Jutro jest Marcina i z reguly na te okazje piecze sie rogale - pyyyyyszne rogale ;) Kochani moze macie jakies swoje sprawwdzone przepisy na ciasto i na nadzienie? Pozdrawiam :)
Właśnie je robię. Postaram się zamieścić fotki. Myślę, że będą pyszne jak co roku. W moim wykonaniu, jest to oczywista profanacja oryginalnego przepisu. Ale z braku właściwych (biały mak) robie swój wynalazek a jeść oryginały jadę na ul Sw. Marcina na festyn. Tam sprzedaje się tego tonami. Polecam i zapraszam. Andrzej.
O matko z ojcem...Tylko jedna osoba piecze rogale? Reszta kupuje w sklepach? Kochani nie mam mozliwosci na razie upiec tutaj rogali, ale chetnie bym sobie obejrzala zdjecia tych upieczonych i tych kupionych...Jest to mozliwe?
Nadia, nie wiem jak inni ale u mnie niestety nie ma zwyczaju pieczenia rogali w dzień św. Marcina. Oczywiście wiem trochę na temat tej fajnej tradycji , bardzo mi się podoba i chętnie bym świętowała tym bardziej, że w tym dniu akurat mój syn ma urodziny i imieniny równocześnie. Nie będę jednak u siebie wprowadzać nagle takiego zwyczaju ale z przyjemnością pokibicowałabym tym, którzy go podtrzymują. Przepis na rogale mi się podoba a biały mak intryguje mnie w tym przepisie szczególnie - chyba nigdy nie miałam okazji skosztowania jakiegokolwiek smakołyku z białym makiem w roli głownej.Może kiedyś uda mi się kupić, to i rogale z chęcią wypróbuję...:)))
Oczywiście 11 listopada zajadamy się rogalami ale ich nie piekę. Nadzienie zrobić takie jak w oryginalnych to nie takie proste. Cyba że macie jakieś przepisy ja nie posiadam więc jemy kupne. W Poznaniu cukiernicy muszą mieć certyfikat na produkcję rogali. Ludzie przy zakupie zwracaja uwagę z jakiego źródła pochodzą rogale. Muszą mieć odpowiednią ilość maku, miodu, bakali. po prostu palce lizać. Teraz czekamy do następnego roku.
Jutro jest Marcina i z reguly na te okazje piecze sie rogale - pyyyyyszne rogale ;)
Kochani moze macie jakies swoje sprawwdzone przepisy na ciasto i na nadzienie? Pozdrawiam :)
http://wielkiezarcie.com/przepis27364.html
Właśnie je robię. Postaram się zamieścić fotki. Myślę, że będą pyszne jak co roku. W moim wykonaniu, jest to oczywista profanacja oryginalnego przepisu. Ale z braku właściwych (biały mak) robie swój wynalazek a jeść oryginały jadę na ul Sw. Marcina na festyn. Tam sprzedaje się tego tonami. Polecam i zapraszam. Andrzej.
O matko z ojcem...Tylko jedna osoba piecze rogale? Reszta kupuje w sklepach?
Kochani nie mam mozliwosci na razie upiec tutaj rogali, ale chetnie bym sobie obejrzala zdjecia tych upieczonych i tych kupionych...Jest to mozliwe?
Nadia, nie wiem jak inni ale u mnie niestety nie ma zwyczaju pieczenia rogali w dzień św. Marcina.
Oczywiście wiem trochę na temat tej fajnej tradycji , bardzo mi się podoba i chętnie bym świętowała tym bardziej, że w tym dniu akurat mój syn ma urodziny i imieniny równocześnie. Nie będę jednak u siebie wprowadzać nagle takiego zwyczaju ale z przyjemnością pokibicowałabym tym, którzy go podtrzymują. Przepis na rogale mi się podoba a biały mak intryguje mnie w tym przepisie szczególnie - chyba nigdy nie miałam okazji
skosztowania jakiegokolwiek smakołyku z białym makiem w roli głownej.Może kiedyś uda mi się kupić, to i rogale z chęcią wypróbuję...:)))
Dzieki Alidab za wyjasnienie. Wiedzialam, ze to poznanska tradycja,ale bylam przekonana, ze cala Polska piecze w ten dzien rogale...Szkoda....
Oczywiście 11 listopada zajadamy się rogalami ale ich nie piekę. Nadzienie zrobić takie jak w oryginalnych to nie takie proste. Cyba że macie jakieś przepisy ja nie posiadam więc jemy kupne. W Poznaniu cukiernicy muszą mieć certyfikat na produkcję rogali. Ludzie przy zakupie zwracaja uwagę z jakiego źródła pochodzą rogale. Muszą mieć odpowiednią ilość maku, miodu, bakali. po prostu palce lizać. Teraz czekamy do następnego roku.