Powiem tak moje kochane Panie powinniśmy.... choć Panów zapraszam też podyskutować na temat sekretów naszej kobiecości porozmawiać o tym jak należy podkreslić kobiece atuty..aby zawsze ...w każdym wieku być atrakcyjną nie tylko dla otoczenia w jakim się znajdujemy ale tak poprostu dla samej siebie a może dla podkreślenia "kobiece atuty " to np dobra dopasowana bielizna dobrej marki...wiem widzę uśmiech na twarzach czytających ten post...dobra marka bielizny dużo kosztuje no nie!! ale co się nie robi dla samej siebie. Kiedyś wyczytałam w prasie że aż 90% kobiet nosi np niedopasowane biustonosze. Co myślićie o bieliżnie kuszącej seksownej i odważnej? pozdrawiam kama
Hallo Kamusiu! Masz racje, zbyt czesto kobiety nie dbaja o swoja bielizne... nie tylko te starsze... ile widzi sie mlodych w takich bluzeczkach na ramiaczkach... spod ktorych wychodza szare, jak szmata do podlogi ramiaczka...iiiiiii .. starsznie sexy... Druga sprawa, jest to, ze na rynkach jest cale mnostwo bielizny damskiej, ktora ktos zaprojektowal i uszyl ale chyba nigdy na oczy rozebranej kobiety nie widzial.. i wszytsko na podstawie manekina z wystawy opracowal. Moze mlode dziewczyny z jedrnym biustem mozna tego typu bielizna "ubrac" ... ale niestety sila przyciagania ziemskiego dziala na nasza niekorzysc.. i kobieta juz bardziej pelnoletnia.. nie znajdzie "wsparcia" w takiej bieliznie. Ramiaczka z takiego materialu, ktory przypomina gume do zucia.. albo takie cieniutkie jak sznurowki... nikt chyba nie pomyslal, ze biust ma swoja wage...... chyba ze jest nadmuchany ;) Wracajac do podanego tematu... gdyby byla takie bielizna, o ktorej wspominasz dla wszytskich rozmiarow... to na pewno wiecej kobiet by sie za taka rozgladnelo.. I nie zawsze droga marka, jest gwarancja dobrego fasonu... Trzeba przymierzac i probowac. Na pewno bedziemy bardziej kobiece, gdy na co dzien, bedziemy kobietami, bez wielkiej okazji.. a nie bedziemy biegac po domu w porozciaganych, poplamionych t-shirtach... i powyciaganych portkach ... zrobmy sobie w domu codziennnie niedziele... zycie tak szybko przemija... badzmy piekne i zadbane - kazdego dnia.
no a te nasze młode małolaty...z pępkami na wierzchu....może to i sexi...ale gdzie tajemnica kobiecości Wszystko jest ok ale w miarę tzw godności kobiecej Opowiem wam historyikę...Otóż latem tegoż roku zobaczyłam jak wysiadała z autobusu młoda kobieta w zaawansowanej ciąży może 8 nawet może 9 miesiąc. Otóż do czego zmierzam Kobiety w tym okresie uważam że są uwaga!!!!!!! dostojne bo ...noszą w sobie nowe życie, ale nie o tym chcę teraz porozmawiać otóż ta kobieta była ubrana tak skąpo,że aż mnie oczy zabolały patrząc na nią. Była ubrana..bluzeczka na ramiączka ledwo ledwo zagrywała piersi....dalej nie było nic tylko brzuch goły bez żadnej osłony niżej brzucha spodenki tak krótkie że ledwo przykrywały pośladki w dodatku dziura..przy dziurze no i proszę powiedzieć czy to akuratne modne okrycie na taki stan w jakim znajduje się kobieta. Patrząc na nią/ na te kobietę/ miało się wrażenie że zaraz "pęknie brzuszek" albo ktoś ją niechcący potrąci. Może to jest sexi jak myślicie...nie powiem oglądano się za nią...nie umiem powiedzieć czy z zachwytu, z podziwu czy z litości...ja osobiście byłam zszokowana Wszystki młodym mamom oczekującym na dzidziusia przesyłam garoce pozdrowienia kamaxyz
Ja osobiście nie mogę patrzeć na te duże gołe brzuchy , dla mnie to coś okropnego , nie wiadomo czy się śmiać czy płakać .Natomiast ładnie ubrana kobieta ciężarna wygląda naprawdę prześlicznie i wtedy oczy same się do niej śmieją z zachwytu
Ciąża nie jest dla mnie "sexy" - jak to niektórzy twierdzą. Nie wierzę, że nawet bardzo zgrabna dziewczyna w ciąży wzbudza jakieś seksualne emocje u normalnego faceta - oprócz ewentualnie ojca dziecka. Nie ma czym emanować, więc taki ubiór - zwłaszcza w końcówce ciąży - to nieporozumienie. Wysiłki samiczki zupełnie bezowocne. Pomijam już zupełnie fakt, czy się człowiek szanuje, czy nie (bo chyba nie...). p.
Być kobietą, być kobietą....:-))) echhh te sekrety kobiece...masz 100% rację jeżeli chodzi o właśnie bieliżnę, tę naszą kobiecą, w moim przypadku odgrywa ona bardzą ważną rolę i nie chodzi tylko o jej "służebność", bardzo senię sobię przede wszystkim wygodę, jednak zawsze z klasą, nie wiem czemu, ale w jakiś sposób daje mi poczucie takiej niezwykłej pewności i poczucia piękna ;-))) Sprawia to wtedy wielką przyjemność, a może to tylko kobieca próżność...? :-))))
Według mnie, atrakcyja kobieta !!bez względu na wiek!! to uśmiechnięta kobieta. Nikt na ulicy nie obejrzy się za ponurakiem. Uśmiech na twarzy przyciąga wzork, mówi że jego właścicielka jest pogodną osobą, wesołą.......... a do takich ludzi ciągnie nas zawsze najbardziej
A co do brzuchatek? ... Mnie też razi w oczy widok tak roznegliżowanych ciężarnych, ale jest ich troche. A najwięcej widziałam będąc w Monachium w ubiegłego lata. Tam nie które ciężarne jak najbardziej skąpo się ubierały, pokazując przy tym światu brzuszek w całej okazałości. Coś na zasadzie chwalenia się "Zobaczcie mój brzuch, Jestem w ciąży i podziwiajcie!" Nie jest to raczej zbyt dobre dla dziecka, lekarze zawsze mówią żeby nie opalać się w zaawansowanej ciąży, nie wystawiać brzycholka na słońce.
Nie znam kobiety, ktora nie chcialaby poczuc sie sexy w pieknej markowej, dopasowanej bieliznie. Kobiety lubia byc podziwiane i czuc sie atrakcyjne nie tylko poza domem ale rowniez w domu... Niestety wiele kobiet ma duzo obowiazkow a troche mniej czasu i moze jeszcze mniej pieniedzy i to w duzej mierze przewaza nad tym, ze kobiety chodza w tym a nie w innym stroju czy bieliznie. Kobiety najpierw zadbaja o dzieci, meza a z reguly na nie same nie starcza juz czasu i funduszy...niestety samo zycie...
Nadiu, od dzisiaj juz znasz :))) nie lubie bielizny, oczywiscie, ze te "podstawe" nosze, ale te haleczki, nocne koszulki, peniuary doprowadzaja mnie do szalu i nigdy tego nie nosze ....;)) ech ten typ tak ma. Pamietam lata temu zakupilam "dyzurny" komplet z Diora czy tez innego cudaka i lezy sobie spokojnie na wypadek..... nie wiem chyba nie daj Boze ciezkiej choroby, bo ja nie potrafie spac w zadnych ciuchach.....wrecz mnie to dusi.... Tyle na teraz, a pewnie dopisze cos jak wroce po calym dniu :)))
Juz nasze prababki mówiły ,ze piekne ma byc również to czego nie widać i miały piekną hafowaną i przyozdobiona koronkami bieliznę. Mam takie 2 halki z poczatku wieku po mojej cioci.. Białe cudeńka pene drobnego hafciku i koronek. Moja teściowa , ktora byla pielegniarka mowila, ze nieraz przychodza elegancko ubrane i pachnace drogimi perfumami pacjentki ale jak sie rozbiora to bylo ja sama wstyd przd lekarzem jaka miały bieliznę na sobie. Oczywiscie, ze przyjemnie miec na sobie coś z markowej ślicznej bielizny, wtedy każda kobieta czuje sie bardziej uwodzicielska ale uwazam ,ze bielizna powinna byc na pierwszym miejscu czysta i wygodna. a tera moze temat golych brzuchow. Jeczałam kiedys samochodem z moim synem i jega kolegą ( obaj po 17 lat) w zauwazyłam dziewczynę w opietych spodniach w kusej bluzeczce. Patrzcie jaka laska idzie zwrócilam ich uwage i ze zdiwieniem wysluchałam, ze to kolejna glu[ia laska co w taka pogode lata z gołymi nerami. ( bylo wtedy dość chlodno) i dalszy komentarz chlopców : a potem ja jajniki beda boleć, albo nerki i na starość ja reumatyzm polamie. Byłam zaskoczona. Myslałam ,ze lubicie jak sie dziewczyny tak , rozbieraja,, No i okazalo sie ,że chlopcy wola jednak te poubierane:) Atrakcyjność jest przede wszystkim w nas i czasami kobieta zaloży jak sie to mówi przyslowiowy worek i wyglada seksownie. Czego zycze wszystkim kobietom!!!!!
Cześć Dziewczyny:) Rzadko ostatnio wypowiadam się na forum, nie mam czasu nawet czytać wątków na bieżąco, ale ten przykłuł moją uwagę i zasłużył na wielką aprobatę! Jestem niesamowicie zajętą młodą kobietą. Siedzę właśnie w dresach i bluzie przed komputerem, cały czas w zasadzie pracując, ale nie czuję się dobrze. Przeczytałam i pomyślałam, o ile lepiej byłoby mi chociaż ze starannym maniciurem! Dobrze, że mi przypomniałyście, jak łatwo poczuć sie pewniej i lepiej:)
Kama'o, wywołałaś nas również, to odzywam się, podejrzewam że bedę rodzynkiem. Jak niemal zawsze. Już jako młodzieniaszek(?!) w 6-7 klasie podstawówki(!!) chodziłem z koleżankami na tzw "babskie" zakupy. Nie krępowały się kupować majtek-(figi wówczas to jak stringi jeszcze niedawno) "bardotki" też były rarytasem. Zakupy zawsze były okazją do naśmiewania się z siebie nawzjem. Ich rodzice wiedzieli, że jak idą na zakupy "same z koleżanką" ...to i ja bedę też...zakupy to były koleżeńskie rytuały. Ale nie o tym wątek. Z lat szczenięcych tych jak wyżej i późniejszych najbardziej ceniłem sobie i cenię do dziś zapach kobiety ...ale czystej umytej, nie tej pachnącej jak w starym dowcipie żydowskim, kobiety w czystej bieliźnie ...takiej na jaką ją stać. Marka nie jest ważna. Kiedyś jako młodzieniec: ... miało już prawie dojśc do czegoś ... ( miałem wolną chatę ) ..i niestety nie doszło do niczego, ze względu na "aromat" nie mytego ciała ...nie było to lato, a dziewczyna przyszła na randkę prosto z domu ... ciuchy miała naprawdę super, bieliznę również. Była dziewczyną z tzw "dobrego domu" ale flejtuch. Tak więc ciuchy to jnie wszystko ... może nawet mało ważne są. Chyba ważniejsze są dla Was niż dla nas. Badźci zawsze czyste,. pachnące kwiatami ale delikatnie i nie wyglądajcie jakby szczotka i grzebień były niezananymi przedmiotami. Depilacja nóg(?)...ciekaw jestem ilu mężczyznom: przeszkadza zarośnięta lekko (nie tylko!) nóżka ... gdy w grę wchodzi sprawa ...(rymu)
Pozdrawiam Janek
P.S. Ten dowcip wyżej wspomniany: Salci aby Ickowi sprawić radość i podniecić go, kupiła buteleczkę "Wody leśnej", w domu rozebrała się, "pokropiła" swoje ciało, łoże , dywany położyła roznegliżowana w łożu małżeńskim i czeka na męża. Icek wchodzi do domu, a Salci woła od łoża: -Icek, powiedz, czujesz coś? -A co mam czuć? -Oj, Icek, ...no powiedz, ...może fiołki, ...może różyczki, -nagabuje Salcia. Icek pociąga mocno nosem ... -Oj, Salci, czuję, oj czuję... -Co czujesz Icuś, no co czujesz?.... -Czuję, Salci, czuję, ...g***o w lesie. J.
Hej, ja również jestem przerażona gołymi brzuchami ciężarnych i odkrytymi nerkami dziewczyn. Taka stara jeszcze nie jestem i też lubię odsłonić co nieco, ale nie o tej porze roku. Bieliznę też lubię luksusową. Wiem, jak bardzo pomóc może odpowiedni biustonosz, szczególnie kiedy może poprawić nasz wizerunek;-). Coż, ceny bielizny dobrej jakości są naprawdę wysokie, ale jak się kupi stanik za 10 zł, to po 2 praniach robi się szmata. najgorsze jest to, że wszystkie luksusowe majtki są sztuczne, co potem powoduje problemy kobiece. Ogólnie, my kobiety nie mamy za dobrze, aczkolwiek źle też nie;-). Są dni, kiedy naprawdę mi się nic nie chce, ale zauważyłam, że mam o wiele lepsze samopoczucie, kiedy jestem ładnie ubrana, umalowana, kiedy ćwiczę kilka razy w tygodniu, itp. Od razu jakoś tak przyjaźniej jestem nastawiona do siebie i do świata, co mi pomaga np. w pracy. Cóż, prawda jest też taka, że wtedy inaczej się rozmawia z... mężczyznami i można wszystko szybciej załatwić, hehe. Podziwiam kobiety, które łączą pracę zawodową z prowadzeniem domu i wychowaniem dzieci. To też jest sekret kobiecości - ta siła!
jestem zwolenniczka przede wszystkim wygody...I nikt mnie nie nakloni na coś, przy nakładaniu czego trzeba uważać, aby sznureczki sie nie poplątały, do tego uwiera...
A ekskluzywna bielizna...tą sobie odpuściłam z powodu ceny...traktowałam ją nabożnie, od wielkiego dzwonu, żeby się nie zniszczyła..ale i tak nie przetrwała. Do tego tworzywa sztuczne...Wolę tańsze biustonosze, teraz jest w czym wybierać. I wiem, że jak zniszczy się w praniu nie będzie szkody wymienić na nowe..Kupię sobie trzy sztuki...Grunt kupować z możliwością mierzenia, nie na żadne oko, aby sprawdzić czy wszystko leży jak trzeba... Ale tylko w jednym sklepie trafiłam na sterylizator do bielizny - po każdym mierzeniu sztuka bielizny tam lądowała...
Bielizna poprawia nam humor , mimo że jej nie widać i nie musi być markowa , wystarczy że jest ładna a za 30 zł można kupić coś naprawdę ładnego i dobrze dopasowanego .Fajnie dobrany stanik sprawi że zrobi się ładna kreska pomiędzy piersiami ,do tego bluzeczka z małym dekoldem żeby było trochę widać ale nie za dużo , co sprawia że mężczyźni lubią zaglądać żeby zobaczyć więcej . Fajna fryzura i czyste włosy ,zadbane paznokcie ,przyjemny zapach i delikatny makijaż .Może jeszcze buciki na wyższym obcasie , plus uśmiech a efekt murowany
Jestem podwojnie zawiedziona, po pierwsze myslalam, ze watek sie bardziej rozwinie w czasie mojej nieobecnosci, po drugie po przeczytaniu powyzszych wypowiedzi dochodze do wniosku, ze chyba jednak nie jestem kobieta ;)) Coz dla mnie osobiscie kobiecosc ma niewiele wspolnego z ubiorem, jakkolwiek czyste pachnace ubranie jest zawsze wskazane, ale myslalam, ze jest to podstawa, o ktorej juz nie musimy dyskutowac w XXI wieku. Kobiecosc dzisiejszych czasow to w/g mnie niekoniecznie koronki i falbanki tudziez sole trzezwiace (to bylo dobre dla mojej babci) ale przede wszystkim sila psychiczna, odwaga, samodzielnosc, niezaleznosc, umiejetnosc podejmowania decyzji, godzenia kariery z byciem zona i matka.... Przez wiele lat po rozwodzie bylam sama, co nie znaczy, ze brakowalo kandydatow, ale jakos nie moglam znalezc mezczyzny, ktory wlasnie nie boi sie kobiety, ktora nie musi, ale chce miec partnera. Dawalam sobie rade w zyciu doskonale, nie musialam czekac na to, ze ktos bedzie mnie utrzymywal, a ja bede mu w zamian za to matkowac. Zaobserwowalam tez, ze wiekszosc mezczyzn szuka wlasnie kobiet niezaleznych, nie kazdy z nich potem potrafi sobie radzic z taka partnerka, ale kazdy gdzies tam podswiadomie szuka kobiety, ktora moze w razie jakiegos niepowodzenia przejac paleczke i utrzymac rodzine przynajmniej przez jakis czas, niestety warunki ekonomiczne zmuszaja nas aby byc pelnym partnerem w zwiazku a nie tylko ozdoba. Oczywiscie uwazam, ze kobieta powinna o siebie dbac i to wcale nie wymaga wielkiego nakladu finansowego, ale to akurat jest chyba bardziej dla wlasnego samopoczucia, a nie dla "zdobycia" samca. Ja osobiscie wole aby mezczyzna podziwial moja inteligencje, liczyl sie z moim zdaniem, a nie podniecal sie widokiem koronek, w ktore spowilam moje cialo. Takie jest moje zdanie na temat kobiecosci, co nie znaczy, ze nie ma w tym miejsca dla zaspokojenia pozadania seksualnego, romantyzmu itp. Slowem kobiecosc to wiedziec czego sie chce i jak do tego dojsc :))) wlasnymi silami, umiec zlapac zycie a rogi i czerpac z niego radosc a nie bycie ofiara w cudzych rekach....modelowana wedlug cudzych potrzeb ....
Hmm bardzo kobiecym wydaje mi sie polaczenie sily charakteru (jak pisze Maryla) i..tej odrobiny "slabej" kobieosci. To nie chodzi o koronki itp. choc ja je lubie lecz o ubior dopasowany do typu kobiety. Nie ma nic gorszego niz rubebsowskie ksztalty w zbyt ciasnej bieliznie jak i kobiety majace figure bardzo skromna z wielkim dekoltem ktory no coz swieci pustkami. Po prostu zle wyglada wszystko co nie pasuje do "Typu". Nie jest jednak latwo, majac nietypowa figure, ladnie sie nosic. No chyba ze ma sie krawcowa pod reka albo gruby portfel.
Ale wyglad jest wlasciwie sprawa drugorzedna liczy sie to "cos" i znajomosc samego siebie bo to pomaga nam podkreslic nie tylko naszej figury ale i naszego wnetrza.
Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości: > Powiem tak moje kochane Paniepowinniśmy.... choć Panów zapraszam > teżpodyskutować na temat sekretów naszej kobiecościporozmawiać o tym jak > należy podkreslić kobiece atuty..aby zawsze ...w każdym wieku być atrakcyjną > nie tylko dla otoczenia w jakim się znajdujemy ale tak poprostu dla samej > siebiea może dla podkreślenia "kobiece atuty " to np dobra > dopasowana bielizna dobrej marki...wiem widzę uśmiech na twarzach czytających > ten post...dobra marka bielizny dużo kosztuje no nie!! ale co się nie robi dla > samej siebie. Co myślićie o bieliżnie kuszącej seksownej i > odważnej?
Seksowna bielizna? Oczywiscie jestem za, ale dziwię się trochę, że nikt powyżej na wspomniał o szpilkach. Dla mnie buty na obcasie są b. sexy i dodają (oprócz centymetrów) dużo pewnosci siebie :)) Pozd. Dorota.
Czytam już któryś raz te wszystkie wypowiedzi przychodzi mi na myś pewne powiedzenie, ze nie szpilki, bielizna,pończochy czy też długie czerwone paznokcie czynią kobiete seksowną ale niestety zasada CCC czyli kobieta muci być 1/ czysta 2/ cycata 3/ i cudza A może znacie jakies literki , ktore mowią co o naszych mężczyznach?
Użytkownik nadia napisał w wiadomości: > Mezczyzna lubi tylko to co dobre:1. dobre jedzenie2. dobra kobiete3. dobre > pieniadze Dobre sobie..tylko 3 punkty ...cóż jeśli tylko do trzech liczysz ...nie nadajesz się na żonę...nie umiesz liczyć...;-))) No ale jeśli Ci się udało ...miłośc jest ślepa, to największa wada mężczyzn, którą Wy kobiety traktujecie jako zaletę ...
Punktow jest znacznie wiecej, ale myslalam,ze w zwiazku malzenskim jak jestes dluzej ode mnie, to sam sobie dopowiesz, no ale skoro nie umiesz dalej liczyc, to nie nadajesz sie na meza, widocznie oslepila Cie milosc....;))) A tak na marginesie - Kto powiedzial,ze te 3 punkty sa zaletami? Nic takiego nie napisalam... Czytaj uwazniej moj drogi, bo zaczne podkreslac i pisac tlustym drukiem, tak jak to maja niektorzy w zwyczaju...;)))
Użytkownik nadia napisał w wiadomości: > Punktow jest znacznie wiecej, ale myslalam,ze w zwiazku malzenskim jak jestes > dluzej ode mnie, to sam sobie dopowiesz, no ale skoro nie umiesz dalej liczyc, > to nie nadajesz sie na meza, widocznie oslepila Cie milosc....;)))A tak na > marginesie - Kto powiedzial,ze te 3 punkty sa zaletami? Nic takiego nie > napisalam... Czytaj uwazniej moj drogi, bo zaczne podkreslac i pisac tlustym > drukiem, tak jak to maja niektorzy w zwyczaju...;)))
Nadiu, widocznie jednak źle przeczytałaś ....przeczytaj jeszcze raz to zdanie o zaletach ...co wy kobiety uważacie za zaletę u mężczyzn... Co do tłustego druku i podkreślania to....hmhm.... w tym przypadku, pominę milczeniem... A tak przy okazji, mam pytanie, umiesz się śmiać z siebie? Ja najczęsciej śmieję się z siebie, a ostatnio mam bardzio mało okazji. Zgadnij dlaczego(?) Pozdrawiam Janek
Hmmm....daj mi przyklad, kiedy smiales sie z siebie? ;) O ile pamietam to tylko sie wsciekasz na innych...a to szkodzi Twojej urodzie.... Zdradze Ci sekret: Jesli juz nie wygladasz jak Apollo, to znak,ze za bardzo sie denerwujesz, czas nadrobic zaleglosci i siegnac, albo po hankielki, albo po....waleriane
Użytkownik nadia napisał w wiadomości: > Hmmm....daj mi przyklad, kiedy smiales sie z siebie? ;) O ile pamietam to > tylko sie wsciekasz na innych...a to szkodzi Twojej urodzie....Zdradze Ci > sekret: Jesli juz nie wygladasz jak Apollo, to znak,ze za bardzo sie > denerwujesz, czas nadrobic zaleglosci i siegnac, albo po hankielki, albo > po....waleriane
Rozmowa, zamiast być żartem zaczyna być niebezpieczna., więc ją kończę ... Brak w niej dowcipu, a więcej prowokacji. Pozdrawiam Janek
Janek - Ty zacząłeś. Żeby nie być gołosłowną - Twoja odpowiedź jest pierwsza z zaczepnych i prowokujących."Dobre sobie..tylko 3 punkty ...cóż jeśli tylko do trzech liczysz ...nie nadajesz się na żonę...nie umiesz liczyć...;-))) No ale jeśli Ci się udało ..."
jako moderator - od dziś będę się czepiać, jak pani w szkole - może do skutku - aż do Ciebie dotrze, że nie tylko Ty masz prawo do dowcipu, do riposty...i że żarty mogą boleć, że to co Tobie wydaje sie dowcipem, nie koniecznie musi nim być dla drugiej strony. Chyba, że dostanę zakaz od Ich Królewskich Mości.
Komu jak komu ale Tobie nie dam się sprowokować, ...kolejny raz .. .;-))) Ponieważ poczucie humoru jest u nas na dwóch krańcowych biegunach , a Twoja niechęć do mnie już przechodzi niemal w nienawiść niezrozumiałą dla mnie (chociaż mogę się domyślać tylko(!) przyczyny), będę starał się omijać Twoje ścieżki. Tylko nie prowokuj więcej. Proszę. Jeśli będziesz stosowć chwyty niedozwolone, ośmieszysz się, tak więc uważaj szczególne, że jesteś, jak podkreślasz, Moderatorem i język polski nie może być Ci obcym, z wszelkimi jego zasadami. Jako "...pani w szkole..." oczywiście, błędu nie popełnisz wobec ucznia. ;-))) ...czepiając się od dziś (!!?), chociaż robisz to od dawna(!!)
Kiedyś zwróciłaś mi uwagę na wykroczenie(?!) związane z "Olimpem", dziś czynisz dowcip(?!) nie lepszy od mojego. Janek
Dowcip? Prowokacja? Wybacz, ale ja nie żartowałam...i nie prowokowałam...zamierzam teraz przy każdej Twojej zaczepnej wiadomości, z uporem maniaka, zwracać Ci uwagę na to. Może poskutkuje, może przestaniesz się uważać za kogoś kto ma prawo pouczać wszystkich, a jak trafi na kogoś kto się odetnie, to juz nie chce awantury (to Twój standardowy tekst), wycofuje się rakiem...
Mój stosunek do Ciebie jest obojętny. Są cechy, ktore w Tobie bardzo cenię, jest w tym ogromna chęć pomocy (zresztą dziękuję, ale to nie temat na ten wątek), ale te negatywne trzeba wreszcie uspokoić... czepiałam się..hmm... jako, że nie lubie awantur (choć dyskusje tak) do Twoich wypowiedzi zazwyczaj sie nie odnoszę, tym bardziej, że nie wiadomo czy nie musiałabym korzystać w trakcie z uprawnień... jako moderator mam obowiązek pilnować porządku. Do tej pory może nie wywiązywałam się z tego zadania jak należy...
Wszystkie te wypowiedzi, jak twierdzisz prowokacyjne, traktuj jako wypowiedzi moderatora. Nie będę pisać na czerwono, bo pewnie sporo by się znalazło...
Śmieszne ale zarazem radosne: mam osobistego cenzora./ Co do standardowego "wycofywania się rakiem" ...robię to właśnie po to by nie dostarczać Ci "radosnej możliwości napominania mnie, niesfornego ucznia" ale jak zwykle nie potrafisz tego się doczytać w tekście, ponieważ nie czytasz uważnie treści napisanej po polsku. Jeśli standardowo(!) jak zauważasz sama(!!!) wycofuję się z awantur , ...to chyba oznacza, że ich unikam ...myślisz chyba logicznie, prawda(?!) Gdybym odpowiedział właśnie na niektóre posty to Twoja "maniakalna"(!) chęć upomnienia mnie miała by okazję do pokazania "siły". Chcesz już od dawna doprowadzić do zbanowania mnie. Co do "pouczania wszystkich"; czym innym jest pouczanie, a czym innym wytykanie błędów, głupoty i nazywanie jej po imieniu. Nie wiem dlaczego nazwanie jakiegoś bezmyślnego postępownia, uporczywie kontynuowanego, po prostu "głupotą", jest obraźliwe. Prawda jest obraźliwa?! Przy okazji: co do wycofywania się rakiem, ba, obrażaniem się(!) ...masz chyba krótką pamięć ...
Ponadto , ostatnie zdania Twojej wypowiedzi: " Wszystkie te wypowiedzi, jak twierdzisz prowokacyjne, traktuj jako wypowiedzi moderatora. Nie będę pisać na czerwono, bo pewnie sporo by się znalazło..." świadczą o tym, że piszesz nie czytając pierw uważnie postów do których się odnosisz: nie pisałem nigdzie, że wszystkie Twoje wypowiedzi są prowokacyjne (!!!) chyba, ze wypowiedzi prowokacyjne innych Użytkowników(!!!?) są pisane pod Twoje dyktando(?!) Czy zastanowiłaś się co napisałaś??!! Jako Moderator(!) Przemyśl treść, sens i logikę swojej wypowiedzi (nie tylko tej), a potem nauczaj innych poprawnego wypowiadania się, nim się zaczniesz czepiać. Janek
Janku, ale sam je prowokujesz zaczynając taka a nie inną rozmowę...Każdemu, nie tylko Tobie tłumaczę, że nie ważne co chciałeś napisać, ale jak zostało to odebrane. Każdemu zarzucasz, ze nie czyta, ale Ty robisz podobnie, albo przeginasz w drugą stronę - czytasz aż za dokładnie i w kilku słowach wypowiedzi widzisz rzeczy, które nigdy nie były powiedziane. Twoje myśli nie zawsze są jasno sprecyzowane - ale nauczyłam się w miarę je odczytywać...ale nie ważne.
Cenzorem nie będę, nie będę wycinać wypowiedzi, zmieniać ich na poprawne...tyle, że będę zwracać uwagę - gdy uznam, że przeginasz... Dla mnie słowo DUPA, nawet napisane w taki sposób DUPA , pozostaje tym samym słowem. To jest tylko przykład nie z tego watku, ale ...może wtedy zauważysz i zrozumiesz o co mi chodzi....
Od dwóch dni nie odnoszę się do treści postów - a jedynie do sposobu wypowiedzi...Nie chcę z Tobą polemizować, chcę Cię tylko ucywilizować...
Janku to Ty te awantury na WZ prowokujesz !!! Spójrz prawdzie w oczy ,ze Ty wszystkich uwazasz za niedouków nie umiejacych czytac i piszących głupoty a tylko Twoje wypowiedzi sa wg.Ciebie mądre.Nie może tak być żeby ktoś kto chce się wypowiedzieć nie mógl pisać tak jak myśli bo Janek mysli inaczej i swoje mądrości uwaza za słuszne a chce to udowodnić poprzez sprowadzanie niedouków do parteru .Twoje wypowiedzi są tak zagmatwane że nawet dwukrotne czytanie nie rozjaśnia sprawy ,a tylko tekst "czytaj a nie oglądaj liter' mówi o Twojej złosliwosci! Człowieku opamiętaj się !!!!!!!!!Już chyba dośc tego! Wyżywaj sie w domu a nie tutaj!
Użytkownik monia7301 napisał w wiadomości: > Ja natomiat słyszałam , że mężczyzna lubi wszystko co jest na literę P...
Masz rację ... Piękno, Prostolinijność, Powab, Pomyślunek, ....Praktyczne Pojęcie Przeżycia Podarowanego Przez Pana Pobytu ...na ziemskim padole ... Tak, Masz w 100% rację...;-))) Janek
Monia napisała,że mężczyzna lubi wszystko na P (znasz chyba to popularne powiedzonko) a Ty napisałeś co wedlug Ciebie te P oznaczają. wasze rozumienie tych P jest calkowicie odmienne a wiec ten punkt widzenia tylko moglam napi\sac , ze nie od punktu siedzenia a od płci. Ale prawda jak to zwykle bywa leży posrodku... czyli sa mężczyźni co tylko popić popalić i ...... i są rownież tacy jak Ty. I oby takich jak TY bylo jak nawiecej czego sobie i innym paniom zyczę::))
Oprocz paru pieknych przypowiastkowych prawd, mozna na "p" dorzucic jeszcze: podzegiwanie, pozar, ponizej pasa,pajacowanie, pogarde,patos, no i dlaczego nie piwo. Piwo bardzo czesto pojawia sie tutaj jako antydotum na nie(przemyslane) pisanie. Przyjaznemu przygadywaniu TAK! Ale nie zawadziloby czasami zanim nacisniemy klawisz "wyslij", zastanowic sie nad tym jakie przykrosci posylamy w odpowiedzi.
Powiem tak moje kochane Panie
powinniśmy.... choć Panów zapraszam też
podyskutować na temat sekretów naszej kobiecości
porozmawiać o tym jak należy podkreslić kobiece atuty..aby zawsze ...w każdym wieku być atrakcyjną nie tylko dla otoczenia w jakim się znajdujemy ale tak poprostu dla samej siebie
a może dla podkreślenia "kobiece atuty " to np dobra dopasowana bielizna dobrej marki...wiem widzę uśmiech na twarzach czytających ten post...dobra marka bielizny dużo kosztuje no nie!! ale co się nie robi dla samej siebie. Kiedyś wyczytałam w prasie że aż 90% kobiet nosi np niedopasowane biustonosze. Co myślićie o bieliżnie kuszącej seksownej i odważnej?
pozdrawiam kama
Hallo Kamusiu!
Masz racje, zbyt czesto kobiety nie dbaja o swoja bielizne... nie tylko te starsze... ile widzi sie mlodych w takich bluzeczkach na ramiaczkach... spod ktorych wychodza szare, jak szmata do podlogi ramiaczka...iiiiiii .. starsznie sexy...
Druga sprawa, jest to, ze na rynkach jest cale mnostwo bielizny damskiej, ktora ktos zaprojektowal i uszyl ale chyba nigdy na oczy rozebranej kobiety nie widzial.. i wszytsko na podstawie manekina z wystawy opracowal.
Moze mlode dziewczyny z jedrnym biustem mozna tego typu bielizna "ubrac" ... ale niestety sila przyciagania ziemskiego dziala na nasza niekorzysc.. i kobieta juz bardziej pelnoletnia.. nie znajdzie "wsparcia" w takiej bieliznie.
Ramiaczka z takiego materialu, ktory przypomina gume do zucia.. albo takie cieniutkie jak sznurowki... nikt chyba nie pomyslal, ze biust ma swoja wage...... chyba ze jest nadmuchany ;)
Wracajac do podanego tematu... gdyby byla takie bielizna, o ktorej wspominasz dla wszytskich rozmiarow... to na pewno wiecej kobiet by sie za taka rozgladnelo..
I nie zawsze droga marka, jest gwarancja dobrego fasonu... Trzeba przymierzac i probowac.
Na pewno bedziemy bardziej kobiece, gdy na co dzien, bedziemy kobietami, bez wielkiej okazji.. a nie bedziemy biegac po domu w porozciaganych, poplamionych t-shirtach... i powyciaganych portkach ... zrobmy sobie w domu codziennnie niedziele... zycie tak szybko przemija... badzmy piekne i zadbane - kazdego dnia.
no a te nasze młode małolaty...z pępkami na wierzchu....może to i sexi...ale gdzie tajemnica kobiecości
Wszystki młodym mamom oczekującym na dzidziusia przesyłam garoce pozdrowienia
Wszystko jest ok ale w miarę tzw godności kobiecej
Opowiem wam historyikę...Otóż latem tegoż roku zobaczyłam jak wysiadała z autobusu młoda kobieta w zaawansowanej ciąży może 8 nawet może 9 miesiąc. Otóż do czego zmierzam
Kobiety w tym okresie uważam że są uwaga!!!!!!! dostojne bo ...noszą w sobie nowe życie, ale nie o tym chcę teraz porozmawiać
otóż ta kobieta była ubrana tak skąpo,że aż mnie oczy zabolały patrząc na nią. Była ubrana..bluzeczka na ramiączka ledwo ledwo zagrywała piersi....dalej nie było nic tylko brzuch goły bez żadnej osłony niżej brzucha spodenki tak krótkie że ledwo przykrywały pośladki w dodatku dziura..przy dziurze no i proszę powiedzieć czy to akuratne modne okrycie na taki stan w jakim znajduje się kobieta. Patrząc na nią/ na te kobietę/ miało się wrażenie że zaraz "pęknie brzuszek" albo ktoś ją niechcący potrąci. Może to jest sexi jak myślicie...nie powiem oglądano się za nią...nie umiem powiedzieć czy z zachwytu, z podziwu czy z litości...ja osobiście byłam zszokowana
kamaxyz
Ja osobiście nie mogę patrzeć na te duże gołe brzuchy , dla mnie to coś okropnego , nie wiadomo czy się śmiać czy płakać .Natomiast ładnie ubrana kobieta ciężarna wygląda naprawdę prześlicznie i wtedy oczy same się do niej śmieją z zachwytu
Ciąża nie jest dla mnie "sexy" - jak to niektórzy twierdzą. Nie wierzę, że nawet bardzo zgrabna dziewczyna w ciąży wzbudza jakieś seksualne emocje u normalnego faceta - oprócz ewentualnie ojca dziecka.
Nie ma czym emanować, więc taki ubiór - zwłaszcza w końcówce ciąży - to nieporozumienie. Wysiłki samiczki zupełnie bezowocne. Pomijam już zupełnie fakt, czy się człowiek szanuje, czy nie (bo chyba nie...).
p.
Być kobietą, być kobietą....:-))) echhh te sekrety kobiece...masz 100% rację jeżeli chodzi o właśnie bieliżnę, tę naszą kobiecą, w moim przypadku odgrywa ona bardzą ważną rolę i nie chodzi tylko o jej "służebność", bardzo senię sobię przede wszystkim wygodę, jednak zawsze z klasą, nie wiem czemu, ale w jakiś sposób daje mi poczucie takiej niezwykłej pewności i poczucia piękna ;-))) Sprawia to wtedy wielką przyjemność, a może to tylko kobieca próżność...? :-))))
Według mnie, atrakcyja kobieta !!bez względu na wiek!! to uśmiechnięta kobieta. Nikt na ulicy nie obejrzy się za ponurakiem. Uśmiech na twarzy przyciąga wzork, mówi że jego właścicielka jest pogodną osobą, wesołą.......... a do takich ludzi ciągnie nas zawsze najbardziej
A co do brzuchatek? ... Mnie też razi w oczy widok tak roznegliżowanych ciężarnych, ale jest ich troche. A najwięcej widziałam będąc w Monachium w ubiegłego lata. Tam nie które ciężarne jak najbardziej skąpo się ubierały, pokazując przy tym światu brzuszek w całej okazałości. Coś na zasadzie chwalenia się "Zobaczcie mój brzuch, Jestem w ciąży i podziwiajcie!"
Nie jest to raczej zbyt dobre dla dziecka, lekarze zawsze mówią żeby nie opalać się w zaawansowanej ciąży, nie wystawiać brzycholka na słońce.
Pozdrawiam Kasia
Nie znam kobiety, ktora nie chcialaby poczuc sie sexy w pieknej markowej, dopasowanej bieliznie. Kobiety lubia byc podziwiane i czuc sie atrakcyjne nie tylko poza domem ale rowniez w domu... Niestety wiele kobiet ma duzo obowiazkow a troche mniej czasu i moze jeszcze mniej pieniedzy i to w duzej mierze przewaza nad tym, ze kobiety chodza w tym a nie w innym stroju czy bieliznie. Kobiety najpierw zadbaja o dzieci, meza a z reguly na nie same nie starcza juz czasu i funduszy...niestety samo zycie...
Nadiu, od dzisiaj juz znasz :))) nie lubie bielizny, oczywiscie, ze te "podstawe" nosze, ale te haleczki, nocne koszulki, peniuary doprowadzaja mnie do szalu i nigdy tego nie nosze ....;)) ech ten typ tak ma. Pamietam lata temu zakupilam "dyzurny" komplet z Diora czy tez innego cudaka i lezy sobie spokojnie na wypadek..... nie wiem chyba nie daj Boze ciezkiej choroby, bo ja nie potrafie spac w zadnych ciuchach.....wrecz mnie to dusi....
Tyle na teraz, a pewnie dopisze cos jak wroce po calym dniu :)))
Juz nasze prababki mówiły ,ze piekne ma byc również to czego nie widać i miały piekną hafowaną i przyozdobiona koronkami bieliznę. Mam takie 2 halki z poczatku wieku po mojej cioci.. Białe cudeńka pene drobnego hafciku i koronek. Moja teściowa , ktora byla pielegniarka mowila, ze nieraz przychodza elegancko ubrane i pachnace drogimi perfumami pacjentki ale jak sie rozbiora to bylo ja sama wstyd przd lekarzem jaka miały bieliznę na sobie.
Oczywiscie, ze przyjemnie miec na sobie coś z markowej ślicznej bielizny, wtedy każda kobieta czuje sie bardziej uwodzicielska ale uwazam ,ze bielizna powinna byc na pierwszym miejscu czysta i wygodna.
a tera moze temat golych brzuchow. Jeczałam kiedys samochodem z moim synem i jega kolegą ( obaj po 17 lat) w zauwazyłam dziewczynę w opietych spodniach w kusej bluzeczce. Patrzcie jaka laska idzie zwrócilam ich uwage i ze zdiwieniem wysluchałam, ze to kolejna glu[ia laska co w taka pogode lata z gołymi nerami. ( bylo wtedy dość chlodno) i dalszy komentarz chlopców : a potem ja jajniki beda boleć, albo nerki i na starość ja reumatyzm polamie. Byłam zaskoczona. Myslałam ,ze lubicie jak sie dziewczyny tak , rozbieraja,, No i okazalo sie ,że chlopcy wola jednak te poubierane:)
Atrakcyjność jest przede wszystkim w nas i czasami kobieta zaloży jak sie to mówi przyslowiowy worek i wyglada seksownie. Czego zycze wszystkim kobietom!!!!!
Cześć Dziewczyny:) Rzadko ostatnio wypowiadam się na forum, nie mam czasu nawet czytać wątków na bieżąco, ale ten przykłuł moją uwagę i zasłużył na wielką aprobatę! Jestem niesamowicie zajętą młodą kobietą. Siedzę właśnie w dresach i bluzie przed komputerem, cały czas w zasadzie pracując, ale nie czuję się dobrze. Przeczytałam i pomyślałam, o ile lepiej byłoby mi chociaż ze starannym maniciurem! Dobrze, że mi przypomniałyście, jak łatwo poczuć sie pewniej i lepiej:)
Kama'o, wywołałaś nas również, to odzywam się, podejrzewam że bedę rodzynkiem. Jak niemal zawsze.
Już jako młodzieniaszek(?!) w 6-7 klasie podstawówki(!!) chodziłem z koleżankami na tzw "babskie" zakupy. Nie krępowały się kupować majtek-(figi wówczas to jak stringi jeszcze niedawno) "bardotki" też były rarytasem. Zakupy zawsze były okazją do naśmiewania się z siebie nawzjem. Ich rodzice wiedzieli, że jak idą na zakupy "same z koleżanką" ...to i ja bedę też...zakupy to były koleżeńskie rytuały. Ale nie o tym wątek.
Z lat szczenięcych tych jak wyżej i późniejszych najbardziej ceniłem sobie i cenię do dziś zapach kobiety ...ale czystej umytej, nie tej pachnącej jak w starym dowcipie żydowskim, kobiety w czystej bieliźnie ...takiej na jaką ją stać. Marka nie jest ważna.
Kiedyś jako młodzieniec: ... miało już prawie dojśc do czegoś ... ( miałem wolną chatę ) ..i niestety nie doszło do niczego, ze względu na "aromat" nie mytego ciała ...nie było to lato, a dziewczyna przyszła na randkę prosto z domu ... ciuchy miała naprawdę super, bieliznę również.
Była dziewczyną z tzw "dobrego domu" ale flejtuch.
Tak więc ciuchy to jnie wszystko ... może nawet mało ważne są. Chyba ważniejsze są dla Was niż dla nas.
Badźci zawsze czyste,. pachnące kwiatami ale delikatnie i nie wyglądajcie jakby szczotka i grzebień były niezananymi przedmiotami.
Depilacja nóg(?)...ciekaw jestem ilu mężczyznom:
przeszkadza zarośnięta lekko (nie tylko!) nóżka ...
gdy w grę wchodzi sprawa ...(rymu)
Pozdrawiam
Janek
P.S.
Ten dowcip wyżej wspomniany:
Salci aby Ickowi sprawić radość i podniecić go, kupiła buteleczkę "Wody leśnej", w domu rozebrała się, "pokropiła" swoje ciało, łoże , dywany położyła roznegliżowana w łożu małżeńskim i czeka na męża.
Icek wchodzi do domu, a Salci woła od łoża:
-Icek, powiedz, czujesz coś?
-A co mam czuć?
-Oj, Icek, ...no powiedz, ...może fiołki, ...może różyczki, -nagabuje Salcia.
Icek pociąga mocno nosem ...
-Oj, Salci, czuję, oj czuję...
-Co czujesz Icuś, no co czujesz?....
-Czuję, Salci, czuję, ...g***o w lesie.
J.
Hej, ja również jestem przerażona gołymi brzuchami ciężarnych i odkrytymi nerkami dziewczyn. Taka stara jeszcze nie jestem i też lubię odsłonić co nieco, ale nie o tej porze roku.
Bieliznę też lubię luksusową. Wiem, jak bardzo pomóc może odpowiedni biustonosz, szczególnie kiedy może poprawić nasz wizerunek;-). Coż, ceny bielizny dobrej jakości są naprawdę wysokie, ale jak się kupi stanik za 10 zł, to po 2 praniach robi się szmata. najgorsze jest to, że wszystkie luksusowe majtki są sztuczne, co potem powoduje problemy kobiece.
Ogólnie, my kobiety nie mamy za dobrze, aczkolwiek źle też nie;-). Są dni, kiedy naprawdę mi się nic nie chce, ale zauważyłam, że mam o wiele lepsze samopoczucie, kiedy jestem ładnie ubrana, umalowana, kiedy ćwiczę kilka razy w tygodniu, itp. Od razu jakoś tak przyjaźniej jestem nastawiona do siebie i do świata, co mi pomaga np. w pracy. Cóż, prawda jest też taka, że wtedy inaczej się rozmawia z... mężczyznami i można wszystko szybciej załatwić, hehe.
Podziwiam kobiety, które łączą pracę zawodową z prowadzeniem domu i wychowaniem dzieci. To też jest sekret kobiecości - ta siła!
jestem zwolenniczka przede wszystkim wygody...I nikt mnie nie nakloni na coś, przy nakładaniu czego trzeba uważać, aby sznureczki sie nie poplątały, do tego uwiera...
A ekskluzywna bielizna...tą sobie odpuściłam z powodu ceny...traktowałam ją nabożnie, od wielkiego dzwonu, żeby się nie zniszczyła..ale i tak nie przetrwała. Do tego tworzywa sztuczne...Wolę tańsze biustonosze, teraz jest w czym wybierać. I wiem, że jak zniszczy się w praniu nie będzie szkody wymienić na nowe..Kupię sobie trzy sztuki...Grunt kupować z możliwością mierzenia, nie na żadne oko, aby sprawdzić czy wszystko leży jak trzeba...
Ale tylko w jednym sklepie trafiłam na sterylizator do bielizny - po każdym mierzeniu sztuka bielizny tam lądowała...
Bielizna poprawia nam humor , mimo że jej nie widać i nie musi być markowa , wystarczy że jest ładna a za 30 zł można kupić coś naprawdę ładnego i dobrze dopasowanego .Fajnie dobrany stanik sprawi że zrobi się ładna kreska pomiędzy piersiami ,do tego bluzeczka z małym dekoldem żeby było trochę widać ale nie za dużo , co sprawia że mężczyźni lubią zaglądać żeby zobaczyć więcej . Fajna fryzura i czyste włosy ,zadbane paznokcie ,przyjemny zapach i delikatny makijaż .Może jeszcze buciki na wyższym obcasie , plus uśmiech a efekt murowany
Wątek ten nasunął mi pewien pomysł
Bahus
Jestem podwojnie zawiedziona, po pierwsze myslalam, ze watek sie bardziej rozwinie w czasie mojej nieobecnosci, po drugie po przeczytaniu powyzszych wypowiedzi dochodze do wniosku, ze chyba jednak nie jestem kobieta ;))
Coz dla mnie osobiscie kobiecosc ma niewiele wspolnego z ubiorem, jakkolwiek czyste pachnace ubranie jest zawsze wskazane, ale myslalam, ze jest to podstawa, o ktorej juz nie musimy dyskutowac w XXI wieku. Kobiecosc dzisiejszych czasow to w/g mnie niekoniecznie koronki i falbanki tudziez sole trzezwiace (to bylo dobre dla mojej babci) ale przede wszystkim sila psychiczna, odwaga, samodzielnosc, niezaleznosc, umiejetnosc podejmowania decyzji, godzenia kariery z byciem zona i matka.... Przez wiele lat po rozwodzie bylam sama, co nie znaczy, ze brakowalo kandydatow, ale jakos nie moglam znalezc mezczyzny, ktory wlasnie nie boi sie kobiety, ktora nie musi, ale chce miec partnera. Dawalam sobie rade w zyciu doskonale, nie musialam czekac na to, ze ktos bedzie mnie utrzymywal, a ja bede mu w zamian za to matkowac. Zaobserwowalam tez, ze wiekszosc mezczyzn szuka wlasnie kobiet niezaleznych, nie kazdy z nich potem potrafi sobie radzic z taka partnerka, ale kazdy gdzies tam podswiadomie szuka kobiety, ktora moze w razie jakiegos niepowodzenia przejac paleczke i utrzymac rodzine przynajmniej przez jakis czas, niestety warunki ekonomiczne zmuszaja nas aby byc pelnym partnerem w zwiazku a nie tylko ozdoba. Oczywiscie uwazam, ze kobieta powinna o siebie dbac i to wcale nie wymaga wielkiego nakladu finansowego, ale to akurat jest chyba bardziej dla wlasnego samopoczucia, a nie dla "zdobycia" samca.
Ja osobiscie wole aby mezczyzna podziwial moja inteligencje, liczyl sie z moim zdaniem, a nie podniecal sie widokiem koronek, w ktore spowilam moje cialo.
Takie jest moje zdanie na temat kobiecosci, co nie znaczy, ze nie ma w tym miejsca dla zaspokojenia pozadania seksualnego, romantyzmu itp.
Slowem kobiecosc to wiedziec czego sie chce i jak do tego dojsc :))) wlasnymi silami, umiec zlapac zycie a rogi i czerpac z niego radosc a nie bycie ofiara w cudzych rekach....modelowana wedlug cudzych potrzeb ....
Hmm bardzo kobiecym wydaje mi sie polaczenie sily charakteru (jak pisze Maryla) i..tej odrobiny "slabej" kobieosci. To nie chodzi o koronki itp. choc ja je lubie lecz o ubior dopasowany do typu kobiety. Nie ma nic gorszego niz rubebsowskie ksztalty w zbyt ciasnej bieliznie jak i kobiety majace figure bardzo skromna z wielkim dekoltem ktory no coz swieci pustkami. Po prostu zle wyglada wszystko co nie pasuje do "Typu". Nie jest jednak latwo, majac nietypowa figure, ladnie sie nosic. No chyba ze ma sie krawcowa pod reka albo gruby portfel.
Ale wyglad jest wlasciwie sprawa drugorzedna liczy sie to "cos" i znajomosc samego siebie bo to pomaga nam podkreslic nie tylko naszej figury ale i naszego wnetrza.
Muszę jeszcze dodać że pończoszki podnoszą samopoczucie , mimo że ich nie widać .
Jakby nie patrzec to wszystko co nowe podnosi samopoczucie - szczegolnie kobiety ;)
Użytkownik nadia napisał w wiadomości:
> Jakby nie patrzec to wszystko co nowe podnosi samopoczucie - szczegolnie
> kobiety ;)
Lekko parafrazując, zgadzam się z Tobą.
Jakby nie patrzeć to wszystko co nowe podnosi samopoczucie (?) (nie tylko!!) szczególnie ... u mężczyzn. ;-)
Dobre
Użytkownik nadia napisał w wiadomości:
> Dobre
Wiem że Was, Dziewczyny to dobre raduje jak nie wiem co ...
A Was Chłopcy to niby nie ...
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
, przynajmniej mnie.
> A Was Chłopcy to niby nie ...
Oczywiście ale ...przeciwny biegun
Janek
Użytkownik kamaxyz napisał w wiadomości:
> Powiem tak moje kochane Paniepowinniśmy.... choć Panów zapraszam
> teżpodyskutować na temat sekretów naszej kobiecościporozmawiać o tym jak
> należy podkreslić kobiece atuty..aby zawsze ...w każdym wieku być atrakcyjną
> nie tylko dla otoczenia w jakim się znajdujemy ale tak poprostu dla samej
> siebiea może dla podkreślenia "kobiece atuty " to np dobra
> dopasowana bielizna dobrej marki...wiem widzę uśmiech na twarzach czytających
> ten post...dobra marka bielizny dużo kosztuje no nie!! ale co się nie robi dla
> samej siebie. Co myślićie o bieliżnie kuszącej seksownej i
> odważnej?
Seksowna bielizna? Oczywiscie jestem za, ale dziwię się trochę, że nikt powyżej na wspomniał o szpilkach.
Dla mnie buty na obcasie są b. sexy i dodają (oprócz centymetrów) dużo pewnosci siebie :))
Pozd. Dorota.
Hmm...szpilki u mnie sie nie sprawdzaja, no i nie daja mi pewnosci siebie...chcialabym sie nie zwijac w kulke wsiadajac do londynskiego ''pietrusa''
Czytam już któryś raz te wszystkie wypowiedzi przychodzi mi na myś pewne powiedzenie, ze nie szpilki, bielizna,pończochy czy też długie czerwone paznokcie czynią kobiete seksowną ale niestety zasada CCC czyli kobieta muci być
1/ czysta
2/ cycata
3/ i cudza
A może znacie jakies literki , ktore mowią co o naszych mężczyznach?
Mezczyzna lubi tylko to co dobre:
1. dobre jedzenie
2. dobra kobiete
3. dobre pieniadze
Użytkownik nadia napisał w wiadomości:
, którą Wy kobiety traktujecie jako zaletę ...
...
> Mezczyzna lubi tylko to co dobre:1. dobre jedzenie2. dobra kobiete3. dobre
> pieniadze
Dobre sobie..tylko 3 punkty ...cóż jeśli tylko do trzech liczysz ...nie nadajesz się na żonę...nie umiesz liczyć...;-)))
No ale jeśli Ci się udało ...miłośc jest ślepa, to największa wada mężczyzn
To było zupełnie serio...
Janek
Punktow jest znacznie wiecej, ale myslalam,ze w zwiazku malzenskim jak jestes dluzej ode mnie, to sam sobie dopowiesz, no ale skoro nie umiesz dalej liczyc, to nie nadajesz sie na meza, widocznie oslepila Cie milosc....;)))
A tak na marginesie - Kto powiedzial,ze te 3 punkty sa zaletami? Nic takiego nie napisalam... Czytaj uwazniej moj drogi, bo zaczne podkreslac i pisac tlustym drukiem, tak jak to maja niektorzy w zwyczaju...;)))
Użytkownik nadia napisał w wiadomości:


> Punktow jest znacznie wiecej, ale myslalam,ze w zwiazku malzenskim jak jestes
> dluzej ode mnie, to sam sobie dopowiesz, no ale skoro nie umiesz dalej liczyc,
> to nie nadajesz sie na meza, widocznie oslepila Cie milosc....;)))A tak na
> marginesie - Kto powiedzial,ze te 3 punkty sa zaletami? Nic takiego nie
> napisalam... Czytaj uwazniej moj drogi, bo zaczne podkreslac i pisac tlustym
> drukiem, tak jak to maja niektorzy w zwyczaju...;)))
Nadiu, widocznie jednak źle przeczytałaś ....przeczytaj jeszcze raz to zdanie o zaletach ...co wy kobiety uważacie za zaletę u mężczyzn...
Co do tłustego druku i podkreślania to....hmhm.... w tym przypadku, pominę milczeniem...
A tak przy okazji, mam pytanie, umiesz się śmiać z siebie? Ja najczęsciej śmieję się z siebie, a ostatnio mam bardzio mało okazji. Zgadnij dlaczego(?)
Pozdrawiam
Janek
Hmmm....daj mi przyklad, kiedy smiales sie z siebie? ;)
O ile pamietam to tylko sie wsciekasz na innych...a to szkodzi Twojej urodzie....
Zdradze Ci sekret: Jesli juz nie wygladasz jak Apollo, to znak,ze za bardzo sie denerwujesz, czas nadrobic zaleglosci i siegnac, albo po hankielki, albo po....waleriane
Użytkownik nadia napisał w wiadomości:
> Hmmm....daj mi przyklad, kiedy smiales sie z siebie? ;) O ile pamietam to
> tylko sie wsciekasz na innych...a to szkodzi Twojej urodzie....Zdradze Ci
> sekret: Jesli juz nie wygladasz jak Apollo, to znak,ze za bardzo sie
> denerwujesz, czas nadrobic zaleglosci i siegnac, albo po hankielki, albo
> po....waleriane
Rozmowa, zamiast być żartem zaczyna być niebezpieczna., więc ją kończę ...
Brak w niej dowcipu, a więcej prowokacji.
Pozdrawiam
Janek
Janek - Ty zacząłeś. Żeby nie być gołosłowną - Twoja odpowiedź jest pierwsza z zaczepnych i prowokujących."Dobre sobie..tylko 3 punkty ...cóż jeśli tylko do trzech liczysz ...nie nadajesz się na żonę...nie umiesz liczyć...;-))) No ale jeśli Ci się udało ..."
jako moderator - od dziś będę się czepiać, jak pani w szkole - może do skutku - aż do Ciebie dotrze, że nie tylko Ty masz prawo do dowcipu, do riposty...i że żarty mogą boleć, że to co Tobie wydaje sie dowcipem, nie koniecznie musi nim być dla drugiej strony.
Chyba, że dostanę zakaz od Ich Królewskich Mości.
Komu jak komu ale Tobie nie dam się sprowokować, ...kolejny raz .. .;-)))
Ponieważ poczucie humoru jest u nas na dwóch krańcowych biegunach , a Twoja niechęć do mnie już przechodzi niemal w nienawiść niezrozumiałą dla mnie (chociaż mogę się domyślać tylko(!) przyczyny), będę starał się omijać Twoje ścieżki.
Tylko nie prowokuj więcej. Proszę.
Jeśli będziesz stosowć chwyty niedozwolone, ośmieszysz się, tak więc uważaj szczególne, że jesteś, jak podkreślasz, Moderatorem i język polski nie może być Ci obcym, z wszelkimi jego zasadami. Jako "...pani w szkole..." oczywiście, błędu nie popełnisz wobec ucznia. ;-))) ...czepiając się od dziś (!!?), chociaż robisz to od dawna(!!)
Kiedyś zwróciłaś mi uwagę na wykroczenie(?!) związane z "Olimpem", dziś czynisz dowcip(?!) nie lepszy od mojego.
Janek
Dowcip? Prowokacja? Wybacz, ale ja nie żartowałam...i nie prowokowałam...zamierzam teraz przy każdej Twojej zaczepnej wiadomości, z uporem maniaka, zwracać Ci uwagę na to. Może poskutkuje, może przestaniesz się uważać za kogoś kto ma prawo pouczać wszystkich, a jak trafi na kogoś kto się odetnie, to juz nie chce awantury (to Twój standardowy tekst), wycofuje się rakiem...
Mój stosunek do Ciebie jest obojętny. Są cechy, ktore w Tobie bardzo cenię, jest w tym ogromna chęć pomocy (zresztą dziękuję, ale to nie temat na ten wątek), ale te negatywne trzeba wreszcie uspokoić... czepiałam się..hmm... jako, że nie lubie awantur (choć dyskusje tak) do Twoich wypowiedzi zazwyczaj sie nie odnoszę, tym bardziej, że nie wiadomo czy nie musiałabym korzystać w trakcie z uprawnień... jako moderator mam obowiązek pilnować porządku. Do tej pory może nie wywiązywałam się z tego zadania jak należy...
Wszystkie te wypowiedzi, jak twierdzisz prowokacyjne, traktuj jako wypowiedzi moderatora. Nie będę pisać na czerwono, bo pewnie sporo by się znalazło...
Śmieszne ale zarazem radosne:
mam osobistego cenzora./
Co do standardowego "wycofywania się rakiem" ...robię to właśnie po to by nie dostarczać Ci "radosnej możliwości napominania mnie, niesfornego ucznia" ale jak zwykle nie potrafisz tego się doczytać w tekście, ponieważ nie czytasz uważnie treści napisanej po polsku. Jeśli standardowo(!) jak zauważasz sama(!!!) wycofuję się z awantur , ...to chyba oznacza, że ich unikam ...myślisz chyba logicznie, prawda(?!)
Gdybym odpowiedział właśnie na niektóre posty to Twoja "maniakalna"(!) chęć upomnienia mnie miała by okazję do pokazania "siły". Chcesz już od dawna doprowadzić do zbanowania mnie.
Co do "pouczania wszystkich"; czym innym jest pouczanie, a czym innym wytykanie błędów, głupoty i nazywanie jej po imieniu. Nie wiem dlaczego nazwanie jakiegoś bezmyślnego postępownia, uporczywie kontynuowanego, po prostu "głupotą", jest obraźliwe. Prawda jest obraźliwa?!
Przy okazji: co do wycofywania się rakiem, ba, obrażaniem się(!) ...masz chyba krótką pamięć ...
Ponadto , ostatnie zdania Twojej wypowiedzi:
" Wszystkie te wypowiedzi, jak twierdzisz prowokacyjne, traktuj jako wypowiedzi moderatora. Nie będę pisać na czerwono, bo pewnie sporo by się znalazło..."
świadczą o tym, że piszesz nie czytając pierw uważnie postów do których się odnosisz: nie pisałem nigdzie, że wszystkie Twoje wypowiedzi są prowokacyjne (!!!)
chyba, ze wypowiedzi prowokacyjne innych Użytkowników(!!!?) są pisane pod Twoje dyktando(?!)
Czy zastanowiłaś się co napisałaś??!! Jako Moderator(!)
Przemyśl treść, sens i logikę swojej wypowiedzi (nie tylko tej), a potem nauczaj innych poprawnego wypowiadania się, nim się zaczniesz czepiać.
Janek
Janku, ale sam je prowokujesz zaczynając taka a nie inną rozmowę...Każdemu, nie tylko Tobie tłumaczę, że nie ważne co chciałeś napisać, ale jak zostało to odebrane. Każdemu zarzucasz, ze nie czyta, ale Ty robisz podobnie, albo przeginasz w drugą stronę - czytasz aż za dokładnie i w kilku słowach wypowiedzi widzisz rzeczy, które nigdy nie były powiedziane. Twoje myśli nie zawsze są jasno sprecyzowane - ale nauczyłam się w miarę je odczytywać...ale nie ważne.
Cenzorem nie będę, nie będę wycinać wypowiedzi, zmieniać ich na poprawne...tyle, że będę zwracać uwagę - gdy uznam, że przeginasz... Dla mnie słowo DUPA, nawet napisane w taki sposób
DUPA ,pozostaje tym samym słowem. To jest tylko przykład nie z tego watku, ale ...może wtedy zauważysz i zrozumiesz o co mi chodzi....Od dwóch dni nie odnoszę się do treści postów - a jedynie do sposobu wypowiedzi...Nie chcę z Tobą polemizować, chcę Cię tylko ucywilizować...
Janku to Ty te awantury na WZ prowokujesz !!! Spójrz prawdzie w oczy ,ze Ty wszystkich uwazasz za niedouków nie umiejacych czytac i piszących głupoty a tylko Twoje wypowiedzi sa wg.Ciebie mądre.Nie może tak być żeby ktoś kto chce się wypowiedzieć nie mógl pisać tak jak myśli bo Janek mysli inaczej i swoje mądrości uwaza za słuszne a chce to udowodnić poprzez sprowadzanie niedouków do parteru .Twoje wypowiedzi są tak zagmatwane że nawet dwukrotne czytanie nie rozjaśnia sprawy ,a tylko tekst "czytaj a nie oglądaj liter' mówi o Twojej złosliwosci! Człowieku opamiętaj się !!!!!!!!!Już chyba dośc tego! Wyżywaj sie w domu a nie tutaj!
Ja natomiat słyszałam , że mężczyzna lubi wszystko co jest na literę P...
Użytkownik monia7301 napisał w wiadomości:
> Ja natomiat słyszałam , że mężczyzna lubi wszystko co jest na literę P...
Masz rację ...
Piękno, Prostolinijność, Powab, Pomyślunek, ....Praktyczne Pojęcie Przeżycia Podarowanego Przez Pana Pobytu ...na ziemskim padole ...
Tak, Masz w 100% rację...;-)))
Janek
podobno punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) co widać wyżej
Użytkownik vikunia napisał w wiadomości:
> podobno punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) co widać wyżej
Możesz jaśniej ...bo z tego ciężko wywnioskować...
Monia napisała,że mężczyzna lubi wszystko na P (znasz chyba to popularne powiedzonko) a Ty napisałeś co wedlug Ciebie te P oznaczają. wasze rozumienie tych P jest calkowicie odmienne a wiec ten punkt widzenia tylko moglam napi\sac , ze nie od punktu siedzenia a od płci.
Ale prawda jak to zwykle bywa leży posrodku... czyli sa mężczyźni co tylko popić popalić i ...... i są rownież tacy jak Ty. I oby takich jak TY bylo jak nawiecej czego sobie i innym paniom zyczę::))
Dokładnie o to mi chodziło
Oprocz paru pieknych przypowiastkowych prawd, mozna na "p"
dorzucic jeszcze: podzegiwanie, pozar, ponizej pasa,pajacowanie,
pogarde,patos, no i dlaczego nie piwo. Piwo bardzo czesto pojawia
sie tutaj jako antydotum na nie(przemyslane) pisanie.
Przyjaznemu przygadywaniu TAK! Ale nie zawadziloby czasami
zanim nacisniemy klawisz "wyslij", zastanowic sie nad tym jakie
przykrosci posylamy w odpowiedzi.