Witam. Wiem, że naszej stronie można uzyskać rade, a ja takowej potrzebuje. Mam już wszystkiego serdecznie dosyć. My chyba pobiliśmy światowy rekord w robieniu remontu tylko 3 pomieszczeń: kuchni (5 m2), wc (0,8 m2) i łazienki (2 m2). Łącznie miało być położonych ok. 35 m2 płytek. Panowie fachowcy (było ich dwóch) pierwszy raz przyszli obejrzeć, co i jak mają zrobić 06. sierpnia, potem jeszcze 2 razy. Już ponad dwa miesiące siedzimy na walizkach, z tego kurzu zaczęły u nas latać takie małe muszki, wstrętne i nie do usunięcia. Na meble do kuchni czekamy ponad 6 tygodni – okazało się, że przyszły ale brakuje 4 frontów! I teraz muszę generalnie wyczyścić dosłownie wszystko co jest w domu, łącznie z praniem dywanów. Sprzątanie w trakcie remontu niewiele dało, bo co ja starłam to po kilku godzinach było tak jak przed. I tak miałabym prośbę do naszych WŻ-etowiczów, a wielu z nas miało już podobne przeżycia. Czym wyprać: kanapy – żeby nie moczyć za bardzo, dywany – to samo, nie mam gdzie i jak suszyć – a tu listopad za pasem. Dywany najlepiej byłoby metodą grecką- na balkonie-tarasie i pod węża z wodą, maszyna do prania i proszek. Niestety tak się nie da w naszych warunkach, a szkoda. Czy stosował ktoś vanisz ten w piance do prania na sucho? Zostawia się go na dywanie i po jakimś czasie odkurza. Czym wyczyścić płytki – mamy matowe, a zostały plamy na podłodze w wc, gdzie indziej też są, ale mniej widoczne. Czyściłam ludwikiem, ajaksem, nawet domestos nie dał rady. Nie wiem z czego one są. A firanki – to nawet nie chce mówić jakie są. Nasza cierpliwość się już kończy. A miało być tak pięknie!!! „Zrobimy to w 2-3 tygodnie!” Dodam, że panowie przychodzili rano ok. 9.00 i byli do 17-18. I jeszcze jedna sprawa – ile można zapłacić za taki remont: płytki w kuchni 10x10, 15 dekorów – bez podłogi, reszta płytek 25x33, wymiana wanny zlewu, lustrer w łazience, kilka półek w łazience i wc z płytek. Acha, płytki są cięte na 45 stopni i nie mają listew na rogach. Materiały wszystkie nasze. Panowie dostali już ponad 4000 i jeszcze im mało! Pozdrawiam almad
Almad ja robilam generalny lazienki teraz .Materialy nasze...lazienka dech zapiera a gosc wzial 2200.Tyle ze przychodzil przed 7 i wychodzil po 20.Pozdrawiam
A co do kanap to ja kupilam chyba w Kauflandzie niemiecki srodek do czyszczenia dywanow i kanap Tuba sie nazywa .Ja czyscilam moje i nawet zadowolona jestem.
Czy przy takich usługach panowie wystawiają jakiś kosztorys (choćby z grubsza) wiadomo, że nie faktura bo to nie firma, ale czy w jakiś tam sposób określają ile i za co?
witaj, ja wcześniej uzgodniłam cenę za m2 zarówno płytek jak i paneli i tapety. Wszystko było jasne, zapłaciłam nawet mniej niż wyszło faktycznie bo ten pan co remontował obniżył mi za to że dostawał obiady (dla mnie było oczywiste że zje, skoro gotuję dla rodzinki to i jedna osoba więcej też zje,-- a on nie robił "wypadów" na drugie śniadanie i obiadek).Robił od 7 rano do 20. remont trwał ok. 3 tygodni. Jestem bardzo zadowolona bo to już chwila jak jestem po remoncie.trzymaj sie, wkrótce siądziesz w świeżutkim wymarzonym mieszkanku i zapomnisz o tych kłopotach, życze cierpliwości, pozdrawiam.
Almad podaj więcej szczegółów. Wychodzi mi, że w sumie miałaś do położenia 7,8m2 płytek+ biały montaż( wanna, zlew). Ile półek i jakiej wielkości, no i wymiary luster. Czy kładli tylko płytki na podłodze, czy ściany też, a jeżeli tak to ile metrów ścian? Nie wiem jak się umówiłaś z tymi panami, ale u mnie była sytuacja klarowna, bo powiedział mi konkretną cenę za metr kwadratowy (28zł)+biały montaż, więc mogłam mniej więcej sama policzyć ile to będzie kosztować, i powiem Ci, że dużo się nie pomyliłam. Nie wiem ile biorą fachowcy:) w Twoim mieście. Do czyszczenia płytek kupowałam środek firmy Atlas. Nie pamiętam w tej chwili nazwy, ale jest dostępny w sklepach z materiałami budowlanymi. Wystarczy, że powiesz, że do czyszczenia płytek z resztek zaprawy cementowej i fugi. U mnie ten środek się sprawdził ( poszukam w domu to Ci napiszę nazwę) Dwie łazienki( góra+dół) podłogi+ściany do sufitu, brodzik zabudowany płytkami,obudowana wanna, oraz umywalka, kuchnia+ korytarz podłogi, płytki na ścianach w kuchni (między szafkami),korytarz-podłoga w płytkach, no i oczywiscie biały montaż, lustra i półki- jeden człowiek kładł dwa i pól tygodnia od 8-9 rano do 16-17 po południu. Powodzenia.
Jednak chyba pobije ten rekord. Tak bardziej szczegółowo: kuchnia: 11,5 m2 płytek 10x10 ściany (bez podłogi), reszta malowana- 12 m2, dodatkowe gniazda prądu 3; wc: ściany do sufitu + podłoga =8,30 m2 + półki 0,8 m2, wentylator; łazienka: 15 m2 płytek - ściany do sufitu, podłoga + wanna obudowana + 1,6 m2 półek, montaż zlewu i wanny + 2 lustra 1,5x0,45cm, wentylator, no i malowanie sufitu w łazience i wc. Mieli nieograniczony dostęp do kawy, herbaty, czaaasem i piwo, z początku robiłam coś na ciepło lub kanapki ale dałam sobie spokój. Panowie sami sobie robili na ciepło (łącznie ze smażonym schabowym-ich)
Trochę to trwało ale musialam zadzwonić do kuzyna, który wlaśnie zajmuje się remontami i trochę rozjasnil mi/nam sytuację. Podałam mu wszystkie wymiary i co ci panowie mieli wykonać, i wyliczył orientacyjnie od 3400-3600 zł za robociznę ( bez wyżywienia ew. kawa i herbata). Ponieważ pracuje teraz w Warszawie, a Ty nie podałaś z jakiego miasta jesteś, więc kazałam mu liczyć po cenach jakie tam obowiązują ( u nas jest troszkę taniej, wiadomo-prowincja:):). Ważne jest, jak się z nimi umówiłś, czy od całości, czy od metra kwadratowego. W każdym bądz razie ode mnie nie dostaliby już ani złotówki, tym bardziej, że na początku serwowałaś im dania gorące, kanapki, a to też są Twoje koszty. Wydaje mi się, że trafiłaś na wyjątkowych cwaniaków. Nie opieraj się jednak na mojej opini, ale popytaj u siebie innych fachowców. Być może u Was są wyższe stawki, ale z tego co wiem Warszawa jest najdroższa. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to napisz. Powodzenia i napisz jak się to skończyło.
Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości: > Trochę to trwało ale musialam zadzwonić > do kuzyna, który wlaśnie zajmuje się > remontami i trochę rozjasnil mi/nam sytuację. > Podałam mu wszystkie wymiary i co ci > panowie mieli wykonać, i wyliczył orientacyjnie > od 3400-3600 zł za robociznę ( bez wyżywienia > ew. kawa i herbata). Ponieważ pracuje > teraz w Warszawie, a Ty nie podałaś z jakiego > miasta jesteś, więc kazałam mu liczyć > po cenach jakie tam obowiązują ( u nas > jest troszkę taniej, wiadomo-prowincja:):).Ważne > jest, jak się z nimi umówiłś, czy > od całości, czy od metra kwadratowego. > W każdym bądz razie ode mnie nie > dostaliby już ani złotówki, tym bardziej, > że na początku serwowałaś im dania > gorące, kanapki, a to też są Twoje > koszty.Wydaje mi się, że trafiłaś na > wyjątkowych cwaniaków. Nie opieraj się jednak > na mojej opini, ale popytaj u siebie > innych fachowców. Być może u Was są > wyższe stawki, ale z tego co wiem > Warszawa jest najdroższa. Jeżeli masz jeszcze > jakieś pytania to napisz.Powodzenia i > napisz jak się to skończyło.
Najgorsze jest to, że to nie ja się z nimi umawiałam (nie moje mieszkanie), ale mój Przyjaciel i z tego co wiem nie ustalali konkretnej ceny ani za metry ani za całość tylko tak "na oko", to są do tego Jego znajomi z pracy. A jestem z Jaworzna, już Sląsk - 25 km od Katowic. Jak zapytałam o taki ogólny kosztorys, to uzyskałam odpowiedź: "przecież Pani WIDZI jak jest zrobione, to po co jakieś tam wyliczenia". Przychodzą jeszcze dzisiaj na kilka godzin na wykończeniówkę, którą zresztą mogli dawno zrobić. Pewnie zabolało ich, że musieli dopłacić za źle wymierzone jedno lustro i trzeba było jeszcze raz zamawiać (szklarz zabrał to złe ale kazał sobie dopłacić i słusznie zresztą). Pozostanie mi tylko meble w kuchni i to też na raty, bo jak wspomniałam wcześniej zabrakło 4 frontów. Powiedziałam jednak, że mają mi zamontować wszystko bez tych drzwiczek a te dokręcą jak "dojdą". Dzisiaj też będą montować i obcinać nowe drzwi do łazienki i wc ale to już panowie ze sklepu - też czekałam tydzień dłużej bo zapomnieli o jednych drzwiach i nie przywieźli z hurtowni. Ten remont to wychodzi mi jub wszystkimi bokami poszerzonymi przez WŻ! Dam znać jak to się skończy Pozdrawiam almad
No to tak " na oko", to jesteście ok. 500 zł "w plecy". A mówią, że faceci są konkretni. Podczas budowy domu wszystkie zalatwiania oraz finanse były na mojej głowie, bo jak moja połówka raz zalatwiła ''fachowców", to myślałam,że nas puszczą z torbami. Dobrze,że nie spisywałam z nimi umowy, to mogłam bez problemu "podziękować" im za usługę. Trzymaj się i nie daj się więcej wyrolować.
Użytkownik almad napisał w wiadomości: > Jednak chyba pobije ten rekord. Tak bardziej szczegółowo: kuchnia: 11,5 m2 > płytek 10x10 ściany (bez podłogi), reszta malowana- 12 m2, dodatkowe gniazda > prądu 3; wc: ściany do sufitu + podłoga =8,30 m2 + półki 0,8 m2, wentylator; > łazienka: 15 m2 płytek - ściany do sufitu, podłoga + wanna obudowana + 1,6 m2 > półek, montaż zlewu i wanny + 2 lustra 1,5x0,45cm, wentylator, no i > malowanie sufitu w łazience i wc.Mieli nieograniczony dostęp do kawy, herbaty, > czaaasem i piwo, z początku robiłam coś na ciepło lub kanapki ale dałam sobie > spokój. Panowie sami sobie robili na ciepło (łącznie ze smażonym > schabowym-ich)
Almad, nie wiem czy Cię pociesze, chyba raczej nie. Ale ja widzac jak pracowala u nas ekipa remontowa 2 lata temu, postanowilam ze sama predzej naucze sie ukladac plytki..niz wynajme ekipe. Wiem ze czasami nie ma wyboru.
Po pierwsze strasznie sie z tym dlugo guzdrali.Mam kogos w rodzinie kto sie tym zajmowal cene przewaznie ustala sie za m2 i najlepiej ustalic to z gory i cene na ewentualne dodatkowe montaze.Dodam ze ta osoba robila lazienke mniej wiecej 2,5mx3m cala glazura od sufitu do podlogi plus cala podloga z montazem wanny ,umywalki i muszli klozetowej w ponad jeden tydzien ,fakt ze bylo to prawie caly dzien od rana do wieczora i robil to sam ,a ty mowisz ze bylo ich dwoch,wiec nie mam pojecia co oni tak dlugo robili.W tym wypadku na samym poczatku trzeba bylo spisac z nimi umowe taka wtepna ze tyle i tyle ustaliliscie za metr ,bo potem sa wlasnie takie nieporozumienia ze za malo oni liczyli na wiecej itd,a tak by mieli czarno na bialym tyle bylo ustalone za metr i koniec.Co do czyszczenia ktos juz pisal plynem firmy Atlas bo ja tez kiedys po remoncie tym czyscilam wlasnie ,nie pamietam nazwy ale wystarczy ze powiesz w sklepie z takimi rzeczami ze potrzebujesz plynu do czyszczenia plytek firmy Atlas i napewno dostaniesz.Pozdrawiam i zycze spokojnego sprzatania po remoncie
półtora roku temu pzreżywalam to samo u mojej mamy. Kapitalny remont calego mieszkania. Nie jest duze ,bo tylko 33m2 ale bylo burzenie scian i stawianie ich w innym miejscu , gladzie wszedzie, glazura w lazience przdpokoju i kuchni, cala instalacja wodna nowa i malowanie scian. Remont trwal 3 miesiace , bo facet sam eszystko robil a koszt robocizny to 3000 zlA teraz tema t sprzatania. Firanki namoczyc na noc w proszku E a potem wyprac w pralce w jakims specjalnym proszku do firan.Do czyszczenia dywanow i kanap najlepsze jest urzadzenie parowe. Moze ktos z rodziny lub znajomych ma .
Witam. Wiem, że naszej stronie można uzyskać rade, a ja takowej potrzebuje. Mam już wszystkiego serdecznie dosyć. My chyba pobiliśmy światowy rekord w robieniu remontu tylko 3 pomieszczeń: kuchni (5 m2), wc (0,8 m2) i łazienki (2 m2). Łącznie miało być położonych ok. 35 m2 płytek. Panowie fachowcy (było ich dwóch) pierwszy raz przyszli obejrzeć, co i jak mają zrobić 06. sierpnia, potem jeszcze 2 razy. Już ponad dwa miesiące siedzimy na walizkach, z tego kurzu zaczęły u nas latać takie małe muszki, wstrętne i nie do usunięcia. Na meble do kuchni czekamy ponad 6 tygodni – okazało się, że przyszły ale brakuje 4 frontów! I teraz muszę generalnie wyczyścić dosłownie wszystko co jest w domu, łącznie z praniem dywanów. Sprzątanie w trakcie remontu niewiele dało, bo co ja starłam to po kilku godzinach było tak jak przed. I tak miałabym prośbę do naszych WŻ-etowiczów, a wielu z nas miało już podobne przeżycia. Czym wyprać: kanapy – żeby nie moczyć za bardzo, dywany – to samo, nie mam gdzie i jak suszyć – a tu listopad za pasem. Dywany najlepiej byłoby metodą grecką- na balkonie-tarasie i pod węża z wodą, maszyna do prania i proszek. Niestety tak się nie da w naszych warunkach, a szkoda. Czy stosował ktoś vanisz ten w piance do prania na sucho? Zostawia się go na dywanie i po jakimś czasie odkurza. Czym wyczyścić płytki – mamy matowe, a zostały plamy na podłodze w wc, gdzie indziej też są, ale mniej widoczne. Czyściłam ludwikiem, ajaksem, nawet domestos nie dał rady. Nie wiem z czego one są. A firanki – to nawet nie chce mówić jakie są. Nasza cierpliwość się już kończy. A miało być tak pięknie!!! „Zrobimy to w 2-3 tygodnie!” Dodam, że panowie przychodzili rano ok. 9.00 i byli do 17-18. I jeszcze jedna sprawa – ile można zapłacić za taki remont: płytki w kuchni 10x10, 15 dekorów – bez podłogi, reszta płytek 25x33, wymiana wanny zlewu, lustrer w łazience, kilka półek w łazience i wc z płytek. Acha, płytki są cięte na 45 stopni i nie mają listew na rogach. Materiały wszystkie nasze. Panowie dostali już ponad 4000 i jeszcze im mało! Pozdrawiam almad
Almad ja robilam generalny lazienki teraz .Materialy nasze...lazienka dech zapiera a gosc wzial 2200.Tyle ze przychodzil przed 7 i wychodzil po 20.Pozdrawiam
A co do kanap to ja kupilam chyba w Kauflandzie niemiecki srodek do czyszczenia dywanow i kanap Tuba sie nazywa .Ja czyscilam moje i nawet zadowolona jestem.
Czy przy takich usługach panowie wystawiają jakiś kosztorys (choćby z grubsza) wiadomo, że nie faktura bo to nie firma, ale czy w jakiś tam sposób określają ile i za co?
witaj, ja wcześniej uzgodniłam cenę za m2 zarówno płytek jak i paneli i tapety. Wszystko było jasne, zapłaciłam nawet mniej niż wyszło faktycznie bo ten pan co remontował obniżył mi za to że dostawał obiady (dla mnie było oczywiste że zje, skoro gotuję dla rodzinki to i jedna osoba więcej też zje,-- a on nie robił "wypadów" na drugie śniadanie i obiadek).Robił od 7 rano do 20. remont trwał ok. 3 tygodni. Jestem bardzo zadowolona bo to już chwila jak jestem po remoncie.trzymaj sie, wkrótce siądziesz w świeżutkim wymarzonym mieszkanku i zapomnisz o tych kłopotach, życze cierpliwości, pozdrawiam.
Almad podaj więcej szczegółów. Wychodzi mi, że w sumie miałaś do położenia 7,8m2 płytek+ biały montaż( wanna, zlew). Ile półek i jakiej wielkości, no i wymiary luster. Czy kładli tylko płytki na podłodze, czy ściany też, a jeżeli tak to ile metrów ścian?
Nie wiem jak się umówiłaś z tymi panami, ale u mnie była sytuacja klarowna, bo powiedział mi konkretną cenę za metr kwadratowy (28zł)+biały montaż, więc mogłam mniej więcej sama policzyć ile to będzie kosztować, i powiem Ci, że dużo się nie pomyliłam.
Nie wiem ile biorą fachowcy:) w Twoim mieście.
Do czyszczenia płytek kupowałam środek firmy Atlas. Nie pamiętam w tej chwili nazwy, ale jest dostępny w sklepach z materiałami budowlanymi. Wystarczy, że powiesz, że do czyszczenia płytek z resztek zaprawy cementowej i fugi. U mnie ten środek się sprawdził ( poszukam w domu to Ci napiszę nazwę)
Dwie łazienki( góra+dół) podłogi+ściany do sufitu, brodzik zabudowany płytkami,obudowana wanna, oraz umywalka, kuchnia+ korytarz podłogi, płytki na ścianach w kuchni (między szafkami),korytarz-podłoga w płytkach, no i oczywiscie biały montaż, lustra i półki- jeden człowiek kładł dwa i pól tygodnia od 8-9 rano do 16-17 po południu.
Powodzenia.
Nie doczytałam, że było 35m2 płytek.
Jednak chyba pobije ten rekord. Tak bardziej szczegółowo: kuchnia: 11,5 m2 płytek 10x10 ściany (bez podłogi), reszta malowana- 12 m2, dodatkowe gniazda prądu 3; wc: ściany do sufitu + podłoga =8,30 m2 + półki 0,8 m2, wentylator; łazienka: 15 m2 płytek - ściany do sufitu, podłoga + wanna obudowana + 1,6 m2 półek, montaż zlewu i wanny + 2 lustra 1,5x0,45cm, wentylator, no i malowanie sufitu w łazience i wc.
Mieli nieograniczony dostęp do kawy, herbaty, czaaasem i piwo, z początku robiłam coś na ciepło lub kanapki ale dałam sobie spokój. Panowie sami sobie robili na ciepło (łącznie ze smażonym schabowym-ich)
Trochę to trwało ale musialam zadzwonić do kuzyna, który wlaśnie zajmuje się remontami i trochę rozjasnil mi/nam sytuację. Podałam mu wszystkie wymiary i co ci panowie mieli wykonać, i wyliczył orientacyjnie od 3400-3600 zł za robociznę ( bez wyżywienia ew. kawa i herbata).
Ponieważ pracuje teraz w Warszawie, a Ty nie podałaś z jakiego miasta jesteś, więc kazałam mu liczyć po cenach jakie tam obowiązują ( u nas jest troszkę taniej, wiadomo-prowincja:):).
Ważne jest, jak się z nimi umówiłś, czy od całości, czy od metra kwadratowego. W każdym bądz razie ode mnie nie dostaliby już ani złotówki, tym bardziej, że na początku serwowałaś im dania gorące, kanapki, a to też są Twoje koszty.
Wydaje mi się, że trafiłaś na wyjątkowych cwaniaków. Nie opieraj się jednak na mojej opini, ale popytaj u siebie innych fachowców. Być może u Was są wyższe stawki, ale z tego co wiem Warszawa jest najdroższa.
Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to napisz.
Powodzenia i napisz jak się to skończyło.
Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości:
> Trochę to trwało ale musialam zadzwonić
> do kuzyna, który wlaśnie zajmuje się
> remontami i trochę rozjasnil mi/nam sytuację.
> Podałam mu wszystkie wymiary i co ci
> panowie mieli wykonać, i wyliczył orientacyjnie
> od 3400-3600 zł za robociznę ( bez wyżywienia
> ew. kawa i herbata). Ponieważ pracuje
> teraz w Warszawie, a Ty nie podałaś z jakiego
> miasta jesteś, więc kazałam mu liczyć
> po cenach jakie tam obowiązują ( u nas
> jest troszkę taniej, wiadomo-prowincja:):).Ważne
> jest, jak się z nimi umówiłś, czy
> od całości, czy od metra kwadratowego.
> W każdym bądz razie ode mnie nie
> dostaliby już ani złotówki, tym bardziej,
> że na początku serwowałaś im dania
> gorące, kanapki, a to też są Twoje
> koszty.Wydaje mi się, że trafiłaś na
> wyjątkowych cwaniaków. Nie opieraj się jednak
> na mojej opini, ale popytaj u siebie
> innych fachowców. Być może u Was są
> wyższe stawki, ale z tego co wiem
> Warszawa jest najdroższa. Jeżeli masz jeszcze
> jakieś pytania to napisz.Powodzenia i
> napisz jak się to skończyło.
Almad z Jaworzna.
Najgorsze jest to, że to nie ja się z nimi umawiałam (nie moje mieszkanie), ale mój Przyjaciel i z tego co wiem nie ustalali konkretnej ceny ani za metry ani za całość tylko tak "na oko", to są do tego Jego znajomi z pracy. A jestem z Jaworzna, już Sląsk - 25 km od Katowic. Jak zapytałam o taki ogólny kosztorys, to uzyskałam odpowiedź: "przecież Pani WIDZI jak jest zrobione, to po co jakieś tam wyliczenia". Przychodzą jeszcze dzisiaj na kilka godzin na wykończeniówkę, którą zresztą mogli dawno zrobić. Pewnie zabolało ich, że musieli dopłacić za źle wymierzone jedno lustro i trzeba było jeszcze raz zamawiać (szklarz zabrał to złe ale kazał sobie dopłacić i słusznie zresztą). Pozostanie mi tylko meble w kuchni i to też na raty, bo jak wspomniałam wcześniej zabrakło 4 frontów. Powiedziałam jednak, że mają mi zamontować wszystko bez tych drzwiczek a te dokręcą jak "dojdą". Dzisiaj też będą montować i obcinać nowe drzwi do łazienki i wc ale to już panowie ze sklepu - też czekałam tydzień dłużej bo zapomnieli o jednych drzwiach i nie przywieźli z hurtowni. Ten remont to wychodzi mi jub wszystkimi bokami poszerzonymi przez WŻ!
Dam znać jak to się skończy
Pozdrawiam almad
No to tak " na oko", to jesteście ok. 500 zł "w plecy". A mówią, że faceci są konkretni. Podczas budowy domu wszystkie zalatwiania oraz finanse były na mojej głowie, bo jak moja połówka raz zalatwiła ''fachowców", to myślałam,że nas puszczą z torbami. Dobrze,że nie spisywałam z nimi umowy, to mogłam bez problemu "podziękować" im za usługę.
Trzymaj się i nie daj się więcej wyrolować.
Użytkownik almad napisał w wiadomości:
> Jednak chyba pobije ten rekord. Tak bardziej szczegółowo: kuchnia: 11,5 m2
> płytek 10x10 ściany (bez podłogi), reszta malowana- 12 m2, dodatkowe gniazda
> prądu 3; wc: ściany do sufitu + podłoga =8,30 m2 + półki 0,8 m2, wentylator;
> łazienka: 15 m2 płytek - ściany do sufitu, podłoga + wanna obudowana + 1,6 m2
> półek, montaż zlewu i wanny + 2 lustra 1,5x0,45cm, wentylator, no i
> malowanie sufitu w łazience i wc.Mieli nieograniczony dostęp do kawy, herbaty,
> czaaasem i piwo, z początku robiłam coś na ciepło lub kanapki ale dałam sobie
> spokój. Panowie sami sobie robili na ciepło (łącznie ze smażonym
> schabowym-ich)
Almad, nie wiem czy Cię pociesze, chyba raczej nie. Ale ja widzac jak pracowala u nas ekipa remontowa 2 lata temu, postanowilam ze sama predzej naucze sie ukladac plytki..niz wynajme ekipe.
Wiem ze czasami nie ma wyboru.
Po pierwsze strasznie sie z tym dlugo guzdrali.Mam kogos w rodzinie kto sie tym zajmowal cene przewaznie ustala sie za m2 i najlepiej ustalic to z gory i cene na ewentualne dodatkowe montaze.Dodam ze ta osoba robila lazienke mniej wiecej 2,5mx3m cala glazura od sufitu do podlogi plus cala podloga z montazem wanny ,umywalki i muszli klozetowej w ponad jeden tydzien ,fakt ze bylo to prawie caly dzien od rana do wieczora i robil to sam ,a ty mowisz ze bylo ich dwoch,wiec nie mam pojecia co oni tak dlugo robili.W tym wypadku na samym poczatku trzeba bylo spisac z nimi umowe taka wtepna ze tyle i tyle ustaliliscie za metr ,bo potem sa wlasnie takie nieporozumienia ze za malo oni liczyli na wiecej itd,a tak by mieli czarno na bialym tyle bylo ustalone za metr i koniec.Co do czyszczenia ktos juz pisal plynem firmy Atlas bo ja tez kiedys po remoncie tym czyscilam wlasnie ,nie pamietam nazwy ale wystarczy ze powiesz w sklepie z takimi rzeczami ze potrzebujesz plynu do czyszczenia plytek firmy Atlas i napewno dostaniesz.Pozdrawiam i zycze spokojnego sprzatania po remoncie
półtora roku temu pzreżywalam to samo u mojej mamy. Kapitalny remont calego mieszkania. Nie jest duze ,bo tylko 33m2 ale bylo burzenie scian i stawianie ich w innym miejscu , gladzie wszedzie, glazura w lazience przdpokoju i kuchni, cala instalacja wodna nowa i malowanie scian. Remont trwal 3 miesiace , bo facet sam eszystko robil a koszt robocizny to 3000 zlA teraz tema t sprzatania. Firanki namoczyc na noc w proszku E a potem wyprac w pralce w jakims specjalnym proszku do firan.Do czyszczenia dywanow i kanap najlepsze jest urzadzenie parowe. Moze ktos z rodziny lub znajomych ma .