Proszę, błagam, zlitujcie się nad korzystającymi z tej strony, usiłującymi zorientować się w gąszczu przepisów i nie nazywajcie Baby cynamonowej "A to babą najpyszniejszą cynamonową na świecie" a Sernika wiedeńskiego "Płaczącym Romusiem", bo sam diabeł tego potem nie odnajdzie. Pomijam już to, że wpisywanie "A to pasztet" zamiast pasztet dopiero czyni pasztet, nieetyczny w dodatku, bo windujący sztucznie przepis na samą górę listy.
Szybko i bezboleśnie tego problemu nie rozwiążemy, na razie liczymy na Waszą wyrozumiałość i dobrą pamięć.
Postawiłam na szybkość, a nie na bezbolesność i pousuwałam "absolutnie, a teraz, a może". Zapomniałam trochę o tym aspekcie sprawy i dawno nie zaglądałam, co tam alfabet donosi... Przepisy oczywiście pozostały w formie niezmienionej... tylko tytułom trochę się oberwało... Z pretensjami można osobiście do mnie, działałam pod wpływem impulsu i obawiam się, że jeszcze mi nie przeszło...
Użytkownik till napisał w wiadomości: > tylko tytułom trochę > się oberwało...Z pretensjami można osobiście do mnie, działałam pod wpływem > impulsu i obawiam się, że jeszcze mi nie przeszło...
Ups. Przepraszam za nazwanie tak dzisiaj przepisu . Po prostu nie miałam pomysłu na nazwę, więc stwierdziłam, że ustawię taką żeby zaczynało się na "A". Ale widzę, że tylko zamieszania narobiłam. Troszkę mi głupio :)
Nie przejmuj się... każdy ma dokładnie ten sam problem, kiedy próbuje zapisać przepis i widzi uparcie nawracający napis, że już istnieje przepis o takiej nazwie. Niech Ci aaaaaabsolutnie nie będzie głupio. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia:))))
Jak szukam przepisu na ...np. pasztet , to szukam pod "p" a nie pod "a" bardzo mnie wkurza, że najlepsze przepisy są bardzo, ale to bardzo "zakamuflowane" przecież mozna przepis nazwać " pasztet ale bardzo dobry" , "pasztet, a to ci dobry" lub cos podobnego, ale żeby pierwszym slowem była nazwa potrawy, a później przymiotniki.
Jasiu, uwazaj co piszesz, bo za jakis czas moze powstac przepis "zupa na kurzych skrzydelkach, swinskim ogonie z dodatkiem kapusty ifasoli 'jas' - najpyszniejsza jaka gotowala w okresie miedzywojennym babcia tesciowej po kadzieli z Zabrowa" I co powiesz na taka nazwe ???
Popieram cię w stu procentach i też chciałabym wysunąć małą prośbę, chciałabym żeby przepisy były umieszczane pod odpowiednimi kategoriami. Ostatnio szukałam fajnego przepisu na tort i przeglądając dział poświęcony tortom napotykam na mnóstwo przepisów które z tortami nic wspólnego nie mają, co bardzo wydłuża czas szukania i utrudnia życie. Nie wtykajcie przepisów byle gdzie, w deserach jest mnóstwo ciast, a w ciastach znalazłam nawet przepis na śledzie ,hhmm?
Zgadzam się co do tego przydzielania przepisów do kategorii. Zwłaszcza, że i tak kiedy szukamy ciasta mało zainteresuje nas przepis na śledzie :] Sprawdziłam moje przepisy, żeby nie było, że narzekam, a sama mam wszystkie kategorie pozaznaczane, ale jest ok. Rzeczą, która mnie rozbawiła, jest to, że gdy wpisuje się "kanapka" do wyszukiwarki wyniki nie mają za wiele wspólnego. Coś takiego też radziłabym poprawić. <- Już odkryłam co wprawia w błąd. Znajdują się przepisy do których komentarze dopisała użytkowniczka o nicku "kanapka" :)
A czyja to wina? przeceiż to użytkownicy sami wstawiają przepisy, nazywają je tak, aby zwróciły uwagę, zapisują do innych niż powinny być działy. Kiedys była wielka akcja sprzątania - ale to jak w stajni Augiasza - nikt jeszcze nie wymyślił sposobu, jak pozbyć się narastającej liczby nieprawidłowości
Tak sobie czytam ten watek i mysle ech to mnie nie dotyczy i juz mialam przejsc obok niego obojetnie kiedy stwierdzialm ze jednak obejrze sobie moje przepisy i jakiez zdziwienie moje ogromne bylo kiedy zmuszona byłam poprawic chyba 5 bo też okazały sie być nazwane w tonie rewelacyjna ...bla bla bla, moja ulubiona bla bla bla człowiek czasem nie mysli o tym co robi tym młotkiem to w moja głowe ma byc;-)
rowniez sie popukalam chociaz jestem malo produktywna przepisowo :) cos tam jednak sie znalazlo w tej garsteczce do poprawienia a i przy okazji do wykasowania :)
Ja też się zastanawiam co zrobić ze wszystkimi "moimi"? Przecież nie napiszę np. wz - moja - bo to brzmi tragicznie i całkiem nie po polsku. Wz ekkore? Nie wiem czy mam ochotę sygnować przepisy swoim nickiem już w nazwie- podpis mi w zupełności wystarcza. Albo kolejna numerowana Wz? 10 czy 20 - dla mnie ona jest pierwsza. To jest tylko przyklad roztrząsania wątpliwości. jeżeli sama ze sobą nie znajdę kompromisu "moje" pozostaną - w końcu w tytule jest właściwa nazwa przepisu, w wyszukiwarce też nikt raczej nie bedzie szukał wg moje tylko wg wz -a wtedy sie wyswietli.
No Dorotko, dzieki za watek - chyba wielu z nas od razu polazlo sprawdzic wlasne nazewnictwo przepisow - ja w kazdym razie tak zrobilem. Mam klopot z "Wściekłymi ogórkami"
Wydaje mi się, że nie nalezy popadać w skrajność i zmieniać wszystkich nazw tylko dla samej nazwy. Chyba bardziej chodzi o pousuwania wszystkich ochów i achów, superów, ekstra (bo to przecież wykonujący powinien zrobić a nie wstawiający), literek promujących przepis. No i żeby w nazwie było jednak co to jest - bo nie wiadomo do czego przypiąć np. wakacyjne wspomnienia (najlepiej do galerii ze zdjęciami) czy czegoś w tym stylu. Niech one sobie będą wspomnieniami, bo z tym nam się kojarzą - ale niech bedzie określone czy to sałatka z Grecji czy ciasto.
Jeżeli ogórki są dobrze oznaczone w słowach kluczowych - wyjdą na pewno. Poza tym -przepis ten znamy wszyscy co robili i mają pozytywny stosunek pod tą nazwą i dlaczego to zmieniać. Hasło wściekłe ogórki Marinika kojarzy się jednoznacznie...
Użytkownik marinik napisał w wiadomości: > No Dorotko, dzieki za watek - chyba wielu z nas od razu polazlo sprawdzic > wlasne nazewnictwo przepisow - ja w kazdym razie tak zrobilem. Mam klopot z > "Wściekłymi ogórkami"
Marinik, jak tylko byś zmienił nazwę, natychmiast bym poprawił na "starą"...... Ten przepis jest jednym z najbardziej znanych na WŻ. Nie życzę sobie aby cokolwiek zmieniać. To tak jakby ktoś chciał zmienić nazwę coca coli. Bahus
Przypomnę temat juz nieco zapomniany, a szkoda.
Proszę, błagam, zlitujcie się nad korzystającymi z tej strony, usiłującymi zorientować się w gąszczu przepisów i nie nazywajcie Baby cynamonowej "A to babą najpyszniejszą cynamonową na świecie" a Sernika wiedeńskiego "Płaczącym Romusiem", bo sam diabeł tego potem nie odnajdzie.
Pomijam już to, że wpisywanie "A to pasztet" zamiast pasztet dopiero czyni pasztet, nieetyczny w dodatku, bo windujący sztucznie przepis na samą górę listy.
Szybko i bezboleśnie tego problemu nie rozwiążemy, na razie liczymy na Waszą wyrozumiałość i dobrą pamięć.
dziękuję za uwagę
Przepisy oczywiście pozostały w formie niezmienionej... tylko tytułom trochę się oberwało...
Z pretensjami można osobiście do mnie, działałam pod wpływem impulsu i obawiam się, że jeszcze mi nie przeszło...
Użytkownik till napisał w wiadomości:
> tylko tytułom trochę
> się oberwało...Z pretensjami można osobiście do mnie, działałam pod wpływem
> impulsu i obawiam się, że jeszcze mi nie przeszło...
Zamiast pretensji ja dałabym Ci medal !!!!!
Ups. Przepraszam za nazwanie tak dzisiaj przepisu . Po prostu nie miałam pomysłu na nazwę, więc stwierdziłam, że ustawię taką żeby zaczynało się na "A". Ale widzę, że tylko zamieszania narobiłam. Troszkę mi głupio :)
Nie przejmuj się... każdy ma dokładnie ten sam problem, kiedy próbuje zapisać przepis i widzi uparcie nawracający napis, że już istnieje przepis o takiej nazwie.
Niech Ci aaaaaabsolutnie nie będzie głupio. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia:))))
Jak szukam przepisu na ...np. pasztet , to szukam pod "p" a nie pod "a"
bardzo mnie wkurza, że najlepsze przepisy są bardzo, ale to bardzo "zakamuflowane"
przecież mozna przepis nazwać " pasztet ale bardzo dobry" , "pasztet, a to ci dobry" lub cos podobnego,
ale żeby pierwszym slowem była nazwa potrawy, a później przymiotniki.
Jasiu, uwazaj co piszesz, bo za jakis czas moze powstac przepis "zupa na kurzych skrzydelkach, swinskim ogonie z dodatkiem kapusty i fasoli 'jas' - najpyszniejsza jaka gotowala w okresie miedzywojennym babcia tesciowej po kadzieli z Zabrowa"
I co powiesz na taka nazwe ???
ale nazwa przepisu bardzo mi sie podoba...
że to barokowa moda na tytułowanie :)
świetnie , i to by było ułatwienie szukania przepisu :))
też swoje poprawiłam , ale miałam roboty
Popieram cię w stu procentach i też chciałabym wysunąć małą prośbę, chciałabym żeby przepisy były umieszczane pod odpowiednimi kategoriami. Ostatnio szukałam fajnego przepisu na tort i przeglądając dział poświęcony tortom napotykam na mnóstwo przepisów które z tortami nic wspólnego nie mają, co bardzo wydłuża czas szukania i utrudnia życie. Nie wtykajcie przepisów byle gdzie, w deserach jest mnóstwo ciast, a w ciastach znalazłam nawet przepis na śledzie ,hhmm?
Zgadzam się co do tego przydzielania przepisów do kategorii. Zwłaszcza, że i tak kiedy szukamy ciasta mało zainteresuje nas przepis na śledzie :]
Sprawdziłam moje przepisy, żeby nie było, że narzekam, a sama mam wszystkie kategorie pozaznaczane, ale jest ok.
Rzeczą, która mnie rozbawiła, jest to, że gdy wpisuje się "kanapka" do wyszukiwarki wyniki nie mają za wiele wspólnego. Coś takiego też radziłabym poprawić. <- Już odkryłam co wprawia w błąd. Znajdują się przepisy do których komentarze dopisała użytkowniczka o nicku "kanapka" :)
A czyja to wina? przeceiż to użytkownicy sami wstawiają przepisy, nazywają je tak, aby zwróciły uwagę, zapisują do innych niż powinny być działy. Kiedys była wielka akcja sprzątania - ale to jak w stajni Augiasza - nikt jeszcze nie wymyślił sposobu, jak pozbyć się narastającej liczby nieprawidłowości
Ja także posprzątałam u siebie i zaczynające się od przymiotników nazwy usunęłam...:)))
Idac Twoim przykladem Alu, tez juz poprawilam moje tytuly, na szczescie bylo tylko 3 zaczynajace sie od .... licho wie czego :)))
malo mam przepisow, ale jedno też zaczynalo się od 'szybkie', ale teraz to zaczyna się od "RYBY"
a i tak jest szybkie
Tak sobie czytam ten watek i mysle ech to mnie nie dotyczy i juz mialam przejsc obok niego obojetnie kiedy stwierdzialm ze jednak obejrze sobie moje przepisy i jakiez zdziwienie moje ogromne bylo kiedy zmuszona byłam poprawic chyba 5 bo też okazały sie być nazwane w tonie rewelacyjna ...bla bla bla, moja ulubiona bla bla bla człowiek czasem nie mysli o tym co robi tym młotkiem to w moja głowe ma byc;-)
No ja sie tez puknęłam i niespodzianka pod pierzynką okazała sie śledziowa :)
rowniez sie popukalam chociaz jestem malo produktywna przepisowo :) cos tam jednak sie znalazlo w tej garsteczce do poprawienia a i przy okazji do wykasowania :)
Kochani a nie da się poprosić autorów żeby każdy przejrzał swoje tytuły i poprostu poprawił je tak by były poprawną (łatwiejsza do szukania) nazwą?
Ale się zdziwiłam, że ja też mam coś do poprawienia . Zrobione! Nie bolało
I u mnie pare grzeszkow sie znalazlo :-/ ale juz posprzatane.
Sorki za OT.. my tu o porzadkach a tak sie zastanawiam czy ten temat oby na pewno w dobrym dziale na forum sie znalazl ??
pozdrawiam
I ja zrobiłam małe porządki, tylko zastanawiam się co zrobić z "moimi" cyckami? ups... to znaczy z ciastem o takim tytule
Ja też się zastanawiam co zrobić ze wszystkimi "moimi"? Przecież nie napiszę np. wz - moja - bo to brzmi tragicznie i całkiem nie po polsku. Wz ekkore? Nie wiem czy mam ochotę sygnować przepisy swoim nickiem już w nazwie- podpis mi w zupełności wystarcza. Albo kolejna numerowana Wz? 10 czy 20 - dla mnie ona jest pierwsza. To jest tylko przyklad roztrząsania wątpliwości.
jeżeli sama ze sobą nie znajdę kompromisu "moje" pozostaną - w końcu w tytule jest właściwa nazwa przepisu, w wyszukiwarce też nikt raczej nie bedzie szukał wg moje tylko wg wz -a wtedy sie wyswietli.
Buniu "cycki" zostaw, sa tak popularne, że w wyszukiwarce będzie się zawsze szukało "cycków" a nie "ciasta , które wygląda jak ...." :)))))))
No Dorotko, dzieki za watek - chyba wielu z nas od razu polazlo sprawdzic wlasne nazewnictwo przepisow - ja w kazdym razie tak zrobilem. Mam klopot z "Wściekłymi ogórkami"
to napisz "ogórki - wściekłe jak nie wiem co " hahahaha
Wydaje mi się, że nie nalezy popadać w skrajność i zmieniać wszystkich nazw tylko dla samej nazwy. Chyba bardziej chodzi o pousuwania wszystkich ochów i achów, superów, ekstra (bo to przecież wykonujący powinien zrobić a nie wstawiający), literek promujących przepis. No i żeby w nazwie było jednak co to jest - bo nie wiadomo do czego przypiąć np. wakacyjne wspomnienia (najlepiej do galerii ze zdjęciami) czy czegoś w tym stylu. Niech one sobie będą wspomnieniami, bo z tym nam się kojarzą - ale niech bedzie określone czy to sałatka z Grecji czy ciasto.
Jeżeli ogórki są dobrze oznaczone w słowach kluczowych - wyjdą na pewno. Poza tym -przepis ten znamy wszyscy co robili i mają pozytywny stosunek pod tą nazwą i dlaczego to zmieniać. Hasło wściekłe ogórki Marinika kojarzy się jednoznacznie...
:))))
Użytkownik marinik napisał w wiadomości:
> No Dorotko, dzieki za watek - chyba wielu z nas od razu polazlo sprawdzic
> wlasne nazewnictwo przepisow - ja w kazdym razie tak zrobilem. Mam klopot z
> "Wściekłymi ogórkami"
Marinik, jak tylko byś zmienił nazwę, natychmiast bym poprawił na "starą"...... Ten przepis jest jednym z najbardziej znanych na WŻ. Nie życzę sobie aby cokolwiek zmieniać. To tak jakby ktoś chciał zmienić nazwę coca coli.
Bahus