Moj kocurek tez mial cycuszki.jak go przynioslam do domu to myslalam ze to ona ,bo tak tez zostalam poinformowana od osoby od ktorej kotka wzielam.Pozniej zaprzyjazniony weterynarz przyjechal do domu kotka zaszczepic okazalo sie ze to kocurek i tak z Kaji stal sie Kajtkiem
A musze jeszcze dodac ze weterynarz przyjechal w celu zaszczepienia kotki(bo tak wtedy myslalam)zeby mlodych nie miala(czyli srodek antykoncepcyjny),myslalam ze sie pod ziemie zapadne z wstydu jak mi weterynarz powiedzial ze to kocurek nie kotka,ale przy okazji dostal szczepionke na grypy i inne przeziebienia i na wscieklizne
Użytkownik nonka4 napisał w wiadomości: > Panowie mają takie podłużne,wystające do tyłu "dupki" panowie > chomikowie oczywiście..
Hm, i tak prawdę mówiąc, jest to dupsko nie do przeoczenia, naprawdę trudno się pomylić. Kto kiedyś miał pana chomika i porównywał z panią chomikową, wie, o co mi chodzi
Kupiliśmy chyba bardzo młodego chomika, męskie insygnia pojawiaja sie później - tak piszą w książce.Bo to jedno moze tłumaczyć pomyłkę sprzedawcy. Myśmy co prawda od początku podejrzewali płeć piękną - no ale kupiliśmy onego, w końcu sprzedawca wie lepiej. Do tego ona bardzo szybko urosła i utyła - przez chwilę nawet podejrzewaliśmy o zakup "ciężarnego samca" - hehhe. Ale z czasu trwania ciąży to byłby juz drugi miot w okresie pobytu u nas, więc nierealne... Ale myśmy chcieli samicę (tylko nie mieli w sprzedaży i nie było szansy na przywiezienie w najbliższym czasie), jakoś po poprzednim samcu ja miałam niezbyt ciekawe wspomnienia - i los nas obdarował.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości: > Ale myśmy chcieli samicę (tylko nie mieli w sprzedaży i nie było > szansy na przywiezienie w najbliższym czasie), jakoś po poprzednim samcu > ja miałam niezbyt ciekawe wspomnienia - i los nas obdarował.
U mnie było akurat odwrotnie - chomica gryzła niemożebnie, a chomik był nałogowym przylepasem (można go było ze snu wybudzić znienacka, dotykając palcem - stawał wtedy na tylnych łapkach wyprostowany, przednimi zahaczał się o wyciągniętą ludzką dłoń i już można go było wyciągać na pieszczoty :)
Misiek był typowym facetem - studentem (do tego można by go porównać)...można by rzec z brudnymi skarpetkami i galotkami na środku - oswajał sie ponad poł roku. A obie samice pieszczochy nie z tej ziemi - jak tylko ktoś podejdzie do klatki to chomik gotowy do ewakuacji. Obecna nawet reaguje na głos - jak córka zawoła ją w ciągu dnia to wyłazi zaspana z domku.
Teraz ja Was zaskocze tak jak dziś mnie zaskoczono.Pojechałam z kotem do weterynarza innego i co... mój kotek to ... kotka!!! Jednak cos mnie tknęło z tymi cycuszkami he he .Kota kochamy i nie oddamy!-chodziaz chciałam kota -pana!.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Kurcze u weterynarza powiedzieli mi ze to samiec a ja dzis znalazłam na jego brzuszku cycyszki? Co JEST GANE?
samce tez maja cycuszki,haha mój chomik "pan" też ma..
napewno??? to mnie uspokoiłaś!Odzięki wielka jesteś!
Moj kocurek tez mial cycuszki.jak go przynioslam do domu to myslalam ze to ona ,bo tak tez zostalam poinformowana od osoby od ktorej kotka wzielam.Pozniej zaprzyjazniony weterynarz przyjechal do domu kotka zaszczepic okazalo sie ze to kocurek i tak z Kaji stal sie Kajtkiem
A musze jeszcze dodac ze weterynarz przyjechal w celu zaszczepienia kotki(bo tak wtedy myslalam)zeby mlodych nie miala(czyli srodek antykoncepcyjny),myslalam ze sie pod ziemie zapadne z wstydu jak mi weterynarz powiedzial ze to kocurek nie kotka,ale przy okazji dostal szczepionke na grypy i inne przeziebienia i na wscieklizne
A mój "pan" chomik ewidentnie jest panią. Sprzedawca się nie poznał.
Panowie mają takie podłużne,wystające do tyłu "dupki"
panowie chomikowie oczywiście..
Użytkownik nonka4 napisał w wiadomości:
> Panowie mają takie podłużne,wystające do tyłu "dupki" panowie
> chomikowie oczywiście..
Hm, i tak prawdę mówiąc, jest to dupsko nie do przeoczenia, naprawdę trudno się pomylić. Kto kiedyś miał pana chomika i porównywał z panią chomikową, wie, o co mi chodzi
Kupiliśmy chyba bardzo młodego chomika, męskie insygnia pojawiaja sie później - tak piszą w książce.Bo to jedno moze tłumaczyć pomyłkę sprzedawcy. Myśmy co prawda od początku podejrzewali płeć piękną - no ale kupiliśmy onego, w końcu sprzedawca wie lepiej. Do tego ona bardzo szybko urosła i utyła - przez chwilę nawet podejrzewaliśmy o zakup "ciężarnego samca" - hehhe. Ale z czasu trwania ciąży to byłby juz drugi miot w okresie pobytu u nas, więc nierealne...
Ale myśmy chcieli samicę (tylko nie mieli w sprzedaży i nie było szansy na przywiezienie w najbliższym czasie), jakoś po poprzednim samcu ja miałam niezbyt ciekawe wspomnienia - i los nas obdarował.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Ale myśmy chcieli samicę (tylko nie mieli w sprzedaży i nie było
> szansy na przywiezienie w najbliższym czasie), jakoś po poprzednim samcu
> ja miałam niezbyt ciekawe wspomnienia - i los nas obdarował.
U mnie było akurat odwrotnie - chomica gryzła niemożebnie, a chomik był nałogowym przylepasem (można go było ze snu wybudzić znienacka, dotykając palcem - stawał wtedy na tylnych łapkach wyprostowany, przednimi zahaczał się o wyciągniętą ludzką dłoń i już można go było wyciągać na pieszczoty :)
Mój oszołomek tez właśnie tak sie zachwuje, a głaskac się lubi jak kot, coś niesmowitego
Misiek był typowym facetem - studentem (do tego można by go porównać)...można by rzec z brudnymi skarpetkami i galotkami na środku - oswajał sie ponad poł roku. A obie samice pieszczochy nie z tej ziemi - jak tylko ktoś podejdzie do klatki to chomik gotowy do ewakuacji. Obecna nawet reaguje na głos - jak córka zawoła ją w ciągu dnia to wyłazi zaspana z domku.
I z wątku kociego zrobił nam sie chomiczy - heheh
A najgorzej, że i panom się czasem biuścik sypnie - czasem całkiem pokaźny....I co? Nie dziwi Cię to? hahahahahahaha
p.
Teraz ja Was zaskocze tak jak dziś mnie zaskoczono.Pojechałam z kotem do weterynarza innego i co... mój kotek to ... kotka!!! Jednak cos mnie tknęło z tymi cycuszkami he he .Kota kochamy i nie oddamy!-chodziaz chciałam kota -pana!.
Kociczki sa super, my mamy juz trzecia z kolei. Tylko trzeba uważac, bo trudno upilnować ;-) Kochliwe są...