyjdzie to zobaczymy .....najwyzej będziemy razem to pić .....ten mój wynalazek (będe w szoku jak będzie to do wypicia hihihihi ).
    Ale cóż kiedyś musi być ten pierwszy raz .
    Otóż zrobiłm to tak :
    1/3 butli wypełnioną winogronami (umytymi i lekko zgniecionymi , ot tak ciut )zalałam syropem z 3 kg, cukru ......i dolałam do reszty wody ok. 15 l. razem gdzieś będzie tego co wlałam , zakryłam watką i pozostawię to na ok 3 dni. Po tym czasie chce włożyć rurkę i niech sobie bulgoce ,i okryje kocem butlę .
    Powiedzcie mi tylko kochani czy to co zrobiłam to ma rece i nogi ...........bo jak napomknęłam wcześniej jestem zielona jak żaba w tym temacie (ale jestem uparta i muszę to zrobić i sie nauczyć hihihi).
    Bede wdzieczna za dalsze wskazówki......................
    pozdrawiam i dziękuje za dotychczasowe porady .........
    a Ty wkleję butlę jak to wyglada ...................






  • Autor: Janek Data: 2007-10-21 21:32:52

    Jeśli umyłaś winogrona....to nie wiem co wyjdzie z tego.
     Patrz mój post "11".
    Widocznie go nie przeczytałaś.
    Popatrz post "21" również i powiąż go z "5".
    Janek

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-21 21:44:25

    hmm czytałąm ,czytałąm ......ale one były takie jakies , że uznałąm ze musze je umyć .........no teraz to juz nie wiem czy to coś wyjdzie z tego

  • Autor: elo Data: 2007-10-22 12:31:04

    Ja Ci jeszcze podpowiem, żebys często próbowała to nastawione wino, bo moze bardzo szybko przerobic cukier i zacznie się robic kwaskowate. Też wstawiłam wczoraj. Mi co roku dobre wychodzi. No i za radą Janka winogron w tym roku nie umyłam, jak w poprzednich latach.

  • Autor: Janek Data: 2007-10-22 17:34:01

    Elo, nie trzeba często próbować, wystarczy po pierwszej burzliwej fermentacji spróbować, jeśli potrzeba dodać cukru rozpuszczonego w niewielkiej ilości wina NIE PODGRZEWAĆ!! jak niektórzy robią, żeby cukier się szybciej rozpuścił, bo wówczas wino bardzo szybko kwas złapie.
    Po powtórnej, wolniejszej juz fermentacji, ściągnąć wino, butlę umyć porządnie , dokładnie(!!!) wypłukać przegotowaną wodą, wlać wino zpowrotem odtawić, niech dojrzewa, mniej więcej do świąt B.N. w temp ok 20°C . Potem ściągnąć jeszcze raz (pewien osad może jeszcze być w butli) ale już do butelek ...jedna na stół reszta do piwnicy.
    Pozdrawiam
    Janek

  • Autor: elo Data: 2007-10-23 09:09:55

    Dzięki za kolejna radę, że nie podgrzewać, bo nie wiedziałam , że może złapać wtedy kwas.. Czasami podgrzewałam, ale tak minimalnie, żeby się cukier rozpuścił, i dobrze, że jakoś nie chwyciło kwasu. Co roku wychodzi bardzo dobre. My wino trzymamy w balonie cały czas, nie przelewamy do butelek.  Juz próbowalismy z czarnej porzeczki wstawiane w lipcu i jest niezłe. Pozdrawiam Alicja

  • Autor: Janek Data: 2007-10-22 17:38:32

    Użytkownik krysia64 napisał w wiadomości:
    > hmm  czytałąm ,czytałąm ......ale one były takie   jakies , że
    > uznałąm ze musze je umyć .........no teraz to juz nie wiem czy  to coś
    > wyjdzie z tego

    Zmyłaś naturalne drożdże teraz albo ruszy fermentacja winna (jeśli coś drożdż pozostało), albo fermentacja "octowa".
    Nie wiem co Ci teraz podpowiedzieć. Mogę znów źle doradzić.
    Janek

  • Autor: krysia64 Data: 2007-10-22 20:36:18

    Janku podniosło sie troche w butli i wytworzyła sie lekka piana na owocach ............ale nie za wiele tego .......jutro zatkam to korkiem z rurką .........

  • Autor: gosik Data: 2007-10-23 11:34:52

    Krysiu, myślę, że powinnaś dodać drożdże winne i wtedy będziesz mieć pewność, że zajdzie fermentacja alkoholowa My zawsze wina zaprawiamy drożdżami winnymi. Drożdże i pożywkę kupisz w każdym markecie, a reszta wg instrukcji na opakowaniu. My już próbujemy pierwsze wino tegoroczne - pyszności - akurat na te długie wieczory życzę powodzenia!

Przejdź do pełnej wersji serwisu