A z czego jest najlepiej robić podkład do wysiania rzeżuchy? Jak gęsto siać, jak mocno powinno się ją podlewać? Wiem, że to dość dziecinne pytania, ale co tam! Ze mnie trochę taki "pierwszak" w sianiu rzeżuchy :-)
smakosiu, wata jest w takich platach zwykle - urywam plat o powierchni zblizonej do naczynia - wysiewam w plaskim naczyniu. Wate dosc mocno podlewam - musi byc stale wilgotna, i dostosowuja ksztalt plata waty do powierzchni naczynia. Nasionka sieje dosc gesto - tak, zeby jedno niemal przy drugim bylo. Jak zwilgotnieja (23 godziny), robia sie takie troszke sluzowate - wowczas rozprowadzam je paluchem - zeby byly bardziej rownomiernie rozlokowane. Powodzenia. :))))
O!!! O to mi własnie chodziło! "Łopatologicznia" instrukcja. No to w tym roku ja też będę miała rzeżuchę na święta :-) Jeszcze jedno - jak wysieję 14-go, to będzie dobrze? Dziękuję za instrukcję.
Dobrze, że przypomnieliście. Moja mama siała zawsze przed świętami. Pamiętam, obkładała watą jakieś naczynko odwrócone do góry dnem np. małą miseczkę, na to wata mokra i nasionka. A kiedy się zazieleniło, powstawał taki kopczyk porośnięty, na którym stawiała baranka wielkanocnego. Też tak zrobię.
Ja "sieję" na 8 - 10 dni przed świętami. Zawsze udaje się wyśmienicie. (pewnie tak się dzieje bo mam bardzo ciepłe mieszkanie i dużo słońca na parapecie) Bahus
A ja zawsze przypominam sobie w Niedzielę Palmową i to też wystarcza:) Wysypane gęsto na watę nasiona podlewam codziennie, ciepłe i jasne miejsce i rośnie o ile Nieletnie nie zjedzą.
Wysiewam przed Niedzielą Palmową w tym roku w skorupki od jajek wcześniej sparzone:) wypełnione watą i w kieliszkach ustawie na oknie i sobie będzie rosła do Wielkanocy:) i śmierdziała :) a i tak uwielbiam do kanapek:)))) mniam
tak tak - w skorupkach bardzo fajnie sie prezentuje. Zapaszek rzeczywiscie ma bardzo specyficzny, jednak u mnie tez rzezucha jest nie tylko ozdobnikiem swiatecznym, a doskonalym dodatkiem do zimowych kanapek.
Ja w zeszłym roku prawie zapomniałam i wysiałam "na ostatnią chwilę" tz po Niedzieli Palmowej,Rzeżucha ślicznie urosła na odwróconej do góry dnem doniczce,wyściełanej watą,zraszałam 2 razy dziennie spryskiwaczem.
Witam mam pytanie jakoś mi z głowy wyleciało może ktoś mi podpowie ile czsu potrzebuje rzeżucha by ładnie urosnąć na święta. nie wiem kiedy ją sadzić.
Jakieś trzy tygodnie. Ja zasiałam kilka dni temu, by mieć ładną na święta.
Ależ szybciej na pewno. Wysiewam na wacie - nie tylko na swieta, a po prostu do knapek. Po tygodniu mozna scinac
A z czego jest najlepiej robić podkład do wysiania rzeżuchy? Jak gęsto siać, jak mocno powinno się ją podlewać? Wiem, że to dość dziecinne pytania, ale co tam! Ze mnie trochę taki "pierwszak" w sianiu rzeżuchy :-)
smakosiu, wata jest w takich platach zwykle - urywam plat o powierchni zblizonej do naczynia - wysiewam w plaskim naczyniu. Wate dosc mocno podlewam - musi byc stale wilgotna, i dostosowuja ksztalt plata waty do powierzchni naczynia. Nasionka sieje dosc gesto - tak, zeby jedno niemal przy drugim bylo. Jak zwilgotnieja (23 godziny), robia sie takie troszke sluzowate - wowczas rozprowadzam je paluchem - zeby byly bardziej rownomiernie rozlokowane.
Powodzenia.
:))))
to jest wysiew niedzielny, a naczynie stalo przy chlodnym oknie. Gdyby stalo w cieplejszym miejscu - roslinki bylyby znacznie wieksze.
O!!! O to mi własnie chodziło! "Łopatologicznia" instrukcja. No to w tym roku ja też będę miała rzeżuchę na święta :-) Jeszcze jedno - jak wysieję 14-go, to będzie dobrze? Dziękuję za instrukcję.
Dobrze, że przypomnieliście. Moja mama siała zawsze przed świętami. Pamiętam, obkładała watą jakieś naczynko odwrócone do góry dnem np. małą miseczkę, na to wata mokra i nasionka. A kiedy się zazieleniło, powstawał taki kopczyk porośnięty, na którym stawiała baranka wielkanocnego. Też tak zrobię.
Strasznie dużo Mariniku tych nasion u Ciebie, ja daję duuuużo mniej. A może to tylko złudzenie?
U mnie tych nasion też zawsze gęsto jak u Marinika.
Ja "sieję" na 8 - 10 dni przed świętami. Zawsze udaje się wyśmienicie. (pewnie tak się dzieje bo mam bardzo ciepłe mieszkanie i dużo słońca na parapecie)
Bahus
A ja zawsze przypominam sobie w Niedzielę Palmową i to też wystarcza:)
Wysypane gęsto na watę nasiona podlewam codziennie, ciepłe i jasne miejsce i rośnie o ile Nieletnie nie zjedzą.
Ależ ładnie się prezentuje ta Twoja rzeżucha. Wydaje mi się, czy obwiązałaś ją rafią? Super pomysł.
Smakosiu to jest sizal ale rafia tez sie by do tego nadala
Świetny pomysł i jaki prosty
Dziękuję za podpowiedź.
Wysiewam przed Niedzielą Palmową w tym roku w skorupki od jajek wcześniej sparzone:) wypełnione watą i w kieliszkach ustawie na oknie i sobie będzie rosła do Wielkanocy:) i śmierdziała :) a i tak uwielbiam do kanapek:)))) mniam
tak tak - w skorupkach bardzo fajnie sie prezentuje. Zapaszek rzeczywiscie ma bardzo specyficzny, jednak u mnie tez rzezucha jest nie tylko ozdobnikiem swiatecznym, a doskonalym dodatkiem do zimowych kanapek.
W domu tylko ja jem rzeżuszkę, a cała reszta krzyczy,że śmierdzi i dlatego tylko na Święta mam odpust:)))
Ja w zeszłym roku prawie zapomniałam i wysiałam "na ostatnią chwilę" tz po Niedzieli Palmowej,Rzeżucha ślicznie urosła na odwróconej do góry dnem doniczce,wyściełanej watą,zraszałam 2 razy dziennie spryskiwaczem.