Forum

Kuchenne porady

Mały niejadek

  • Autor: alice Data: 2008-02-01 22:22:54

    Mam 7-miesięcznego faceta, który ma wyrafinowane już smaki jedzonkowe. Nie smakują mu powszechnie dostępne kaszki owocowe, kleiki, słoiczki z gotowymi deserkami i zupkami. Jednocześnie nie bardzo lubi, jak za często potrawy się powtarzają. Ostatnio zasmakowała mu kaszka manna na mleku z żółtkiem. Więc mam prośbę i apel dla doświadczonych mam i babć. Czy macie jakieś pomysły na urozmaicenie diety niejadka? Będę bardzo wdzięczna, bo kończą mi się już pomysły.

  • Autor: Wkn Data: 2008-02-02 12:27:46

    Ile dajesz tej kaszy manny 7-miesięczniakowi i na jakim mleku?

  • Autor: Shanna Data: 2008-02-02 12:47:50

    Moj chlopaczek tez w tym wieku nie chcial kaszek, gotowych zupek, przecierow itp. wiec doskonale wiem co cie meczy.
    Babcia namowila mnie na przejscie na karmienie "dawnym sposobem" czyli powolne i uwazne wprowadzanie nowych tzw. doroslych potraw. W menu pojawimy sie domowe zupki, ziemniaczki, gotowane miesko i jarzynki. Oczywiscie nie wszystko na raz i nic ciezkostrawnego. Gotowalam delikatnie przyprawiajac i poczatkowo wszystko miksowalam.
    Cos nowego, o innym smaku synkowi zasmakowalo no i skonczylo sie kupowanie drogich sloiczkow z jedzeniem dla dzieci, a co najwazniejsze obiadki nie byly nudne tylko urozmaicone.
    Gdzies tak po 10-11 miesiacu zaczal jesc potrawy niemiskowane (z wyjatmiek mieska) a dzis (za kilka dni konczy 2 lata) zjada juz wszystko-poza kapusta, grzybami i ciezkim smazonym miesem.
    Na deser woli owoce niz kaszke, a na obiad nie da juz sobie wcisnac niczego innego, bo musi miec to co wszyscy ;)
    Zaznaczam tylko jedno - ja w ogole karmilam mojego synka piersia wiec jego dieta byla inna, a z tego co wiem od kolezanek ktore karmily swoje pociechy, obiadki zaczely urozmaicac nieco pozniej.
    Balam sie tez, ze takie przejscie na niemal domowe jedzenie takiemu malemu bobasowi zaszkodzi. Ale pediatra mnie uspokoil i nie widzial przeciwwskazac do tego by powoli zmieniac menu.

  • Autor: alice Data: 2008-02-02 18:51:49

    Ja też jadę jeszcze na karmieniu naturalnym. I tak jak Ty wprowadzam raczej gotowane przeze mnie jedzonko. Jemy już mięsko z warzywkami, co wprost uwielbiamy. Już powoli wprowadzam takie z większymi grudkami, nie całkiem miksowane. Owoce w zależności od dnia i humorku - je lub nie, ostatnio wprowadzamy w ilościach śladowych jogurt naturalny. Wogóle lubi bardziej wytrawnie niż słodko. Lekarka pozwoliła nam nawet podawać mu już biszkopta lub piętkę chleba co młody przyjął z radością. Problem jest w tym, że je w raczej małych porcjach (od razu nadmieniam że nie jest problemem za gęste jedzonko) i bardzo mało pije herbatek i soczków.

  • Autor: Shanna Data: 2008-02-02 19:57:13

    "Zjadlo" mi sie <nie> tzn. mialo byc ze ja w ogole nie karmilam piersia ;)))
    Jesli juz wprowadzasz rozne ciekawe potrawy to maly nie powinien sie nudzic. To, ze je w malych ilosciach ne powinno cie niepokoic skoro dokarmiasz go piersia. Niech je mniej, ale czesciej. Jak bedzie glodny upomni sie na pewno ;) Wazne tylko zeby pil. Moj herbatek nie znosi, za to uwielbia soki. Kupuje mu takie do rozcienczania o roznych smakach, wiec sobie wybiera na jaki ma ochote. Jedyny warunek - nie kupuje sokow z cukrem. Przy tej ilosci jaka Maciek jest w stanie wypic cukier jest nie wskazany. Za to jego dzienna procje ma w owocach.

  • Autor: alice Data: 2008-02-02 21:44:16

    Z tym dokarmianiem też się zastanawiam czy mojemu chłopakowi wystarcza. Już powoli kończymy tą przygodę mimo szczerych chęci. Poza tym robi sobie 4-godzinne lub dłuższe przerwy co mnie trochę martwi. Kuba nie lubi soków, herbatki zależy od dnia i godziny. Cukru też unikam jak ognia, nie tylko u niego ale też u siebie i reszty domowników. Trochę jednak martwią mnie ilości, jakie w niego wduszam - 100 ml mleka, 80 ml kaszki? A jest w stanie np.zupki zjeść ponad 200ml, ale musi być z żółtkiem lub mięskiem :)) (typowy facet). Nie wiem, czy to jednak nie jest za mało jak na dzienną porcję. Z kolei nie mogę mu co chwila podstawiać coś pod nos, bo go w końcu "zamulę" i w efekcie nie zje nic konkretnego. Może nadgorliwa ze mnie mamuśka, ale w końcu jedynak :))

  • Autor: Wkn Data: 2008-02-02 22:15:37

    Jeśli mieści się w wagowej skali centylowej, jada codziennie produkty mleczne, deser, zupę i sok, to raczej nie ma powodu do zmartwień.
    Jeśli nadal niepokoi Cię jego zachowanie, napisz więcej i dokładniej, jakie ilości i czego codziennie jada. Postaramy się pomóc, oczywiście w miarę możliwości, bo decydujące zdanie ma pediatra, a nie wirtualni pomocnicy z forum.

  • Autor: Shanna Data: 2008-02-02 23:15:25

    Masz racje Wkn - pediatra wie najlepiej bo przeciez prowadzi tego szkraba. Co do siatki centylowej to nie wiem jak to dziala. Moj maciej urodzil sie kilka tyg. za wczesnie i do dzis nie miesci sie w "swojej" skali a rozwija sie bardzo dobrze i lekarze nie maja zastrzezen. 
    Co do jedzenia to powiem jeszcze tak: mnie lekarka powiedziala ze dziecko malutkie je co 2-3 godziny a nieco starsze co 4-5 ale to nie jest regula. Wazne mialo byc to, zeby zjadlo 5 posilkow dziennie z czego 3 mialy byc konkretne (sniadanie, obiad i kolacja) i zadnego podkarmiania miedzy posilkami. Nie musial dostawac wielkich porcji, wazne zeby jadl. Jesli cos cie niepokoi idz po porade do lekarza. Na pewno nie masz sie czym martwic, ale taka rozmowa rozwieje Twoje watpliwosci. Pamietaj ze taki szkrab zadziwi cie nie raz. Ja przez jakis czas bylam zla, ze Maciek nie chce zjesc obiadu i chodzi glodny i za zadne skarby nie dal sobie jedzenia wcisnac. W koncu przestalam sie niepokoic. Lekarz uspokoil- powiedzial zeby nie zmuszac, bo to go moze zniechecic i zeby poczekac. Sprawdzilo sie. Jak nie zjadl obiadu to wciagnal podwieczorek i kolacje a na drugi dziern jadl obiad az milo czasem z dokladka. 

  • Autor: Shanna Data: 2008-02-03 13:26:49

    Dzis znalazlam ten artykul. Moze cie zaciekawi:
    http://babyonline.pl/maluch_karmienie_artykul,4461,0.html

  • Autor: alice Data: 2008-02-03 22:30:14

    W skali centylowej z wagą jest akurat w środku, za to za to ze wzrostem jest daleko za długi (nosi ubranka na 12 -cy). Ostatnie wyniki badań krwi wykazały lekką anemię (tak stwierdziła przynajmniej lekarka) i daję mu już kilka dni żelazo w syropku (teraz mam zgryz, czy nie przebarwi mu to ząbków). A dzisiaj zjadł np. śniadanie 60 ml kaszki (g.8), 2-gie śniadanko 80 ml musu jabłkowo-brzoskwiniowego (g.11), obiadek ok. 240-250 ml zupki jarzynkowej z mięskiem (g. 14), jedno karmienie z "termosa" - ale raczej jako usypiacz przy drzemce a nie konkretny posiłek (g.16) , kolacja kaszka z manną i 1/2 żółtka (g.21). Muszę dodać, że dzisiaj był "żerty", bo normalnie je połowę tego co dzisiaj. Wg wszystkich możliwych schematów powinien jeść np. ok 200-210 ml mleka lub kaszki na jedno posiedzenie, a nie na cały dzień. Ale pomysł na kisielek z granulatu się przyjął. Dzięki serdeczne. Przechodzę zaraz na artykuł polecany przez Shannę. Miłego wieczorka dziewczyny i dzięki serdeczne za porady :)))

  • Autor: alice Data: 2008-02-02 18:41:03

    Po rozmowie z naszą Panią Lekarką wg nowych standardów żywienia wprowadziłam od 5 miesiąca śladowe ilości kaszki (jako dodatek glutenowy). Teraz dodaję mu 2-3 łyżeczki (takie dziecięce plastikowe - połowa zwykłej) do mleka lub zupki.

  • Autor: alice Data: 2008-02-02 18:53:42

    Zapomniałam o mleku. Więc gotuję kaszę na wodzie butelkowej dla młodego. Osobno rozrabiam mleko następne i dodaję trochę kaszki.

  • Autor: Wkn Data: 2008-02-02 19:10:43

    Rozwiałaś moje wątpliwości :) Przemknęło mi przez myśl, że dajesz mu duuuużo kaszy manny na mleku krowim :D, co oczywiscie nie byłoby wskazane, ale doskonale to wiesz.
    A próbowałaś gotować kisiel na startym na papkę jabłuszku z mąką ziemniaczaną na owocowej herbacie dla dzieci? To byłaby odmiana dla niemowlaka. Smaczny jest też owocowy kisiel z rozgotowaną małą ilością ryżu. Herbatę najlepiej dodać na końcu z rozprowadzoną w niej mąką kartoflanką. Przy czym granulatu herbatkowego dodać na taką ilość wody, jaka została użyta do całego deseru.

  • Autor: alice Data: 2008-02-02 21:26:05

    Ciekawe pomysły :)) Dzięki, herbatki mam - muszę wypróbować.

Przejdź do pełnej wersji serwisu