Nie chciałabym być na Twoim miejscu Ekko, jeśli się okaże, że to szczęśliwy gips dla polskiego futbolu i trzeba go mieć ze sobą (na sobie) w czasie każdego ważnego meczu...
Szczęśliwe to są oliwki - po zjedzeniu ogromnego obiektu, wielkości śliwki (bynajmniej nie jam to uczyniła, bo dla mnie oliwki są bleee) przez jednego z małoletnich kibiców padła pierwsza bramka
Wiesz co Ekko, ja się tak czasem zastanawiam, czy nie lepiej być dobrym pracownikiem niż nawiedzonym misjonarzem :))))) i zawsze wychodzi mi, że jak ktoś porządnie pracuje a nie zasłania się elementami wyższej natury (powołanie, misja, itp, itd) to ma lepsze rezultaty. Wygląda na to, ze Leo w sobie tylko wiadomy sposób trafił do naszych Orłów, okresowo Nielotów. I dobrze mu za to zapłacono :)))) Misja bez pieniędzy to rzadko przechodzi nawet w kościele katolickim, a co dopiero w piłce nożnej.
Tak czy inaczej miło, że wreszcie jesteśmy lepsi od Brazylii, która jak wiemy nie wystąpi w Mistrzostwach Europy, a my tak :))))))))
oglądałam mecz w tV i podziwialam tych kibiców na stadionie. Kiedy rano szłam na zakupy juz na ulicach były szmochody z flagami i to rejestracje z całej Polski. Po poludniu duzo ludzi szlo na swoich nozkach na stadion a przed 20 to juz nie mozna bylo przejechac kolo stadionu. Mieszkam niedaleko od stadionu jakies 8 min samochodem. Kiedy padla pierwsza bramka wyciszylismy glos w TV , i slychac bylo radość stadionu. Taki pomruk jak przed burzą.Kibice świetowali do rana.
Nasi chłopcy wygrali wczoraj z Belgią. Już na pewno awansujemy.
A to efekt pracy domowych kibiców
Nie chciałabym być na Twoim miejscu Ekko, jeśli się okaże, że to szczęśliwy gips dla polskiego futbolu i trzeba go mieć ze sobą (na sobie) w czasie każdego ważnego meczu...
Szczęśliwe to są oliwki - po zjedzeniu ogromnego obiektu, wielkości śliwki (bynajmniej nie jam to uczyniła, bo dla mnie oliwki są bleee) przez jednego z małoletnich kibiców padła pierwsza bramka
no widze ze impreza byla jak na stadionie :) ja widzialem w nocy bramki :)
jedynie to szkoda mi szkocjii :( a prawie im sie udalo :)
pozdr..
Wskakiwałam czasami na mecz (oglądałam inny program) i miałam ogromne szczęście.bo udało mi się utrafić ...obejrzałam obie bramki...nasi są ekstra...
I chwala im za to!!!!!!!!! Jak sie zawezma to potrafia dobrze grac ;)
Jak sie trener za nich wziął. Benhacker to doskonały szkoleniowiec, znający piłkarskie rzemiosło i dla którego trenowanie to nie praca a misja życiowa
Wiesz co Ekko, ja się tak czasem zastanawiam, czy nie lepiej być dobrym pracownikiem niż nawiedzonym misjonarzem :))))) i zawsze wychodzi mi, że jak ktoś porządnie pracuje a nie zasłania się elementami wyższej natury (powołanie, misja, itp, itd) to ma lepsze rezultaty.
Wygląda na to, ze Leo w sobie tylko wiadomy sposób trafił do naszych Orłów, okresowo Nielotów. I dobrze mu za to zapłacono :))))
Misja bez pieniędzy to rzadko przechodzi nawet w kościele katolickim, a co dopiero w piłce nożnej.
Tak czy inaczej miło, że wreszcie jesteśmy lepsi od Brazylii, która jak wiemy nie wystąpi w Mistrzostwach Europy, a my tak :))))))))
Pieniądze są najlepszą motywacją...
oglądałam mecz w tV i podziwialam tych kibiców na stadionie. Kiedy rano szłam na zakupy juz na ulicach były szmochody z flagami i to rejestracje z całej Polski. Po poludniu duzo ludzi szlo na swoich nozkach na stadion a przed 20 to juz nie mozna bylo przejechac kolo stadionu. Mieszkam niedaleko od stadionu jakies 8 min samochodem. Kiedy padla pierwsza bramka wyciszylismy glos w TV , i slychac bylo radość stadionu. Taki pomruk jak przed burzą.Kibice świetowali do rana.