Witajcie:-)może poradzicie cos w takiej sprawie:koleżanka ma dziecko które ma w akcie urodzenia jej byłego męża(biologiczny ojciec nie był przy rejestracji w usc stąd ma wpisane nazwisko byłego)teraz jest problem bo biologiczny chce żeby dziecko nosiło jego nazwisko i miało wszystkie swiadczenia od niego....Co zrobić?Dziewczyna jest wykończona,porady prawne są drogie,do tych bezpłatnych wielomilionowe kolejki,w sdzie nic jej niepowiedza dopóki nie zapłaci za porade...Szkoda mi jej...Zanam ja od niedawna i fajna dziwewczyna,a tak jej sie popierniczyło:-(((Pozdrawiam Was:-)
Aleczko, obawiam się, że nie pomogę za bardzo, bo to akurat nie moja działka. Ale słuchałam kiedyś audycji Janusza Weissa w Zetce, z bardzo podobną sytuacją. Obowiązywała zasada tak zwanego domniemania ojcostwa. Czyli, mąż, mimo że były, jeśli nie upłynął określony przez kodeks rodzinny i opiekuńczy czas, jest z zasady uważany za ojca dziecka i figuruje w jego akcie urodzenia. Cytat : " Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa lub przed upływem 300 dni od jego ustania lub unieważnienia, przyjmuje się, że ojcem dziecka jest mąż matki. Domniemania tego nie stosuje się, jeżeli dziecko urodziło się po upływie 300 dni od orzeczenia separacji. WYJĄTEK: Jeżeli przed upływem tych 300 dni matka ponownie wyszła za mąż, przyjmuje się, że ojcem dziecka jest drugi mąż. Jeżeli nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż jego matki, albo domniemanie to zostało obalone, ustalenie ojcostwa może nastąpić poprzez uznanie dziecka przez ojca albo na mocy sądowego ustalenia ojcostwa".
Przede wszystkim ojciec biologiczny musi wniesc sprawe do sadu o uznanie go za ojca "biologicznego". W przeciwnym razie ojcem bedzie byly maz, gdyz urzedowa ojcem jest ten, z ktorym mama ma slub. Po wyroku sadu o uznaniu ojcostwa bylemu mezowi odbiora prawa do tego dziecka.
Dzięki wam:-)Przekazałam info kolezance,choć ma daleko do sadu-mieszkamy na podkarpaciu....uu...diabeł nam mówi dobranoc,zostawi szkraba ze mna i z kims tam ma pojechac się wszystkiego wywiedzieć:-)Dzięki jeszcze raz:-)
najważniejsze pytanie brzmi: czy dziecko urodziło się po, czy przed upływem 300 dni od rozwiązania małżeństwa. jeśli przed - obowiązuje domniemanie ojcostwa byłego męża. domniemanie to można obalić tylko przez zaprzeczenie ojcostwa byłego meża. były mąż może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w terminie 6 m-cy od dnia dowiedzenia się o narodzinach dziecka, podobnie matka dziecka.jeśli upłynęło 6 m-cy, to powództwo wytoczyć może tylko prokurator.powództwo takie może też wytoczyć dziecko - po dojściu do pełnoletności.wbrew pobożnym życzeniom Maleny OJCIEC BIOLOGICZNY MOŻE UZNAĆ DZIECKO DOPIERO PO ZAKOŃCZENIU POSTĘPOWANIA W PRZEDMIOCIE ZAPRZECZENIA OJCOSTWA! - przez oświadczenie złożone przed sądem lub przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. jeśli dziecko urodziło się po upływie tych 300 dni, to chyba wchodziłoby w grę sprostowanie aktu urodzenia, ale o to trzeba by dokładnie dopytać w USC, byc może nie da sie sprostować, i też trzeba będzie zaprzeczać. a tak na marginesie: nazwisko byłego meża nie wzięło sie w akcie urodzenia z nieba podyktowane przez aniołka - ktoś, i była to prawdopodobnie Twoja koleżanka - musiał wprowadzić USCw błąd.kobietki często w taki głupi sposób komplikują życie sobie, no i przede wszystkim dzieciom.wrrr. pozdrawiam-Kasia-aplikantka sądowa:)
Z tego co wiem...ona nie ma rozwodu z tym swoim mężem...dziecko urodziła po tym jak od niego odeszła...ale nie maja wogóle zrozwodu...jakies to pokićkane,ale w tych okolicach to sporo sie dzije dziwnych rzeczy....:-0
wobec tego konieczne jest wytoczenie powództwa o zaprzeczenie ojcostwa.jeśli upłynęło 6 m-cy od urodzenia dziecka Twoja koleżanka musi pójść - najlepiej z ojcem biologicznym dziecka - do prokuratora, który wytoczy powództwo.
To nie byly moje pobozne zyczenia tylko fakty. Moj sasiad mial zone Polke, z ktora sie rozwiodl w sytczniu 2007. W miedzyczasie juz nie mieszkali razem, ona wrocila do Polski i poznala innego faceta, z ktorym zaszla w ciaze. Urodzila coreczke, ktorej ojcem prawnie byl moj sasiad, choc nie bylo go przy pczeciu. Rozwodu nie bylo to i corka mu przybyla. Ojciec biologiczny wniosl sprawe do sadu o uznanie ojcostwa. Moj sasiad dostal pismo z zapytaniem czy sie zgadza i po jakims czasie dostal kolejne powiadomienie, ze nie jest ojcem tamtej dziewczynki. I to wszystko. A moze kazdy sad w Polsce dziala inaczej? Widzac opieszalaosc tej istancji mozna sie wszystkiego spodziewac. Pozdrawiam. Malena.
cuda jakoweś:)to, co napisałam wyżej wynika z obowiązującego u nas porządku prawnego.domniemanie ojcostwa można obalić wyłącznie w drodze powództwa o zaprzeczenie.po prostu NIE MA innej możliwości.
Aleczko, obawiam się, że nie pomogę za bardzo, bo to akurat nie moja działka.
Ale słuchałam kiedyś audycji Janusza Weissa w Zetce, z bardzo podobną sytuacją.
Obowiązywała zasada tak zwanego domniemania ojcostwa. Czyli, mąż, mimo że były, jeśli nie upłynął określony przez kodeks rodzinny i opiekuńczy czas, jest z zasady uważany za ojca dziecka i figuruje w jego akcie urodzenia.
Cytat :
" Jeżeli dziecko urodziło się w czasie trwania małżeństwa lub przed upływem 300 dni od jego ustania lub unieważnienia, przyjmuje się, że ojcem dziecka jest mąż matki. Domniemania tego nie stosuje się, jeżeli dziecko urodziło się po upływie 300 dni od orzeczenia separacji. WYJĄTEK: Jeżeli przed upływem tych 300 dni matka ponownie wyszła za mąż, przyjmuje się, że ojcem dziecka jest drugi mąż. Jeżeli nie zachodzi domniemanie, że ojcem dziecka jest mąż jego matki, albo domniemanie to zostało obalone, ustalenie ojcostwa może nastąpić poprzez uznanie dziecka przez ojca albo na mocy sądowego ustalenia ojcostwa".
Więcej znajdziesz na Googlach, po wpisaniu tego właśnie hasła :
http://www.google.pl/search?q=domniemanie+ojcostwa&ie=utf8&oe=utf8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
Pozdrawiam. Paola
Ojciec z "papierka"powinien wystąpic do sadu rodzinnego o zaprzeczenie ojcostwa a biologiczny o uznanie go ojcem,
Przede wszystkim ojciec biologiczny musi wniesc sprawe do sadu o uznanie go za ojca "biologicznego". W przeciwnym razie ojcem bedzie byly maz, gdyz urzedowa ojcem jest ten, z ktorym mama ma slub. Po wyroku sadu o uznaniu ojcostwa bylemu mezowi odbiora prawa do tego dziecka.
najważniejsze pytanie brzmi: czy dziecko urodziło się po, czy przed upływem 300 dni od rozwiązania małżeństwa. jeśli przed - obowiązuje domniemanie ojcostwa byłego męża. domniemanie to można obalić tylko przez zaprzeczenie ojcostwa byłego meża. były mąż może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w terminie 6 m-cy od dnia dowiedzenia się o narodzinach dziecka, podobnie matka dziecka.jeśli upłynęło 6 m-cy, to powództwo wytoczyć może tylko prokurator.powództwo takie może też wytoczyć dziecko - po dojściu do pełnoletności.wbrew pobożnym życzeniom Maleny OJCIEC BIOLOGICZNY MOŻE UZNAĆ DZIECKO DOPIERO PO ZAKOŃCZENIU POSTĘPOWANIA W PRZEDMIOCIE ZAPRZECZENIA OJCOSTWA! - przez oświadczenie złożone przed sądem lub przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. jeśli dziecko urodziło się po upływie tych 300 dni, to chyba wchodziłoby w grę sprostowanie aktu urodzenia, ale o to trzeba by dokładnie dopytać w USC, byc może nie da sie sprostować, i też trzeba będzie zaprzeczać. a tak na marginesie: nazwisko byłego meża nie wzięło sie w akcie urodzenia z nieba podyktowane przez aniołka - ktoś, i była to prawdopodobnie Twoja koleżanka - musiał wprowadzić USCw błąd.kobietki często w taki głupi sposób komplikują życie sobie, no i przede wszystkim dzieciom.wrrr.
pozdrawiam-Kasia-aplikantka sądowa:)
wobec tego konieczne jest wytoczenie powództwa o zaprzeczenie ojcostwa.jeśli upłynęło 6 m-cy od urodzenia dziecka Twoja koleżanka musi pójść - najlepiej z ojcem biologicznym dziecka - do prokuratora, który wytoczy powództwo.
To nie byly moje pobozne zyczenia tylko fakty. Moj sasiad mial zone Polke, z ktora sie rozwiodl w sytczniu 2007. W miedzyczasie juz nie mieszkali razem, ona wrocila do Polski i poznala innego faceta, z ktorym zaszla w ciaze. Urodzila coreczke, ktorej ojcem prawnie byl moj sasiad, choc nie bylo go przy pczeciu. Rozwodu nie bylo to i corka mu przybyla. Ojciec biologiczny wniosl sprawe do sadu o uznanie ojcostwa. Moj sasiad dostal pismo z zapytaniem czy sie zgadza i po jakims czasie dostal kolejne powiadomienie, ze nie jest ojcem tamtej dziewczynki. I to wszystko. A moze kazdy sad w Polsce dziala inaczej? Widzac opieszalaosc tej istancji mozna sie wszystkiego spodziewac. Pozdrawiam. Malena.
cuda jakoweś:)to, co napisałam wyżej wynika z obowiązującego u nas porządku prawnego.domniemanie ojcostwa można obalić wyłącznie w drodze powództwa o zaprzeczenie.po prostu NIE MA innej możliwości.