Można by wprowadzić możliwość oceniania przepisów np. w 6stopniowej skali i ranking najlepiej ocenionych przepisów, wtedy wchodząc na te stronie nie trzeba by było poszukiwać ciekawych pomysłów godzinami bo były by np. na stronie głównej w zakładce np. „ top 100” .
No wiesz co ! Wszystkie przepisy tutaj są na " top 100 " , i jak dla mie nie trzeba szukac godzinami . Szukam w " szukaj " co chce zrobic , ugotowac i juz mam super przepisy od koloru do wyboru , co jeden to lepszy .
Ah nowym być :)) niestety ciężko na tej stronie znaleźć niektóre rzeczy. nie umniejszają żadnemu przepisowi twierdzę jednak że taki ranking by się przydał, strona nas pewno by z tego powodu nie ucierpiała a wydaje mi się ze wręcz przeciwnie :).
To np. szukasz kotletow mielonych i co ? jeden przepis jest z dodatkiem pieprzu a drugi nie i to znaczy ze jest ktorys lepszy , zeby go dodac do rankingu ?
Użytkownik wiolawiola napisał w wiadomości: > Można by wprowadzić możliwość oceniania przepisów np. w 6stopniowej skali i > ranking najlepiej ocenionych przepisów, wtedy wchodząc na te stronie nie > trzeba by było poszukiwać ciekawych pomysłów godzinami bo były by np. na > stronie głównej w zakładce np. „ top 100” .
Jestem za, tylko sporządź dobry wskaźnik kryteriów ocen i ...wcielmy to w życie. Ja preferuję wszystko z rybami, ziołami nie za słodkie, ale dość ostre..no i wiele wiele innych warunków musi być spełnionych. A Ty jakie masz "upodobania kulinarne" A ten pomysl symbolu "top 100" to za mały zakres...lepiej "top 100..."
Ja myślę skromnie , że najlepszą oceną dla przepisu jest ilość zadowolonych komentarzy , to świadczy o tym jak często sięgano do niego , z jakim skutkiem i ile sprawił radości , i dalej ile osób zachęcił do wypróbowania .
A jak potraktujesz taki "komentarz" (?) wpis: (podaję przykładowo) "Ciekawy przepis, ląduje w moich ulubionych." z datą np 26.01.2005.(!) ...i brak opini późniejszej wpisującego powyższą. Czy taki wpis jest w jakikolwiek sposób miarodajny do oceny przepisu? lepszą miarką"popularności przepisu jest "licznik czytania", z tym, że jest on uzależniony również od jego tzw. "sezonowej atrakcyjności " danego przepisu. Dla mnie taki wpis jak podałem przyklad jest tylko "sztucznie robioną popularnosć" coś na wzór klaki teatralnej, ot aby zrobić przyjemność naszemu ulubionemu Twórcy (obojga płci) przepisu.
Janku, Bergamotka napisała wyrażnie, że chodzi jej o ilość "zadowolonych komentarzy", a nie po prostu ilość komentarzy. O ile się nie mylę, to dwie różne rzeczy, bo zadowolony komentarz to taki, w którym ktoś pozytywnie oceni wynik swojej próby kulinarnej według czyjegoś przepisu. A że takich zadowolonych komentarzy nie da się wyłowić żadnym automatem, to juz zupełnie inna sprawa :)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Janku, Bergamotka napisała wyrażnie, że chodzi jej o ilość "zadowolonych > komentarzy", a nie po prostu ilość komentarzy.O ile się nie mylę, to dwie > różne rzeczy, bo zadowolony komentarz to taki, w którym ktoś pozytywnie oceni > wynik swojej próby kulinarnej według czyjegoś przepisu.A że takich > zadowolonych komentarzy nie da się wyłowić żadnym automatem, to juz zupełnie > inna sprawa :)
...i o to chodzi, o to chodzi...;-))) , moja wypowiedź wiąże się nie tylko z postem Bergamotki, a nawiązuje do tematu tego wątku z jednoczesnym wskazaniem mogącego nastąpić absurdu "klasyfikacyjnego". Może niezbyt umiejętnie "wyłuszczyłem " swoją myśl ...
Przejrzyj posty od poczatku, polecam mój(10) ...opracuj regulamin, określ kryteria, zazanzcz że nie mogą oceniać czlonlowie rodziny do trzeciego stopnia pokrewieństwa, że trzeba udowodnić iż za wystawienie wysokiej noty nie otrzymało się żadnej gratyfiacji etc. etc. Wtedy jestem za! Dla mnie ilość czytań jest ważniejsza aniżeli opinia, nie zawsze będąca opinią. No bo jak inaczej określić takie jak :"ciekawy przepis" lub podobne. Pozdrawiam i czekam na Twój regulamin.
Każdy z nas umieszcza przepisy które uważa za "ciekawe" w swojej, subiektywnej ocenie, a prawda jest taka, że jak mawiają górale: ..."jedna chciała tindi-rindi (cokolwiek to znaczy!!), druga chciała borscu!..." Zauważcie proszę, ile jest nieporozumień wynikających z prostego niedoczytania przepisu czy wypowiedzi na forum. Zgadzam się z często przewijającą się na forum myślą, że ilość "gości" odwiedzających przepis jest miarodajnym kryterium, chociaż niestety, może być powodowany prostą socjotechniką ( intrygująca nazwa!), ale jeśli następnie znajduje potwierdzenie w komentarzach to już o czymś świadczy! Do czego prowadzą niby obiektywne systemy oceniania dowiodła wszystkim tegoroczna matura! I jeszcze jedno; dla większości z nas (za wyjątkiem "przepisywaczy") przepisy są jak własne dzieci ! Doceniajmy to!! Pozdrawiam!!
Ja uważam, że zdedydowanie powinien być tutaj taki ranking. To nie jest żadny argument, że każdemu smakuje co innego. Są robione rankingi na stronach muzycznych, na stronach z filmami itd. Przecież w tych kategoriach też zdania są rozbieżne.
Moim zdaniem problem pojawia sie wtedy, kiedy autor przepisu, który nie jest na 1 miejscu, nie potrafi się z tym pogodzić i woli, żeby już rankingu wogóle nie było.
Takie moje zdanie. I bardzo proszę nie odpowiadajcie mi, że jak się nie podoba, to można poszukać innej strony (bo już kiedyś tak mi tu odpowiedziano przy pomyśle modernizacji)
Każdy ma inny smak i inne preferencje w gotowaniu, Ale można podzielić przepisy na np. bajecznie łatwe, proste, ciutciut trudne i "wyższa szkoła jazdy" . Ja sama bym często brała pod uwagę, przy wyborze przepisu.
Hm ale przecież stopień trudności jest od dawna: masz takie śliczne papryczki po prawej stronie przy wykonaniu przepisu :) jedna: bardzo łatwe, dwie papryczki łatwe itd :)
Można by wprowadzić możliwość oceniania przepisów np. w 6stopniowej skali i ranking najlepiej ocenionych przepisów, wtedy wchodząc na te stronie nie trzeba by było poszukiwać ciekawych pomysłów godzinami bo były by np. na stronie głównej w zakładce np. „ top 100” .
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=36353&post=36353&offset=0
temat ruszany :)
milego czytania:)
No wiesz co ! Wszystkie przepisy tutaj są na " top 100 " , i jak dla mie nie trzeba szukac godzinami .
Szukam w " szukaj " co chce zrobic , ugotowac i juz mam super przepisy od koloru do wyboru , co jeden to lepszy .
Ah nowym być :)) niestety ciężko na tej stronie znaleźć niektóre rzeczy. nie umniejszają żadnemu przepisowi twierdzę jednak że taki ranking by się przydał, strona nas pewno by z tego powodu nie ucierpiała a wydaje mi się ze wręcz przeciwnie :).
A po co jakies rankingi ? Kazdy przepis tutaj jest inny w " smaku " i co innemu coś smakuje , i kazdy wybiera co chce
Jak wiesz co chcesz przyrządzić to nie ma takiego problemu ale jak szukasz pomysłu to taki ranking byłby przydatny :) pozdrawiam .
To np. szukasz kotletow mielonych i co ? jeden przepis jest z dodatkiem pieprzu a drugi nie i to znaczy ze jest ktorys lepszy , zeby go dodac do rankingu ?
jak juz masz problem z ugotowaniem to zapraszam czesciej na czat :)
tam wiedzmy podsuna pomysl :) a i znajda przepis:)
pozdr....
ps. spedzic troszke czasu na ogladaniu przepisow i zalacz je do ulubionych -- tak powstanie twoj prywatny ranking :)
...
Użytkownik wiolawiola napisał w wiadomości:
> Można by wprowadzić możliwość oceniania przepisów np. w 6stopniowej skali i
> ranking najlepiej ocenionych przepisów, wtedy wchodząc na te stronie nie
> trzeba by było poszukiwać ciekawych pomysłów godzinami bo były by np. na
> stronie głównej w zakładce np. „ top 100” .
Jestem za, tylko sporządź dobry wskaźnik kryteriów ocen i ...wcielmy to w życie.
Ja preferuję wszystko z rybami, ziołami nie za słodkie, ale dość ostre..no i wiele wiele innych warunków musi być spełnionych.
A Ty jakie masz "upodobania kulinarne"
A ten pomysl symbolu "top 100" to za mały zakres...lepiej "top 100..."
Ja myślę skromnie , że najlepszą oceną dla przepisu jest ilość zadowolonych komentarzy , to świadczy o tym jak często sięgano do niego , z jakim skutkiem i ile sprawił radości , i dalej ile osób zachęcił do wypróbowania .
A jak potraktujesz taki "komentarz" (?) wpis: (podaję przykładowo) "Ciekawy przepis, ląduje w moich ulubionych." z datą np 26.01.2005.(!) ...i brak opini późniejszej wpisującego powyższą. Czy taki wpis jest w jakikolwiek sposób miarodajny do oceny przepisu?
lepszą miarką"popularności przepisu jest "licznik czytania", z tym, że jest on uzależniony również od jego tzw. "sezonowej atrakcyjności " danego przepisu.
Dla mnie taki wpis jak podałem przyklad jest tylko "sztucznie robioną popularnosć" coś na wzór klaki teatralnej, ot aby zrobić przyjemność naszemu ulubionemu Twórcy (obojga płci) przepisu.
Ale to jest tylko moje zdanie i moja opinia.
Janku, Bergamotka napisała wyrażnie, że chodzi jej o ilość "zadowolonych komentarzy", a nie po prostu ilość komentarzy.
O ile się nie mylę, to dwie różne rzeczy, bo zadowolony komentarz to taki, w którym ktoś pozytywnie oceni wynik swojej próby kulinarnej według czyjegoś przepisu.
A że takich zadowolonych komentarzy nie da się wyłowić żadnym automatem, to juz zupełnie inna sprawa :)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Janku, Bergamotka napisała wyrażnie, że chodzi jej o ilość "zadowolonych
> komentarzy", a nie po prostu ilość komentarzy.O ile się nie mylę, to dwie
> różne rzeczy, bo zadowolony komentarz to taki, w którym ktoś pozytywnie oceni
> wynik swojej próby kulinarnej według czyjegoś przepisu.A że takich
> zadowolonych komentarzy nie da się wyłowić żadnym automatem, to juz zupełnie
> inna sprawa :)
...i o to chodzi, o to chodzi...;-))) , moja wypowiedź wiąże się nie tylko z postem Bergamotki, a nawiązuje do tematu tego wątku z jednoczesnym wskazaniem mogącego nastąpić absurdu "klasyfikacyjnego".
Może niezbyt umiejętnie "wyłuszczyłem " swoją myśl ...
POPIERAM
ocenianie przepisów to super pomysł
Mamy już coś takiego-nazywa się "komentarz"
Przejrzyj posty od poczatku, polecam mój(10) ...opracuj regulamin, określ kryteria, zazanzcz że nie mogą oceniać czlonlowie rodziny do trzeciego stopnia pokrewieństwa, że trzeba udowodnić iż za wystawienie wysokiej noty nie otrzymało się żadnej gratyfiacji etc. etc.
Wtedy jestem za!
Dla mnie ilość czytań jest ważniejsza aniżeli opinia, nie zawsze będąca opinią. No bo jak inaczej określić takie jak :"ciekawy przepis" lub podobne.
Pozdrawiam i czekam na Twój regulamin.
Każdy z nas umieszcza przepisy które uważa za "ciekawe" w swojej, subiektywnej ocenie, a prawda jest taka, że jak mawiają górale: ..."jedna chciała tindi-rindi (cokolwiek to znaczy!!), druga chciała borscu!..." Zauważcie proszę, ile jest nieporozumień wynikających z prostego niedoczytania przepisu czy wypowiedzi na forum. Zgadzam się z często przewijającą się na forum myślą, że ilość "gości" odwiedzających przepis jest miarodajnym kryterium, chociaż niestety, może być powodowany prostą socjotechniką ( intrygująca nazwa!), ale jeśli następnie znajduje potwierdzenie w komentarzach to już o czymś świadczy!
Do czego prowadzą niby obiektywne systemy oceniania dowiodła wszystkim tegoroczna matura!
I jeszcze jedno; dla większości z nas (za wyjątkiem "przepisywaczy") przepisy są jak własne dzieci ! Doceniajmy to!!
Pozdrawiam!!
Ja uważam, że zdedydowanie powinien być tutaj taki ranking.
To nie jest żadny argument, że każdemu smakuje co innego.
Są robione rankingi na stronach muzycznych, na stronach z filmami itd. Przecież w tych kategoriach też zdania są rozbieżne.
Moim zdaniem problem pojawia sie wtedy, kiedy autor przepisu, który nie jest na 1 miejscu, nie potrafi się z tym pogodzić i woli, żeby już rankingu wogóle nie było.
Takie moje zdanie.
I bardzo proszę nie odpowiadajcie mi, że jak się nie podoba, to można poszukać innej strony (bo już kiedyś tak mi tu odpowiedziano przy pomyśle modernizacji)
Każdy ma inny smak i inne preferencje w gotowaniu, Ale można podzielić przepisy na np. bajecznie łatwe, proste, ciutciut trudne i "wyższa szkoła jazdy" . Ja sama bym często brała pod uwagę, przy wyborze przepisu.
Hm ale przecież stopień trudności jest od dawna: masz takie śliczne papryczki po prawej stronie przy wykonaniu przepisu :) jedna: bardzo łatwe, dwie papryczki łatwe itd :)
Ja nie wiedziałam o tych papryczkach. Dziękuję i to szczerze.
Proszę bardzo :)