Kapustę obgotować . Rozdzielić na pojedyńcze liście , z których wyciąć zgrubienia " nerwy". Liście składać jeden w drugi po ok . 10 sztuk . Gdy ostygną zrolować, wkładać do foliowych woreczków i umieścić w zamrażarce. Zimą wyjmujemy je , rozmrażamy i postępujemy jak ze zwykła kapustą na gołąbki . Kapusta na bigos .
Poszatkować kapustę, obgotować . Odsączyć i wysypać na stolnicę lub miskę , żeby ociekła z wody . Gdy ostygnie , poporcjować i przechowywać w zamrażarce .W razie potrzeby mamy gotowy surowiec do bigosu , łazanek lub do zup .
Można do zupy odrazu rzucić i gotować lub czekać ,aż się rozmrozi . W gotowanej zupie ziemniaki muszą być ugotowane , żeby dorzucić zamrożoną kapustę bo kapusta gotuje się dużo szybciej .
Dodam, ze jeseli robi sie lazanki z takiej uprzednio zamrozonej kapusty... traci ona swoje wlasciwosci wzdymajace... i koldry w nocy leza grzecznie na lozkach a nie fruwaja po pokoju :)
Gdy robię gołąbki z kapusty włoskiej, to niewykorzystane liście wraz z głąbem mrożę. Później mam świetną kapustkę do zup, szczególnie do rosołu. pozdrawiam jasia
Kapusta na gołąbki ,
Kapustę obgotować . Rozdzielić na pojedyńcze liście , z których wyciąć zgrubienia " nerwy". Liście składać jeden w drugi po ok . 10 sztuk . Gdy ostygną zrolować, wkładać do foliowych woreczków i umieścić w zamrażarce. Zimą wyjmujemy je , rozmrażamy i postępujemy jak ze zwykła kapustą na gołąbki .
Kapusta na bigos .
Poszatkować kapustę, obgotować . Odsączyć i wysypać na stolnicę lub miskę , żeby ociekła z wody . Gdy ostygnie , poporcjować i przechowywać w zamrażarce .W razie potrzeby mamy gotowy surowiec do bigosu , łazanek lub do zup .
DZIEKI Basiaaa-a ja wlasnie chcialam sie zapytac czy mozna mrozic kapuste.
Pozdrowienia Kaska
Kasiu - ja nawet próbowałam mrozić kiszoną kapustę , ale naddaje się tylko na bigos na surówki raczej nie . Mroź do woli .Życzę udanego mrożenia .
Mam jedno pytanie jak juz zamroze jak mam ja potraktowac po wyjeciu
z zamrazalnika? Czekac az sie rozmrozi czy uzywac od razu np. do zupy?
Dodam, ze jeseli robi sie lazanki z takiej uprzednio zamrozonej kapusty... traci ona swoje wlasciwosci wzdymajace... i koldry w nocy leza grzecznie na lozkach a nie fruwaja po pokoju :)
hihi , dobrze wiedzieć
Gdy robię gołąbki z kapusty włoskiej, to niewykorzystane liście wraz z głąbem mrożę.
Później mam świetną kapustkę do zup, szczególnie do rosołu.
pozdrawiam jasia