Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Uduchowiony rondel II?

  • Autor: lajan Data: 2007-12-28 08:52:42

    Wiem , wiem , Wkn , że temat zamknęłaś i słusznie, ale mam ochotę wpisać też parę zdań. Nie wiem jak inni to odczytują, ale już były takie wpisy o nietolerancji. Wszystkie wpisy kończą się awanturą.W kwestii gotowania jesteśmy zgodni. Natomiast w kwestiach wypowiadania swoich zdań na różne tematy już jest nakładany knebel. Nie lubię  nikogo napominać, nie znoszę żadnych nakazów i zakazów, staram się postępować sprawiedliwie. Szanuję wypowiedzi każdego. Oczywiście potrafię dopiec osobie która się za bardzo mądrzy. Osobie która stawia się ponad wszystkimi. Czytam wypowiedź Pandory i nie mam jej nic do zarzucenia. Napisała to co myślała. Niejedna z Was  czy nas ma inne zdanie i boi się je wypowiedzieć oficjalnie aby nie zostać zakrzyczanym przez innych.Czy zauważacie, że wątki są takie krótkie, oszczędne w słowach, że brakuje im ikry? Zdania zdawkowe, nie zagłębia się nikt w tematy, nie roztrząsa ich. Zbywane są półsłówkami. Zerknijcie na stare wątki, które trzeba było dzielić bo były za długie. Przestałem pisać te swoje głupie rymy częstochowskie jak to określiły  niektóre osoby. Kiedyś je chwalono, poruszały aktualne wydarzenia a teraz są już be jak mi piszą na GG.Zastanawiam się nad odejściem  z WŻ ale jestem jeszcze siłą przyzwyczajenia. Broniłem tej strony jak lew ale są osoby które robią zbyt dużą krzywdę. Osoby te zaczynają dominować.Przecież na stronie Rozmowy wolne i frywolne upoważniają do różnych wypowiedzi, nawet nie popularnych. Dlaczego znajdzie się zawsze ktoś kto gasi te rozmowy? Wierzący chcą zdominować niewierzących? Czy niewierzący dominują wierzących? Ta strona ma być Hayd Parkiem, na tej stronie mozemy się wypowiadać zgodnie z zamieszczonym wpisem, nie tylko o kulinariach. Jeśli komuś nie odpowiada słownictwo niech nie czyta. Mnie nie razi. Nawt profesor Miodek stwierdził, że wulgaryzmy weszły do powszechnego użytku w języku polskim i nikogo nie powinny już razić. Moderatorzy, dajcie wypowiadać się ludziom. Zwracajcie tylko uwagę aby nie stosować wulgaryzmów w stosunku do konkretnej osoby. Jeśli będziemy blokować wypowiedzi to ta strona / Rozmowy wolne i frywolne / powinna być zlikwidowana. W to miejsce wyrysować aniołki i aureolę i wpisywać peany na cześć aktualnej rzeczywistości podlewając to wszystko  rzeką miodu. Czekam na reakcje użytkowników, czy jeszcze żyje w nas duch wolności czy już zostały tylko kapcie i worek pokutny. Ze świątecznym pozdrowieniem, Lajan.

  • Autor: makusia Data: 2007-12-28 09:08:15

    Lajan , zgadzam sie z Tobą , każdy ma prawo do swoich przekonań , pandora napisała to tak jak czuje . Jestem katiliczką ( i chyba zaczynam sie tego wstydzic) i wcale mnie nie uraziła, nic wulgarnego sie nie doczytałam w jej wypowiedzi , i nie mam pojecia dlaczego watek ( na prosbę jednej osoby) został zamknięty , robi się nudno , a było tak ciekawie i miło .... jeszcze nie tak dawno .....

    Niejedna z Was  czy nas ma inne zdanie i boi się je wypowiedzieć oficjalnie aby nie zostać zakrzyczanym przez innych.Czy zauważacie, że wątki są takie krótkie, oszczędne w słowach, że brakuje im ikry?  tak ,  tak uważam , sama mało się wypowiadam z tego właśnie powodu .....

  • Autor: dora182 Data: 2007-12-28 10:28:44

    Podpisuję się pod wypowiedzią lajana i makusi. Także baaardzo rzadko się wypowiadam na forum- bywa niebezpieczne, ale większość czytam. Mnie także nie zaszokowała wypowiedź Pandory. Uznałam ją za - niestety - bardzo prawdziwą.

  • Autor: aga9999 Data: 2007-12-28 09:26:10

    Co do słuszności zamknięcia tamtego wątku - polemizowałabym. Zwłaszcza że można było przewidzieć że za chwilę powstanie Uduchowiony rondel II.
    Nie zgadzam się też ze zdaniem Wkn że Pandora napisała coś wstrząsającego. Czy innosc jest wstrzasajaca?
    Dziwie się jedynie Pandorze ze nie przewidziala takiej reakcji. Nie od wczoraj jest na stronie.

    Nasz pan słownikowy wykazał się wyjątkowym brakiem kompetencji bo wrzucił do jednego worka słowo pospolite i wulgarne....i to jest jego linia obrony. Zresztą wszyscy wiedzą kto ma największy problem z doborem odpowiednich słów...żenua.

    Lajan co do Twoich wierszy to jestem znaną "miłośniczką" poezji, ale brakuje ich na stronie.  Forum umiera, nawet przytakiwacze przycichli, ale zdaje się że ktoś to zdiagnozował niedawno.
    pozdrawiam wszystkich
    aga

  • Autor: dora182 Data: 2007-12-28 10:30:14

    Użytkownik aga9999 napisał w wiadomości:
    > Nasz pan słownikowy wykazał się
    > wyjątkowym brakiem kompetencji
    bo wrzucił do jednego worka słowo pospolite i
    > wulgarne....i to jest jego linia obrony. Zresztą wszyscy wiedzą kto ma
    > największy problem z doborem odpowiednich słów...żenua.

    Brawo!!!!

  • Autor: till Data: 2007-12-28 10:09:01

    Lajan... podobnie jak Ty nie widziałam nic zdrożnego w wypowiedzi Pandory. Lubię jej bezkompromisowy tok myślenia i ostrość sądów nawet wtedy, jeśli się z samą treścią niekoniecznie zgadzam. Pandora często daje mi do myślenia...
    I forma jej wypowiedzi nie jest dla mnie szokująca... 
    Czasem przydaje się kubeł zimnej wody na głowę, a w przypadku Pandory każdorazowo była to woda czysta, choć czasem lodowata.
    Inne poglądy- proszę bardzo... zwłaszcza jeśli są podparte dobrymi argumentami... 

    Strasznie trudno mi wypowiadać się na forum będąc jednocześnie moderatorem, a więc osobą która powinna być obiektywna.
    Jak każdy człowiek mam swoje zdanie i w większości przypadków nie wypowiadam go na głos, żeby nie zaostrzać sytuacji.
     
    Inni Użytkownicy mogą rozmawiać swobodnie...
    I właśnie swobody myśli i słowa nieprzekraczającej obszaru prywatności drugiego człowieka,  niewyznaczającej jedynie słusznych dla wszystkich poglądów, zachowującej margines niepewności, że może jednak racja leży po drugiej stronie, sobie samej i Wam życzę.

    Rozmawiajmy. Rozmowy są fajne...

  • Autor: Maddalena Data: 2007-12-28 10:15:32

    Lajan, zaimponowales mi, swietnie ujales filozofie Rozmow Wolnych i Frywolnych. Podpisuje sie pod tym co piszesz. Nam sie tutaj jakby regularnie cenzura wkrada. "Rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana". Jestem za ukrucaniem wulgaryzmow i zbyt frywolnych tematow, ze wzgledu na pelna dostepnosc internetu dla dzieciakow. Poza tym to powinien byc wlasnie taki Hyde Park.

  • Autor: piegusowa Data: 2007-12-28 10:44:41

    Masz rację, Lajanie, niedługo ludzie przestaną pisać, bo będą z góry skazani na krytykę.
     Natomiast konstruktywna krytyka twórczości zmieniła się trochę w wytykanie błędów, zamiast znalezienie pozytywów.
    Dzieci w szkole nie wytrzymują ciągłej krytyki, trzeba ich trochę zmotywować do działania; dorośli nie są inni.

    Co do zamkniętego wątku, to moje skromne zdanie użytkownika niezbyt mocno "płodnego" na forum jest takie, że zdanie swoje można mieć, prawo do tego ma każdy z nas.
    Jeśli kogoś coś uraża, to niech zlekceważy i nie wdaje się w dyskusję albo odpisuje i polemizuje z kulturą.
    Natomiast ten, kto odpisał, zastosował, jak na mój mały móżdżek, gorszy język, niż autorka "prowokacyjnego" postu.
    Zamknięcie wątku powinno mieć miejsce w momencie, gdy dyskusja robi się wulgarna lub personalna - rzeczywiście tak się stało, tylko z czyjej przyczyny??....( pytanie retoryczne)

  • Autor: Wkn Data: 2007-12-28 12:21:34

    Użytkownik piegusowa napisał w wiadomości:
    >Zamknięcie wątku powinno mieć
    > miejsce w momencie, gdy dyskusja robi się wulgarna lub personalna -
    > rzeczywiście tak się stało, tylko z czyjej przyczyny??....( pytanie
    > retoryczne)

    Wątek Rondlowy poprzedni (fajnie, że nowy powstał pod tym samym ciekawym tytułem) zamknęłam, ponieważ zależało mi, żeby w nowym Rondlu nie pojawiały się już w nadmiarze bezpośrednie odpowiedzi do niezbyt ciekawej dyskusjo-kłótni, która nam zaczęła powstawać, ot co...
    Cieszy mnie natomiast, że narodził się sequel, w którym podjęta rozmowa dotyczy... właśnie rozmawiania. Cóż, Rozmowy wolne i frywolne, niekontrolowane nie będą, bo moderatorom zależy na Użytkownikach wirtualnie nieposiniaczonych, niepogryzionych i z niepowyrywanymi ze złości włosami :) Wątki wyłącznie słodzące, ochające i achające byłyby nudne i podejrzane z samego względu na ich miodkowatość. Dbajmy jednak o dobrą atmosferę na tej stronie, bo zdaje się, że jest ona szczególna właśnie dlatego, że tworzą ją ludzie szczególni, "z sercami na talerzach" (ktoś się obraził za sformułowanie? może mnie dźgnąć widelcem za karę ;P)

    Forum, mimo swoich wzlotów i upadków, zdaje się całkiem żwawo ruszać w porównaniu z wieloma internetowymi forami. Może macie ochotę na nowy temat będący nonkonformistyczną odmianą Rozmów wolnych i frywolnych. Dla tych, co na bakier, którzy ciągle pod górkę i pod wiatr, dla warczących, rzucających talerzami, głaszczacych pod włos, i tak dalej, i tak dalej :) Zawsze znajdzie się miejsce na eksperymenty, te udane zagoszczą u nas na stałe, nieudane znikną na horyzoncie zapomnienia.

    ps. Aha, byłabym zapomniała: "Rozmowy kontrolowane, rozmowy kontrolowane! :)

  • Autor: Wkn Data: 2007-12-28 13:50:59

    Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
    > Czytam wypowiedź Pandory i
    > nie mam jej nic do zarzucenia. Napisała to co myślała. Niejedna z Was
    > czy nas ma inne zdanie i boi się je wypowiedzieć oficjalnie aby nie zostać
    > zakrzyczanym przez innych.

    Ja również jestem zdania, że należy się odważnie wypowiadać na różne tematy. Szkoda tylko, że jej wyrzucenie z siebie przedświątecznego zdenerwowania i zniechęcenia skończyło się tak jak się skończyło. To pewnie tylko kwestia paru sformułowań mogących zasmucić niektórych przygotowujących się duchowo do minionych właśnie świąt, nic więcej. Jak zapewne większość osób wypowiadających się w nowym rondlowym wątku zauważyła, ostatnie moje zdanie w zamykającym poście wręcz sugerowało otwarcie nowego, ale już w nowym duchu, nie personalnych ataków, lecz sensownych dyskucji.


    > Przestałem pisać te swoje głupie
    > rymy częstochowskie jak to określiły niektóre osoby. Kiedyś je chwalono,
    > poruszały aktualne wydarzenia a teraz są już be jak mi piszą na GG.

    Szkoda, że Ci piszą, że Twoje rymy częstochowskie są be. One co prawda rzeczywiście są częstochowskie i każdy na czele z samym ich autorem doskonale to wie, ale zwykle nadawały smaczku dyskusjom i rozbawiały. Szkoda, że sam narzekasz i piszesz o wyższości jednych nad innymi, przestań biadolić, że ludzie przestają pisać, bo zaczynasz owczym pędem tuptać w stronę grupy tych własnie ludzi - machnij parę wesołych rymowanych zdań, które rozładowałyby atmosferę zamiast ją zagęszczać. Ponieważ jestem Wkn i choćbym stanęła na głowie, dwoiła się i troiła na tej stronie, aby Użytkownicy nie utożsamiali mnie z współzałożycielem, współwłaścicielem i tym najohydniejszym z moderatorów od czarnej roboty, to i tak nadal będę Wkn, bo wiadoma metka już na moim czole zbyt mocno siedzi.

    >Moderatorzy, dajcie wypowiadać
    > się ludziom. Zwracajcie tylko uwagę aby nie stosować wulgaryzmów w stosunku do
    > konkretnej osoby. Jeśli będziemy blokować wypowiedzi to ta strona / Rozmowy
    > wolne i frywolne / powinna być zlikwidowana.

    Dziwne, niesprawiedliwe słowa, chciałoby się napisać farmazony. Czyżby rzeczywiście ta niewielka grupka osób nazywana "władzą", "wielką królową", "miłościwie Wam panującymi" (a może nam te określenia też sprawiają przykrość, pomyśleliście o tym?) kasowała co drugi wątek, banowała co drugą osobę, a co trzecią skutecznie kneblowała. Zastanów się Lajanie, co piszesz.
    Nasza praca polega właśnie na minimalizowaniu personalnych ataków, zażegnywaniu konfliktów, o ile to możliwe. Proszę do tego nie dopisywać niepotrzebnej mitologii, ponieważ jej nie ma.

    >czy jeszcze żyje w
    > nas duch wolności czy już zostały tylko kapcie i worek pokutny. Ze świątecznym
    > pozdrowieniem, Lajan.

    Ciągle po cichu liczę, że jest to duch wolności, a nie duch sarkastycznego narzekania z trzymanymi w pogotowiu paroma parami tychże worków. Ktoś niedawno napisał, że to my wszyscy tworzymy atmosferę, ona nie może zostać stworzona nam, więc zróbmy wreszcie coś śmiesznego - rzucam Lajanie rękawicę na najgorsze na świecie rymy częstochowskie aż do Nowego Roku! Podniesiesz czy podepczesz?

    ziuuuut poleciała
    rękawica z nie piedestała
    zaczynam odliczanie czasu
    do znikania z Waszych gąb kwasu
    hopsasu do lasu

  • Autor: Wkn Data: 2007-12-28 15:52:31

    Nie chce Lajan podjąć watku,
    więc zaczynam od początku:
    Nie wiem, czy lubię rymowanki
    nie wiem, czy lubię wyliczanki
    chyba raczej wolę grzanki,
    ale dla Lajana
    zawsze zrobię wyjątek
    na przykład co piatek
    Szkoda, że wygrać walkowerem mi przyjdzie,
    bo pan co rymuje wcale tu nie wnijdzie

  • Autor: lajan Data: 2007-12-28 18:04:48

    Rondel to garnek w którym tu gotujemy,
    może też być pretekstem i o tym dyskutujemy.
    Dwa rondle na WŻ -owy piec stawiamy,
    w jednym gotujemy, drugi zamykamy.
    Uczoną dysputę tutaj dziś zaczynamy,
    dojść do ładu z gadaniem chcemy.
    Wolność słowa niech tu króluje,
    na głupie swary czasu się nie marnuje.
    Hayde Park niech na stronie powstanie,
    każdy wymienić może własne zdanie.
    Rozważne zdania w rondlu II padają,
    już jest ciekawiej, bez nerw ludzie nadają.
    Każda wypowiedź myśl głęboką zawiera,
    lecz wulgaryzmami niech się nikt nie podpiera.
    Nie na tym polega tutaj polemika,
    aby naubliżać a potem się znika.
    Moderatorzy przez to problem mają,
    co mają zrobić? Wątek zamykają.
    Nauczmy się kulturalnie dyskutować,
    ale nikomu buzi nie kneblować.
    Niech atmosfera tej strony sprawi,
    że tutaj się nie ubliża, tutaj się bawi.
    Tyle miałbym w tym temacie do gadania,
     muszę odpowiedzieć Wkn za prowokowania.
    Wkn, widelec wedle życzenia ostry tutaj mam,
    chcesz? To z radością Cię tutaj  dźgam.
    Broń Boże, to nic takiego osobistego,
    lubię wbić widelec w coś cielistego.
    Już poczułem podmuch rzuconej rękawicy,
    lecz moment, już ręka mi się ćwiczy.
    Nie martw się Wkn, podejmuję wątek,
    to będzie ciekawej polemiki początek.
    Udowodnię, że nie ja rymowanki wymyśliłem,
    lecz Wieszczowie, ja tylko to powieliłem.
    Zacytuję tutaj ich rymowane pisanie,
    może mi się za moje nie dostanie.
    Walkowerem Ci oddać tego nie mogę,
    uważaj, zaczynam, Ty wołaj na trwogę.
    Rymy jednak delikatne dla Ciebie ułożę,
    Lubię Cię, więc Ci tutaj nie dołożę.

  • Autor: Wkn Data: 2007-12-28 18:22:36

    Łoj dana dana
    dola moja tylko pozornie przechlapana
    Lajan zbyt dobre rymy układa
    widać ma w myślach bałagan
    Ten zwyciężyć w pojedynku miał
    kto najgorsze rymy dał
    Wkn tu prym wiedzie
    teraz Lajan znowu w biedzie
    odpowiedz internetowy sąsiedzie


    (matku jedyna, chyba naprawdę już gorzej się nie da rymować hihihi, jak nic inni użtkownicy powymierają nam ze śmiechu)

  • Autor: makusia Data: 2007-12-28 19:06:14

    Wkn , jeszcze troszkę poćwiczysz i kto wie :)))

  • Autor: bahus Data: 2007-12-29 08:29:56

    Ja jednak wolę aby piekarz piekł chleby, a szewc szył i naprawiał buty. Niech każdy robi do czego go Pan Bóg stworzył. A zatem pozostawmy wiersze poetom a my zajmijmy się przepisami
    Bahus

  • Autor: Wkn Data: 2007-12-29 19:03:09

    Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
    > Ja jednak wolę aby piekarz piekł chleby, a szewc szył i naprawiał buty.

    odgryzasz się za Kalendarz małolaty?

  • Autor: nadia Data: 2007-12-28 18:41:15

    brawo Lajanie!

  • Autor: makusia Data: 2007-12-28 19:06:59

    czekam na wiecej :))) oj jak tego rymowania brakowało :))))))))))))))))))

  • Autor: lajan Data: 2007-12-28 19:40:41

    Tym , którym nie podobają się moje rymy częstochowskie, zgodnie  z zapowiedzią dedykuję końcówki wierszem pisane w Panu Tadeuszu Księga I Gospodarstwo.Na podstawie tych rymów zawartych w końcówkach można ułożyć swobodnie inne wierszyki na aktualne tematy. Oto przykład:Ojczyzny-francuszczyzny,krajów-Nogajów,wiarę-stare,młokosów -nosów,gazety-toalety,dziecię-powiecie,wózku-francuzku,tyki-trzewiki,miechu-śmiechu,wiecie-karecie,długo-papugą,runa-kołtuna,ubranie-małpowanie,przeszkadza-zdradza,reformować-kontynuować,wymowni-rowni,zakonie-ambonie,pełnienie-oślepienie, i. t . d.
    Np. Ignacy Krasicki w bajce Pszczoły i mrówki: rzczpospolite-pracowite,umiejsza-rządniejsza,strachy-gmachy,spiżarnie-marnie,ostatki-dostatki itd.Przykładów mogę dostarczyć tysiące.
    Żaden ze mnie poeta ale bawi mnie pisanie i do tego rymowanie.Mam nadzieję, że inni też się z tego pośmieją.

  • Autor: till Data: 2007-12-28 20:01:15

    :)))) zakładając oczywiście, że "Pan Tadeusz" musi się podobać...
    Swoją drogą dość ubawił mnie pomysł dedykowania końcówek wierszem pisanych... o czymś takim jeszcze nie słyszałam i co tu dużo mówić... dość odkrywcza koncepcja :))))))

    A tak poza tym, to rym:
    -gazety/toalety przywodzi mi na myśl najczarniejsze chwile lat osiemdziesiątych.
    -Rzeczpospolite/pracowite- wydaje się być przesadnie optymistyczny
    -ubranie/ małpowanie - wiecznie aktualny, zwłaszcza w damskiej części populacji
    -pełnienie/oślepienie - z lekkim wydźwiękiem politycznym..

    cóż... taki urok poezji, że tak do końca nie można być pewnym, co tam człowiek wyczyta:)))))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2007-12-29 10:21:55

    Lajanie chyle czolo i zgadzam sie z Toba w zupelnosci

  • Autor: kurkuma Data: 2007-12-29 18:54:13

    Czytałam i pierwszą i drugą część "Uduchowionego rondla". Moje zdanie jest takie: co do zasady - zgadzam się,  każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie, byleby nie obrażać i swoją wypowiedzią nikogo nie krzywdzić. Zastanawiam się jednak czy w pewnych okolicznościach i sytuacjach człowiek nie powinien mieć swojej własnej cenzury. Jeżeli panuje nastrój świąteczny to czy jest powód, aby go "ściągać do parkietu"? czemu to ma służyć? czy mam prawo, aby moje własne widzenie świata ujmowało blasku temu co ważne dla tak wielu osób?. Przecież nie jest prawdą, że liczy się tylko kolejny upieczony placek, że większość ojców "pije i bije". Większość ludzi posiada naturalną potrzebę świętowania. Było i jest tak we wszystkich znanych mi kulturach. Święta są oderwaniem od codzienności,  są wyznacznikiem tradycji, a to jaki wymiar nadamy Świętom, duchowy czy tylko materialny, zależy przede wszystkim od nas samych. Przepraszam z góry jeśli to co powiem będzie niezbyt miłe dla pewnych osób, ale odnoszę wrażenie, że osoby które nie lubią (a niektórzy mówią wręcz, że nienawidzą) świąt i niedziel, są w jakiś sposób wewnętrznie poranieni, a czas świąteczny kojarzy im się z najgorszymi wspomnieniami, od których trudno się uwolnić. Co złego jest w tym, że rodzina, a przynajmniej znaczna jej część jest z sobą, że osoby sobie bliskie starają się być miłe i dobre dla siebie?, że matka dba aby na świątecznym stole znalazły się potrawy których nie gotuje się codziennie? I pomimo prawa każdej osoby do swobody wypowiedzi, to wg mnie,  manifestowanie swojego lekceważenia tego co dla innych jest ważne, uważam za niepotrzebny, niczego nie wnoszący zgrzyt.

  • Autor: dada Data: 2008-01-01 20:08:11

    Zawsze i wszędzie były i będą tak zwane "mniejszości". To znaczy - ludzie, którzy mają inne poglądy na wiele spraw niż 90% społeczeństwa.Mają do tego prawo.
    Mają prawo wypowiedzieć się na każdy temat bez względu na to, czy się komuś to podoba, czy nie.
    Nie ma znaczenia, czy panuje wszędzie świąteczny nastrój, a nam się wydaje, że wszyscy powinni cieszyć się z tego powodu.
    Mnie nie razi fakt, że ktoś nie lubi świąt, nie zastanawiam się także dlaczego nie lubi.
    Dziwi mnie natomiast, że zamiast wypowiedzieć swoje zdanie na dany temat - różne osoby próbują za wszelką cenę tej mniejszości "dokopać".
    Nie podoba mi się również zamykanie wątków. Czemu to ma służyć? Nie rozumiem...
    Powstał drugi wątek, na ten sam temat...i po co? Równie dobrze można było toczyć tę dyskusję w poprzednim.
    Nie uważam też, że to forum ma służyć li i jedynie wypowiedziom, które będą pasowały wszystkim.
    Jeśli mają to być prawdziwe rozmowy wolne i ...frywolne to niech tak się stanie.
    Fakt, że my się śmiejemy - nie oznacza, że śmieje się cały świat.
    Kiedy nam jest smutno - nie oznacza, że cały świat płacze.
    To dobrze, że są ludzie o innych poglądach i obyczajach i nie boją się o nich otwarcie pisać.
    Inaczej świat byłby bardzo nudny...

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-01 20:50:15

    Zgadzam sie z Toba, ja krotko mowie, ze kazda dyskusja bedzie dobra i bezpieczna, jesli tylko nie bedziemy mylic prawa do wyrazania wlasnego zdania czy opinii z prawem do pouczania. To sa dwie rozne sprawy i nie nalezy ich mieszac, ja moge szanowac i mam nadzieje, ze w wiekszosci przypadkow szanuje prawo do odmiennosci co nie znaczy, ze automatycznie daje tym odmiennym jednostkom prawo do przekonania mnie o slusznosci ich pogladow ...... Chyba mi z tego wyszlo maslo maslane, ale mam nadzieje, ze da sie zrozumiec :)
    Trzeba umiec wyrazic swoja opinie, bronic jej za pomoca odpowiednich argumentow, ale trzeba tez wiedziec kiedy przestac..... bo takie ciagniecie walki na argumenty przeradza sie wlasnie w pouczanie i udowadnianie wlasnych racji. A przeciez wszyscy wiemy, ze racji jest tyle ile dyskutujacych ...:))))

  • Autor: kurkuma Data: 2008-01-01 22:01:42

    To, że były, są i będą "mniejszości" nie podlega dyskusji. Nie podlega (wg mnie) dyskusji ich prawo do tego chociażby, że świętują czy też nie. Jest to decyzja i wybór każdego człowieka. Piszę o tym, że w mojej ocenie i przekonaniu, każdy człowiek powinien posiadać na tyle delikatności, aby swoją wypowiedzią nie mącić i nie zakłócać świątecznego nastroju innym osobom (tym które świętują). Ja, bez względu na to, czy byłoby to święto żydowskie, muzułmańskie czy jakiegoś plemienia afrykańskiego (gdybym pomiędzy takimi ludźmi przebywała) życzyłabym im  udanych i szczęśliwych świąt i raczej nie obnosiłabym się z tym, że ja takich świąt nie uznaję i one mi nie pasują, ale być może oczekuję za wiele.... .

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-01 22:09:44

    Wcale nie oczekujesz za wiele, tylko ja mysle, ze moze jeszcze nie wszyscy sie przyzwyczaili do roznic. Z drugiej strony sposob wyrazania swoich "odmiennych" pogladow czasem po prostu "wymknie" sie spod kontroli, co z drugiej strony nie upowaznia, zeby nastepujace uwagi rowniez byly niekontrolowane. To jak dyskutujemy zalezy tylko od nas, a teraz od tygodnia (plus/minus) nie dyskutujemy wcale i jest spokoj ;)) tylko czy to jest rozwiazanie ???

  • Autor: kurkuma Data: 2008-01-01 22:20:40

    Zgadzam się całkowicie, że szczególnie w poprzednim wątku były wypowiedzi napastliwe, całkowicie nie przystające do nastroju świątecznego a pochodzące skądinąd od osób które deklarują się, że to są również "ich święta". To tak mniej więcej jak w tej historii, że leczenie gorsze od samej choroby (nie chodzi oczywiście o to, że ktoś kto nie świętuje jest chory i wymaga leczenia),  to tylko takie dalekie skojarzenie.

  • Autor: Janek Data: 2008-01-01 23:44:40

    Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
    > Wcale nie oczekujesz za wiele, tylko ja mysle, ze moze jeszcze nie wszyscy sie
    > przyzwyczaili do roznic. Z drugiej strony sposob wyrazania swoich
    > "odmiennych" pogladow czasem po prostu "wymknie" sie spod
    > kontroli, co z drugiej strony nie upowaznia, zeby nastepujace uwagi rowniez
    > byly niekontrolowane. To jak dyskutujemy zalezy tylko od nas, a teraz od
    > tygodnia (plus/minus) nie dyskutujemy wcale i jest spokoj ;)) tylko czy to
    > jest rozwiazanie ???

    Maryla, najlepsze rozwiazanie to to nie jest ale czasem lepiej olać poruszony temat/problem główny, a jak tu zrobiono, ciągnąc temat "zastępczy"przeskoczyć do innego. Jak w polityce.

    Tak niestety jest ale,  ..."ad rem".
    Lajan stwierdził, że prof.Miodek coś powiedział na temat wulgryzmów, tylko czy to oznacza akceptację wulgaryzmu, wulgarnych słów?
    W większości wypowiedzi jestem sztorcowany za swój styl wypowiadania się, który jest napastliwym(!), wywołującym awantury(?!) ...wymądrzanie się ...
     Dlaczego ja mam ciągle kontrolować swój język, swoje wypowiedzi ...nie wolno mi olewać rozumowania innych, ich uczucia i odczucia ...
     Dlaczego? Ja mam inne prawa?
    Dlaczego ja mam omijać wątki i wypowiedzi, które mnie się nie podobają? Które ranią mnie osobiście, a mnie zabrania się "płacić pięknym za nadobne". Moje uczucia można ranić, a ja nie mogę dać w ...
     Czy moją winą jest, że mam tak wyostrzony jęzor, że jak przyłożę, to przyłożę ...boleśnie? ...nie myśli nikt, że chamskie olewanie ...mnie zraniło bardzo głęboko... Nie płacżę na forum, tylko zastanowcie się , Ci którzy mnie ptępiacie z takim zacietrzewieniem ... czy ja nie oddaję tylko tą samą monetą tylko zrewaloryzowaną..czyli z procentem.
    Niektórzy boją się mojego języka, że jestem złośliwy, ...czy tak jest faktycznie, czy po prostu nie potraficie odgryźć się w sposób podobny i tylko tzw."dosrywki" i wypowiedzi na zasadzie"kopnięcia" mnie powodują moje "wyostrzenie" ...
    A teraz na koniec ....Jakoś nie chce mi sie zbytnio wierzyć , że tylko negatywne opinie są o mnie, zastanówcie się ... pozytywnie wypowiadający boją się chyba coś powiedzieć. Dlaczego?...Może zastanówcie się ...kto zdominował WŻ... Chyba nie ja i podobnie myślący. Tylko milczą bo ...wlaśnie, nie chcą idiotycznych dyskusji(czyt.awantur).
    Poczytajcie stare wątki ... i te starsze
    Jak już zauważyliście mniej mnie na forum, ku zadowoleniu stronnnictwa "ekologicznego", które potrafi gasić wszystko.Cóż, jak mawiają starsi (ode mnie nawet) ..." gdzie ci radzi bywaj rzadziej, gdzie tak sobie ...wcale."
    Pozdrawiam Wszystkich tych co są za, tych przeciw i tych co olewają ... nawet mnie.
    Janek

    P.S.
    Prawdopodobnie nie przypadnie do gustu wszystkim moja wypowiedż, ...cóż,  olewam to.
    J.

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-02 00:55:52

    No coz przyznam, ze nie moge tego postu zostawic bez odpowiedzi, a wiec niech sie dzieje:
    Jak tylko przyjade do tego Gorzowa, to najpierw Cie serdecznie ukocham, bo Cie bardzo lubie, a zaraz potem przygotuj sie na .....ciegi.
    Napisales:
    W większości wypowiedzi jestem sztorcowany za swój styl wypowiadania się, który jest napastliwym(!), wywołującym awantury(?!) ...wymądrzanie się ...
     Dlaczego ja mam ciągle kontrolować swój język, swoje wypowiedzi ...nie wolno mi olewać rozumowania innych, ich uczucia i odczucia ...
     Dlaczego? Ja mam inne prawa?

    Wiec Ci odpowiadam, jestes krytykowany, glownie dlatego, ze lubisz krytykowac innych.... Wiesz tak sie glupio w zyciu sklada, ze to zawsze my dajemy naszym przeciwnikom bron do reki. Wiec nie mozemy miec pretensji, jesli ta bronia dostajemy po lbie.
    Jesli nie lubisz byc krytykowany, to sam nie krytykuj. Pamietaj o tym, ze mozna Cie skrzywdzic tylko na tyle na ile sam pozwalasz, a pozwolenie dajemy naszym zachowaniem.
    I dalej:
     Czy moją winą jest, że mam tak wyostrzony jęzor, że jak przyłożę, to przyłożę ...boleśnie? ...nie myśli nikt, że chamskie olewanie ...mnie zraniło bardzo głęboko... Nie płacżę na forum, tylko zastanowcie się , Ci którzy mnie ptępiacie z takim zacietrzewieniem ... czy ja nie oddaję tylko tą samą monetą tylko zrewaloryzowaną..czyli z procentem.
    Wlasnie tu jest pies pogrzebany, ze juz nie wiadomo kto zaczal i czy Twoja reakcja to Twoje oddawanie, czy tez inni Tobie oddaja ???
    A ze jezor masz ciety, to wszyscy wiemy, ja tez mam, tylko staram sie trzymac go na wodzy, bo to jeszcze ja kontroluje moim jezorem, a nie odwrotnie ..... pomysl jak to jest u Ciebie?? Czy Ty naprawde za kazdym razem jak dostajesz "weny" to musisz zostawic kogos posiniaczonego ??
    Jezeli bedziemy tak sobie dawac i oddawac w imie zasady "oko za oko" to niedlugo caly swiat bedzie slepy.
    A moze lepiej byc madrzejszym i przestac ???
    Wlasnie Twoja slaboscia jest to, ze nie lubisz przestac, Ty kochasz udowodnic, ze racja jest po Twojej stronie, tylko jesli to jest racja, to nie potrzebuje az takich ciezkich argumentow ..... odpusc sobie i innym, a moze i Tobie odpuszcza ....

    No i jeszcze to:
    A teraz na koniec ....Jakoś nie chce mi sie zbytnio wierzyć , że tylko negatywne opinie są o mnie, zastanówcie się ... pozytywnie wypowiadający boją się chyba coś powiedzieć.
    No wlasnie, milo jest byc lubianym i cenionym....... jestem przekonana, ze nie jestem jedyna osoba, ktora Cie lubi.....
    Jesli tak jest, to dbaj o mnie :)))
    Tylko pamietaj, ze zasluzyc sobie na "nielubienie" i krytyke jest bardzo latwo, wrecz nie wymaga to zadnego wysilku, natomiast, aby byc lubianym i cenionym, to niestety trzeba sobie na to zasluzyc.
    A Ty co robisz ?? Janek na Boga zywego, przestan podcinac galaz na ktorej siedzisz i jesli juz wykopales sobie dosc gleboki dolek, to przestan kopac - taka jest normalna logiczna zasada.
    A Ty ciagle pilujesz te galaz i wolasz o wieksza lopate.
    Nie wiem, jak przyjmiesz to co napisalam, ale powiem Ci na koniec tylko jedno, ze gdybym Cie nie lubila i nie cenila (mimo Twoich samobojczych wyczynow) to zostawialbym ten post bez odpowiedzi, czyli ..... wlasnie .....olala.

  • Autor: nadia Data: 2008-01-02 16:08:39

    Lucky po raz kolejny podziwiam Cie za madrosc wypowiedzi

  • Autor: Janek Data: 2008-01-03 08:08:25

    ... ......za dużo masz racji ale lubię Cię Wiedźmo "hamerykańska".

    Kazik

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-03 13:33:25

    No i jak mozna Ciebie nie lubic ???
    wiedzma hamerykanska :)))

  • Autor: tajger Data: 2008-01-03 14:05:20

    A ja Was lubię oboje:))))))))))))))))))

  • Autor: nadia Data: 2008-01-01 22:04:46

    Masz racje,szanujmy innych i nie probujmy uszczesliwiac innych na sile....

  • Autor: kokliko Data: 2008-01-02 03:46:05

    Przede wszystkim dziekuje Wkn za wyrozumialosc tytulu mojego
    postu! Kurkumie odpowiadam, ze jako wychodzaca z tego samego
    obszaru cywilizacji kulinarnej kartoflano-kapuscianej  nie moge
    nikogo urazic,bo ta kapusta tez we mnie wszczepiona.
    Oczywiscie do glowy by mi nie przyszlo zeby zastanawiac sie z Masajami
    na temat  ich  rozpusty swiatecznej, bo po pierwsze  bylabym tam tylko
    biernym gosciem, a gosciowi nie wypada.
    Na WZ tez jestem gosciem, ale nie jestem gosciem cywilizacyjno-kulturowym.
    Myslalam,ze moze cos przemyslimy razem, a tu wyszlo na to , ze taki niewinny watek
    uderza w najwieksze wartosci religijno-patriotyczne, ze jak ktos inaczej to inni urazeni
    we wlasny pierog, bo te nasz pierogi  jak palasze, ze jak ktos by wyznal, ze  zrobil
    Wigilie niepostna, to zydo-mason z niego murowany.
    Janek obrazony za niewlasciwosc postepowania myslowego Pandory, mnie tez "olewanie"
    nie trafia do gustu, ale ja jestem ze starej szkoly, ktora jednak potrafila sobie przetlumaczyc
    na inny jezyk razace okreslenia, ale jednak merytorycznie zrozumialam Pandore,ale
    glownie chodzilo mi o to zeby pisac o dzieleniu sie, o tolerancji, o zrobieniu czegos wyjatkowego
    dla innych. Jakos ten osmy placek z ktorym nie wiadomo co zrobic, zamrozic albo moze wyrzucic,
    wcale nie odpowiada mojemu wyobrazeniu o Wigilii.

  • Autor: kokliko Data: 2008-01-02 06:02:16

    Kochani, godzina wczesno poranna, albo nocno przypozniona, ja akurat juz sie wyspalam i
    rondel na kuchni sie ostudzil. Zdjety z palnika, innymi slowami nie ma rondla, przypalony, wysluzony
    idzie sobie na wypoczynek. Kazdy orze jak moze, moj rondel sie wykazal jak tylko mogl, wykazal sie
    dla mnie, kazdy ma swoj wlasny rondelek i juz tylko rozmowa pomiedzy rondlami nam pozostala.
    Rondel rondla nie urani , a tak glownie o to chodzi zeby sie niepotrzebnie nie zranic, bo przeciez w
    tym nadwislanskim raju zyje sobie i troszke prawoslawnych i troszke protestanatow i jakies ciut  ciut zydow.
    Mowilismy o Swietach, a nie o"hercules contra mala grupka" i wyszlo na to , ze rania wszyscy co beda obchodzili w
    ukryciu.
    Fantastyczne byly przepisy , nastroj, ale gdzie sie maja podziac  Ci Polacy ze Slaska i Ci ze wschodu  i Ci co sobie
    anonimowo obeszli Hanuke
    Ten co nie ze mna , ten przeciwko mnie, na Boga  zastanowcie sie nad zle odczytanym i zle przetlumaczonym zdaniem
    A ja nikogo nie pouczam, ale marze, zeby ta nasza Wigilia nie stala sie (w Polsce) jakas  podroza do Mekki, gdzie ten zle zabity baranek wyklucza Cie z  wielkiej Gminy Swoich,gdzie kodyfikacja obyczajowa zastapila radosc czegos prawdziwego, gdzie piernik
    stal sie Bozym  Narodzeniem.
    Przyjmuje wszelkie banny na czas okreslony i nieokreslony.

  • Autor: kurkuma Data: 2008-01-02 10:37:34

    Kokliko, my chyba jednak nie tylko mówimy różnymi językami, ale i rozumujemy inaczej. Jakoś w Twoich wypowiedziach nie doczytałam się zaproszenia do "zrobienia czegoś wyjątkowego dla innych" ani do dyskusji o tolerancji. Być może stosujesz jakieś "myślo-skróty" widać jednak, że dla mnie to  zbyt zagmatwane, bo jakoś nie nadążam za Twoim sposobem myślenia. Z drugiej strony nie widzę żadnego powodu dla którego czyjeś osobiste frustracje miałyby zakłócać świąteczny nastrój i dla którego te powiedzmy umownie 90% ma być tolerancyjne i uznawać prawo 10% do wyrażania swojego niezadowolenia z tego powodu, że są święta (a te 10% wcale nie musi okazywać tolerancji dla 90% i swobodnie może psuć innym humor i nastrój). To mniej więcej tak jakby na uroczystość (obojętnie jaką - wesele, imieniny) przyszła osoba niezadowolona z faktu, że ktoś taką uroczystość świętuje i na prawo i lewo opowiadała z urażoną miną, że to nie jej święto, że tak naprawdę to głupota, po co tyle zachodu, gotowania, pieczenia, a tak wogóle to po co takie uroczystości urządzać? Kto nie chce, nie ma takiej potrzeby - niech nie świętuje i wcale Kokliko nie chodzi tylko o wartości religijn-patriotyczne, chodzi o wartości ludzkie.

  • Autor: bahus Data: 2008-01-02 11:39:44

    Wiecie co?....Czytam tak te posty i czytam. Muszę się przyznać, że tak naprawdę niewiele z tego rozumiem....Cała ta dyskusja przywodzi mi na myśl wielki gar bigosu, który codziennie odgrzewany i mieszany wielką łychą staje się coraz smaczniejszy. Kapucha bulgoce, paruje...wypełnia przestrzeń cudowną wonią. Czasem się troszkę przypali, a czasem pryśnie... I w tym miejscu (niestety) kończy się całe podobieństwo. Bigos po takich "operacjach" jest dziewiątym cudem świata. Nie można tego powiedzieć o toczącej się dyskusji...praktycznie nic z niej nie wynika. ,,,,,ale kto wie; może się mylę...może to skutki szampańskiego sylwestra, a może zbyt mocnego drinkowania... może, może. może....
    Bahus

  • Autor: dada Data: 2008-01-02 19:48:59

    Wiesz co? A ja tak czytam i czytam Twoje wypowiedzi i czasami zastanawiam się (ale tylko czasami)
    dlaczego uważasz, że kiedy Ty zabierasz głos w dyskusji, to jest to mądra i przemyślana wypowiedź, która wnosi coś do poruszanego tematu.
    Natomiast kiedy nie masz nic do powiedzenia - uważasz wypowiedzi innych za nic nie znaczący bełkot...
    Ale może ja też się mylę, choć szampana wypiłam tylko lampkę...
    Może...może....może...

  • Autor: Wkn Data: 2008-01-02 20:05:11

    Użytkownik dada napisał w wiadomości:
    > choć szampana wypiłam
    > tylko lampkę...Może...może....może...

    Uważaj na kalorie, mogą w nadmiarze zaszkodzić - podobno lampka szampana ma ich coś koło 120 i każda uderza do głowy (i pcha się w bioderka)
    A z mojego punktu widzenia, kto jako moderator na grzędzie siędzie, to od tego momentu nic tylko robi błąd na błędzie
    Kto chce sobie pomoderować? W nagrodę dajemy niekończącą się obietnicę regularnych klapsów od użytkowników za denerwowoanie ich swoim istnieniem na forum

    A wracając do szampana, kręciłam głową z niedowierzaniem, widząc przed sylwestrem w tesco cuś o nazwie szampańskoje igrisnoje za, zgadnijcie ile... 4 zł! Ciekawe, co tak naprawdę było w tych butelkach...

  • Autor: dada Data: 2008-01-02 20:14:20

    Myślę, że moim bioderkom te puste kalorie nie zaszkodzą z pewnością.
    Do moderatorów nic nie mam, choć mniemam ...hehehe, że nie spodobało się Tobie moje pytanie o zamykanie wątków.
    Nie wątpię, że z uwagą śledziłaś co kto napisze.
    Nie ma przymusu bycia moderatorem i nie o to chyba w tym wątku chodzi?
    Mimo to pozdrawiam...;-D

  • Autor: Bodek Data: 2008-01-02 20:17:20

    nie ma przymusu??
    mnie zwiazali, cala noc w szafie trzymali i psem straszyli zebym podpisal !!!!!
    hahahahahahhahaha

  • Autor: krysia64 Data: 2008-01-02 21:55:13

    HŁE ...HŁe ..................juz Bodziu ja to widzę ................dryblas zwiazany w małej szafie hahahahahah...........a pies ...co Ci pies winien .......hahahhahahahha .....biedna psina

  • Autor: Bodek Data: 2008-01-03 13:06:55

    pies tak sie tulil ze nawet na spacer poszlismy hehehehehe
    ja kocham zwierzeta :D
    nie tak jak twoja kotka co nie miala checi sie pobawic :P:P:P:P:P

  • Autor: krysia64 Data: 2008-01-03 14:33:48

    no popatrz .........nawet za szynkę nie dała sie przekupić hahahha(sprytna bestia .....kotka oczywiście )

  • Autor: bahus Data: 2008-01-02 20:25:09

    Użytkownik dada napisał w wiadomości:
    > Wiesz co? A ja tak czytam i czytam Twoje wypowiedzi i czasami zastanawiam się
    > (ale tylko czasami) dlaczego uważasz, że kiedy Ty zabierasz głos w dyskusji, to
    > jest to mądra i przemyślana wypowiedź, która wnosi coś do poruszanego
    > tematu
    . Natomiast kiedy nie masz nic do powiedzenia - uważasz wypowiedzi innych
    > za nic nie znaczący bełkot...Ale może ja też się mylę, choć szampana wypiłam
    > tylko lampkę...Może...może....może...

    A nie jest tak? To znaczy, że jednak się myliłem...(co uczciwie sobie zastrzegłem). Dzięki Ci doda...przywróciłaś mi wiarę w siebie...
    Bahus

    PS. a tak swoją drogą to proponuję Ci zwiększyć dawkę... (szampana oczywiście)

  • Autor: dada Data: 2008-01-02 20:36:50

    Nie przepadam za alkoholem, dlatego też zawsze piję tylko jedną lampkę szampana.
    Nie rozumiem wszakże, dlaczego jako MODERATOR nie zwracasz baczniejszej uwagi na prawidłową nazwę użytkownika...
    Jakby nie było między DODĄ , a DADĄ jest wielka różnica, ale może to ten szampan...
    Jako że nie mam ochoty wdawać się w nic nie znaczące dyskusje - nie będę już zabierała głosu w tym wątku, uważam, że dla mnie ten temat jest już wyczerpany

  • Autor: bahus Data: 2008-01-02 21:04:40

    Użytkownik dada napisał w wiadomości:
    > Nie przepadam za alkoholem, dlatego też zawsze piję tylko jedną
    > lampkę szampana.Nie rozumiem wszakże, dlaczego jako MODERATOR nie
    > zwracasz baczniejszej uwagi na prawidłową nazwę użytkownika...Jakby nie było
    > między DODĄ , a DADĄ jest wielka różnica, ale może to ten
    > szampan...Jako że nie mam ochoty wdawać się w nic nie znaczące dyskusje - nie
    > będę już zabierała głosu w tym wątku, uważam, że dla mnie ten temat
    > jest już wyczerpany

    Jesteś tego pewna? To może się pomyliłem ?....może, może, może
    Bahus

  • Autor: kokliko Data: 2008-01-04 01:25:27

    Masz racje bahusie, co za duzo to za ....duzo. Zbyt intensywne mieszanie
    w rondlu moze naruszyc denko, zwlaszcza jesli zrobione z jakiejs szlachetnej
    materii, niemieszanie z  kolei moze spowodowac spalenie tegoz.
    Czyli jak na reklamie trunkow - mieszac z umiarkowaniem.
    Albo wsadzic do szybkowaru, ugotuje sie samo. I na dodatek, szybko, sprawnie,
    bez zapachow i bez odpryskow.




  • Autor: bahus Data: 2008-01-04 17:43:23

    Użytkownik kokliko napisał w wiadomości:
    > Masz racje bahusie, co za duzo to za ....duzo. Zbyt intensywne mieszaniew
    > rondlu moze naruszyc denko, zwlaszcza jesli zrobione z jakiejs
    > szlachetnejmaterii, niemieszanie z kolei moze spowodowac spalenie
    > tegoz.Czyli jak na reklamie trunkow - mieszac z umiarkowaniem. Albo wsadzic do
    > szybkowaru, ugotuje sie samo. I na dodatek, szybko, sprawnie,bez zapachow i
    > bez odpryskow.


    Post z "polotem", aż miło się czyta...Dziękuję i gratuluję. Takich postów zawsze wyczekuję z "utęsknieniem". Widać, że autorka ma coś do powiedzenia i robi to w sposób niebywale trafny (i nie banalny).
    Bahus

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-04 18:03:52

    Bahusie, bo to prawie nowy rondel :) Nie to co moj poobijany, przypalony juz wielokrotnie, raczka sie ledwie trzyma ....chyba trzeba bedzie zlomowac niedlugo .... nawet nie wiem czy jeszcze wiosny doczeka ;)))

  • Autor: Wkn Data: 2008-01-04 19:57:37

    Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
    > chyba trzeba bedzie zlomowac
    > niedlugo .... nawet nie wiem czy jeszcze wiosny doczeka ;)))

    No, no, jeżeli się wybierasz na "garnczko gracik" to najwcześniej późną jesienią (już Ty dobrze wiesz czemu) :)))

  • Autor: luckystar Data: 2008-01-04 20:25:34

    Wiesz to niezly pomysl z tym "garnczko-gracikiem", ale nawet zlom da sie przerobic na cos nowego....:))) Ja sie tak latwo nie poddaje :))))

  • Autor: bahus Data: 2008-01-04 20:30:00

    Ja też wiem..... (po wrześniu)
    Bahus

  • Autor: alidab Data: 2008-01-02 19:58:23

    Dla mnie najważniejsza jest świadomość tego, z jakiej okazji świętuję i z kim i jak a reszta przygotowań to oprawa, klimat, który jest nieodłącznym elementem świąt ale nie może być zamiast tego najważniejszego.
    Miałam to szczęście wychować się w domu , w którym ta hierarchia wartości była jasno ustalona i przestrzegana.
    Dlatego też te świąteczne przygotowania,pieczenie, gotowanie, zapach piernika, aromat grzybów nie były celem samym w sobie ale były ważnym elementem, który zbliżał nas do świętowania Bożego Narodzenia razem z najbliższymi.
    W moim dorosłym życiu nie udało mi się zachować takiej równowagi ale też staram się nie zapominać o tym, co ważne a pełny rondel jeszcze nie zdominował istoty świąt.

  • Autor: tajger Data: 2008-01-02 21:52:39

    Moje zdanie na temat świąt jest identyczne:)).Całe to przygotowywanie nie jest najważniejsze,ale podczas tegorocznych świąt docenilam ile uroku dodają te przygotowania...ten zapach pieczonego ciasta:))))... Możecie się domyślać jak wyglądały nasze święta...dosłownie "na pudłach"...nie było mowy o pieczeniu ,o gotowaniu...Wigilię spędziliśmy u babci a święta u rodzeństwa... Nie narzekam:))było bardzo fajnie, ale obiecałam sobie że następne święta będą z pełną oprawą:)))).... Wydaje mi sie że dla kogoś kto kocha Święto Bożego Narodzenia ważne jest wszystko:))),również tradycja wyniesiona z rodzinnego domu:))).Mi kojarzy się to wszystko z radością....więc dlaczego nie pielęgnować tej tradycji?:)))................a każdy robi to na swój sposób;))))
    Pozdrawiam serdecznie:)))

Przejdź do pełnej wersji serwisu