Moje Kochane Zarłoczki . Będąc na innych stronach z przepisami nie mogę się tam odnaleść . Brakuje mi tej" zielonkawej " stronki WZ ,która jest czytelna i przejrzysta .Szybko wracam do niej , mino że na innych stronach tez jest dużo ciekawych przepisów nie mogę ich spokojnie wyszukać. Najdłuzej byłam pół godziny i tak nie znalazłam tego ,czego szukałam.Tutaj siedzę godzinami ,a czas bardzo szybko mi upływa.Na innych stronach brakuje mi Was , Waszych komentarzy , przepisów ,powitalni i drobnych niedomówień . Czuję tutaj wspaniale jak w rodzinie . Można o wszystkim pogadać , wyżalić się i na wszystko znajduje się radę , pocieszenie lub rozwiazanie problemów. .Nie wiem jak WY , ale ja nie mogę się obejść bez tej stonki . Strona WZ dostarcza mi radości i rozrywki .Czy to nałóg ? Proszę podzielcie się Waszymi spostrzeżeniami na ten temat .Czy tylko ja mam taki dylemat?
Basienko! Wydaje mi sie ze wiekszosc z nas ma ten sam dylemat:-). Ja choc za czesto nie udzielam sie na forum, to codziennie tu zagladam.Dzis na przyklad szukalam przepisu na danie jednogarnkowe na innych stronach, ale szybko wrocilam do naszej stronki. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia, ale czuje sie tu bardzo dobrze.Na innych stronach zauwazylam bardzo nie mile komentarze, czasami nawet nie majace nic wspolnego z potrawa.U nas tego nie ma, uzytkownicy sa bardziej mili. Nawet jesli sa jakies spiecia, to nikt nie zapomina o kulturze osobistej. Basienko musze Cie zaniepokoic to wlasnie jest nalog:-).
Ja również bywałam na innych stronkach, bywam i teraz czasami "u konkurencji", jak wchodze w linki, które sa zamieszczane u nas :)))) Jednak najlepiej poruszam sie po naszych własnych zakamarkach, wiem gdzie wleźć i szperać, zeby znaleźć to co chcę mieć, a jak nie mogę znalęźć to wystaczy zapytac i dostaje się wszystko jak na talerzu :)))) i to w nadmiarze. Uzależniona od WŻ :)
Użytkownik Ave napisał w wiadomości: > Ja również bywałam na innych stronkach, bywam i teraz czasami > "u konkurencji", jak wchodze w linki, które sa zamieszczane u nas > :)))) Jednak najlepiej poruszam sie po naszych własnych zakamarkach, wiem > gdzie wleźć i szperać, zeby znaleźć to co chcę mieć, a jak nie mogę > znalęźć to wystaczy zapytac i dostaje się wszystko jak na > talerzu :)))) i to w nadmiarze. Uzależniona od WŻ :)
No i mnie tam nie ma ... i dlatego jest tam smutno, nudno i byle jak ... Pozdrawiam Janek
Użytkownik Ave napisał w wiadomości: > Miałam napisać Orzeszek, ale Janek by zaraz cos "odpowiedniego" > dopisał :)))) a inni by napisali że OrzeszTy... i dopiero by sie narobiło > :))))))
Ostatnio niezbyt często tu bywam, ale to nie dlatego, że mi się nie chce. Mimo to nie wchodzę na konkurencyjne strony, bo tu mam wszystko, czego potrzebuję. Jestem egoistką, bo moich przepisow tu nie ma, z prostej przyczyny - wszystko, co chciałam wstawić już tutaj jest, choć czasem pod inną nazwą. Ta strona jest tak właściwie idealna - i "do tańca i do różańca". Pozdrawiam serdecznie!!!
Widzę, że nie tylko ja się uzależniłam od tej stronki . Jest taki Janek z Gorzowa , który wiecznie jakiś temat podrzuca i wiele innych sympatycznych żarłoczków co dają rady i porady .Dziękuję Wam Wszystkim ,że nie jestem osamotniona w sprawie "nałogu " WZ .Janku - gdzie Cię szukać w Gorzowie , jestem tam co miesiąc. Tam mieszkają moi rodzice , tam się urodziłam i wychowałam .
Użytkownik basiaaa napisał w wiadomości: > Widzę, że nie tylko ja się uzależniłam od tej stronki . Jest taki > Janek z Gorzowa , który wiecznie jakiś temat podrzuca i wiele innych > sympatycznych żarłoczków co dają rady i porady .Dziękuję Wam Wszystkim ,że nie > jestem osamotniona w sprawie "nałogu " WZ .Janku - gdzie Cię > szukać w Gorzowie , jestem tam co miesiąc. Tam mieszkają moi rodzice , > tam się urodziłam i wychowałam .
Masz dane w ustawieniach, głośno nie podam bo "sabat" i tak mam na codzień, ...a {"sabat"(² )²] to ryzyko. Zapraszam .. Pozdrawiam Janek
Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z zazdrości ;-)
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości: > Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej > doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z > zazdrości ;-)
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości: > Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej > doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z > zazdrości ;-)
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: > A mnie też? Bo jakoś tego nie odczuwam... Bahus
Oj tam, nie powiesz chłopu trzy razy na dzień, że ładnie wygląda, to od razu, że nie kocha. Zaraz wsiadam w pociąg okazać uczucie przywiezionymi: szarlotką z cynamonem, makaronem z twarogiem, śmietaną i cynamonem, względnie drożdżówką z kruszonką cynamonową. Może być?
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Użytkownik bahus napisał w wiadomości:> A mnie też? Bo jakoś tego nie > odczuwam... BahusOj tam, nie powiesz chłopu trzy razy na dzień, że ładnie > wygląda, to od razu, że nie kocha.Zaraz wsiadam w pociąg okazać uczucie > przywiezionymi: szarlotką z cynamonem, makaronem z twarogiem, śmietaną i > cynamonem, względnie drożdżówką z kruszonką cynamonową.Może być?Wkn
No tak, jak zwykle każda władza, Nie tylko w realu sobie dogadza, A nam, szarakom (bo my niższa klasa), Serwują, zupę nawet nie wołu, a tylko z ... I tak im w szczęściu dzień za dzionkem mija. A powiesz coś któremu To dostaniesz kija, I niewiadomo czemu.. Miast golonki, w ... Czasem któryś do piwa cię wzywa Biedaku, ty szary, naiwnie uwierzysz A on cię, jak to władza, wykiwa , Znów głodny sam do szklanicy bieżysz.
Użytkownik Ave napisał w wiadomości: > No, powaznie, udał Ci się wierszyk
Cholercia tam udał się ...obrazili się chyba i lutną mi na czerwono coś. Ale naród to chyba stchórzył, tylko Tyś odważna ... nikt się nie odzywa .... Pozdrawiam Janek
Użytkownik till napisał w wiadomości: > "Czy ja już pisałam, że kocham naszych użytkowników hihi " :)))))) > jak zaloguję Męża, to może też zacznę składać podobne deklaracje.
... i jeszcze Córeczki ........ to wtedy na ""bank"" TAK będziesz mogła deklarować :):):) !!!
A ja już myślałam, że to ja jestem coś nie teges hihihi. Jak przez kilka dni nie mam czasu zajrzeć na stronke WŻ to czegoś mi brakuje. Może za dużo sie nie udzielam ale pilnie śledzę co sie dzieje. Korzystałam tez z przepisów . Nie dużo ale dodałam też swoje. Czuje się tutaj jak wśród dobrych znajomych i mam nadzieje że tak prędko się mnie nie pozbędziecie hihihihi. Pozdrawiam Małgosia PS Zaglądałam też na inne stronki ale nie mogę się tam odnaleźć i nie podobają mi się.
Kiedys weszlam na inna strone i znalazlam fajny przepis na cos slodkiego, niestety nie wyszlo i to 3 razy z rzedu...Stwierdzilam,ze ta strona jest bardziej wiarygodna i nie bede szukac czegos niesprawdzonego ;)
też wystarczają mi " nasze przepisy" jest ich tutaj tyle ze zycia braknie na zrobienie , przesiaduję tutaj bardzo czesto , jak tylko wlacze kompa zeby cos zrobić , poszukać no i klapa .. po wejsciu tutaj- po pierwsze zapomnę po co weszlam no i czasu mi brakuje na reszte :))) pozdrawiam uzalezniona wż-etka :)))
Nie śmiej się Smakosiu, ja np. ostatnio spóźniłam się z obiadkem baaaardzo, bo weszłam na WŻ, żeby cos wybrac i .... zostałam na długo, bo tyle było rzeczy waznych i ciekawych, a obiadek czekał. Po awanturach, że umierają z głodu - dostali kanapki a obiad był z kolacją :)))) Zabronili mi właczać kompa zaraz po przyjsciu do domu i na razie pilnują (ale mam nadzieję, że im sie w końcu znudzi ;)))))
Ale mnie ubawiłaś! Chciałabym zobaczyć tę akcję jak Ty "niewinnie" spacerujesz w pobliżu komputera a oni tak niby nic wodzą za Tobą wzrokiem a kuchnia czeka
No, kochani, uratowaliście mój honor ...Wiedźmom dałem przeczytać oba posty ... ja spaliłem tylko jeden czajnik ...a ile gadania było, aż mi ulżyło teraz. uuuuuuuuuuuuuffffffff. Bahus masz dodatkowe piwo u mnie.;-) Elek ...pogadamy, tylko nie chciej za dużo ..;-))) Pozdrawiam Janek
Ja co prawda nic nie spaliłam, bo czajnik lektryczny sam się wyłączy, natomiast jak coś gotuję czy piekę zawsze nastawiam czasomierz - dzwoni on tak długo i upierdliwie, aż sobie przypomnę co ja też nastawiłam w kuchni...
Natomiast zdarza mi sie zaczytać, tak że nie reaguje na to co mówią do mnie. nie znaczy, że nie słyszę, bo słyszę pytanie..tylko jakoś odpowiedź się nie formułuje, córka czasami trzy razy krzyczy mamo...
Basienko! Wydaje mi sie ze wiekszosc z nas ma ten sam dylemat:-). Ja choc za czesto nie udzielam sie na forum, to codziennie tu zagladam.Dzis na przyklad szukalam przepisu na danie jednogarnkowe na innych stronach, ale szybko wrocilam do naszej stronki. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia, ale czuje sie tu bardzo dobrze.Na innych stronach zauwazylam bardzo nie mile komentarze, czasami nawet nie majace nic wspolnego z potrawa.U nas tego nie ma, uzytkownicy sa bardziej mili. Nawet jesli sa jakies spiecia, to nikt nie zapomina o kulturze osobistej. Basienko musze Cie zaniepokoic to wlasnie jest nalog:-).
Oj nalog, nalog i nie ma na to lekarstwa, ani zadnych osrodkow rehabilitacji :))) ale za to jaki przyjemny :))))
Wpisuję się na listę "żarłocznych nałogowców". Póki nie ma skutków ubocznych nie planuję kuracji odwykowej :-)))
Chyba za kuracje odchudzajaca:)
Ja również bywałam na innych stronkach, bywam i teraz czasami "u konkurencji", jak wchodze w linki, które sa zamieszczane u nas :)))) Jednak najlepiej poruszam sie po naszych własnych zakamarkach, wiem gdzie wleźć i szperać, zeby znaleźć to co chcę mieć, a jak nie mogę znalęźć to wystaczy zapytac i dostaje się wszystko jak na talerzu :)))) i to w nadmiarze. Uzależniona od WŻ :)
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
> Ja również bywałam na innych stronkach, bywam i teraz czasami
> "u konkurencji", jak wchodze w linki, które sa zamieszczane u nas
> :)))) Jednak najlepiej poruszam sie po naszych własnych zakamarkach, wiem
> gdzie wleźć i szperać, zeby znaleźć to co chcę mieć, a jak nie mogę
> znalęźć to wystaczy zapytac i dostaje się wszystko jak na
> talerzu :)))) i to w nadmiarze. Uzależniona od WŻ :)
No i mnie tam nie ma ... i dlatego jest tam smutno, nudno i byle jak ...
Pozdrawiam
Janek
I niech tak zostanie, jesteś naszym lokalnym Rodzynkiem i lepiej żebyś sie nie rozdrabniał na innych stronach :)))
Tyż prowda! Z resztą rozdrobniony rodzynek wygląda fatalnie, a kto by chciał wyglądać fatalnie, prawda?
Miałam napisać Orzeszek, ale Janek by zaraz cos "odpowiedniego" dopisał :)))) a inni by napisali że OrzeszTy... i dopiero by sie narobiło :))))))
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
> Miałam napisać Orzeszek, ale Janek by zaraz cos "odpowiedniego"
> dopisał :)))) a inni by napisali że OrzeszTy... i dopiero by sie narobiło
> :))))))
Aż mniem rąsia świerzbi, ...
Ostatnio niezbyt często tu bywam, ale to nie dlatego, że mi się nie chce.
Mimo to nie wchodzę na konkurencyjne strony, bo tu mam wszystko, czego potrzebuję.
Jestem egoistką, bo moich przepisow tu nie ma, z prostej przyczyny - wszystko, co chciałam wstawić już tutaj jest, choć czasem pod inną nazwą.
Ta strona jest tak właściwie idealna - i "do tańca i do różańca".
Pozdrawiam serdecznie!!!
Użytkownik piegusowa napisał w wiadomości:
> Ta strona jest tak właściwie idealna - i "do tańca i do
> różańca". Pozdrawiam serdecznie!!!
Czy ja już pisałam, że kocham naszych użytkowników hihi :)
Wkn z już niedługo niespodzianką dla Was
Jest taki Janek z Gorzowa , który wiecznie jakiś temat podrzuca i wiele innych sympatycznych żarłoczków co dają rady i porady .Dziękuję Wam Wszystkim ,że nie jestem osamotniona w sprawie "nałogu " WZ .Janku - gdzie Cię szukać w Gorzowie , jestem tam co miesiąc. Tam mieszkają moi rodzice , tam się urodziłam i wychowałam .
Janek, jak już udzielisz informacji to daj cynk, też dojadę. Teraz zabiorę kierowcę.
Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
> Janek, jak już udzielisz informacji to daj cynk, też dojadę. Teraz zabiorę
> kierowcę.
OK !
Użytkownik basiaaa napisał w wiadomości:
> Widzę, że nie tylko ja się uzależniłam od tej stronki . Jest taki
> Janek z Gorzowa , który wiecznie jakiś temat podrzuca i wiele innych
> sympatycznych żarłoczków co dają rady i porady .Dziękuję Wam Wszystkim ,że nie
> jestem osamotniona w sprawie "nałogu " WZ .Janku - gdzie Cię
> szukać w Gorzowie , jestem tam co miesiąc. Tam mieszkają moi rodzice ,
> tam się urodziłam i wychowałam .
Masz dane w ustawieniach, głośno nie podam bo "sabat" i tak mam na codzień, ...a {"sabat"(² )²] to ryzyko.
Zapraszam ..
Pozdrawiam
Janek
Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z zazdrości ;-)
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
> Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej
> doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z
> zazdrości ;-)
Zobaczymy, czy sie nie pomylilas :)
Wkn
Jakby co na dowód przyślę swoje zielone zdjęcie ;-)
Smakosiu Droga Smakosiu nie znieleniejesz , ale zdziwić się możesz
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
> Wkn, ja tę niespodziankę czuję "pod skórą" już od soboty i nie mogę się jej
> doczekać :-) Boję się tylko jednego, że w efekcie końcowym zielenieję z
> zazdrości ;-)
To zmienisz nicka na "Szpinakosia"...???
czyżby Pampas miał zamiar ubrać strone główną?
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> czyżby Pampas miał zamiar ubrać strone główną?
Ta niespodzianka niestety raczek sporo później :(
Wkn wśród papirków i innych dziwności
Ciekawym sam okrutnie ...chyba będzie fotka z własnoręcznie przez Pampasa, upieczonym super ciachem.
Janek
A mnie też? Bo jakoś tego nie odczuwam...
Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> A mnie też? Bo jakoś tego nie odczuwam... Bahus
Oj tam, nie powiesz chłopu trzy razy na dzień, że ładnie wygląda, to od razu, że nie kocha.
Zaraz wsiadam w pociąg okazać uczucie przywiezionymi: szarlotką z cynamonem, makaronem z twarogiem, śmietaną i cynamonem, względnie drożdżówką z kruszonką cynamonową.
Może być?
Wkn
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Użytkownik bahus napisał w wiadomości:> A mnie też? Bo jakoś tego nie
> odczuwam... BahusOj tam, nie powiesz chłopu trzy razy na dzień, że ładnie
> wygląda, to od razu, że nie kocha.Zaraz wsiadam w pociąg okazać uczucie
> przywiezionymi: szarlotką z cynamonem, makaronem z twarogiem, śmietaną i
> cynamonem, względnie drożdżówką z kruszonką cynamonową.Może być?Wkn
No tak, jak zwykle każda władza,
Nie tylko w realu sobie dogadza,
A nam, szarakom (bo my niższa klasa),
Serwują, zupę nawet nie wołu, a tylko z ...
I tak im w szczęściu dzień za dzionkem mija.
A powiesz coś któremu
To dostaniesz kija,
I niewiadomo czemu..
Miast golonki, w ...
Czasem któryś do piwa cię wzywa
Biedaku, ty szary, naiwnie uwierzysz
A on cię, jak to władza, wykiwa ,
Znów głodny sam do szklanicy bieżysz.
Janek
P.S.
To było na poważnie...
J.
No, powaznie, udał Ci się wierszyk
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
> No, powaznie, udał Ci się wierszyk
Cholercia tam udał się ...obrazili się chyba i lutną mi na czerwono coś.
Ale naród to chyba stchórzył, tylko Tyś odważna ... nikt się nie odzywa ....
Pozdrawiam
Janek
"Czy ja już pisałam, że kocham naszych użytkowników hihi "
:)))))) jak zaloguję Męża, to może też zacznę składać podobne deklaracje.
Użytkownik till napisał w wiadomości:
> "Czy ja już pisałam, że kocham naszych użytkowników hihi " :))))))
> jak zaloguję Męża, to może też zacznę składać podobne deklaracje.
... i jeszcze Córeczki ........ to wtedy na ""bank"" TAK będziesz mogła deklarować :):):) !!!
Pozdrawiam - Elek
:)))) tylko jak ja się wtedy dopcham do kompa???
.........nio wtedy nie pozostanie nic innego jak ...............sprawienie sobie osobistego laptopa :)))))
w prezencie od męża, za te deklaracje na forum (o miłości do niego :)
A ja już myślałam, że to ja jestem coś nie teges hihihi. Jak przez kilka dni nie mam czasu zajrzeć na stronke WŻ to czegoś mi brakuje. Może za dużo sie nie udzielam ale pilnie śledzę co sie dzieje. Korzystałam tez z przepisów . Nie dużo ale dodałam też swoje. Czuje się tutaj jak wśród dobrych znajomych i mam nadzieje że tak prędko się mnie nie pozbędziecie hihihihi. Pozdrawiam Małgosia
PS Zaglądałam też na inne stronki ale nie mogę się tam odnaleźć i nie podobają mi się.
Kiedys weszlam na inna strone i znalazlam fajny przepis na cos slodkiego, niestety nie wyszlo i to 3 razy z rzedu...Stwierdzilam,ze ta strona jest bardziej wiarygodna i nie bede szukac czegos niesprawdzonego ;)
A ja sie tam wogole nie szlajam po "obcych ladach" siedze sobie na d.... na WZ i dobrze mi tak :)))
To tak jak ja- 8 godzin od poniedzialku do czwartku.
Uzaleznienie czy co?!
też wystarczają mi " nasze przepisy" jest ich tutaj tyle ze zycia braknie na zrobienie , przesiaduję tutaj bardzo czesto , jak tylko wlacze kompa zeby cos zrobić , poszukać no i klapa .. po wejsciu tutaj- po pierwsze zapomnę po co weszlam no i czasu mi brakuje na reszte :))) pozdrawiam uzalezniona wż-etka :)))
Makusiu, to Ci się udało! :-D Wychodzi na to, że przez "Wielkie Żarcie" nie masz już czasu na gotowanie :-D
Nie śmiej się Smakosiu, ja np. ostatnio spóźniłam się z obiadkem baaaardzo, bo weszłam na WŻ, żeby cos wybrac i .... zostałam na długo, bo tyle było rzeczy waznych i ciekawych, a obiadek czekał. Po awanturach, że umierają z głodu - dostali kanapki a obiad był z kolacją :)))) Zabronili mi właczać kompa zaraz po przyjsciu do domu i na razie pilnują (ale mam nadzieję, że im sie w końcu znudzi ;)))))
Ale mnie ubawiłaś! Chciałabym zobaczyć tę akcję jak Ty "niewinnie" spacerujesz w pobliżu komputera a oni tak niby nic wodzą za Tobą wzrokiem a kuchnia czeka
Jasnowidz , czy cuś ;)))))))
Pewnie cy cuś :-D
Ave, to jeszcze nic ja z powodu WŻ spaliłem już 2 super drogie garnki i jedną patelnię (na szczęście taką zwykłą)
Bahus
A ja spaliłam juz trzy czajniki (w jednym to stopiła się rączka i gwizdek ) - ..........taaaaak się zaczytywałam na WuŻecie
No, kochani, uratowaliście mój honor ...Wiedźmom dałem przeczytać oba posty ... ja spaliłem tylko jeden czajnik ...a ile gadania było, aż mi ulżyło teraz. uuuuuuuuuuuuuffffffff.
Bahus masz dodatkowe piwo u mnie.;-)
Elek ...pogadamy, tylko nie chciej za dużo ..;-)))
Pozdrawiam
Janek
Ja co prawda nic nie spaliłam, bo czajnik lektryczny sam się wyłączy, natomiast jak coś gotuję czy piekę zawsze nastawiam czasomierz - dzwoni on tak długo i upierdliwie, aż sobie przypomnę co ja też nastawiłam w kuchni...
Natomiast zdarza mi sie zaczytać, tak że nie reaguje na to co mówią do mnie. nie znaczy, że nie słyszę, bo słyszę pytanie..tylko jakoś odpowiedź się nie formułuje, córka czasami trzy razy krzyczy mamo...
no wiesz smakosiu.. przez "wż" to ja mam dostep na okrągło do kompa , mowię że musze cos dobrego znaleźć