Mam pytanie (może jest głupie), wszędzie w przepisach jest że trzeba osobno piec dwie części kruchego ciasta i potem sklejać marmoladą ja jednak zastanawiam się czy nie można by poprostu jedną częścią ciasta wykleić blachę posmarować marmoladą i na to drugą część i tak upiec, chciałabym zaoszczędzić czas bo mam upiec znajomym i rodzinie sporo tych mazurkow. Za rady z góry dziękuje :-)
Ciasto w ten sposób z pewnością można upiec, jednak rezultat nie będzie taki jak przy dwóch oddzielnych plackach. Mazurki zawszę robi się na b. kruchym spodzie, a placki pieczone z dżemem nasiąkną nim i staną się miękkie ( tak jak to sie dzieje w przypadku ciasta "pleśniak"). Dlatego ja bym raczej piekła placki oddzielnie i przekładała już upieczone. Pozdrawiam
Ja zawsze myslalam, ze mazurek to kruchy spod plus "nawierzchnia". Kazda inna, i w tym byl urok, bo na ogol spody byly prawie identyczne, ale to co na gorze...Slodko, mniej slodko i prawie gorzko, te malutkie plateczki ciasta z masa nieprzewidywana, to bylo COS! U nas, mazurki wyrabialo sie na kazda okazje, nawet na jakies lipcowe urodziny. A tych mas ze dwadziescia! Natomiast pascha wylacznie raz w roku. Pamietam odciskiwanie sera w kubelku na tarasie. Zrobilam kilka razy, ale tak nieporecznie, ze tylko raz sie udala. Moze ktos ma przepis latwy, taki na sto procent?
Ja mam juz wiele lat w swoim zeszycie przepis na czekoladowo -waniliowa pasche,nie wiem moze cie zainteresuje wstawie przepis zobaczysz moze cie przekona.Robilam wiele razy ale w tym roku chyba nie bede robic bo cos im sie ser przejadl i przestali przepadac za ciastami z serem.
Jamajko ja nigdy nie przekladalam mazurka dzemem bo przewaznie pieklam taki http://wielkiezarcie.com/przepis21743.html ale w tym roku skusze sie chyba na mazurka z przepisu Till kajmakowy
Mam pytanie (może jest głupie), wszędzie w przepisach jest że trzeba osobno piec dwie części kruchego ciasta i potem sklejać marmoladą ja jednak zastanawiam się czy nie można by poprostu jedną częścią ciasta wykleić blachę posmarować marmoladą i na to drugą część i tak upiec, chciałabym zaoszczędzić czas bo mam upiec znajomym i rodzinie sporo tych mazurkow. Za rady z góry dziękuje :-)
Mazurki zawszę robi się na b. kruchym spodzie, a placki pieczone z dżemem nasiąkną nim i staną się miękkie ( tak jak to sie dzieje w przypadku ciasta "pleśniak").
Dlatego ja bym raczej piekła placki oddzielnie i przekładała już upieczone.
Pozdrawiam
Dziekuje za odpowiedź, ale może to i dobrze że zmięknie mi przeważnie kruche ciasto wychodzi za twarde.
"nawierzchnia". Kazda inna, i w tym byl urok, bo na ogol spody
byly prawie identyczne, ale to co na gorze...Slodko, mniej slodko i
prawie gorzko, te malutkie plateczki ciasta z masa nieprzewidywana,
to bylo COS! U nas, mazurki wyrabialo sie na kazda okazje, nawet
na jakies lipcowe urodziny.
A tych mas ze dwadziescia!
Natomiast pascha wylacznie raz w roku. Pamietam odciskiwanie sera
w kubelku na tarasie.
Zrobilam kilka razy, ale tak nieporecznie, ze tylko raz sie udala.
Moze ktos ma przepis latwy, taki na sto procent?
Ja mam juz wiele lat w swoim zeszycie przepis na czekoladowo -waniliowa pasche,nie wiem moze cie zainteresuje wstawie przepis zobaczysz moze cie przekona.Robilam wiele razy ale w tym roku chyba nie bede robic bo cos im sie ser przejadl i przestali przepadac za ciastami z serem.
Wstawilam przepis moze cie zainteresuje http://wielkiezarcie.com/przepis30881.html
pascha paschą ale co z tym mazurkiem
Jamajko ja nigdy nie przekladalam mazurka dzemem bo przewaznie pieklam taki http://wielkiezarcie.com/przepis21743.html ale w tym roku skusze sie chyba na mazurka z przepisu Till kajmakowy