Forum

Gawędy o jedzeniu

Zastanawiam się.....

  • Autor: ABA Data: 2007-10-17 21:45:29

    Jest takie powiedzenie "nawet świnia tego nie zje, a człowiek zje"
    Uczono mnie w szkole, że świnia ma podobny żołądek do człowieka.
    Właśnie przechadzałam się Aleją Dębową. pod nogami szelesciły mi liście i trzaskały - żołędzie.
    Pomyślałam..... Dlaczego człowiek nie jada żołędzi?
    Przecież to jest wielki przysmak dla swiń.
    Podniosłam z ziemi jeden dorodny owoc i skosztowałam.
    Zupełnie dobry. Podobny w smaku do orzeszków.
    nakłoniłam znajomą w sklepie, by też skosztowała odrobinę żołędzia.
    Z lekkim oporem wzjęła do ust i zaraz wypluła mówiąc, że czuje goryczkę.
    Ja czegoś takiego nie czułam.
    Myslę zrobić eksperyment i posypać rozkruszonym żołędziem jakieś ciasto.
    Jestem ciekawa czy rodzinka się kapnie .
    A może już ktoś z Was taki eksperyment przeprowadził?
    Co na to dietetycy?
    ABA

  • Autor: aga9999 Data: 2007-10-17 22:05:39

    Witaj ABA :-D
    To sobie przysmak znalazłaś :-)

    Oto co wyczytałam w wikipedii:
    Owoce dębu są cenionym dodatkiem do pasz. Wartość energetyczna 100 gramów żołędzi wynosi 510 kcal (2100 kJ). Oprócz 6% wody zawierają 54% węglowodanów, 8% białka i 32% tłuszczów, w większości nienasyconych. Zawierają też dużo wapnia, fosforu, potasu i witaminy B3. Wysoka wartość paszy opartej na żołędziach wykorzystywana była w średniowieczu w ten sposób, że lasy, w których rosło dużo dębów (także buków) wykorzystywano jako tzw. lasy pastewne, pozwalając w nich paść się świniom. Gotowanych, a następnie prażonych żołędzi używa się do produkcji napoju podobnego do kawy. Z uwagi na gorzki smak, spowodowany wysoką zawartością taniny w żołędziach, do napoju dodaje się przypraw, takich jak cynamon, imbir czy goździki

    Pozdrawiam
    aga9999

  • Autor: kawa3 Data: 2007-10-17 22:09:06

    Myślę, że powinnaś się najpierw upewnić, czy nie posiadają jakichś związków trujących.

  • Autor: aga9999 Data: 2007-10-17 22:20:36

    Trujące na pewno nie są, bo przecież świnie je jedzą...

  • Autor: ABA Data: 2007-10-17 22:20:46

    Nie sądze, by zawierały jakieś związki trujące, bo by świnia padła.
    Może ludzie tego nie jadają ze wzgledu na zawartość goryczki?, która mi nie pzreszkadza.
    Gdyby jednak tak bylo to dlaczego jadają migdały, które też są gorzkie?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2007-10-18 10:32:37

    no wiele gorzkich migdalow to czlowiek tez nie zje....bo . Traktujac jako przyprawe mozna jesc wiele rzeczy galke muszkatalowa, cynamon ...itp.,itd.

  • Autor: alelen Data: 2007-10-17 22:22:11

    http://parda.w.interia.pl/045.html
    Zoledzie sa uzywane jako namiastka kawy.

    "Sporządzanie kawy: późną jesienią zebrać żołędzie, wsypać do naczynia i zalać wrzątkiem na 24 godziny, mieszając od czasu do czasu. Nadpsute i niedojrzałe owoce, pływające po powierzchni, odrzucić, zaś zdrowe wyjąć, częściowo wysuszyć w piekarniku, wyłuszczyć z łupiny. Pozbawione w ten sposób goryczy dębionki drobno pokrajać, dosuszyć i przechować w suchym miejscu. Przed użyciem, jak ziarna prawdziwej kawy, zrumienić w piekarniku, w moździerzu utłuc na mączkę (przechowywać w naczyniu szczelnie zamkniętym, bo pleśnieje). Wziąć 1 łyżeczkę mączki na małą filiżankę, zagotować, odstawić pod przykryciem do naciągnięcia, przecedzić, dodać cukru, kakao lub czekolady. Otrzymana kawa spełnia zadania odżywcze zachowując właściwości lecznicze."

    A tu o mace zoledziowej http://survival.strefa.pl/r/dab.htm

    a tu o torcie zoledziowym http://www.antoranz.net/CURIOSA/ZBIOR7/C0703/20070319-QZE01073_tort.HTM
    a tu ciekawy artykul o debach: http://www.poraj.ug.pl/kp9.htm

  • Autor: Malena Data: 2007-10-17 22:28:55

    Indianie z polnocnej Ameryki do dzis jadaja zoledzie, po prostu najpierw pozbywaja sie garbnikow. Jesli cie interesuja przepisy z uzyciem zoledzi to chetnie ci je podam (znalazlam w internecie), np. na chleb, ciasto, kawe, zapiekanke, paste na kanapki, pasztet, maka z zoledzi.
    Z drugiej strony, gdyby one byly tak calkiem zdrowe i bezpiecznie to spozywaloby sie je tak jak kasztany lub inne owoce.

  • Autor: Kry Data: 2007-10-17 22:30:15

    Z żołędzi można zrobić kawę, a po usunięciu garbnikow kaszę i mąkę.Usuwanie garbników jest stosunkowo proste, odbywa sie przez płukanie lub ługowanie. Z mąki żołędziowej można robić placuszki, bliny i tp. Ze względu na małą kleistość mąki z żołędzi zaleca sie dodać trochę mąki żytniej. Wykorzystanie żąłędzi do celów gastronomicznych bylo popularne w czasie II wojny światowej. Na szczęście my mamy inną alternatywę.

  • Autor: joking Data: 2007-10-18 12:22:39

    Rozbawiłaś mnieże hej. Ty to masz pomysły. W życiu bym nie wpadła żeby spacerując sobie skosztować spadających z drzew żołędzi. Jeśli jeszcze coś orginalnego, co nie uznane  u nas za jadalne próbowała, to daj zanć. Tylko żeby te eksperymenty nie skończyły się źle dla Twojego żołądka.

  • Autor: ABA Data: 2007-10-18 12:36:13

    Joking to nie pierwsze moje doświadczenie smakowe.
    Parę lat temu piłam świetny kompot z mrówek.
    Dlaczego teraz tego nie robię? Bo nie bardzo zapamiętałam z jakiego gatunku te mrówki pochodziły.Wiem, że były to czerwone niewielkie mrówki.
    Ten eksperyment robiłam razem z moim znajomym piechurem przyrodnikiem. On zawsze starał się jeść co natura dała. Wpadliśmy wtedy na pomysł, ze mrówki mają kwas mrówkowy czyli są kwaśne. A gdyby tak zakwasić nimi jakiś kompot?
    Niestety kontakt z nim sie urwał z powodu dalekiego jego wyjazdu.
    Kto wie jak by skończyły się nasze eksperymenty?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2007-10-18 12:43:24

    No ABA ty jestes po prostu niesamowita...Pokazujesz zupelnie nowa ABE (no dla mnie nowa) zycze milych dalszych odkryc i experymentow! Podziwiam!

  • Autor: joking Data: 2007-10-18 13:30:28

    No tak Indianie też jedzą różne owady i inne mało apetyczne przysmaki. Lubię oglądać program Cejrowskiego "Boso przez świat" chociaż czasem ciarki mnie przechodzą, kiedy odkrywa przed przeciętnym Europejczykiem, co można zjeść w dżungli.

  • Autor: Eithel Data: 2007-10-18 19:55:33

    zoladz to JEST orzech

Przejdź do pełnej wersji serwisu