mam wielkie zmartwienie moj kochany synek zachorowal na mononukleoze jestesmy w koncowej fazie leczenia wiem ze po tej chorobie odpornosc organizmu jest prawie zerowa moze ktos z was spotkal sie z ta choroba i i podpowie mi jak go wzmocnic bo na razie to wszystko mnie przeraza na razie jesze nie chodzi do szkoly ale za dwa tygonie pojdzie i boje sie o niego aby nic sie nie przyplatalo
Moja siostra miała mononukleozę parę lat temu i mama podawała jej sok z buraków. Jest to naturalny doskonały środek na odporność jak i dla dzieci „niejadków”. Ja podaję go, również mojej córce przez cały okres jesienno zimowy. Podam Ci przepis może wykorzystasz i będziesz podawać wraz z innymi środkami farmakologicznymi o ile lekarz takie zaleci.
Buraki kiszone – na odporność
5 dużych buraków umyć obrać i cienko pokroić na plasterki. Ułożyć w słoju i zalać przegotowaną letnią wodą, tak aby buraki były całe pokryte. Dodać obrane ząbki czosnku, po łyżeczce soli i cukru, położyć na wierzch kawałek skórki z chleba razowego co przyśpieszy proces kiszenia. Słój nakryć gazą, postawić w ciepłym miejscu najlepiej na parapecie gdzie jest grzejnik na 2-3 dni. Po tym czasie wyciągnąć chleb, zebrać pianę, przecedzić, przelać do słoików. Podawać 1 łyżkę dziennie.
moja córka przechodziła.Duzo owoców, warzyw, soków i częste spacery,tak po troszku,żeby nie męczyła się za bardzo. Teraz okres nie bardzo sprzyja, mało słońca i dość wilgotno.I jedno na pewno, to choroba jak każda inna. Moja córka przeszła ją bardzo ciężko,ale szybko doszła do zdrowia i kontakt z innymi dziećmi nie zaszkodził jej w żadnym wypadku.
mam wielkie zmartwienie moj kochany synek zachorowal na mononukleoze jestesmy w koncowej fazie leczenia wiem ze po tej chorobie odpornosc organizmu jest prawie zerowa moze ktos z was spotkal sie z ta choroba i i podpowie mi jak go wzmocnic bo na razie to wszystko mnie przeraza na razie jesze nie chodzi do szkoly ale za dwa tygonie pojdzie i boje sie o niego aby nic sie nie przyplatalo
Nawet ciekawie piszą na niektórych stronach ale sama wybierz:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=mononukleoza+rehabilitacja&btnG=Szukaj&lr=lang_pl
Oczywiście może ktoś już "przechodził" takie same problemy jak Ty i praktyczne porady są jednak w cenie.
Pozdrawiam
Janek
Moja siostra miała mononukleozę parę lat temu i mama podawała jej sok z buraków. Jest to naturalny doskonały środek na odporność jak i dla dzieci „niejadków”. Ja podaję go, również mojej córce przez cały okres jesienno zimowy. Podam Ci przepis może wykorzystasz i będziesz podawać wraz z innymi środkami farmakologicznymi o ile lekarz takie zaleci.
Buraki kiszone – na odporność
5 dużych buraków umyć obrać i cienko pokroić na plasterki. Ułożyć w słoju i zalać przegotowaną letnią wodą, tak aby buraki były całe pokryte. Dodać obrane ząbki czosnku, po łyżeczce soli i cukru, położyć na wierzch kawałek skórki z chleba razowego co przyśpieszy proces kiszenia. Słój nakryć gazą, postawić w ciepłym miejscu najlepiej na parapecie gdzie jest grzejnik na 2-3 dni. Po tym czasie wyciągnąć chleb, zebrać pianę, przecedzić, przelać do słoików. Podawać 1 łyżkę dziennie.
moja córka przechodziła.Duzo owoców, warzyw, soków i częste spacery,tak po troszku,żeby nie męczyła się za bardzo.
Teraz okres nie bardzo sprzyja, mało słońca i dość wilgotno.I jedno na pewno, to choroba jak każda inna. Moja córka przeszła ją bardzo ciężko,ale szybko doszła do zdrowia i kontakt z innymi dziećmi nie zaszkodził jej w żadnym wypadku.