W piątek w nocy wyjedzdzałam do muzeum do Oswiecimia .Byłam tam o 8 rano .W spokoju i skupieniu dochodzimy do głównej bramy obozu Auschwitz i patrze... mysłałam ze z siebie wyjde.Jakis gośc z wycieczki -bo tez była robi sobie zdjecia w bramie z uśmiechem na twarzy.Brak słów.Ja chdziłam i płakałam a oni z radoscia jak w cyrku pozowali do zdjęc!
Moja corka, kilka lat temu byla ze szkola w Dachau... i cala droge do domu plakala...ale jej rowiesnicy z klasy tez sie smiali... Ona tego tez nie mogla zrozumiec... i kilka dni w domu trzeba byla ja uspokajac. Niestety ludzie nie wiedza jak im dobrze na tym swiecie.
Kazdy ma swoje podejscie, uwazam ze nie powinno sie ganic ludzi ze sie ciesza w takich miejscach uwazam ze liczy sie to co my czujemy i szacunek dla takich miejsc. Zawesz patrzmy na siebie nie na innych. Napewno do tych ludzi dotrze ptredzej czy pozniej jakie znaczenie ma to miejsce i napewno nastepnym.
przez ostatnie 5 lat w oswiecimiu bylem jako kolega i przewodnik z ludzmi z roznych krajow ktorzy pracowali ze mna tu w anglii... (anglik, hiszpanka. z nowej zelandii, z litwy) -- za kazdym razem jak wchodzilismy na teren muzeum to pozwalalem im robic fotke z zewnatrz a potem zawsze kazalem chowac aparat -- gdyz nie da sie na fotkach pokazac innym odcucia jakie niesie ze soba ten oboz... za to zawsze i skutecznie zmuszalem ich do zakupienia ksiazki :) nie rozumiem ludzi co wchodza tam i kameruja -- hmmmm pojedzie taki do sowjego kraju i co?? siadzie z kumplami przy kieliszku i bedzie sie chwalil ze byl tam?? dziwne ....
Oświęcim to szczególne miejsce, gdzie wymaga zadumy nad tym co było i przestrzega przed tym co może być. To miejsce gdzie należy nisko pochylić głowę nad tymi co w okrutnych mękach oddali życie. Uśmiech na twarzy zwiedzających miejsce każni to okaz beztroski i traktowania "na luzie" co w moim przekaniu jest naganne. Osoby te nie znają nie poznali historii, albo nie chcą jej poznać to smutne...bardzo smutne beztroskie twarze...uśmiech na twarzy smutne...
Witam, Ilekroc jestem przy World Trade Center, mam dokladnie to samo odczucie, turysci jak gdyby nigdy nic robia sobie zdjecia, smieja sie, tak jakgdyby fakt ze zginelo tam blisko 3,000 ludzi nie robi na nich zadnego wrazenia, ot nastepna atrakcja w Nowym Jorku. Przykre. Jak mawia moja kolezanka sa ludzie i taborety.
Szlag mnie trafia, jak czasami w TV albo prasie amerykanskiej pojawia sie wzmianka o Auschwitz -Birkenau z dopiskiem Poland, i zadnemu cymbalowi nie przyjdzie do glowy ze owszem Polska, ale okupowana !! Wiesz, jak czytalam o tym gosciu ktory tak pozowal do zdjec, przed oczyma zobaczylam fotografie SSmana pastwiacego sie nad dzieckiem.
Pamietacie "Medaliony" i "czlowiek czlowiekowi zgotowal taki los"
W zeszlym roku w Turcji, podjezdzalismy do roznych hoteli, zostawiajac tam turystow. Jednak bardzo dziwnie, zrobilo sie gdy podjechalismy pod hotel o nazwie "Titanic" ... corka powiedziala tylko...okropnosc... to tak jakby zrobic sobie urlop na cmentarzu.. No wyobrazcie sobie, teraz hotel o nazwie "WTC" - niesmaczne.
Dodam tylko, ze ten hotel wygladal jak kawalek statku pasazerskiego.
Tak sie dziwnie złożyło że w zeszłym roku dopiero miałam możliwosć bycia /zwiedzenia/zobaczenia na własne oczy ...obozu . Darowałam sobie na koniec zobaczenie /obejrzenie filmu ......który był proponowany ...było to już ponad moje siły ....po tym co zobaczyłam i ujrzałam na własne oczy .....te włosy w gablocie .....to krematorium ............... ..widzę do dziś . Ale powiem Wam ze nie jestem przeciwnikiem robienia fotek ,uważam wręcz ze należy robić i utrwalać to . Z jednego powodu ......pamięć i wzrok z biegiem czasu zacierają sie /gubimy obrazy. A zawsze mozna zerknąć i pokazać miejsce, gdzie przecież nie każdy tam moze być/zobaczyć/zwiedzić . A co do uśmiechów na twarzy wspomnianych wcześniej..................hmmmm .....ja ich nie wiedziałam podczas zwiedzania . Wrecz przeciwnie ......byłam latem i było bardzo duzo turystów ....każdej narodowosci prawie i koloru skóry.Każda twarz miała zadumę i ponury wyraz twarzy.Robili fotki ..kręcili fimy ale z zachowaniem szacunku należnego temu miejscu. Zdumianało mnie zaś co innego ..........................podczas zwiedzania natknęłam sie na grupę zwiedzajacych narodowości niemieckiej. Każdy popatrzył na nich .............dziwnym wzrokiem ..........byli to w większości młodzi ludzie .Więc znajacy Oświęcim tylko z kart histori. Nie jestem rasistką .........nie mam nic przeciwko zadnej nacji ani koloru skóry..........ale............ Czułam wściekłość ,ściskanie w gardele ze własnie tam ich spotkałam ............(nawet teraz jak to piszę to mi jakos tak ). A przecież nie są winni, Ci młodzi ludzie za winy swoich przodków .Ale w takim miejscu jak Oświecim /teren obozu..........chyba lepiej nie spotykać ich ......żal,wściekłość ,uraza ......za tych co zginęli zawsze zostaje .
Nierozumiem dlaczego Cie zdumialo,ze Niemcy rowniez przyjezdzaja do Oswiecimia? To ich przodkowie zgotowali ludziom ten los,wiec szczegolnie oni powinni przyjezdzac do Oswiecimia czy innych obozow,zeby zobaczyc to na wlasne oczy, zeby nie doszlo do powtorki tej strasznej historii. Maja takie samo prawo do zobaczenia obozu jak i inni, byle sie tym nie chlubili, ale okazywali szacunek i wspolczucie...
Krysiu! te moje dziecko..me tez niemieckie papiery... i chodz urodzone tutaj... plakala jak widziala taki oboz. Troche mi smutno, ze tak to odebralas... nie kazdy czlowiek, ktory mowi po niemiecku jest nim z krwi i kosci! i Odwrotnie... nie kazdy mowiacy po polsku jest Polakiem!
Danusiu .... nie chciałam broń boże nikogo obrazić ani urazić . Odniosłam poprostu to do całej sytuacji jaką widziałam w Oświęcimiu .Ale naprawde jest mi trudno to opisać .Bo to trzeba było być tam i wiedziec to. I nie chciałbym aby ktoś odbierał to osobiscie do siebie .......to są tylko moje odczucia i moje obserwacje Jezeli kogoś uraziłam to przepraszam ..........nie było to moim celem.
Nie bardzo rozumiem, a jakiez to byly te twarze i miny??? Chcialam tylko od siebie dodac czy moze przypomniec (zaznaczam ze jestem Polka zamieszkala w Niemczech) ze nie wszyscy Niemcy w tamtych czasach popierali nazizm czy Hitlera. Niemcy tez gineli w obozach koncentracyjnych, oprocz Oswiecimia bylo ich jeszcze kilka.
Moim zdaniem za malo o tych obozach sie mowi w szkole. Powinien byc czas specjalnie przeznaczony na rozmowe i dyskusje z pokazem slajdow, ksiazek, zdjec...a dopiero potem wspolny wyjazd np. do Oswiecimia. Jestem pewna,ze nikt wtedy, nawet nie smial by wyciagnac aparatu z kieszeni...
Nie mogę zrozumieć jednego . Dlaczego tak uparcie twierdzicie ze nie powinno sie robić fotek ,wyobrażcie sobie ksiazkę do Histori ................która ma same opisy .Zero fotografii. A czesc histori została właśnie odtworzona na podstawie też m.inn. fotografii.
Krysiu , tutaj nie chodzi ( tak mi zdaje) o same fotki , tylko o pozowanie i śmiech .... a śmiac się w takim miejscu po prostu nie chce i nie wypada :(
krysiu --- jesli juz przekroczysz osobiscie bramy oswiecimi -- nie potrzebujesz fotek !!! sam odor wlosow i sciana smierci nada twemu cialu jakis znak na powiedzmy 15-20 lat... nie wydaje mi sie ze ludzie jak opisalem wyzej musza nagrywac to wszystko i fotki robic --- w sklepikach poza obozem mozna kupic pelno tego (ba nawet z jakimis fotkami) -- itd ... oczywiscie ze jest to potrzebne aby nauczyc mlodziez -- ale nie musi kazdy student wykonac 10000000..... fotek aby moc napisac opracowanie na ten temat -- to sie pisze z serca i z tego co sie czuje na danym terenie................... i nawet piszac to mysle ze nie tylko oswiecim a i inne obozy ..... pozdr...
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Moja corka, kilka lat temu byla ze szkola w Dachau... i cala droge do domu plakala...ale jej rowiesnicy z klasy tez sie smiali... Ona tego tez nie mogla zrozumiec... i kilka dni w domu trzeba byla ja uspokajac. Niestety ludzie nie wiedza jak im dobrze na tym swiecie.
Kazdy ma swoje podejscie, uwazam ze nie powinno sie ganic ludzi ze sie ciesza w takich miejscach uwazam ze liczy sie to co my czujemy i szacunek dla takich miejsc. Zawesz patrzmy na siebie nie na innych. Napewno do tych ludzi dotrze ptredzej czy pozniej jakie znaczenie ma to miejsce i napewno nastepnym.
przez ostatnie 5 lat w oswiecimiu bylem jako kolega i przewodnik z ludzmi z roznych krajow ktorzy pracowali ze mna tu w anglii... (anglik, hiszpanka. z nowej zelandii, z litwy) -- za kazdym razem jak wchodzilismy na teren muzeum to pozwalalem im robic fotke z zewnatrz a potem zawsze kazalem chowac aparat -- gdyz nie da sie na fotkach pokazac innym odcucia jakie niesie ze soba ten oboz... za to zawsze i skutecznie zmuszalem ich do zakupienia ksiazki :)
nie rozumiem ludzi co wchodza tam i kameruja -- hmmmm pojedzie taki do sowjego kraju i co?? siadzie z kumplami przy kieliszku i bedzie sie chwalil ze byl tam?? dziwne ....
Chociaż ktoś mnie rozumie.Mam identyczne zdanie i tez kupiłam ksiazke
Oświęcim to szczególne miejsce, gdzie wymaga zadumy nad tym co było i przestrzega przed tym co może być.
To miejsce gdzie należy nisko pochylić głowę nad tymi co w okrutnych mękach oddali życie.
Uśmiech na twarzy zwiedzających miejsce każni to okaz beztroski i traktowania "na luzie" co w moim przekaniu jest naganne.
Osoby te nie znają nie poznali historii, albo nie chcą jej poznać to smutne...bardzo smutne beztroskie twarze...uśmiech na twarzy smutne...
Witam,
Ilekroc jestem przy World Trade Center, mam dokladnie to samo odczucie, turysci jak gdyby nigdy nic robia sobie zdjecia, smieja sie, tak jakgdyby fakt ze zginelo tam blisko 3,000 ludzi nie robi na nich zadnego wrazenia, ot nastepna atrakcja w Nowym Jorku. Przykre.
Jak mawia moja kolezanka sa ludzie i taborety.
Szlag mnie trafia, jak czasami w TV albo prasie amerykanskiej pojawia sie wzmianka o Auschwitz -Birkenau z dopiskiem Poland, i zadnemu cymbalowi nie przyjdzie do glowy ze owszem Polska, ale okupowana !!
Wiesz, jak czytalam o tym gosciu ktory tak pozowal do zdjec, przed oczyma zobaczylam fotografie SSmana pastwiacego sie nad dzieckiem.
Pamietacie "Medaliony" i "czlowiek czlowiekowi zgotowal taki los"
Pozdrawiam bardzo serdecznie
W zeszlym roku w Turcji, podjezdzalismy do roznych hoteli, zostawiajac tam turystow. Jednak bardzo dziwnie, zrobilo sie gdy podjechalismy pod hotel o nazwie "Titanic" ... corka powiedziala tylko...okropnosc... to tak jakby zrobic sobie urlop na cmentarzu.. No wyobrazcie sobie, teraz hotel o nazwie "WTC" - niesmaczne.
Dodam tylko, ze ten hotel wygladal jak kawalek statku pasazerskiego.
Absolutnie sie z Toba zgadzam, Titanic, cholerka, objaw ludzkiej glupoty i zlego smaku,
Buziaki
Ela
Tak sie dziwnie złożyło że w zeszłym roku dopiero miałam możliwosć bycia /zwiedzenia/zobaczenia na własne oczy ...obozu .
).
Darowałam sobie na koniec zobaczenie /obejrzenie filmu ......który był proponowany ...było to już ponad moje siły ....po tym co zobaczyłam i ujrzałam na własne oczy .....te włosy w gablocie .....to krematorium ............... ..widzę do dziś .
Ale powiem Wam ze nie jestem przeciwnikiem robienia fotek ,uważam wręcz ze należy robić i utrwalać to .
Z jednego powodu ......pamięć i wzrok z biegiem czasu zacierają sie /gubimy obrazy.
A zawsze mozna zerknąć i pokazać miejsce, gdzie przecież nie każdy tam moze być/zobaczyć/zwiedzić .
A co do uśmiechów na twarzy wspomnianych wcześniej..................hmmmm .....ja ich nie wiedziałam podczas zwiedzania .
Wrecz przeciwnie ......byłam latem i było bardzo duzo turystów ....każdej narodowosci prawie i koloru skóry.Każda twarz miała zadumę i ponury wyraz twarzy.Robili fotki ..kręcili fimy ale z zachowaniem szacunku należnego temu miejscu.
Zdumianało mnie zaś co innego ..........................podczas zwiedzania natknęłam sie na grupę zwiedzajacych narodowości niemieckiej.
Każdy popatrzył na nich .............dziwnym wzrokiem ..........byli to w większości młodzi ludzie .Więc znajacy Oświęcim tylko z kart histori.
Nie jestem rasistką .........nie mam nic przeciwko zadnej nacji ani koloru skóry..........ale............
Czułam wściekłość ,ściskanie w gardele ze własnie tam ich spotkałam ............(nawet teraz jak to piszę to mi jakos tak
A przecież nie są winni, Ci młodzi ludzie za winy swoich przodków .Ale w takim miejscu jak Oświecim /teren obozu..........chyba lepiej nie spotykać ich ......żal,wściekłość ,uraza ......za tych co zginęli zawsze zostaje .
Mi niechodzi o robieniezdjęć ale o pozowanie do nich -obrzydliwośc
Dlaczego tak sądzisz że obrzydliwosc ..?????
Ja mam fotki robione na terenie obozu ..................i znaczy to że,... jestem obrzydliwa ???
Nierozumiem dlaczego Cie zdumialo,ze Niemcy rowniez przyjezdzaja do Oswiecimia? To ich przodkowie zgotowali ludziom ten los,wiec szczegolnie oni powinni przyjezdzac do Oswiecimia czy innych obozow,zeby zobaczyc to na wlasne oczy, zeby nie doszlo do powtorki tej strasznej historii. Maja takie samo prawo do zobaczenia obozu jak i inni, byle sie tym nie chlubili, ale okazywali szacunek i wspolczucie...
hmmmm..............to trzeba widziec na własne oczy ich twarze/miny ........tego nie da sie opisać .
Krysiu! te moje dziecko..me tez niemieckie papiery... i chodz urodzone tutaj... plakala jak widziala taki oboz. Troche mi smutno, ze tak to odebralas... nie kazdy czlowiek, ktory mowi po niemiecku jest nim z krwi i kosci! i Odwrotnie... nie kazdy mowiacy po polsku jest Polakiem!
Danusiu .... nie chciałam broń boże nikogo obrazić ani urazić .
Odniosłam poprostu to do całej sytuacji jaką widziałam w Oświęcimiu .Ale naprawde jest mi trudno to opisać .Bo to trzeba było być tam i wiedziec to.
I nie chciałbym aby ktoś odbierał to osobiscie do siebie .......to są tylko moje odczucia i moje obserwacje
Jezeli kogoś uraziłam to przepraszam ..........nie było to moim celem.
Ja sie nie obrazilam..tylko zrobilo mi sie smutno... bo jak to mowia kazdy kijek ma dwa konce. Nie przejmuj sie Krysiu :*
Nie bardzo rozumiem, a jakiez to byly te twarze i miny??? Chcialam tylko od siebie dodac czy moze przypomniec (zaznaczam ze jestem Polka zamieszkala w Niemczech) ze nie wszyscy Niemcy w tamtych czasach popierali nazizm czy Hitlera. Niemcy tez gineli w obozach koncentracyjnych, oprocz Oswiecimia bylo ich jeszcze kilka.
Moim zdaniem za malo o tych obozach sie mowi w szkole. Powinien byc czas specjalnie przeznaczony na rozmowe i dyskusje z pokazem slajdow, ksiazek, zdjec...a dopiero potem wspolny wyjazd np. do Oswiecimia. Jestem pewna,ze nikt wtedy, nawet nie smial by wyciagnac aparatu z kieszeni...
racja!
Nie mogę zrozumieć jednego .
Dlaczego tak uparcie twierdzicie ze nie powinno sie robić fotek ,wyobrażcie sobie ksiazkę do Histori ................która ma same opisy .Zero fotografii.
A czesc histori została właśnie odtworzona na podstawie też m.inn. fotografii.
Krysiu , tutaj nie chodzi ( tak mi zdaje) o same fotki , tylko o pozowanie i śmiech .... a śmiac się w takim miejscu po prostu nie chce i nie wypada :(
krysiu --- jesli juz przekroczysz osobiscie bramy oswiecimi -- nie potrzebujesz fotek !!! sam odor wlosow i sciana smierci nada twemu cialu jakis znak na powiedzmy 15-20 lat... nie wydaje mi sie ze ludzie jak opisalem wyzej musza nagrywac to wszystko i fotki robic --- w sklepikach poza obozem mozna kupic pelno tego (ba nawet z jakimis fotkami) -- itd ...
oczywiscie ze jest to potrzebne aby nauczyc mlodziez -- ale nie musi kazdy student wykonac 10000000..... fotek aby moc napisac opracowanie na ten temat -- to sie pisze z serca i z tego co sie czuje na danym terenie................... i nawet piszac to mysle ze nie tylko oswiecim a i inne obozy .....
pozdr...