Uwielbiam gotować ale od niedawna zaczęłam eksperymentowaqć z pieczeniem (w końcu trzeba się kiedyś nauczyć:)). Mam piekarnik elektryczny z termoobiegiem i próbuję piec zgodnie z wytycznymi z instrukcji obsługi - niestety jakoś mi nie wychodzi....a to mi się spód przypali albo zakalec wyjdzie :( Dotychczas ustawiałam formę na poziomie drugim od dołu na blaszce z wyposarzenia i włączałam funkcję nagrzewania góra-dół albo 25 min dół (żeby góra ładnie wyrosła) a potem góra-dół - tak podane w instrukcji. Błagam doradźcie co zrobić, żeby w końcu mi wyszło ekstra ciacho....
witam, od dawna mam taką kuchnię o której mówisz. Ja piekę i ciasta i mięsa na funkcji termoobieg. Piecze się troszkę krócej niż na grzałkach dolnej i górnej. spróbuj cierpliwie, na pewno wyjdzie.Przeczytaj instrukcję bo zazwyczaj obniża sie o kilka stopni temp. pieczenia przy tej funkcji. mam nadzieję że pomogłam,pozdrawiam
Ja też mam taki piekarnik, i ciasta piekę termoobieg i na ogół 180 stopni, na drugim poziomie od dołu. A czas to w zależności od rodzaju ciasta. Wszystko zawsze się ładnie piecze.
Piekarnik piekarnikowi nie równy - dlatego sama musisz dojść do ładu ze swoim W moim większość rzeczy piekę na termoobiegu, na 2-gim poziomie od dołu, na ruszcie stawiam blaszkę z ciastem. Ale po kilku próbach doszłam do tego, że babka piaskowa ładniej rośnie na grzałkach góra-dół (termoobieg sprawiał, że szybko robiła się "skorupka", a potem były takie "wybuchy" jak lawa z wulkanu , dlatego teraz przełączam na termoobieg jak już jest pięknie wyrośnięta), natomiast ciasta na kruchym spodzie (sernik, szarlotka) miały tendencję do niedopieczonego spodu, dlatego teraz załączam termoobieg + dolna grzałka i w sumie skróciło to czas pieczenia. Tyle moich obserwacji , ale sama musisz popróbować. Udanych eksperymentów
Miałam tak samo, jakieś 3 msc temu wymieniłam cały sprzęt w kuchni. Mój nowy elektryczny piekarnik niestety szalał i nie mogłam dojść z nim do ładu albo przypalał od góry albo nie dopiekał z dołu. Po jakimś czasie przestałam sugerować się tym co napisane jest w instrukcji i na własną rękę przestawiałam opcje pieczenia w zależności od potraw i sprawdziło się . Więc polecam eksperymentowanie choć na początku może nas to kosztować spalony sernik albo niedopieczony kurczak
Ciasto zawsze pieke na drugim poziomie . Blaszkę klade na ruszt i nie korzystam z termoobiegu tylko polowe czasu pieczenia na obydwu grzalkach a druga polowe na dolnej grzalce. Przy termoobiegu tekmp. pieczenia musi byc nizsza niz w przepoisie i nie nalezy wczesniej nagrzewac piekarnika.
Poruszyłaś temat jak studnia. Do tego podajesz za mało danych. O tym jak piec decyduje: co pieczesz, w jakiej formie, jaka jest masa tego co pieczesz, jaki efekt chcesz osiągnąć, itp, itd.
Często winę za niepowodzenie ponosi nie piekarnik a bezwiednie popełnione błędy podczas dodawania np. składników ciasta.
Generalnie (ale to nie jest żadne panaceum) w termoobiegu piecze się w temperaturze niższej o 20 stopni od podanej w przepisie. Np. poprawnie przygotowany biszkopt powinien zawsze się udać w temp. 160 stopni i 30 - 35 minut. Ale tu wchodzą w rachubę dodatkowe komponenty. Masz tortownicę 20 czy 28 cm? Forma jest wypełniona surowym ciastem do połowy czy wyżej? Ciasto było rzadkie przy wstawianiu do pieca czy się smarowało? Kobieto! To jest szkolenie na kilka dni
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
> No to do roboty Lubczyku, mówiłeś przecież, że sie nudzisz ;)))))))
Tu nie ma miejsca na wykład ogólny na 50 stron.
Proszę o konkretne pytania.
Jaka jest forma, co jest w formie, na ile jest wypełniona treścią, co ma z tego być, itp.
Wszystko zależy od piekarnika. Ja biszkopty zawsze piekę góra-dół na 3 poziomie od dołu, zawsze wychodzą super. Próbowałam kilka razy na termoobiegu, ale wychodziła mi góra na środku, a boki miały może 0,5 cm grubości. Kruche spody piekę na termoobiegu, można włożyć 3 na raz, co zaoszczędza czas i energię. Ale np. szarlotki czy serniki na kruchym spodzie piekę na góra-dół.
Mięsa pieczone, zapiekanki, ziemniaki, kurczaki i co tam jeszcze się da piekę zazwyczaj wykorzystując funkcję termoobiegu.
Ale chleb pieczony jest zawsze przy grzałkach góra-dół. I pizza raczej też.
Do tego wszystkiego dochodziłam sama, metodą prób i błędów. Każdy piekarnik jest inny i trzeba go "wyczuć".
U mnie spalone są ciastka i ciasto od wewnątrz piekarnika(od tego śmigiełka), dlatego przekręcam w połowie pieczenia blachę, nie ma rady.Raz mi się spód pali, raz nie dopieka(na termoobiegu z grzałką dolną).Mam juz tę kuchenkę 3 rok, ale porozumienia nie możemy nawiązać. Mam podejrzenia, że jadnak z tymi grzałkami jest coś nie tak. W starej kuchence bez problemów pieknie mi sie wszystko piekło. A teraz raz wyjdzie, raz nie. Tez juz mi sie odechciewa czasami piec.
Kuchenkę z termoobiegiem mam już kilkanaście lat i jestem z niej zadowolona. Niestety cala już mi koroduje i poprostu pomału się rozsypuje. Najwyższy czas wymienić ją na nowszy model, ale tę opcję też trzeba będzie dokładnie przemyśleć i przejrzeć wiele ofert zanim się coś konkretnego wybierze.:)
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam wszystkich pasjonatów kuchni:)
Uwielbiam gotować ale od niedawna zaczęłam eksperymentowaqć z pieczeniem (w końcu trzeba się kiedyś nauczyć:)). Mam piekarnik elektryczny z termoobiegiem i próbuję piec zgodnie z wytycznymi z instrukcji obsługi - niestety jakoś mi nie wychodzi....a to mi się spód przypali albo zakalec wyjdzie :( Dotychczas ustawiałam formę na poziomie drugim od dołu na blaszce z wyposarzenia i włączałam funkcję nagrzewania góra-dół albo 25 min dół (żeby góra ładnie wyrosła) a potem góra-dół - tak podane w instrukcji. Błagam doradźcie co zrobić, żeby w końcu mi wyszło ekstra ciacho....
witam, od dawna mam taką kuchnię o której mówisz. Ja piekę i ciasta i mięsa na funkcji termoobieg.
Piecze się troszkę krócej niż na grzałkach dolnej i górnej. spróbuj cierpliwie, na pewno wyjdzie.Przeczytaj instrukcję bo zazwyczaj obniża sie o kilka stopni temp. pieczenia przy tej funkcji. mam nadzieję że pomogłam,pozdrawiam
Ja piekę na termoobiegu zgodnie z instrukcją ,ale nie na blaszce,tylko na ruszcie.Podobnie jak Ty piekę na drugim poziomie od dołu.
Ja też mam taki piekarnik, i ciasta piekę termoobieg i na ogół 180 stopni, na drugim poziomie od dołu. A czas to w zależności od rodzaju ciasta. Wszystko zawsze się ładnie piecze.
Piekarnik piekarnikowi nie równy - dlatego sama musisz dojść do ładu ze swoim
W moim większość rzeczy piekę na termoobiegu, na 2-gim poziomie od dołu, na ruszcie stawiam blaszkę z ciastem. Ale po kilku próbach doszłam do tego, że babka piaskowa ładniej rośnie na grzałkach góra-dół (termoobieg sprawiał, że szybko robiła się "skorupka", a potem były takie "wybuchy" jak lawa z wulkanu 
, dlatego teraz przełączam na termoobieg jak już jest pięknie wyrośnięta), natomiast ciasta na kruchym spodzie (sernik, szarlotka) miały tendencję do niedopieczonego spodu, dlatego teraz załączam termoobieg + dolna grzałka i w sumie skróciło to czas pieczenia. Tyle moich obserwacji 
, ale sama musisz popróbować. Udanych eksperymentów
Miałam tak samo, jakieś 3 msc temu wymieniłam cały sprzęt w kuchni. Mój nowy elektryczny piekarnik niestety szalał i nie mogłam dojść z nim do ładu albo przypalał od góry albo nie dopiekał z dołu. Po jakimś czasie przestałam sugerować się tym co napisane jest w instrukcji i na własną rękę przestawiałam opcje pieczenia w zależności od potraw i sprawdziło się . Więc polecam eksperymentowanie choć na początku może nas to kosztować spalony sernik albo niedopieczony kurczak
Ciasto zawsze pieke na drugim poziomie . Blaszkę klade na ruszt i nie korzystam z termoobiegu tylko polowe czasu pieczenia na obydwu grzalkach a druga polowe na dolnej grzalce. Przy termoobiegu tekmp. pieczenia musi byc nizsza niz w przepoisie i nie nalezy wczesniej nagrzewac piekarnika.
Poruszyłaś temat jak studnia. Do tego podajesz za mało danych.
O tym jak piec decyduje: co pieczesz, w jakiej formie, jaka jest masa tego co pieczesz, jaki efekt chcesz osiągnąć, itp, itd.
Często winę za niepowodzenie ponosi nie piekarnik a bezwiednie popełnione błędy podczas dodawania np. składników ciasta.
Generalnie (ale to nie jest żadne panaceum) w termoobiegu piecze się w temperaturze niższej o 20 stopni od podanej w przepisie.
Np. poprawnie przygotowany biszkopt powinien zawsze się udać w temp. 160 stopni i 30 - 35 minut. Ale tu wchodzą w rachubę dodatkowe komponenty. Masz tortownicę 20 czy 28 cm? Forma jest wypełniona surowym ciastem do połowy czy wyżej? Ciasto było rzadkie przy wstawianiu do pieca czy się smarowało?
Kobieto! To jest szkolenie na kilka dni
No to do roboty Lubczyku, mówiłeś przecież, że sie nudzisz ;)))))))
Użytkownik Ave napisał w wiadomości:
> No to do roboty Lubczyku, mówiłeś przecież, że sie nudzisz ;)))))))
Tu nie ma miejsca na wykład ogólny na 50 stron. Proszę o konkretne pytania. Jaka jest forma, co jest w formie, na ile jest wypełniona treścią, co ma z tego być, itp.
Wszystko zależy od piekarnika. Ja biszkopty zawsze piekę góra-dół na 3 poziomie od dołu, zawsze wychodzą super. Próbowałam kilka razy na termoobiegu, ale wychodziła mi góra na środku, a boki miały może 0,5 cm grubości. Kruche spody piekę na termoobiegu, można włożyć 3 na raz, co zaoszczędza czas i energię. Ale np. szarlotki czy serniki na kruchym spodzie piekę na góra-dół.
Mięsa pieczone, zapiekanki, ziemniaki, kurczaki i co tam jeszcze się da piekę zazwyczaj wykorzystując funkcję termoobiegu.
Ale chleb pieczony jest zawsze przy grzałkach góra-dół. I pizza raczej też.
Do tego wszystkiego dochodziłam sama, metodą prób i błędów. Każdy piekarnik jest inny i trzeba go "wyczuć".
Ja piekę wszystko na termoobiegu i grzałka dolna ,jak ustawiłam na grzałke górną i dolną to było spalone.
Ja też piekę w ten sam sposób i wszystko świetnie wychodzi. Jedynym minusikiem jest to, że troszkę mi przypieka w wewnętrznym prawym rogu.:)
U mnie spalone są ciastka i ciasto od wewnątrz piekarnika(od tego śmigiełka), dlatego przekręcam w połowie pieczenia blachę, nie ma rady.Raz mi się spód pali, raz nie dopieka(na termoobiegu z grzałką dolną).Mam juz tę kuchenkę 3 rok, ale porozumienia nie możemy nawiązać. Mam podejrzenia, że jadnak z tymi grzałkami jest coś nie tak. W starej kuchence bez problemów pieknie mi sie wszystko piekło. A teraz raz wyjdzie, raz nie. Tez juz mi sie odechciewa czasami piec.
Kuchenkę z termoobiegiem mam już kilkanaście lat i jestem z niej zadowolona. Niestety cala już mi koroduje i poprostu pomału się rozsypuje. Najwyższy czas wymienić ją na nowszy model, ale tę opcję też trzeba będzie dokładnie przemyśleć i przejrzeć wiele ofert zanim się coś konkretnego wybierze.:)