Zaczynam ten wątek, bo zainspirowała mnie luckystar. Faktycznie różnie w naszych przepisach podajemy ilości składników. Nie każdy ma oczywiście wagę, naczynia też mamy różnej wielkości, ale co mogę postaram się przetłumaczyć "na polski". Nie wszystko będę mogła, ale może się przyłączycie, aby pomóc naszym kochanym na obczyźnie przybliżyć wielkości składników, o których wspominamy.
Więc tak: Co do drożdży - w Polsce świeże drożdże są pakowane po 2X po 50 g lub paczka 100 g. Suche drożdże sąpakowane chyba po 10 g. Sprawdzę to i dam Ci jeszcze znać.
Gdzieś wyczytałam, że 1 płatek żelatyny = 1 łyżeczce żelatyny w proszku z torebki.
Jogurty są w małych kubkach tzn. 150 lub 200 ml, duże 400 ml.
Masło - 200 gr, margaryna 225 gr.
Może napiszcie, jakie jeszcze macie problemy z rozszyfrowaniem niektórych ilości. Będziemy przekładać "z polskiego na nasze". Może to Wam ułatwi gotowanie/pieczenie. Pzdr
50 gram drożdzy suchych używam na 0,5 mąki.Myśle,że spokojnie można traktowac je jak odpowiednik świeżych w tych samych proporcjach.Tzn w przepisie 0,5 kg mąki to 50 gram suchych drożdzy.Tylko takie używam i jeszcze nie zdarzyło się,zeby drożdzowe mi nie wyszło......
Beatko, ja tez uzywam tylko suche drozdze, bo swieze sa prawie nieosiagalne, ale wlasnie dlatego mam problem, jak przepis mowi "pokruszyc paczke drozdzy" wiec wiadomo, ze chodzi o swieze.... no i nie ma wagi....:((
A nie łatwiej pisać w przepisach jak należy :kg, dag, l, ml....ja pisalem dotychczas szk., (czasem 250 ml) ale jednak zacznę pisać 250 ml. Rzecz w tym, żeby nie zastanawiać się ciągle ile to jest "paczuszka"..w Polsce podasz, tylko pomyśl: dziś jest taka gramatura, aco bedzie jak gramatura opakowań zmieni się ()przykładem masło!!), mleko w woreczkach ma 900 ml....a niedawno 1,0 l przepis jest wówczas do d..., ... A jak ktoś poda tak samo ale mieszkający w Argentynie....albo jeszcze gdzie indziej, a takm paczuszka ma ...25 dag czy jescze inaczej, a w Pojsce 10 dag ...etc.etc. ml.Nie każdy w ustawienich podaje kraj z jakiego "nadaje". Skończmy więc z "przelicznikami", zacznijmy wstawiać przepisy DLA WSZYSTKICH, a nie dla siebie i pełnosprawnych !!! wybrańców. To samo dotyczy rownież kolorków w przepisach. Pozdrawiam
Janku, dobrze by to bylo, gdyby tak kazdy zrobil, ale wiesz, ze jest to nierealne :(( ..... juz raz otworzylam sama taki watek, ale jakos zmarl smiercia naturalna i nie pozostawiajac zadnych zmian w przepisach ....;) Szklanka jako miarka to jeszcze jest pol biedy, bo zawsze moge sobie to "przelozyc" na moje "cup" bo to prawie to samo, ale najgorsze sa wlasnie te "opakowania" a przeciez chyba na kazdym "opakowaniu" pisze ile ono zawiera danego produktu, nie trzeba miec wagi zeby sprawdzic, wystarczy odrobina szczerej checi zeby zerknac na nadruk na opakowaniu..... no ale pewnie znow za duzo oczekuje...:((
Wiesz co Marylka, nawet gdybym miał zostać ukarany, to takie przepisy bedę opatrywał komentarzami ...takimi na jakie zasługują ...
Mam pytanie: czy nie można w nagłówku wstawianego przepisu wstawić uwagi :podawaj miary wg norm obowiazujących ..czy jakoś tak podobnie)wżywaj :jednostek miar ..."? Pytanie/prośbę adresuję również do Pampasa, Wkn ... czy jest to możliwe?
Janku. Mi chodziło o przepisy już istniejące. Pomyśl co będzie, jak każdy zacznie teraz przerabiać swoje przepisy. Ja też staram się pisać konkretnie, nawet wagę sobie ostatnio kupiłam. Ale nie wszystkim się chce przerabiać przepisy, zwłaszcza jeśli są ich dziesiątki jednego autora. Ja nikogo nie chcę tutaj wyróżniać - daleko mi od tego. Chciałam tylko, na ile mogę, pomóc niektórym współbiesiadnikom. Masz rację, nowe przepisy niech już będą pisane w ten sposób, ale nie zmusisz wszystkich autorów, by zabrali sie za poprawianie swich tekstów. hm... A może jednak będziesz miał taki wpływ na naszych łakomczuszków :))
wiec ja tu z gory Przeprosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niestety nie mam podanych dokladnych miar w moich przepisach :) zaznaczam ze jesli ktos zainteresowany napisze komentarz lub na mail choc na gg -- zawsze chetnie pomoge uzbierac skladniki!!!! ja gotuje dosc duze ilosci jedzenia wiec jest mi trudno przeliczyc:) a jak wiekszosc robie jak to sie mowi "od reki" :) hehe co do kolorkow janku --- jesli (nie tylko ty) znajdziesz przepisy to chetnie zamienie pare slow (monolog) z autorem przepisu aby to zmienic:) heheeheh ale jesli ktos ma czas i checi to zapraszam na maila z linkami i cos sie wymysli :) pozdr............
Widzę Bodku, że jesteś tak jak ja z miarką w łapce. Moja babcia zawsze mówiła, że ręka lepiej wie ile sypać niż oko. Łapka lepiej i szybciej się tego uczy. A jest to baaardzo mądra staruszka. Dlatego kupiłam wagę i te moje łapkowe miarki przerabiam na dkg. Broń Boże nie pouczam ani nie agituję, by wszyscy zaraz lecieli do sklepu. Po prostu cieszę się, że są "łapkowi" wśród nas Pozdrowienia
...też jestem "łapski" ...dopiero jak planuję przepis wkleić na WŻ...łapię wagę ...tylko czasem zapominam o wadz i biorę coś ( czyli skladnik w miarke , rzucam na wagę ... Wiedźmy mają "wówczas ubaw po pachy: " ...oooooo szefowi coś się popieprzyło w ważeniu..." ...satyra na cztery palniki, tłuczek i wałek.
Jak bedziesz korzystać z łapek - wtedy nie ma mowy o wspólnym pichceniu - łapka musi być jedna... Chyba, że tylko dla towarzystwa Bo co wyjdzie jak użyjesz swoją łapkę mąki i łapę męża cukru? Proporcje muszą być zachowane...
Droga Alice, dziekuje serdecznie za Twoje szczere checi pomocy, ale nie sadze, zeby nam sie udalo wiele zwojowac ;))) Wiesz to jest tak czytam przepis ..."pol kostki Kasi" (????) no tak, tylko trzeba jeszcze wiedziec co to jest Kasia, bo dla mnie to moglaby rownie dobrze byc Magda .... Wiesz, mam pomysl, moze jak nam sie uda zebrac troche takiego materialu, to jesli bedziesz miala czas i ochote napisac taka tableke "przelicznikow" dla mieszkajacych poza granicami Polski i umiescic ja w artykulach.... wtedy moze to zda egzamin. PS. Smietana z krowka ;))) tez mi nic nie mowi ....:))) Wiem juz, ze ketchup Pudliszki moge zastapic prawie kazdym innym ketchupem i dziala, tak samo jak wiele innych firmowych produktow..... Ale z pieczeniem ciast to faktycznie jest problem :(((
Ja tam mogę to zredagować, ale nie wiem jakie macie wątpliwości. Kasia to jedna z margaryn, jak Palma, Mleczna, i inne ciekawe nazwy. Wszystkie mają 225g. Apel do wszystkich, którzy mają wątpliwości, by się z nimi podzielili. Jak będę mogła - przetłumaczę. Pudliszki jest najbardziej rozpowszechnionym keczupem, bo mają dobry marketing i dobra markę. I - to moje skromne zdanie - chyba mniej konserwantów (albo mniej wykrywalne dla podniebienia). Jak masz jakieś wątpliwości to pisz - ile będę mogła powyjaśniam. Pozdrowienia i mam nadzieję do zobaczenia we wrześniu. :))
Alice nie wprowadzaj ludzi w błąd. Margaryny Kasia, Palma, Mleczna, Maryna mają wagę 250 gram. Skąd wzięłaś 225 g ? Przed chwilą sprawdzałam na opakowaniu wagę. Pozdrawiam.
Specjalnie poleciałam do sklepu przy domu i przepatrzyłam wszystkie margaryny jakie mieli dostępne. Te, które ja kupuję mają 225 g. Koniec tematu. Pozdrawiam
Tak sobie mysle i popieram Janka jak najbardziej aby kazdy w swoich przepisach podawal przeliczniki ,albo przynajmniej dodawal jesli to szklanka to jaka ta szklanka ma pojemnosc.Kto bedzie odkopywal przy pieczeniu ten watek i czytal go od deski do deski zeby sie dowiedziec ile to smietana z krowka itd.
Zaczynam ten wątek, bo zainspirowała mnie luckystar.
Faktycznie różnie w naszych przepisach podajemy ilości składników. Nie każdy ma oczywiście wagę, naczynia też mamy różnej wielkości, ale co mogę postaram się przetłumaczyć "na polski". Nie wszystko będę mogła, ale może się przyłączycie, aby pomóc naszym kochanym na obczyźnie przybliżyć wielkości składników, o których wspominamy.
Więc tak:
Co do drożdży - w Polsce świeże drożdże są pakowane po 2X po 50 g lub paczka 100 g.
Suche drożdże sąpakowane chyba po 10 g. Sprawdzę to i dam Ci jeszcze znać.
Gdzieś wyczytałam, że 1 płatek żelatyny = 1 łyżeczce żelatyny w proszku z torebki.
Jogurty są w małych kubkach tzn. 150 lub 200 ml, duże 400 ml.
Masło - 200 gr, margaryna 225 gr.
Może napiszcie, jakie jeszcze macie problemy z rozszyfrowaniem niektórych ilości. Będziemy przekładać "z polskiego na nasze". Może to Wam ułatwi gotowanie/pieczenie. Pzdr
50 gram drożdzy suchych używam na 0,5 mąki.Myśle,że spokojnie można traktowac je jak odpowiednik świeżych w tych samych proporcjach.Tzn w przepisie 0,5 kg mąki to 50 gram suchych drożdzy.Tylko takie używam i jeszcze nie zdarzyło się,zeby drożdzowe mi nie wyszło......
Coś chyba poplątałaś bea :-) 50g suchych na 0,5kg mąki????? łojezu
no tam tyle jest w opakowaniu
rany az polece do kuchni
no niech wam będzie 7 gram hihihi
Beatko, ja tez uzywam tylko suche drozdze, bo swieze sa prawie nieosiagalne, ale wlasnie dlatego mam problem, jak przepis mowi "pokruszyc paczke drozdzy" wiec wiadomo, ze chodzi o swieze.... no i nie ma wagi....:((
A nie łatwiej pisać w przepisach jak należy :kg, dag, l, ml....ja pisalem dotychczas szk., (czasem 250 ml) ale jednak zacznę pisać 250 ml.
Rzecz w tym, żeby nie zastanawiać się ciągle ile to jest "paczuszka"..w Polsce podasz, tylko pomyśl: dziś jest taka gramatura, aco bedzie jak gramatura opakowań zmieni się ()przykładem masło!!), mleko w woreczkach ma 900 ml....a niedawno 1,0 l przepis jest wówczas do d..., ... A jak ktoś poda tak samo ale mieszkający w Argentynie....albo jeszcze gdzie indziej, a takm paczuszka ma ...25 dag czy jescze inaczej, a w Pojsce 10 dag ...etc.etc. ml.Nie każdy w ustawienich podaje kraj z jakiego "nadaje".
Skończmy więc z "przelicznikami", zacznijmy wstawiać przepisy DLA WSZYSTKICH, a nie dla siebie i pełnosprawnych !!! wybrańców.
To samo dotyczy rownież kolorków w przepisach.
Pozdrawiam
Wiesz co Marylka, nawet gdybym miał zostać ukarany, to takie przepisy bedę opatrywał komentarzami ...takimi na jakie zasługują ...
Mam pytanie: czy nie można w nagłówku wstawianego przepisu wstawić uwagi :podawaj miary wg norm obowiazujących ..czy jakoś tak podobnie) wżywaj :jednostek miar ..."?
Pytanie/prośbę adresuję również do Pampasa, Wkn ... czy jest to możliwe?
Janku. Mi chodziło o przepisy już istniejące. Pomyśl co będzie, jak każdy zacznie teraz przerabiać swoje przepisy. Ja też staram się pisać konkretnie, nawet wagę sobie ostatnio kupiłam. Ale nie wszystkim się chce przerabiać przepisy, zwłaszcza jeśli są ich dziesiątki jednego autora. Ja nikogo nie chcę tutaj wyróżniać - daleko mi od tego. Chciałam tylko, na ile mogę, pomóc niektórym współbiesiadnikom. Masz rację, nowe przepisy niech już będą pisane w ten sposób, ale nie zmusisz wszystkich autorów, by zabrali sie za poprawianie swich tekstów. hm... A może jednak będziesz miał taki wpływ na naszych łakomczuszków :))
wiec ja tu z gory
Przeprosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niestety nie mam podanych dokladnych miar w moich przepisach :)
zaznaczam ze jesli ktos zainteresowany napisze komentarz lub na mail choc na gg -- zawsze chetnie pomoge uzbierac skladniki!!!!
ja gotuje dosc duze ilosci jedzenia wiec jest mi trudno przeliczyc:) a jak wiekszosc robie jak to sie mowi "od reki" :) hehe
co do kolorkow janku --- jesli (nie tylko ty) znajdziesz przepisy to chetnie zamienie pare slow (monolog) z autorem przepisu aby to zmienic:) heheeheh ale jesli ktos ma czas i checi to zapraszam na maila z linkami i cos sie wymysli :)
pozdr............
Widzę Bodku, że jesteś tak jak ja z miarką w łapce.
Moja babcia zawsze mówiła, że ręka lepiej wie ile sypać niż oko. Łapka lepiej i szybciej się tego uczy.
A jest to baaardzo mądra staruszka. Dlatego kupiłam wagę i te moje łapkowe miarki przerabiam na dkg. Broń Boże nie pouczam ani nie agituję, by wszyscy zaraz lecieli do sklepu. Po prostu cieszę się, że są "łapkowi" wśród nas
Pozdrowienia
...satyra na cztery palniki, tłuczek i wałek.
Jak bedziesz dawać tą samą łapką - nie ma większego znaczenia...byle łapka mąki była równa łapce cukru
Tylko jak z Twoją miarką: Kasi czy Ekkore? Podpisujesz przepisy Ekkore ...a tam ni grama cukru nie da rady utrzymać
.
Gorzej jak będę chciała upichcić coś wg twojego przepisu. Jaką łapkę mam użyć - moją, czy rozmiar "misiowy" męża???
Jak bedziesz korzystać z łapek - wtedy nie ma mowy o wspólnym pichceniu - łapka musi być jedna... Chyba, że tylko dla towarzystwa Bo co wyjdzie jak użyjesz swoją łapkę mąki i łapę męża cukru? Proporcje muszą być zachowane...
Zawsze jakieś coś wyjdzie :)))
Droga Alice, dziekuje serdecznie za Twoje szczere checi pomocy, ale nie sadze, zeby nam sie udalo wiele zwojowac ;))) Wiesz to jest tak czytam przepis ..."pol kostki Kasi" (????) no tak, tylko trzeba jeszcze wiedziec co to jest Kasia, bo dla mnie to moglaby rownie dobrze byc Magda .... Wiesz, mam pomysl, moze jak nam sie uda zebrac troche takiego materialu, to jesli bedziesz miala czas i ochote napisac taka tableke "przelicznikow" dla mieszkajacych poza granicami Polski i umiescic ja w artykulach.... wtedy moze to zda egzamin.
PS. Smietana z krowka ;))) tez mi nic nie mowi ....:)))
Wiem juz, ze ketchup Pudliszki moge zastapic prawie kazdym innym ketchupem i dziala, tak samo jak wiele innych firmowych produktow..... Ale z pieczeniem ciast to faktycznie jest problem :(((
Ja tam mogę to zredagować, ale nie wiem jakie macie wątpliwości. Kasia to jedna z margaryn, jak Palma, Mleczna, i inne ciekawe nazwy. Wszystkie mają 225g. Apel do wszystkich, którzy mają wątpliwości, by się z nimi podzielili. Jak będę mogła - przetłumaczę.
Pudliszki jest najbardziej rozpowszechnionym keczupem, bo mają dobry marketing i dobra markę. I - to moje skromne zdanie - chyba mniej konserwantów (albo mniej wykrywalne dla podniebienia). Jak masz jakieś wątpliwości to pisz - ile będę mogła powyjaśniam. Pozdrowienia i mam nadzieję do zobaczenia we wrześniu. :))
Większość palm ma na pewno 250 g - wyjątek stanowi palma z murzynkiem, ta jest 225 g.
Alice nie wprowadzaj ludzi w błąd. Margaryny Kasia, Palma, Mleczna, Maryna mają wagę 250 gram. Skąd wzięłaś 225 g ? Przed chwilą sprawdzałam na opakowaniu wagę. Pozdrawiam.
Z lodówki
Specjalnie poleciałam do sklepu przy domu i przepatrzyłam wszystkie margaryny jakie mieli dostępne. Te, które ja kupuję mają 225 g. Koniec tematu.
Pozdrawiam
Tak sobie mysle i popieram Janka jak najbardziej aby kazdy w swoich przepisach podawal przeliczniki ,albo przynajmniej dodawal jesli to szklanka to jaka ta szklanka ma pojemnosc.Kto bedzie odkopywal przy pieczeniu ten watek i czytal go od deski do deski zeby sie dowiedziec ile to smietana z krowka itd.