Forum

Rozmowy wolne i frywolne

dobre rady :)

  • Autor: Wróbelek Data: 2007-10-27 10:51:29

    LEKCJA PIERWSZA.
    > Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona.
    >
    > Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto
    > powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i biegnie
    > po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad z
    > naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej
    > propozycje: da jej 1000zł, jeżeli odwinie ręcznik i rzuci go na
    > podłogę. żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika i
    > staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach daje
    > jej pieniądze i odchodzi bez słowa.
    > Zdziwiona, ale uradowana zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do
    > łazienki, żeby dokończyć suszenie włosów. Mąż pyta:
    > - Kto to był?
    > - Sąsiad.
    > - A oddał może w końcu mojego tysiaka?
    > Morał: Jeżeli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi
    > informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz
    > zapobiec zbędnym wydatkom.
    >
    > LEKCJA DRUGA.
    > Jedzie ksiądz samochodem, nagle zauważył na poboczu zakonnicę.
    > Zatrzymał i zaproponował, że ją podwiezie. Zakonnica zgodziła się.
    > Kiedy wsiadła, założyła nogę na nogę, co spowodowało odchylenie się
    > poły sukni, pod którą ksiądz zobaczył wspaniałą nóżkę. Niestety,
    > ponieważ co chwila zerkał, prawie doprowadził do wypadku. Kiedy
    > odzyskał panowanie nad samochodem, postanowił spróbować szczęścia --
    > położył dłoń na kolanie zakonnicy. Ta spojrzała na niego i zapytała:
    > - Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
    > Ksiądz zawstydził się, ale zabrał rękę i przeprosił. Jednak mimo
    > wszystko ciągle zerkał. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znów
    > jego dłoń spoczęła na jej kolanie. Zakonnica znów zapytała:
    > - Ojcze, czy pamiętasz psalm 42?
    > Ksiądz ponownie przeprosił -- "przepraszam siostro, ciało jest słabe"
    > i zabrał rękę.
    > Kiedy dojechali na miejsce, ksiądz szybko pobiegł do swojego pokoju,
    > otworzył Biblię i poszukał psalmu 42. Po chwili znalazł i jego wzrok
    > padł na słowa: "Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja
    > pragnie
    > Ciebie, Boże! "
    > Morał: Bądź dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczących swojej
    > pracy, bo inaczej możesz przegapić niezła okazję.
    >
    > LEKCJA TRZECIA.
    > Przeważnie pracownicy najniższego szczebla grają w piłkę nożną.
    > Menadżerzy średniego szczebla wolą tenis, samo szefostwo zaś gra tylko
    > w golfa.
    > Morał: W miarę jak wspinasz się po korporacyjnej drabinie, twoje kulki
    > się zmniejszają. Pamiętaj o tym!
    >
    > LEKCJA CZWARTA.
    > Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę
    > oliwna.
    > Jak zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dżin,
    > który obiecał spełnić im po jednym życzeniu. Pierwszy wyrwał się
    > sprzedawca:
    > -- Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać ścigaczami, bez trosk, bez
    > problemów o nic. Puf -- znikł. Następny był zaopatrzeniowiec:
    > -- Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją
    > osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką.
    > Puf -- znikł. Przyszła kolej na życzenie szefa.
    > -- A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny.
    > Morał: Zawsze czekaj, zanim szef nie powie swojego

  • Autor: Rosa Data: 2007-10-27 11:41:43

    świetne te rady i godne zapamiętania

  • Autor: makusia Data: 2007-10-27 11:56:40

  • Autor: nadia Data: 2007-10-27 12:00:22

    Super!!! Ale sie nasmialam!!!

  • Autor: Natka64 Data: 2007-10-27 17:04:11

    ale fanie sie czytalo Hahaha

  • Autor: Bodek Data: 2007-10-27 17:06:36

    pasuje sie psalmow nauczyc:)
    hahahaha :)

  • Autor: bahus Data: 2007-10-29 23:28:56

    Wróbelek, a skąd Ty masz taką wiedzę?
    Bahus

Przejdź do pełnej wersji serwisu