Przyszło mi do glowy by upiec kremówke papieską i klops. Nigdzie nie moge znalezc oryginalnego przepisu. Sa w sieci na rozne kremowki , ale nie znalazlam na tę. Niektore nawet nazwane sa papieskimi ale szczerze w to watpie. Te papieskie chyba byly z dodatkiem alkoholu? Moze ktos cos wie o tym?
http://wielkiezarcie.com/przepis15288.html Jest to sprawdzony przepis z "Domowej Kawiarenki" tam był pod nazwą "kremówka papieska", ale już taka nazwa była wtedy jak wstawiałam przepis więc musiałam dać inny, robiłam ją osobiście i jest naprawdę pyszna, pozdrawiam.
W sprawie kremówki to Ci nie pomogę, bo to nie moja branża, ale w sprawie klopsa to i owszem. Proszę tylko o więcej szczegółów. Polecam klops z mieszanego mielonego mięsa. Bahus
Ja mam wydrukowany przepis na "Kremowke kokosowa, zwana tez papieska" ale nie pamietam czyj to przepis (chyba Sweetya) jak chcesz to moge ci wyslac tylko podaj mi swoj mail (moj jest w profilu).
Nazwa "kremówka papieska" nie ma nic wspólnego z konkretnym oryginalnym przepisem. Jest to zwykły chwyt reklamowy wykreowany w Wadowicach po wizycie papieża.
To prawda, że przed wojną Karol Wojtyła razem ze swoim przyjacielem zachwycał się kremówką kupowaną w tamtejszej cukierni. Wówczas produkował ją konditor (notabene Austriak), który niestety zmarł w 1942 roku, zabierając ze sobą do grobu całą słodką tajemnicę. Nie pozostał żaden zapis ani ustny ani archiwalny. Po wojnie w Hotelu Francuskim w Krakowie, jedynie na podstawie opowieści o cudownym smaku, przepis został "odtworzony" przez tamtejszgo cukiernika, pana Stefana Jaśkiewicza. Później kiedy autor receptury przeniósł się do hotelu CRACOVIA, kremówka poszła w świat pod nazwą "krakowskiej". Wysyłano ją samolotem i do Paryża i do Rzymu. W tamtych czasach Jaśkiewicz pwierzył czuwanie nad produkcją swojemu pracownikowi, panu Stefanowi Przebindowskiemu.
Ten ostatni obecnie prowadzi własną pracownię cukierniczą Stefanka w Jaworznie pod Katowicami. Jaśkiewicz odpoczywa na zasłużonej emeryturze i jedyną możliwie podobną do oryginału kremówkę można kupić tylko we wspomnianej pracowni.
Ta kremówka, która była prezentowana w DK, tak się ma do tej "prawdziwej" jak pięść do nosa.
O tym temacie przypadkowo wiem wszystko, bo jestem blisko zaprzyjaźniony ze Stefanem Przebindowskim.
Niestety przepis jest pilnie strzeżony.
Telefon do pracowni 032/616 15 15. Tam Ci powiedzą dokąd bezpośrednio dostarczają swoje wyroby. Tam możesz zakupić i skosztować.
Ręczę Ci, że to co sprzedaje się w Wadowicach pod nazwą kremówka papieska, to jest paskudztwo ostatniej maści. Tylko jedna z tamtejszych cukierni sprzedaje wyrób mego przyjaciela i klientów okłamuje, że to jest wyrób własny. Dlatego nie mogę zdradzić adresu.
Zdobyć przepis próbować zawsze możesz. Może urokiem osobistym skłonisz pana Stefana do zdradzenia Ci tajemnicy? Powodzenia!
Wielka szkoda. Niestety biznesow na kremowce robic nie zamierzam. Ot po prostu chcialam rodzinie zrobic niespodzianke na swieta i upiec. Nie mniej historia kremowki papieskiej jest szalenie interesujaca i dziekuje za te informacje:) Chetnie napisalabym do lokalnej gazetki o tym. Chetnie tez zrobilabym reportaz z Jaworzna, Poniewaz w tym tygodniu mam totalny brak czasu, bede chciala zadzwonic w przyszlym. Jeszcze raz dziekuje:)
Napisz do mnie na: konfekt@poczta.fm
Dysponować oryginalnym przepisem mi nie wolno, ale mogę Ci podszepnąć parę niewinnych sekretów.
Może uda Ci się zachwycić rodzinkę.
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości: > Napisz do mnie na: konfekt@poczta.fm > Dysponować oryginalnym przepisem mi nie wolno, ale mogę Ci podszepnąć parę > niewinnych sekretów. > Może uda Ci się zachwycić rodzinkę.
A mnie to ... odesłał gdzieś tam. I to się nazywa "męska solidarność".
Jeśli tak mówisz to musi być prawda, bo chyba ... i z tym Cukiernikiem z DK jesteś bardziej niż zaprzyjaźniony ,;-)) .... Ale tak na poważnie, czy naprawdę ta kremówka z DK tak bardzo odbiega od wadowicko-papiesko-krakowskiej. Przecież potrafisz wydobyć smak i aromat swoimi zmysłami i sztuką tworzenia jaką posiadasz. Czy ta kremówka (przepis oczywiście), z DK jest gdzieś dostępna? Pozdrawiam Kazik-Janek
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Jeśli tak mówisz to musi być prawda, bo chyba ... i z tym Cukiernikiem z DK
> jesteś bardziej niż zaprzyjaźniony ,;-)) ....Ale tak na poważnie, czy
> naprawdę ta kremówka z DK tak bardzo odbiega od
> wadowicko-papiesko-krakowskiej. Przecież potrafisz wydobyć smak i aromat
> swoimi zmysłami i sztuką tworzenia jaką posiadasz.Czy ta kremówka
> (przepis oczywiście), z DK jest gdzieś dostępna?PozdrawiamKazik-Janek
Tego gościa z DK widzę każdego dnia w lustrze przy goleniu :-)
Przepis do programu DK był przygotowany przez producenta, znaczy firmę Promiss w Krakowie. Po przepis trzeba się tam zgłosić, albo spisać z ekranu TV lub jeśli ktoś ma, z taśmy video.
W odpowiedzi na Twoje pytanie potwierdzam, że faktycznie kremówka z TV bardzo odbiega od "oryginału".
Jest nieco lepsza od sprzedawanej w Wadowicach ale do doskonałości jej daleko.
Przyszło mi do glowy by upiec kremówke papieską i klops. Nigdzie nie moge znalezc oryginalnego przepisu.
Sa w sieci na rozne kremowki , ale nie znalazlam na tę. Niektore nawet nazwane sa papieskimi ale szczerze w to watpie.
Te papieskie chyba byly z dodatkiem alkoholu? Moze ktos cos wie o tym?
http://wielkiezarcie.com/przepis15288.html
Jest to sprawdzony przepis z "Domowej Kawiarenki" tam był pod nazwą "kremówka papieska", ale już taka nazwa była wtedy jak wstawiałam przepis więc musiałam dać inny, robiłam ją osobiście i jest naprawdę pyszna, pozdrawiam.
W sprawie kremówki to Ci nie pomogę, bo to nie moja branża, ale w sprawie klopsa to i owszem. Proszę tylko o więcej szczegółów. Polecam klops z mieszanego mielonego mięsa.
Bahus
Ja mam wydrukowany przepis na "Kremowke kokosowa, zwana tez papieska" ale nie pamietam czyj to przepis (chyba Sweetya) jak chcesz to moge ci wyslac tylko podaj mi swoj mail (moj jest w profilu).
Nazwa "kremówka papieska" nie ma nic wspólnego z konkretnym oryginalnym przepisem. Jest to zwykły chwyt reklamowy wykreowany w Wadowicach po wizycie papieża. To prawda, że przed wojną Karol Wojtyła razem ze swoim przyjacielem zachwycał się kremówką kupowaną w tamtejszej cukierni. Wówczas produkował ją konditor (notabene Austriak), który niestety zmarł w 1942 roku, zabierając ze sobą do grobu całą słodką tajemnicę. Nie pozostał żaden zapis ani ustny ani archiwalny. Po wojnie w Hotelu Francuskim w Krakowie, jedynie na podstawie opowieści o cudownym smaku, przepis został "odtworzony" przez tamtejszgo cukiernika, pana Stefana Jaśkiewicza. Później kiedy autor receptury przeniósł się do hotelu CRACOVIA, kremówka poszła w świat pod nazwą "krakowskiej". Wysyłano ją samolotem i do Paryża i do Rzymu. W tamtych czasach Jaśkiewicz pwierzył czuwanie nad produkcją swojemu pracownikowi, panu Stefanowi Przebindowskiemu. Ten ostatni obecnie prowadzi własną pracownię cukierniczą Stefanka w Jaworznie pod Katowicami. Jaśkiewicz odpoczywa na zasłużonej emeryturze i jedyną możliwie podobną do oryginału kremówkę można kupić tylko we wspomnianej pracowni. Ta kremówka, która była prezentowana w DK, tak się ma do tej "prawdziwej" jak pięść do nosa. O tym temacie przypadkowo wiem wszystko, bo jestem blisko zaprzyjaźniony ze Stefanem Przebindowskim.
oejej!!!!!! A moze jakos dowiesz sie ten przepis!!!! Proboj!
Moze chociaz na miala? alelen@onet.eu. Jestem zafascynowana cala opowiescia.
A nawet sklonna pojechac do Jaworzna!
Niestety przepis jest pilnie strzeżony. Telefon do pracowni 032/616 15 15. Tam Ci powiedzą dokąd bezpośrednio dostarczają swoje wyroby. Tam możesz zakupić i skosztować. Ręczę Ci, że to co sprzedaje się w Wadowicach pod nazwą kremówka papieska, to jest paskudztwo ostatniej maści. Tylko jedna z tamtejszych cukierni sprzedaje wyrób mego przyjaciela i klientów okłamuje, że to jest wyrób własny. Dlatego nie mogę zdradzić adresu. Zdobyć przepis próbować zawsze możesz. Może urokiem osobistym skłonisz pana Stefana do zdradzenia Ci tajemnicy? Powodzenia!
Wielka szkoda. Niestety biznesow na kremowce robic nie zamierzam. Ot po prostu chcialam rodzinie zrobic niespodzianke na swieta i upiec.
Nie mniej historia kremowki papieskiej jest szalenie interesujaca i dziekuje za te informacje:) Chetnie napisalabym do lokalnej gazetki o tym. Chetnie tez zrobilabym reportaz z Jaworzna, Poniewaz w tym tygodniu mam totalny brak czasu, bede chciala zadzwonic w przyszlym.
Jeszcze raz dziekuje:)
Napisz do mnie na: konfekt@poczta.fm Dysponować oryginalnym przepisem mi nie wolno, ale mogę Ci podszepnąć parę niewinnych sekretów. Może uda Ci się zachwycić rodzinkę.
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości:
> Napisz do mnie na: konfekt@poczta.fm
> Dysponować oryginalnym przepisem mi nie wolno, ale mogę Ci podszepnąć parę
> niewinnych sekretów.
> Może uda Ci się zachwycić rodzinkę.
A mnie to ... odesłał gdzieś tam. I to się nazywa "męska solidarność".
Janek, ale Ty nie masz takich fiołkowych oczu ....
Jeśli tak mówisz to musi być prawda, bo chyba ... i z tym Cukiernikiem z DK jesteś bardziej niż zaprzyjaźniony ,;-)) ....
Ale tak na poważnie, czy naprawdę ta kremówka z DK tak bardzo odbiega od wadowicko-papiesko-krakowskiej. Przecież potrafisz wydobyć smak i aromat swoimi zmysłami i sztuką tworzenia jaką posiadasz.
Czy ta kremówka (przepis oczywiście), z DK jest gdzieś dostępna?
Pozdrawiam
Kazik-Janek
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Jeśli tak mówisz to musi być prawda, bo chyba ... i z tym Cukiernikiem z DK
> jesteś bardziej niż zaprzyjaźniony ,;-)) ....Ale tak na poważnie, czy
> naprawdę ta kremówka z DK tak bardzo odbiega od
> wadowicko-papiesko-krakowskiej. Przecież potrafisz wydobyć smak i aromat
> swoimi zmysłami i sztuką tworzenia jaką posiadasz.Czy ta kremówka
> (przepis oczywiście), z DK jest gdzieś dostępna?PozdrawiamKazik-Janek
Tego gościa z DK widzę każdego dnia w lustrze przy goleniu :-) Przepis do programu DK był przygotowany przez producenta, znaczy firmę Promiss w Krakowie. Po przepis trzeba się tam zgłosić, albo spisać z ekranu TV lub jeśli ktoś ma, z taśmy video. W odpowiedzi na Twoje pytanie potwierdzam, że faktycznie kremówka z TV bardzo odbiega od "oryginału". Jest nieco lepsza od sprzedawanej w Wadowicach ale do doskonałości jej daleko.