Forum

Galeria

Mój przyjaciel Miś!

  • Autor: vikunia Data: 2008-02-20 09:06:43

    Przedstawiam Wam mojego przyjaciela Misia Krzysia. Krzyś ma 45 latek i jest po przejściach ( topił się we wczesnej młodości w strumieniu , przeszedł amputację języczka). Jak na swój zaawansowany wiek trzyma się całkiem nieźle i dotrzymuje mi towarzystwa w każdej podróży.

  • Autor: aloiram Data: 2008-02-20 09:26:02

    Piękny ten Miś:-))

  • Autor: Tekla Data: 2008-02-20 09:26:13

    Lubię pluszaki, a Twój jest przesympatyczny. A jaka pamiątka.

  • Autor: Kropcia Data: 2008-02-20 10:20:03

    Też miałysmy z siostrą takie misie "rosnące" razem z nami, ale kiedyś wpadłyśmy na "genialny" pomysł i wyrzuciłyśmy je do śmieci. Do dzisiaj żałujemy swojej głupiej decyzji, ale niestety czasu nie da się cofnąć. Ale za to mam pieska, który ma samą głowkę (reszta została wypatroszona przez żywego pieska), jest wspomnieniem minionych czasów i jego nie wyrzucę nigdy.Dbaj o swojego misia!! Pozdrowienia.

  • Autor: Ave Data: 2008-02-20 10:57:38

    Tacy "przyjaciele z dzieciństwa" są uroczy... a ile naszych tajemnic, zwierzeń, powodów łez i radości znają - i nigdy nikomu o nich nie powiedzą ;)))))) ich dyskrecję mamy dożywotnio zabezpieczoną :) Żaluję, że mnie nie ostał się taki przyjaciel z dzieciństwa, ale moje córki takich mają :)

  • Autor: ekkore Data: 2008-02-20 11:07:38

    My mamy w domu misia, który ma jakieś 32 lata (jeżeli teściowa dobrze pamięta czas nabycia), przywieziony ze Lwowa. To pluszak (choć może trafniej byłoby trociniak) mojego męża. Przejął go po nim syn - i jeszcze nie tak dawno wyjazd bez misia oznaczał kłopoty. Teraz jedna już wyrósł - już można wyjechać bez micha - ale w domu zdarza mu sie jeszcze z nim spać.
    Jako, że nie można go wyprać w okresie pustego zamrażalnika zamieszkuje w nim na kilka dni - aby wybić roztocza.

  • Autor: bunia Data: 2008-02-20 11:44:42

    Mój może nie jest taki "wiekowy" (choć też ma swoją historie) ale za to pokaźny

  • Autor: vikunia Data: 2008-02-20 13:20:37

    przy takim misiu to malenstwo moze spac spokojnie

  • Autor: bunia Data: 2008-02-20 13:29:18

    To maleństwo to syn mojej siotrzyczki:) fotka robiona była 6 lat temu, teraz to już duży łobuz:)))

  • Autor: luckystar Data: 2008-02-20 15:38:03

    Ja tez jestem "zwichnieta" umyslowo i to na stare lata :))) Mam maskotke, ktora dostalam od kolezanki 12 lat temu z przeznaczeniem przynoszenia szczescia w podrozy, czyli tzw. "wedrowniczek". Jest to malpka o imieniu Congo i wedruje ze mna wszedzie, wiec bedzie tez na spotkaniu w Otominie :))) Heh nie wiem tylko, czy powinnam teraz prosic Wkn o dodatkowe miejsce do spania (???) ale moze uda sie go jakos przemycic ... Congo nie jest duzy, wiec moze nie bedzie problemu :)))

  • Autor: smakosia Data: 2008-02-20 17:22:24

    Marylko, pamiętam, że Congo "zadbał" i o mnie gdy wiele się działo. Dziś jestem jego dłużniczką więc w razie problemów z miejscem noclegowym odstąpię mu swoje ;-)

  • Autor: luckystar Data: 2008-02-20 22:03:09

    Oj tak, Smakosiu, Congo ma na swoim koncie kilka zaslug, ale tez zdarzaly mu sie wpadki :)) kiedys pojechal z nami do kasyna ale nic nie pomogl i byly same straty.....za kare wracal do domu w bagazniku ;)) A moze on poprostu nie lubi hazardu ???

  • Autor: smakosia Data: 2008-02-21 19:05:01

    Marylko, to dlatego, że misiom pieniądze nie są potrzebne do szczęścia więc nie rozumieją tego naszego pędu do mamony ;-)

  • Autor: luckystar Data: 2008-02-21 21:46:19

    Smakosiu, misiom to moze i ta mamona nie potrzebna, ale nam ledwie na benzyne w droge powrotna wystarczylo, tak zesmy sie splukali.... :)))

  • Autor: smakosia Data: 2008-02-21 21:57:40

    Raz nie zawsze! ;-))) A misia ulul ode mnie.

  • Autor: BeaMaj Data: 2008-02-20 16:04:43

    W moim domu rodzinnym w Polsce tez jest taki misiu. Dostal go moj brat jak byl malutki. Teraz misio ma  41 lat i tak jak twoj jest po wielu  przejsciach: ma przyszyta raczke, jedno oczko z guzika i nie raz byl wrzucony do wody, ale trzyma sie dzielnie!!! Wszystkie inne nasze zabawki z biegiem lat zostawaly wyrzucana ale nie misiu. Siedzi on sobie teraz na strychu, ubrany w dzecinne ubranka w wozku dla lalek (moim :))  i usmiecha sie do kazdego, kto wchodzi tam w poszukiwaniu czegokolwiek. 

  • Autor: małgoska Data: 2008-02-20 22:33:26

    piekny mis, moj brat mial podobnego nie wiem co sie z nim stało musze poszperac na strychu u babci

  • Autor: Wkn Data: 2008-02-22 20:00:19

    Też sobie nagle przypomniałam o moim ukochanym lwie, którego dosiadałam szkrabem będąc :)

  • Autor: alice Data: 2008-02-24 17:47:27

    Ja na swój roczek dostałam dwa misie (a raczej parkę - Misia i Misiową), a jak miałam 6 m-cy dostałam Pieska od mojego taty, gdy wrócił z długiej delegacji. Teraz moje pluszaki mają już 30 lat. Niedawno się przeprowadzałam i nie omieszkałam zabrać ich ze sobą. Mieszkają sobie spokojnie na dole szafy i co rano poprawiają mi nastrój. Tak jak Twój misiaczek przeszły różne dziwne pomysły i niezwykłe misje w swoim życiu.
    Teraz niedawno mój synek też dostał dwa fajne miśki. Mam nadzieję, że nie będą miały strasznych przygód i też przetrwają, by w przyszłości Kuba mógł na nie spojrzeć i się uśmiechnąć.

Przejdź do pełnej wersji serwisu