Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

Kalanchoe - pytania

  • Autor: Wkn Data: 2007-10-16 21:53:06

    Ostatnio, kiedy się tutaj odzywałam, było o grzybkach, teraz będzie o kalanchoe. Dostałam w ubiegłym roku odszczepki, ukorzeniłam, posadziłam do doniczek, urosły, spotworniały pod względem gigantyczności liści (prawdę mówiąc zasłaniają pół okna, aż się boję, co będzie dalej, hihihi), rosną sobie radośnie w swojej zieloności i teraz pytanie. Czy prawdą jest to, co wyczytałam w Internecie, że nie kwitnie toto przed listopadem, czyli przed okresem długich zimowych nocy nie mam się spodziewać, że na roślinie pojawią się kolorowe ciapki w postaci drobnych kwiatków? Czy ktoś miał doświadczenie z tymi roślinami? Byłabym wdzięczna za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że warto tę dżunglę nadal pielęgnować. Jutro, przy lepszych warunkach oświetleniowych postaram się cyknąć zdjęcie i wkleić je dla odpornych na przerażające widoki kwiatowych wielkoludów.

    wkn

  • Autor: Malena Data: 2007-10-16 22:42:40

    Moja corka dostala ja rok temu od babci (jako mala roslinke). Przesadzilam ja do troche wiekszej doniczki i postawilam u niej na parapecie od strony poludniow-zachodniej. Kwiatek troche podrosl i kwitnie cyklicznie do 2-3 miesiace. Teraz tez zakwitl.  Wiec chyba nie ma na to reguly. Jutro tez pstrykne zdjecie i wstawie jako dowod kwitniecia przed listopadem.

  • Autor: bahus Data: 2007-10-16 23:45:04

    Ja poproszę o zdjęcie...
    Bahus

  • Autor: Malena Data: 2007-10-17 08:12:43

    A oto i wspomniane zdjecie:

  • Autor: bahus Data: 2007-10-17 11:02:38

    Ja ten kwiat też mam na parapecie, tylko że nie znałem nazwy no i nigdy mi nie kwitł.
    Bahus

  • Autor: Malena Data: 2007-10-17 12:44:21

    W tym samym czasie moja tesciowa kupila tez go dla siebie i zakwitl jej tylko raz. Fakt, ze wyglada lepiej niz mojej corki ale nie kwitnie. Ja zawsze obrywam przekwitniete kwiatki moze to ma jakis wplyw na kwitniecie. Stoi tez caly czas na slonecznym parapecie.  A moze towarzystwo innych kwiatow mu sluzy? Moja corka ma jeszcze dwa "grudniki" po kazdej jego stronie. 

  • Autor: Wkn Data: 2007-10-17 11:02:32



    Oto obiecane zdjęcie potwora

  • Autor: alidab Data: 2007-10-18 07:23:17

    Z tego, co widzę to Twój "potwór" zdecydowanie postawił na zieleń i nie widzę nadziei na zmianę jego konsekwentnego planu...:))))
    Tak nie wygląda kalanchoe, które ma w planie kwitnienie.

  • Autor: Wkn Data: 2008-01-16 11:34:35

    Cha cha, potwór zaczyna kwitnąć! Nieco rachitycznie te jego kwiotki się zapowiadają, ale jednak :)
    W odpowiednim czasie wkleję zdjęcie spóźnialskiego paskudnika.

  • Autor: Ave Data: 2007-10-18 11:05:18

    Za dobrze ma i leniowi kwitnąc się nie chce :)))))

  • Autor: dankarz Data: 2007-11-04 11:17:24

    Mam takie potworki dwa na oknie, kwitną bez przerwy na czerwono, pewnie dlatego, że podlewam odżywką rozrobioną z wodą do kwiatów kwitnących a konkretnie do róż ( przez przypadek pomyliłam worki i wsypałam do róż ale dobrze im to zrobiło), pozdrawiam danka

  • Autor: selene59 Data: 2007-10-18 23:09:08

    Nic nie wiem o tej roślinie (sory) ale mam przykładów sporo, że kiedy chciałam juz wyrzucać jakąś roślinę to ona (chyba się bała) hi! hi! i zaczynała kwitnąć. A tak poważnie to chyba  jeszcze  trochę poczekaj, niektóre rośliny  muszą mieć więcej czasu

  • Autor: ekkore Data: 2007-11-11 09:56:16

    Ja miałam takowego kwiatka na oknie. Syn kupił babci z racji Dnia babci, a ona później odmówiła wiezienia kwiatka w zimie na drugi koniec Polski. Moje z całą pewnością nie było tak zielone, do tego kwitło jak głupie na różowo. Ale chyba udało mi się go przelać, bo choć podlewanie kwiatków nie jest moją mocną stroną i moje są przyzwyczajone do ubogich ilości, to ten potrzebował jeszcze mniej...

    Natomiast posiadam "grudniaczka". Odkąd oddałam  bliźniaka - miałam dwie doniczki, przestał kwitnąć (zdarza mu się raz na dwa lata kilka kwiatków wypuścić, z czego połowa opadnie nim się rozwinie), natomiast wypuszcza mnóstwo zielonych liści. U teściowej, której dałam bliźniaka ma on bardzo brzydkie liście - takie żółtawe - wygląda jak chory, ale za to kwitnie przez cały rok, co trzy - cztery miesiące ma nowe kwiaty. Ciekawe dlaczego. Rozumiem, żeby nigdy nie kwitł...ale tak zmienić płeć w trakcie?

  • Autor: ONA.33 Data: 2007-11-15 10:20:34

    Kalanchoe jest kwiatkiem, który musi być odnawiany co roku wtedy ładnie kwitnie tzn. ok. sierpnia musisz ze starego kwiatka wziąć odszczepek i wsadzić go do ziemi (bardzo dobrze się ukorzeniają) a zima nawet bardzo mała roślinka na pewno Ci zakwitnie. I tak postępujemy co roku, ponieważ zeszłoroczne rośliny nowoczesnych odmian nie chcą kwitnąć powtórnie w warunkach domowych lub kwitną bardzo słabo. Tak więc zachowaj roślinkę do następnego roku i postąp j/w. Pozdrawiam miłośniczka roślin.

  • Autor: ONA.33 Data: 2007-11-15 10:23:45

    I jeszcze jedno potrzebuja bardzo, bardzo małej doniczki wtedy lepiej kwitną a nie rozwija się system korzeniowy.P.

  • Autor: Wkn Data: 2007-11-18 16:00:02

    Użytkownik ONA.33 napisał w wiadomości:
    > Kalanchoe jest kwiatkiem, który musi być odnawiany co roku wtedy ładnie
    > kwitnie tzn. ok. sierpnia musisz ze starego kwiatka wziąć odszczepek i wsadzić
    > go do ziemi (bardzo dobrze się ukorzeniają) a zima nawet bardzo mała roślinka
    > na pewno Ci zakwitnie. I tak postępujemy co roku, ponieważ zeszłoroczne
    > rośliny nowoczesnych odmian nie chcą kwitnąć powtórnie w warunkach domowych
    > lub kwitną bardzo słabo. Tak więc zachowaj roślinkę do następnego roku i
    > postąp j/w. Pozdrawiam miłośniczka roślin.   

    nie wiem, czy czytałaś dokładnie moją wiadomość - to są potwory pochodzące własnie  z odnowienia! :) Czyli odszczepki z samego końca roku kalendarzowego 2006, które w 2007 wyglądają jak na zdjęciu. Dodam, że mam te odszczepki wsadzone zarówno do donic podłużnych (zdjęcie), jak i do maluśkich doniczek (zdjęcia mogę dołączyć, ale nie chce mi się robić, chyba  ze na specjalne zamówienie) - efekt niemal identyczny.

    wkn

  • Autor: Wkn Data: 2008-04-30 21:40:51

    Relacji z życia spotworniałych kalanchoe ciąg dalszy :)
    Kwitły jak zwariowane przez ponad trzy miesiące, wypuszczając bukiety drobnych różowych kwiatów na długich, wiotkich łodygach.
    Gdy zaczęły przekwitać, usunęłam zamierające kwiatostany i spotkała mnie niespodzianka - pąki pojawiają się na nowo po obu stronach przyciętych łodyżek :)
    (Fot. oczywiście Pampas, nie Wkn)


Przejdź do pełnej wersji serwisu