Wczoraj musialem zrobic ludziki imbirowe (Gingerbread Man) dla jakiegos VIPa, ale nie mialem wszystkich potrzebnych skladnikow a ze powinienem juz skonczyc prace, zaproponowalem kupienie ich w sklepie. Niestety tym razem musialem je zrobic sam, musialy to byc prawdziwe ludziki (real man). Zaczalem wczesnie rano i oto co mi wyszlo: Mial byc prawdziwy to jest, ale chyba sie zawstydzil bo jak poszedlem po druga blache to przewrocil sie na brzuch: Az strach pomyslec co sie stanie jak pojawi sie imbirowa kobieta (Gingerbread Woman)
Wiesz, Gingerbread Woman za dlugo na brzuchu nie polezy ..... biust jej bedzie przeszkadzal ;) czyli to powszechnie znane powiedzonko "lezy do gory d..." nie ma za bardzo zastosowania w rzeczywistosci :)))
LUDZIK IMBIROWY? az to najlepszy ludzik na swiecie, nawet jak mu pupsko nie od oczekiwanej strony sfotografowano. Od dzisiaj tylko z takimi chce sobie pozywac.Na dobre i na zle.
Zaczalem wczesnie rano i oto co mi wyszlo:
Mial byc prawdziwy to jest, ale chyba sie zawstydzil bo jak poszedlem po druga blache to przewrocil sie na brzuch:
Az strach pomyslec co sie stanie jak pojawi sie imbirowa kobieta (Gingerbread Woman)
Pozdrawiam
Eryk
Świetne są te ludziki!!! Ten odwrócony jak zauważyła Nonka chyba ma Vipa gdzieś!!! Swoją drogą Eryku czy my mamy Twój przepis na te ludziki???
Ten odwrócony "na brzuch" najfajniejszy :))))))))))
Wiesz, Gingerbread Woman za dlugo na brzuchu nie polezy ..... biust jej bedzie przeszkadzal ;) czyli to powszechnie znane powiedzonko "lezy do gory d..." nie ma za bardzo zastosowania w rzeczywistosci :)))
Piekne! Gratuluje talentu ;)
LUDZIK IMBIROWY?
az to najlepszy ludzik na swiecie, nawet jak mu pupsko nie od
oczekiwanej strony sfotografowano.
Od dzisiaj tylko z takimi chce sobie pozywac.Na dobre i na zle.