A tutaj przed letnim pałacem królowej we Fredensborgu Tu zaś spaceruję sobie po wąskich uliczkach Helsingoru - miasta Hamleta... Dziedziniec przed bramą do pałacu.. Szpaler drzew przy drodze do bocznego wejścia... A to muzeum wrzosów z galerią posągów w Tengers
Przyjadę tu, jak wrzosy zakwitną. Już teraz wrażenie niesamowite,a jest grudzień! Choinka prawie gotowa, tutaj stoi na środku pokoju. Innego prezentu nie mogłam dostać... Spacer zamiast podwieczorku - brzegiem morza -z moim mężem
To jeszcze nie koniec mojej podróży, a już wiem, że tegoroczne święta były inne niż zwykle i bardzo, bardzo miłe... Pozdrawiam!!!
Pieknie, bardzo sie ciesze, ze mialas takie udane Swieta. Zdjecia sliczne, prezent bije na glowe wszystko co mozna sobie wymarzyc ..... super !!!! Zauwazylam na choince normalne swieczki, czy to znaczy, ze jest kultywowana stara tradycja ??
Witam, dzięki za miłe słowa! Na choince - tylko świeczki, bez lampek elektrycznych. Poza tym oni tutaj taką wagę przywiązują do wystroju - takiego subtelnego ale ładnego: począwszy od opakowania prezentów a skończywszy na dekoracji stołu. Te wszystkie świeczki świeczuszki, mikołajki i inne ozdoby są naprawdę ładne. Co do prezentu - jutro od rana będę w Kopenhadze ( byłam kiedyś na wycieczce, ale jutro mam zobaczyć m.in. muzeum Karen Blixen ( dla mnie "Pożegnanie z Afryką" to coś wspaniałego..) i inne miejsca, których jeszcze nie widziałam. Dopiero dziś odświeżyłam wątki i przeczytałam o Twoich zmienionych planach. Mam nadzieję, że Twoje święta były, mimo wszystko, przyjemne.
To pieknie, bedziesz miala mile wspomnienia na cale zycie. Kopenhaga jest piekna i pewnie w swiatecznym wystroju jeszcze piekniejsza :) A moze jesli masz czas, napisz troche o samej tradycji Wigili, czy jest zwyczaj lamania sie oplatkiem? Jakie potrawy? Jak Ci wreszcie poszlo z tym nieszczesnym makowcem ? Moje swieta minely spokojnie - to chyba najbardziej odpowiednie slowo, najgorzej bylo z oplatkiem, bo ja normalnie mam zawsze lzy w oczach i cos mi tam siedzi w gardle, a tym razem.... Jak juz wszycy bylismy przy stole, i rozbrzmiewaly pierwsze akordy Bog sie Rodzi, juz mialam siegnac po oplatek, a moj syn przez zeby zasyczal "wyjdz" ..... no i wyszlam, bo oczywiscie zaczeloby sie od ogromnego placzu. W miedzyczasie moj maz rozladowal sytuacje i powiedzial, ze on jako innowierca jeszcze raz prosi o "instrukcje lamania sie oplatkiem" i jakos to przeszlo. Jak juz wszyscy spali to Charlotta i ja urzadzilysmy sobie seans placzu w kuchni i tak obie plakalysmy do 2-giej w nocy, ale bylo Jej to bardzo potrzebne, a ja jestem w takich wypadkach wyjatkowo dobrym kompanem, wiec szlo nam niezle. W Boze Narodzenie juz bylo lepiej, chociaz zdarzylo sie kilka "ciezkich" momentow, ale jakos to minelo.... Tutaj swieta to tylko jeden dzien, wiec nastepnego dnia wszyscy do pracy i zycie wraca do normy. Dolacz zdjecia z Kopenhagi do tego watku, prosze :)) Domyslam sie, ze bedziesz tam rowniez spedzac Nowy Rok, wiec zycze Wam wszyskiego najlepszego - maryla
Piękne krajobrazy,piękne święta,najbrdziej podobają mi się wrzosyyyyyy w zimie)))) Udanego dalszego zwiedzania życzę no i jeszcze kilka takich pięknych fotek.
witaj , prezent, choinka wszystko piękne , a Wy szczęśliwi ;)) i to jest najwazniejsze :)) oj co ja bym dała za spacer brzegiem morza.... pozdrawiam ciepło i życzę udanego wypoczynku :)))
To miło, że się podobała moja skromna fotorelacja. Po przeszło miesiącu jestem znowu z mężem i to w ciekawych miejscach - z dala od kłopotów dnia codziennego... Pozdrawiam - wzajemnie wszystkiego najlepszego!
Dzięki za fantastyczne zdjęcia - fajnie tak siedząc przed komputerem zwiedzać świat Mam nadzieję, że napiszesz więcej o zwyczajach i tradycjach, no i jeszcze zdjęcia proszę...Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Mało mam ostatnio czasu, ale na Twoim wątku utknęłam z wielka przyjemnością . Zdjęcia wciągnęły mnie i trochę się rozmarzyłam. Ach, te wrzosy! A na dodatek "zaprosiłaś" nas do domu i podzieliłaś się swoimi emocjami. Czuje się, że jesteś szczęśliwa. Niech to trwa!!! Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Dziekuję za fotki. Pozdrawiam.
Kamienista plaża blisko Gilleleje ( Płn.Zelandia)
A tutaj przed letnim pałacem
królowej we Fredensborgu
Tu zaś spaceruję sobie po wąskich uliczkach
Helsingoru - miasta Hamleta...
Dziedziniec przed bramą do pałacu..
Szpaler drzew przy drodze do bocznego wejścia... A to muzeum wrzosów
z galerią posągów w Tengers
Przyjadę tu, jak wrzosy zakwitną.
Już teraz wrażenie niesamowite,a jest grudzień!
Choinka prawie gotowa,
tutaj stoi na środku pokoju.
Innego prezentu nie mogłam dostać... Spacer zamiast
podwieczorku - brzegiem morza -z moim mężem
To jeszcze nie koniec mojej podróży, a już wiem, że tegoroczne święta były inne niż zwykle i bardzo, bardzo miłe...
Pozdrawiam!!!
Pieknie, bardzo sie ciesze, ze mialas takie udane Swieta. Zdjecia sliczne, prezent bije na glowe wszystko co mozna sobie wymarzyc ..... super !!!! Zauwazylam na choince normalne swieczki, czy to znaczy, ze jest kultywowana stara tradycja ??
Witam, dzięki za miłe słowa!
Na choince - tylko świeczki, bez lampek elektrycznych.
Poza tym oni tutaj taką wagę przywiązują do wystroju - takiego subtelnego ale ładnego: począwszy od opakowania prezentów a skończywszy na dekoracji stołu.
Te wszystkie świeczki świeczuszki, mikołajki i inne ozdoby są naprawdę ładne.
Co do prezentu - jutro od rana będę w Kopenhadze ( byłam kiedyś na wycieczce, ale jutro mam zobaczyć m.in. muzeum Karen Blixen ( dla mnie "Pożegnanie z Afryką" to coś wspaniałego..) i inne miejsca, których jeszcze nie widziałam.
Dopiero dziś odświeżyłam wątki i przeczytałam o Twoich zmienionych planach.
Mam nadzieję, że Twoje święta były, mimo wszystko, przyjemne.
To pieknie, bedziesz miala mile wspomnienia na cale zycie. Kopenhaga jest piekna i pewnie w swiatecznym wystroju jeszcze piekniejsza :)
A moze jesli masz czas, napisz troche o samej tradycji Wigili, czy jest zwyczaj lamania sie oplatkiem? Jakie potrawy? Jak Ci wreszcie poszlo z tym nieszczesnym makowcem ?
Moje swieta minely spokojnie - to chyba najbardziej odpowiednie slowo, najgorzej bylo z oplatkiem, bo ja normalnie mam zawsze lzy w oczach i cos mi tam siedzi w gardle, a tym razem.... Jak juz wszycy bylismy przy stole, i rozbrzmiewaly pierwsze akordy Bog sie Rodzi, juz mialam siegnac po oplatek, a moj syn przez zeby zasyczal "wyjdz" ..... no i wyszlam, bo oczywiscie zaczeloby sie od ogromnego placzu.
W miedzyczasie moj maz rozladowal sytuacje i powiedzial, ze on jako innowierca jeszcze raz prosi o "instrukcje lamania sie oplatkiem" i jakos to przeszlo. Jak juz wszyscy spali to Charlotta i ja urzadzilysmy sobie seans placzu w kuchni i tak obie plakalysmy do 2-giej w nocy, ale bylo Jej to bardzo potrzebne, a ja jestem w takich wypadkach wyjatkowo dobrym kompanem, wiec szlo nam niezle.
W Boze Narodzenie juz bylo lepiej, chociaz zdarzylo sie kilka "ciezkich" momentow, ale jakos to minelo.... Tutaj swieta to tylko jeden dzien, wiec nastepnego dnia wszyscy do pracy i zycie wraca do normy.
Dolacz zdjecia z Kopenhagi do tego watku, prosze :)) Domyslam sie, ze bedziesz tam rowniez spedzac Nowy Rok, wiec zycze Wam wszyskiego najlepszego - maryla
Piękne krajobrazy,piękne święta,najbrdziej podobają mi się wrzosyyyyyy w zimie))))
Udanego dalszego zwiedzania życzę no i jeszcze kilka takich pięknych fotek.
witaj , prezent, choinka wszystko piękne , a Wy szczęśliwi ;)) i to jest najwazniejsze :)) oj co ja bym dała za spacer brzegiem morza.... pozdrawiam ciepło i życzę udanego wypoczynku :)))
To miło, że się podobała moja skromna fotorelacja.
Po przeszło miesiącu jestem znowu z mężem i to w ciekawych miejscach - z dala od kłopotów dnia codziennego...
Pozdrawiam - wzajemnie wszystkiego najlepszego!
Dzięki za fantastyczne zdjęcia - fajnie tak siedząc przed komputerem zwiedzać świat Mam nadzieję, że napiszesz więcej o zwyczajach i tradycjach, no i jeszcze zdjęcia proszę...Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Dzięki, Gosik, za miłe słowa.
Napiszę coś więcej i dodam zdjęcia, ale teraz koniec semestru i tyle zajęć...
Rozmarzyłam się :) Zazdroszczę wyjazdu. Szczególnie piękne zdjęcie między kamieniczkami.
Również czekam na dłuższą relację (może w a artykułach...)
Mało mam ostatnio czasu, ale na Twoim wątku utknęłam z wielka przyjemnością . Zdjęcia wciągnęły mnie i trochę się rozmarzyłam. Ach, te wrzosy! A na dodatek "zaprosiłaś" nas do domu i podzieliłaś się swoimi emocjami. Czuje się, że jesteś szczęśliwa. Niech to trwa!!! Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Dziekuję za fotki. Pozdrawiam.
Pewnie miałas na myśli wątek Piegusowej , bo moje piękne wrzosy latem mrówki zeżarły od korzeni
Dzięki za ciepłe słowa i życzenia.
Po powrocie jestem "trochę zakręcona", bo pracy nawał.
Rzeczywiście, wrzosy rozmarzają...
Pozdrawiam serdecznie!
Jak się w sobie zbiorę, to może coś mi wyjdzie ( chodzi o artykuł).
Miło mi, że się podobało!