Kochani,kupiłam dzisiaj ściereczke z mikrofibry do szyb i luster firmy Stella Pack.Mam nowe okna plastikowe i jutro zamierzam je myć.Na opakowaniu napisane jest,że ściereczka czyści bez użycia detergentów,nie pozostawia smug i zacieków i że nie trzeba po niej wycierać powierzchni na sucho.Czy rzeczywiście to jest prawda?Nie ukrywam,że byłaby to wielka wygoda i ułatwienie ale przyzwyczajona do mycia okien różnymi płynami i potem polerowania ich na sucho do omdlenia ręki podchodze do tego bardzo sceptycznie.Jutro przekonam się sama jak działa naprawde ta ściereczka ale nie chcąc mieć niemiłych niespodzianek i wole spytać was czy używacie takich szmatek i czy naprawde są takie fajne.Pozdrawiam!Monika.
Hallo Moncia! Ja juz od dawna uzywam takich scierek i one sa naprawde rewelacyjne. Nie musisz niczego dodawac, choc najwiekszy pierwszy brud zmyj inna scierka. Potem przejedz okno najpierw mokra scierka, taka ze zostawia mokre slady a potem wyplucz ja i bardzo dobrze wykrec, przejedz jeszcze raz.. gotowe. Takie scierki czyszcza tez na polysk zlewozmywaki z stali nierdzewnej.. bez dodawania jakichkolwiek srodkow szorujacych. Mozna te scierki prac ale, zeby wlasciwosci utrzymaly sie nie nalezy dodawac srodkow do plukania (typu Lenor , czy cos w tym stylu) Milego stosowania nowej sciereczki :)
Tez uzywam do sprzatania takich sciereczek juz od co najmniej 10 lat. Sa wspaniale, tym bardziej, ze wlasnie eliminuja uzywanie chemikalii, no chyba, ze ktos tak bardzo kocha zapachy srodkow czyszczacych, ze bez nich nie uznaje mieszkania za czyste....to raczej nie bedzie z nich zadowolony. Ja "przerabiam" juz 3 albo 4 komplet (12 sztuk) i jestem zadowolona. Tak jak napisala Glumanda uzywam je do wszystkiego lacznie z meblami. Teraz jeszcze do kompletu dodalam sciereczke, o ktorej juz kiedys pisala chyba Erka i sprzatanie jest zabawa :))) No moze nie dokladnie, chociaz w moim wypadku to tak, bo sprzata maz, a ja .....hmmmm no dla mnie jest.....zabawa :))) Moniko, napisz jak Tobie poszlo i czy jest szansa na to, ze sciereczki mikrofirby na stale zagoszcza w Twoim domu?
Używam od lat.Są super.Jestem alergikiem i dla mnie to zbawienie.Jedną/z biedronki za 3 zł bardziej chropowatą myję na mokro a do sucha wycieram inną bardziej miękką/nie pamiętam nazwy ale na opakowaniu jest duzy słonecznik i jest naprawdę duża/.
Potwierdzam - ściereczki są rewelacyjne. Okna myję w oka mgnieniu :-) Tak jak Glumanda - najpierw przemywam pierwszy brud inną ścierką a potem moczę tę "magiczną" i dobrze wyciskam. Kiedy już nie ma wody i czujesz, że jest lekko wilgotna można brać się do ostatecznego mycia. Smugi po wodzie (wizualnie - efekt mokrych drobinek) szybko znikają.
Moniko, to jest gdzies w tym watku o sprzataniu (swiateczne porzadki czy cos takiego) ja wiem, ze Erka tam tlumaczyla dzialanie tej sciereczki - ona z kolei dziala na mokro i wlasnie przed uzyciem trzeba ja zmoczyc ma byc wilgotna i mozna tez nia myc rozne sprzety, lustra, szyby itp. Tylko nie pamietam, czy to 'cudenko' jest dostepne na polskim rynku. Moze uda Ci sie odszukac tamten watek, albo moze Erka trafi na ten i jeszcze raz udzieli jakichs informacji ..... z tym, ze i ja i Erka mieszkamy w Stanach, wiec raczej Ona tez nie bedzie wiedziala czy to mozna kupic w Polsce. Ta sciereczka, jest stosunkowo nowa, ja ja mam chyba jakies 2 lata dopiero. Niewiele pomoglam, a naprawde chcialam ;)
Marylko, ale ta z mikrofibry też działa na mokro. Ja właśnie tak jej używam. Kiedyś, gdy tych ściereczek nie było jeszcze w sklepie taki "obnośny" sprzedawca wyjaśniał jak się z tym cudem obchodzić i wówczas wyjaśnił, że muszę zmoczyć a potem wycisnąć tak, żeby była lekko wilgotna. A może mówimy o różnych ściereczkach...?
Masz racje Smakosiu, to ja wszystko pomylilam, jakos ciezko mi sie dzisiaj mysli ;) Ale sa jeszcze inne sciereczki, ktore dzialaja na sucho i to wlasnie o tamtych myslalam..... przepraszam za cale zamieszanie i niedomowienie. Te na sucho wygladaja jak male reczniczki frotte tylko, ze jedna strone maja zupelnie gladka. Oj chyba mi potrzebna nowa glowa ....
Kurcze,to wychodzi na to że ja jakaś zacofana jestem.Od tylu lat już używacie tych ściereczek a ja dopiero teraz je odkryłam.Wynika to prawdopodobnie z faktu,że do tej pory miałam stare okna w makabrycznym już stanie i nic nie było w stanie im pomóc-nawet super ściereczka.Wystarczającą udręką było dla mnie samo skręcanie i rozkręcanie okien( w odwrotnej kolejności). No ale do rzeczy.Okna umyłam już dzisiaj i jestem bardzo ale to bardzo zadowolona!!!Mycie szyb tą ściereczką to prawdziwa przyjemność a efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.Bardzo pomocna była rada Glumandy aby najpierw umyć szyby wilgotną ściereczką,potem ją wypłukać,porządnie wycisnąć i wytrzeć raz jeszcze .Dopiero wtedy jest efekt.Po umyciu tylko dość mokrą szmatką stałabym pewnie zdegustowana po czym chwyciłabym za suchą ściereczke z szafki i zaczęłabym szybe polerować. Sciereczka już u mnie zostaje.Dziękuje dziewczyny!!!
Dzięki za poruszenie tematu sciereczki dzięki wam dowiedziałam sie ze znowu jestem do tyłu z wiadomościami. Jutro mam w planach mycie okien ale chyba najpierw odwiedze sklep. Powiedzcie mi jeszcze czy ta ściereczką moge na przykład wymyc kafelki w kuchni. Pozdrawiam Małgosia.
Kafelki też można nią myć :-) Ja zazwyczaj myję kafelki w ten sposób, że robię tak, by w łazience wszystko zaparowało a potem zabieram się za "Ściereczkowanie" - idzie jak z płatka :-)
Moniko, to moja wina - ja niechcacy narobilam zamieszania, bo mi sie "szmatki" pomylily, dopiero Smakosia mnie sprowadzila na ziemie. Te z mikrofibry sa faktycznie te nowe na mokro, a ja mam oprocz tego od lat te wlasnie na sucho. Och nie nadaje sie dzis do logicznego myslenia ...:(
Kochani,kupiłam dzisiaj ściereczke z mikrofibry do szyb i luster firmy Stella Pack.Mam nowe okna plastikowe i jutro zamierzam je myć.Na opakowaniu napisane jest,że ściereczka czyści bez użycia detergentów,nie pozostawia smug i zacieków i że nie trzeba po niej wycierać powierzchni na sucho.Czy rzeczywiście to jest prawda?Nie ukrywam,że byłaby to wielka wygoda i ułatwienie ale przyzwyczajona do mycia okien różnymi płynami i potem polerowania ich na sucho do omdlenia ręki podchodze do tego bardzo sceptycznie.Jutro przekonam się sama jak działa naprawde ta ściereczka ale nie chcąc mieć niemiłych niespodzianek i wole spytać was czy używacie takich szmatek i czy naprawde są takie fajne.Pozdrawiam!Monika.
Hallo Moncia!
Ja juz od dawna uzywam takich scierek i one sa naprawde rewelacyjne. Nie musisz niczego dodawac, choc najwiekszy pierwszy brud zmyj inna scierka. Potem przejedz okno najpierw mokra scierka, taka ze zostawia mokre slady a potem wyplucz ja i bardzo dobrze wykrec, przejedz jeszcze raz.. gotowe.
Takie scierki czyszcza tez na polysk zlewozmywaki z stali nierdzewnej.. bez dodawania jakichkolwiek srodkow szorujacych.
Mozna te scierki prac ale, zeby wlasciwosci utrzymaly sie nie nalezy dodawac srodkow do plukania (typu Lenor , czy cos w tym stylu) Milego stosowania nowej sciereczki :)
Tez uzywam do sprzatania takich sciereczek juz od co najmniej 10 lat. Sa wspaniale, tym bardziej, ze wlasnie eliminuja uzywanie chemikalii, no chyba, ze ktos tak bardzo kocha zapachy srodkow czyszczacych, ze bez nich nie uznaje mieszkania za czyste....to raczej nie bedzie z nich zadowolony. Ja "przerabiam" juz 3 albo 4 komplet (12 sztuk) i jestem zadowolona. Tak jak napisala Glumanda uzywam je do wszystkiego lacznie z meblami. Teraz jeszcze do kompletu dodalam sciereczke, o ktorej juz kiedys pisala chyba Erka i sprzatanie jest zabawa :))) No moze nie dokladnie, chociaz w moim wypadku to tak, bo sprzata maz, a ja .....hmmmm no dla mnie jest.....zabawa :)))
Moniko, napisz jak Tobie poszlo i czy jest szansa na to, ze sciereczki mikrofirby na stale zagoszcza w Twoim domu?
Używam od lat.Są super.Jestem alergikiem i dla mnie to zbawienie.Jedną/z biedronki za 3 zł bardziej chropowatą myję na mokro a do sucha wycieram inną bardziej miękką/nie pamiętam nazwy ale na opakowaniu jest duzy słonecznik i jest naprawdę duża/.
Potwierdzam - ściereczki są rewelacyjne. Okna myję w oka mgnieniu :-) Tak jak Glumanda - najpierw przemywam pierwszy brud inną ścierką a potem moczę tę "magiczną" i dobrze wyciskam. Kiedy już nie ma wody i czujesz, że jest lekko wilgotna można brać się do ostatecznego mycia. Smugi po wodzie (wizualnie - efekt mokrych drobinek) szybko znikają.
Marylko a o jakiej to ściereczce pisała Erka?Byłabym zainteresowana.Pozdrawiam Cie cieplutko!!!
Moniko, to jest gdzies w tym watku o sprzataniu (swiateczne porzadki czy cos takiego) ja wiem, ze Erka tam tlumaczyla dzialanie tej sciereczki - ona z kolei dziala na mokro i wlasnie przed uzyciem trzeba ja zmoczyc ma byc wilgotna i mozna tez nia myc rozne sprzety, lustra, szyby itp. Tylko nie pamietam, czy to 'cudenko' jest dostepne na polskim rynku. Moze uda Ci sie odszukac tamten watek, albo moze Erka trafi na ten i jeszcze raz udzieli jakichs informacji ..... z tym, ze i ja i Erka mieszkamy w Stanach, wiec raczej Ona tez nie bedzie wiedziala czy to mozna kupic w Polsce. Ta sciereczka, jest stosunkowo nowa, ja ja mam chyba jakies 2 lata dopiero. Niewiele pomoglam, a naprawde chcialam ;)
Marylko, ale ta z mikrofibry też działa na mokro. Ja właśnie tak jej używam. Kiedyś, gdy tych ściereczek nie było jeszcze w sklepie taki "obnośny" sprzedawca wyjaśniał jak się z tym cudem obchodzić i wówczas wyjaśnił, że muszę zmoczyć a potem wycisnąć tak, żeby była lekko wilgotna. A może mówimy o różnych ściereczkach...?
Masz racje Smakosiu, to ja wszystko pomylilam, jakos ciezko mi sie dzisiaj mysli ;) Ale sa jeszcze inne sciereczki, ktore dzialaja na sucho i to wlasnie o tamtych myslalam..... przepraszam za cale zamieszanie i niedomowienie. Te na sucho wygladaja jak male reczniczki frotte tylko, ze jedna strone maja zupelnie gladka. Oj chyba mi potrzebna nowa glowa ....
:-)
Potwierdzam opinie moich przedmowczyn. Sciereczka -rewelacja !!!
Kurcze,to wychodzi na to że ja jakaś zacofana jestem
.Od tylu lat już używacie tych ściereczek a ja dopiero teraz je odkryłam.Wynika to prawdopodobnie z faktu,że do tej pory miałam stare okna w makabrycznym już stanie i nic nie było w stanie im pomóc-nawet super ściereczka.Wystarczającą udręką było dla mnie samo skręcanie i rozkręcanie okien( w odwrotnej kolejności).
.
.Dziękuje dziewczyny!!!
No ale do rzeczy.Okna umyłam już dzisiaj i jestem bardzo ale to bardzo zadowolona!!!Mycie szyb tą ściereczką to prawdziwa przyjemność a efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.Bardzo pomocna była rada Glumandy aby najpierw umyć szyby wilgotną ściereczką,potem ją wypłukać,porządnie wycisnąć i wytrzeć raz jeszcze .Dopiero wtedy jest efekt.Po umyciu tylko dość mokrą szmatką stałabym pewnie zdegustowana po czym chwyciłabym za suchą ściereczke z szafki i zaczęłabym szybe polerować
Sciereczka już u mnie zostaje
Dzięki za poruszenie tematu sciereczki dzięki wam dowiedziałam sie ze znowu jestem do tyłu z wiadomościami. Jutro mam w planach mycie okien ale chyba najpierw odwiedze sklep. Powiedzcie mi jeszcze czy ta ściereczką moge na przykład wymyc kafelki w kuchni. Pozdrawiam Małgosia.
Kafelki też można nią myć :-) Ja zazwyczaj myję kafelki w ten sposób, że robię tak, by w łazience wszystko zaparowało a potem zabieram się za "Ściereczkowanie" - idzie jak z płatka :-)
Dzięki za podpowiedz, może chociaż tak ułatwie sobie to czego najbardziej nie lubie w tym przedświątecznym czasie.
Moniko, to moja wina - ja niechcacy narobilam zamieszania, bo mi sie "szmatki" pomylily, dopiero Smakosia mnie sprowadzila na ziemie. Te z mikrofibry sa faktycznie te nowe na mokro, a ja mam oprocz tego od lat te wlasnie na sucho.
Och nie nadaje sie dzis do logicznego myslenia ...:(