Witam . Kupilam jakis czas temu taka rosline o nazwie BONSAI . Ale ostatnio zaczela mi schnac, ciagle wypadaja listki, po lewej stronie ma juz "lysa " galazke a z dnia na dzien lysieje coraz bardziej. A na niektorych listkach pojawily sie czarne plamki.Zupelnie nie wiem dlaczego ?? Zawsze ja podlewam. Nie wiem - moze powinna stac w slonecznym miejscu ? kiedys slyszalam , ze powinno sie podcinac listki - nie wiem czy jest to prawda a jesli tak to nie mam pojecia jak to sie robi. Dlatego bardzo bym prosila o rade jak skutecznie pielegnowac tego kwiatka ,zeby " powrocil do zycia. "
Drzewko Bonsai niczym sie nie rózni od duzego drzewka (jest tylko "pomniejszone" więc bedzie sie zachowywało, tak jak to duze). I w tym cały problem - nie napisałas jaka to roslina . Jesli jest pochodną rosliny, która gubi liscie na zime, to w porzadku. Na wiosne powinna znowu dostac liście. Jesli jest to roslina zimozielona, to moze część lisci zgubic, ale w zasadzie nie powinny zupełnie opaść. Trudno jest radzić jak nie wiemy jaka roslinę masz. Zbyt obfite podlewanie na zimę raczej może zaszkodzić niz pomóc.
Bonsai potrzebuje bardzo duzo dziennego swiatla-z tego co wyczytalam takze trzeba reguralnie dawac fertilajzer,nie znam polskiej nazwy ale to tak jak witaminy.
Tak to jest drzewko Bonsai. Czyli to wypadanie listkow na zime jest normalne , tak ? I na wiosne znowu zakwitnie na nowo ? Byloby super bo juz sie zaczelam martwic. Ciekawe tylko dlaczego ma te czarne plamki na listkach . Podlewam nie az tak czesto bo 2 razy w miesiacu
Dwa razy w miesiacu to znacznie za malo. Z tego powodu moj tesiu stracil swoje drzewko. Podlewal za rzadko i bonsai zgubilo wszystkie listki i obumarlo.
Moje drzewko tez "lysialo":-) wygladalo jakby wiedlo, ale gdy opadly wszystkie listki za jakis czas zaczely wypuszczac nowe.Czarnych plamek nie bylo. U mnie drzewko nie ma duzo swiatla, a radzi sobie dobrze.Moze za duzo podlewasz?Ja podlewam 2 razy w tygodniu, czasami raz.
Nikolko, bonsai podlewa sie w rytmie dwudniowym (nie rzadziej). Najlepiej jesli stoi w slonecznym miejscu ale nie bezposrednio w sloncu. Co kilka dni powinno sie zraszac jego liscie. Latem nawet codziennie, wtedy lsnia. Odzywka nawozi sie tylko w okresie wiosna-lato, jesien i zima to czas odpoczynku. Odzywka musi byc specjalnie do bonsai. Jesli chodzi o obcinanie galazek, to wykonuje sie je w okresie zimowym nie pozniej niz do konca marca, ale trzeba to dobrze przemyslec. Wycina sie tylko galazki ktore rosna rownolegle i drzewko traci przez to ksztalt, ale wycina sie tylko jedna druga zostaje. Cienkie galazki, ktore wyrastaja z pnia trzeba usunac. Malutkie galazki moga byc usuwane przez caly rok. Drzewko bonsai musi byc przejrzyste. Mlode galazki porosniete 6-8 listkami skraca sie o 1-2. Im czesciej skracamy tym ladniejsza korone dostaje nasze drzewko.
Bardzo wazne jest nawilzanie bonsai. Do tego nie ctrzeba specjalnych nawilzaczy tylko doniczke wieksza od doniczki bonsai, najlepiej podluzna i nie za wysoka. Do niej wkladamy pokruszona doniczke ceglana i podlewamy. W ta doniczke wstawiamy bonsai. W ten sposob tworzy sie wilgotny klimat dla naszego drzewka. Pamietamy, ze trzeba co jakis czas dolewac wode, zeby pokruszona doniczka zawsze byla wilgotna.
Temperatura otoczenia bonsai w okresie jesienno-zimowym nie powinna przekraczac 18°C.
Zima przy niskich temperaturach niektore gatunki bonsai zrzucaja liscie i wtedy nie potrzebuja duzo wody. Podloze ma byc tylko lekko wilgotne. Gdy drzewko gubi liscienie wolno go nawozic, gdyz mozna spalic korzenie. Dobrze jest oblozyc doniczke z bonsai mchem, ktory utrzymuje wilgotnosc ziemi. Mech musi byc najpierw wysuszony (ze wzgledu na bakterie i robactwo) a nastepnie ulozony wokol drzewka.
Czarne plamki na lisciach moga byc tez oznaka choroby drzewka. Winowajca jest bakteria Cylindrocladium buxicola. Jesli twoje listki zaczynaja doastawac takich plamek, potem cale robia sie brazowe, zasychakja i odpadaja w duzych ilosciach, kiedy cala galazka obumiera, kiedy na pniu pojawiaja sie tez ciemne przebarwienai to znak, ze twoje drzewko zaatakowala wlasnie ta bakteria.
Mam nadzieje, ze moje rady ci pomoga. Sama jestem milosniczka bonsai i posiadam takowe w domu wiec to sa juz sprawdzone porady.
Bardzo ci dziekuje Malenko - dzisiaj juz po raz drugi :)) . Twoje rady bardzo mi pomogly. Juz wiem co i jak, dlatego mam nadzieje ze z drzewkiem bedzie ok. Prawde powiedziawszy nigdy nie mialam dobrej reki do kwiatow i roslin ( w przeciwienstwie do mojej mamy ale jej nie moglam sie poradzic bo nie ma ona bonsai ).
Nicolko nie ma czegos takiego jak roslina o nazwie BONSAI.Jest to formowanie roslin czyli miniaturazacja roznych roslin poprzez specjalne przycinanie i wyginanie ,naginanie pedow i to jest sztuka bonsai .Mozna rozne rosliny miniaturyzowac wlasnie w taki sposob.Napewno na karteczce wetknietej do drzewka masz lacinska nazwe i tym sie kieruj,bo inaczej bedziemy dbali o drzewko ktore jest formowane z ficusa benjamina a inaczej o drzewko z iglaka itd.Tutaj jest dosc ciekawa strona poczytaj sobie http://www.bonsai.com.pl/ a tu ta sama strona ale zobacz ile jest rodzajow drzewek http://www.bonsai.com.pl/galeria.php i troche w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Bonsai a ta strona jak dla mnie jest super juz kiedys z niej tez korzystalam tzn z rad http://www.bonsaiwabisabi.com/index.html i tu z tej samej strony o warsztatach ktore ten chlopak przeszedl w Japonii http://www.bonsaiwabisabi.com/ Zycze milej lektury
Jejku nie wiedzialam ze istnieje az tyle rodzajow tych drzewek i ze istnieje cos takiego jak sztuka "formowania roslin " . Musze poczytac jak to sie robi, dlatego dziekuje za linki . Wlasnie znalazlam ta karteczke przyczepiona do drzewka ale jest tam tylko napisane " herbae optimae formae ". Napisane jest tez ze drzewko powinno stac w polcieniu ( nie na pelnym sloncu ) w min temp 15 st tak wiec mam ok. Martwia mnie tylko te czarne plamki ktore sa nqa 2-3 listkach ( kilka tez uschlo od tych plamek ). Mysle ze to ta bakteria o ktorej pisala Malena.
"Herbae optimae formae" oznacza po lacinie "ladnie uformowana roslina". Prawdopodobnie to Ficus Retusa, bardzo czesto sprzedawany i latwy w pielegnacji.
piękne są wasze bonsai, ja też mam czym się pochwalic: tu jeszcze przed kolejnym przycięciem liści,są już zdecydowanie za duże planuję również: kupiłam jakiś czas temu oliwkę europejską i chce jej korzenie usadowic na kamieniu, szkoda że na efekty czeka się tak długo,ale warto
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
" powrocil do zycia. "
Drzewko Bonsai niczym sie nie rózni od duzego drzewka (jest tylko "pomniejszone" więc bedzie sie zachowywało, tak jak to duze). I w tym cały problem - nie napisałas jaka to roslina . Jesli jest pochodną rosliny, która gubi liscie na zime, to w porzadku. Na wiosne powinna znowu dostac liście. Jesli jest to roslina zimozielona, to moze część lisci zgubic, ale w zasadzie nie powinny zupełnie opaść. Trudno jest radzić jak nie wiemy jaka roslinę masz. Zbyt obfite podlewanie na zimę raczej może zaszkodzić niz pomóc.
Bonsai potrzebuje bardzo duzo dziennego swiatla-z tego co wyczytalam
takze trzeba reguralnie dawac fertilajzer,nie znam polskiej nazwy ale to tak jak witaminy.
Dwa razy w miesiacu to znacznie za malo. Z tego powodu moj tesiu stracil swoje drzewko. Podlewal za rzadko i bonsai zgubilo wszystkie listki i obumarlo.
Znalazlam swietne wyjasnienie na ten temat ale po angielsku.
http://www.evergreengardenworks.com/indoors.htm
Moje drzewko tez "lysialo":-) wygladalo jakby wiedlo, ale gdy opadly wszystkie listki za jakis czas zaczely wypuszczac nowe.Czarnych plamek nie bylo. U mnie drzewko nie ma duzo swiatla, a radzi sobie dobrze.Moze za duzo podlewasz?Ja podlewam 2 razy w tygodniu, czasami raz.
Nikolko, bonsai podlewa sie w rytmie dwudniowym (nie rzadziej). Najlepiej jesli stoi w slonecznym miejscu ale nie bezposrednio w sloncu. Co kilka dni powinno sie zraszac jego liscie. Latem nawet codziennie, wtedy lsnia. Odzywka nawozi sie tylko w okresie wiosna-lato, jesien i zima to czas odpoczynku. Odzywka musi byc specjalnie do bonsai. Jesli chodzi o obcinanie galazek, to wykonuje sie je w okresie zimowym nie pozniej niz do konca marca, ale trzeba to dobrze przemyslec. Wycina sie tylko galazki ktore rosna rownolegle i drzewko traci przez to ksztalt, ale wycina sie tylko jedna druga zostaje. Cienkie galazki, ktore wyrastaja z pnia trzeba usunac. Malutkie galazki moga byc usuwane przez caly rok. Drzewko bonsai musi byc przejrzyste. Mlode galazki porosniete 6-8 listkami skraca sie o 1-2. Im czesciej skracamy tym ladniejsza korone dostaje nasze drzewko.
Bardzo wazne jest nawilzanie bonsai. Do tego nie ctrzeba specjalnych nawilzaczy tylko doniczke wieksza od doniczki bonsai, najlepiej podluzna i nie za wysoka. Do niej wkladamy pokruszona doniczke ceglana i podlewamy. W ta doniczke wstawiamy bonsai. W ten sposob tworzy sie wilgotny klimat dla naszego drzewka. Pamietamy, ze trzeba co jakis czas dolewac wode, zeby pokruszona doniczka zawsze byla wilgotna.
Temperatura otoczenia bonsai w okresie jesienno-zimowym nie powinna przekraczac 18°C.
Zima przy niskich temperaturach niektore gatunki bonsai zrzucaja liscie i wtedy nie potrzebuja duzo wody. Podloze ma byc tylko lekko wilgotne. Gdy drzewko gubi liscie nie wolno go nawozic, gdyz mozna spalic korzenie. Dobrze jest oblozyc doniczke z bonsai mchem, ktory utrzymuje wilgotnosc ziemi. Mech musi byc najpierw wysuszony (ze wzgledu na bakterie i robactwo) a nastepnie ulozony wokol drzewka.
Czarne plamki na lisciach moga byc tez oznaka choroby drzewka. Winowajca jest bakteria Cylindrocladium buxicola. Jesli twoje listki zaczynaja doastawac takich plamek, potem cale robia sie brazowe, zasychakja i odpadaja w duzych ilosciach, kiedy cala galazka obumiera, kiedy na pniu pojawiaja sie tez ciemne przebarwienai to znak, ze twoje drzewko zaatakowala wlasnie ta bakteria.
Mam nadzieje, ze moje rady ci pomoga. Sama jestem milosniczka bonsai i posiadam takowe w domu wiec to sa juz sprawdzone porady.
http://drzewkobonsai.ovh.org/forum/index.php?sid=63853892e82c01e98cfae6cb469c53d9
http://bonsai.kamcio.com/index.php?sid=18ae7790a453c6d9cd1e781302c5c5da
http://www.bonsai.org.pl/index.php?PHPSESSID=b7da851e0918016846ce866e0462f1bf
mój przyjaciel od 2 lat "bawi" sie w hodowle bonsai, niestety nie ma go w kraju żeby mógł ci pomóc ale podaję ci kilka linków na forum hodowców bonsai, poszukaj popytaj, powodzenia:)
Nicolko nie ma czegos takiego jak roslina o nazwie BONSAI.Jest to formowanie roslin czyli miniaturazacja roznych roslin poprzez specjalne przycinanie i wyginanie ,naginanie pedow i to jest sztuka bonsai .Mozna rozne rosliny miniaturyzowac wlasnie w taki sposob.Napewno na karteczce wetknietej do drzewka masz lacinska nazwe i tym sie kieruj,bo inaczej bedziemy dbali o drzewko ktore jest formowane z ficusa benjamina a inaczej o drzewko z iglaka itd.Tutaj jest dosc ciekawa strona poczytaj sobie http://www.bonsai.com.pl/ a tu ta sama strona ale zobacz ile jest rodzajow drzewek http://www.bonsai.com.pl/galeria.php i troche w wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Bonsai a ta strona jak dla mnie jest super juz kiedys z niej tez korzystalam tzn z rad http://www.bonsaiwabisabi.com/index.html i tu z tej samej strony o warsztatach ktore ten chlopak przeszedl w Japonii http://www.bonsaiwabisabi.com/ Zycze milej lektury
Martwia mnie tylko te czarne plamki ktore sa nqa 2-3 listkach ( kilka tez uschlo od tych plamek ). Mysle ze to ta bakteria o ktorej pisala Malena.
Gdy wrzucilam w google ta nazwe co podalas to wyskoczylo mi kilka stron ale niestety nic po polsku,wczesniej pisalas ze znasz angielski to moze ty sie czegos doczytasz na tym forum o bonsai http://www.helpfulgardener.com/phpBB2/viewtopic.php?p=31461&sid=5043635ca32f72f503b9dfebe5982f22
Bardzo slicznie dziekuje za pomoc Aleksandro1973
"Herbae optimae formae" oznacza po lacinie "ladnie uformowana roslina". Prawdopodobnie to Ficus Retusa, bardzo czesto sprzedawany i latwy w pielegnacji.
piękne są wasze bonsai, ja też mam czym się pochwalic: tu jeszcze przed kolejnym przycięciem liści,są już zdecydowanie za duże
planuję również:
kupiłam jakiś czas temu oliwkę europejską i chce jej korzenie usadowic na kamieniu, szkoda że na efekty czeka się tak długo,ale warto