Dawno już miałam do czynienia z niemowlakami w sposób bezpośredni, myślę jednak, że przede wszystkim należy ustalić powód niepokoju i płaczu dziecka. Jeżeli ma sucho, jest najedzone to powinno być spokojne, jeśli nie jest, coś innego może mu dokuczać, może coś go boli, może ma kolkę? A może mama "pojadła" rzeczy nie wskazanych dla niemowlaka? / jeśli jest karmione piersią/. Należy też pamiętać, że maluszki odbierają i to bardzo ewentualne stresy mamy i też mogą być niespokojne z tego powodu. Poobserwuj dlaczego płacze, a jeśli nic mu nie jest konkretnego po prostu przytul go, ułóż tak, aby słyszało bicie Twojego serca i powinno być dobrze. Trzymaj się! Wszystkie mamy /albo większość/ przez to przechodzą.
Mój najlepszy sposób na uśpienie to czytanie czytanie czytanie... Oczywiście spokojne nie dynamiczne. Usypiałam tak mojego niesfornego kilkulatka, ale na niemowlaka może też zadziała. Akurat studiowałam więc czytałam mu bardzo poważne książki. On sluchał, a ja się uczyłam;). Inny sposób to wyciszenie muzyką, ale nie tą z radia. Polecam płyty z muzyką poważną. Maluszki nie są do niej uprzedzone, pięknie ją słuchają. Są też piękne kołysanki naszych polskich artystów. Życzę spokojnych nocy:).
Tak jak pisała Alman, trzeba obserwować malucha, jezeli jest najedzone, przewinięte to nie ma prawa płakać ;-) przede wszystkim tez trzeba regulany tryb życia mu wprowadzić, o regularnych porach karmić, przewijać i kłaść spać (oczywiscie w miare możliwości), jak matka obserwuje dziecko to dokładnie wie co chce - kobieca intuicja - trzeba tylko dokładnie obserwowac....jak moje obserwacje i regularnosci nie skutkowały (2 razy siętak zdarzyło), mały nie mógł zasnąć tylko płakał strasznie to uspiłam go kołyszac w nosidełku (foteliku) samochodowym...
Moje obie pannice usypiały przy muzyce i na brzuszku kładzione były. Czytanie nie zdawalo egzaminu ... skutek wręcz odwrotny....."o cio dalej....cytaj mnie, cio dalej.....do bólu języka i szczękościsku niemal..;-))))
Ja polecam noszenie w chuście- dzidziuś się wyciszy i być może nawet zaśnie- mój nie potrafi zasypiać w chuście (tylko w łóżeczku) ale noszenie w chuście bardzo go uspokaja, wycisza, odporęża. A ja mam odciążone ręce i plecy więc noszenie nawet dwugodzinne nie jest bardzo męczące a w tym czasie mogę coś porobić w domu :) U mnie też ZAWSZE działa wyjście na spacer :) a z przyczyn niepokoju jeszcze mi do głowy przyszło, że to być może ząbkowanie?
haha Wkn przypomniałaś mi coś .... mój dawny sąsiad opowiadał mi, że w ten właśnie sposób usypiał swojego synka. Robił z nim dzień w dzień 15 km trasę w czasie której mały zasypiał... ale jest to dosyć drogi interes patrząc na ceny paliwa
Mój syn zasypiał na huśtawce przywieszonej do framugi, takiej jak fotelik, że można ją było ułożyć w pozycjileżącej.Córka na poduszce położonej na kolanach [dopóki się mieściła]
Moim sposobem było owijanie malego np kocykiem, zeby miał bardzo ograniczone ruchy i czuł się bezpiecznie. Zasypiał szybko w łóżeczku bez kołysania. Teraz to co innego: obawiam się że do swojej 18 pozostanie w moim łóżku :D.
Witam kobietki czy macie jakieś sprawdzone sposoby na uśpienie niemowlaka,proszę o rady?
Dawno już miałam do czynienia z niemowlakami w sposób bezpośredni, myślę jednak, że przede wszystkim należy ustalić powód niepokoju i płaczu dziecka. Jeżeli ma sucho, jest najedzone to powinno być spokojne, jeśli nie jest, coś innego może mu dokuczać, może coś go boli, może ma kolkę? A może mama "pojadła" rzeczy nie wskazanych dla niemowlaka? / jeśli jest karmione piersią/.
Należy też pamiętać, że maluszki odbierają i to bardzo ewentualne stresy mamy i też mogą być niespokojne z tego powodu.
Poobserwuj dlaczego płacze, a jeśli nic mu nie jest konkretnego po prostu przytul go, ułóż tak, aby słyszało bicie Twojego serca i powinno być dobrze. Trzymaj się! Wszystkie mamy /albo większość/ przez to przechodzą.
Mój najlepszy sposób na uśpienie to czytanie czytanie czytanie... Oczywiście spokojne nie dynamiczne. Usypiałam tak mojego niesfornego kilkulatka, ale na niemowlaka może też zadziała. Akurat studiowałam więc czytałam mu bardzo poważne książki. On sluchał, a ja się uczyłam;). Inny sposób to wyciszenie muzyką, ale nie tą z radia. Polecam płyty z muzyką poważną. Maluszki nie są do niej uprzedzone, pięknie ją słuchają. Są też piękne kołysanki naszych polskich artystów. Życzę spokojnych nocy:).
Tak jak pisała Alman, trzeba obserwować malucha, jezeli jest najedzone, przewinięte to nie ma prawa płakać ;-) przede wszystkim tez trzeba regulany tryb życia mu wprowadzić, o regularnych porach karmić, przewijać i kłaść spać (oczywiscie w miare możliwości), jak matka obserwuje dziecko to dokładnie wie co chce - kobieca intuicja - trzeba tylko dokładnie obserwowac....jak moje obserwacje i regularnosci nie skutkowały (2 razy siętak zdarzyło), mały nie mógł zasnąć tylko płakał strasznie to uspiłam go kołyszac w nosidełku (foteliku) samochodowym...
Moje obie pannice usypiały przy muzyce i na brzuszku kładzione były. Czytanie nie zdawalo egzaminu ... skutek wręcz odwrotny....."o cio dalej....cytaj mnie, cio dalej.....do bólu języka i szczękościsku niemal..;-))))
Ja polecam noszenie w chuście- dzidziuś się wyciszy i być może nawet zaśnie- mój nie potrafi zasypiać w chuście (tylko w łóżeczku) ale noszenie w chuście bardzo go uspokaja, wycisza, odporęża. A ja mam odciążone ręce i plecy więc noszenie nawet dwugodzinne nie jest bardzo męczące a w tym czasie mogę coś porobić w domu :)
U mnie też ZAWSZE działa wyjście na spacer :)
a z przyczyn niepokoju jeszcze mi do głowy przyszło, że to być może ząbkowanie?
Mój Kacper, kiedy był malutki uwielbiał zasypiać kołysany w foteliku samochodowym :)
Ooo, to zawsze lepsze niż gdybyś miała z nim parę godzin jeździć samochodem naokoło siedla
haha Wkn przypomniałaś mi coś .... mój dawny sąsiad opowiadał mi, że w ten właśnie sposób usypiał swojego synka. Robił z nim dzień w dzień 15 km trasę w czasie której mały zasypiał... ale jest to dosyć drogi interes patrząc na ceny paliwa
Mój syn zasypiał na huśtawce przywieszonej do framugi, takiej jak fotelik, że można ją było ułożyć w pozycjileżącej.Córka na poduszce położonej na kolanach [dopóki się mieściła]
Moim sposobem było owijanie malego np kocykiem, zeby miał bardzo ograniczone ruchy i czuł się bezpiecznie. Zasypiał szybko w łóżeczku bez kołysania.
Teraz to co innego: obawiam się że do swojej 18 pozostanie w moim łóżku :D.