Śliczne, Vikunia! Coraz mniej nas dziergaczek, a młodym sie nie chce. Twierdza,że nie maja do tego nerwów. Nic tak przeciez nie uspokaja, jak dłubanie imyśl o efekcie końcowym. :)
Zgadzam sie to bardzo relaksujace zajecie :)) z tym, ze ja mam tzw. "slomiany zapal" i gdzies w zakamarkach szafy ciagle mozna znalezc te "niewykonczone" dziela, ktore mi sie znudzily po drodze :))) A Twoje srewetki Vikunia piekne !!!!
cała prawda Aniu:) po calym zabieganym dniu, chwile przy takim dlubaniu niezwykle uspakajają. zazwyczaj robie kilka serwetek w jednym czasie. I po kikunastu lub kilku dniach to zalezy od wielkosci robotki mam kika wzorów gotowych. Talentu specjalnego nie posiadam, chodzilam do dobrej szkoly podstawowej gdzie nauczono mnie słupkow i półslupkow a reszta to jak przy gotowaniu cos dodac cos ując i samo sie robi:)
lubię sobie wieczorami coś wydziergac:)
Sliczne!!!
Są nprawdę prześliczne
Pozdrawiam Regina
Śliczne cuda!!! Zazdroszczę talentu ale tak pozytywnie ;-)
No cos pieknego szkoda ze ja tak nie potrafie .
Ojej jakie piękne !!! Gratuluję.
piękne, podziwiam za cierpliwosc w tworzeniu tych cudeniek
Śliczne, Vikunia! Coraz mniej nas dziergaczek, a młodym sie nie chce. Twierdza,że nie maja do tego nerwów. Nic tak przeciez nie uspokaja, jak dłubanie imyśl o efekcie końcowym. :)
Zgadzam sie to bardzo relaksujace zajecie :)) z tym, ze ja mam tzw. "slomiany zapal" i gdzies w zakamarkach szafy ciagle mozna znalezc te "niewykonczone" dziela, ktore mi sie znudzily po drodze :))) A Twoje srewetki Vikunia piekne !!!!
cała prawda Aniu:) po calym zabieganym dniu, chwile przy takim dlubaniu niezwykle uspakajają. zazwyczaj robie kilka serwetek w jednym czasie. I po kikunastu lub kilku dniach to zalezy od wielkosci robotki mam kika wzorów gotowych. Talentu specjalnego nie posiadam, chodzilam do dobrej szkoly podstawowej gdzie nauczono mnie słupkow i półslupkow a reszta to jak przy gotowaniu cos dodac cos ując i samo sie robi:)
Śliczne,pięknie sie prezentują na ciemnym stole.Umiałaś nie tylko wykonać,ale i ładnie zaprezentwać swoje dzieła.
Piekne... jak patrzę na takie cudeńka to wracam myslami do tych szczęsliwych lat, kiedy mama i babcia tez co jakis czas robiły takie sliczności :)
wow!! Jestem pod wrażeniem...Fantastyczne
Przepiękne, gratuluję!. Też dziergam, ale moje wstyd byłoby położyć obok Twoich.