kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Świetny świąteczny temat....nawet trochę związany ze Śmigusem Dyngusem. Myślę, że spokojnie moglibyśmy dziś pogadać również o układzie wydechowym mojego samochodu (coś mi ostatnio szwankuje, pewnie tłumik do wymiany) Bahus
Gosiu nie denerwuj się, zwłaszcza na bahusa, na tym polega cała jego przekora, niejednemu już ciśnienie podniósł...ale w tym Jego urok;) Oczywiście, że każdy temat w rozmowach wolnych i frywolnych jest zawsze na czasie, szkoda tylko, że nikt nie znalazł sposobu, jak Ci pomóc. Ale jutro z pewnością się forumowicze odezwą, jak już zakończą świąteczne objadanie i leniuchowanie;) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości: > ja również Cię pozdrawiam ,ale wkurza mnie to jak ktoś nie umie pomóc a się > wymądrza BAHUS-WIELKI MI KTOŚ
185 cm wzrostu. O wadze to nawet nie wspomnę (jutro się okaże ile) Bahus
Taki wzrost to ja mam, nie masz sie czym chwalic, ja moge byc NADIA-WIELKA,ale Ty to chyba mozesz sobie tylko zaspiewac: ...choc jestem niewielki jestem Bahusek Wielki...
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości: > kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w > tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś > zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Gosiu nic nie rozumiem, jak to podeszła woda pod meblami...nie ma podłogi , a przed meblami co tam stało? pęcherz ...mam rozumieć że parkiet "wybrzuszył" się tak? w tym miejscu gdzie jest wilgoć.. Gosiu jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy odsunąć meble , wyburchlone miejsce osuszyć przedtem jednak parkiet czy coś co leży trzeba usunąć chyba...są środki do osuszania no i działaj błyskawicznie bo możesz "zagrzybić" pokój, a meble no cóż jak postoją w takiej wilgoci..lepiej nie mówić co będzie, Gosiu jednak nie rozumiem napisz dokładnie co jest z tą wodą pod meblami???? pozdrawiam, no i głowa do góry nie złość się nie warto jutro nowy dzień a więc i nowe porady
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości: > kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w > tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś > zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Gosiu, baaaaaardzo rzadko juz odzywam się jak zapewnie zauważyłaś (nie tylko Ty), chcesz pomocy ale przeczytaj co sama napisałaś...nie wiadomo o co Ci chodzi: z tego co wpisałaś to piszesz, że nie wiesz co stało przedtem na miejscu gdzie postawiłaś meble....tego NIE MOGĘ zrozumieć...nie jest to w Twoim mieszkaniu...nie wiesz co stało w tym miejscu przed postawionymi teraz meblami?... Chcesz pomocy to nie pisz chaotycznie ale PRZEDSTAW PROBLEM, a nie "sygnalizuj bezradności". Pozdrawiam Janek
P.S. Być może kupiłaś meble, które stały przedtem na wilgotnym miejscu i teraz "oddają "wilgoć gdy stoją na suchym podłożu. Ale jest to tylko mój domysł.
dokładnie chodzi o to ,że w miejscu gdzie stał wazon a nie był dobrze wytarty od spodu zrobił się na meblach pęcherz,nie wiem jak to inaczej napisać.Meble w tym miejscu są mocno wypukła i szorstkie,ta woda co była pod wazonem została przez meble pochłonięta.
To ja teraz juz zupelnie nie rozumiem: najpierw mialam wrazenie, ze meble szaly gdzies w mokrym i z tego zrobil sie gdzies pecherz. Teraz, ze ten pecherz jest NA meblu i powstal od wilgotnego wazonu. Czyli meble stoja (i staly?) sucho zostaly jednak przez nieuwage "zalane"? Gosiu trudno Ci pomoc przy wrazeniu takich sprzecznych wiadomosci.
Gosiu, jeśli dobrze zrozumiałam, to faktycznie zapowiada się problem. Moim zdaniem pod wpływem wilgoci odkleiła się okleina meblowa. Myślę, że bez pomocy fachowca się nie obejdzie. Przykro mi, że nie mogę napisać nic mądrzejszego i niestety nie pomogę.
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości: > mam wrażenie ,ze tylko ty zrozumiałaś o czym ja pisałam i czego dotyczył > problem,szkoda,że nie umiesz mi pomóc ale i tak dziękuję.Pozdrawiam
Gosia, trudno mi powiedzieć bo bym musiał to zobaczyć. Jeśli plama jest już sucha, należy uwypuklenie przeciąć żyletką lub ostrym nożykiem,Zostawić około 2 mm luzu między nacięciem. Wprowadzić pod okleinę klej wikol. Przyłożyć papier i równą deseczkę, którą docisnąć ściskiem stolarskim. O ile jest taka możliwość. Musi być mocno docisnięte. Pozostaw tak na 24 godziny. Po wyschnięciu lekko zeszlifować i dobrać lakier pod kolor mebla. Gdybym to miał u mnie to bym zrobił. Mam nadzieję, że mężczyzna się znajdzie.
Gdybyś próbowała "powalczyć" z pomocą kleju, to proponuję zastosować klej kostny. Potem można postepować tak, jak napisał Lajan. Ten klej posiada taki plus, że jeśli pobrudzisz nim mebel, bo np. wydostanie się nadmiernie wciśnieta porcja, to można go zmyć. Nie trwa, to szybko, ale daje się wykonać bez uszczerbka dla mebla. Jest też taki klej, który należy do grypy "zimnych" (znam go z Niemiec)i nosi nazwę kleju rybiego. Też się świetnie nadaje do takich napraw. Jednak nie wiem, czy można go kupić w Polsce. Pozdrawiam.
Smakosia, klej kostny gotujesz w dwóch naczyniach, w jednym jest woda a w drugim klej z odrobiną wody,, takim klejem możesz kleić różne powierzchnie, naprawa forniru tym klejem na gorąco jest utrudniona. Lepszy jest klej wikol. Nie doradzałem Gosi prasowania gdyż nie wiem jaki jest lakier. Jeśli użyła żelazka to tym lepiej bo skleja na poczekaniu.Napisałem, że gdybym mebel miał u siebie naprawiłbym bez problemu. Przez 10 lat prowadziłem warsztat stolarski , artystyczny, Do tego miałem renowację mebli. Polecam się...... hahahahhaa
Lajanie, zapraszam do NY mam stara antyczna komode do odnowienia..... Charlie jeszcze przed slubem sie "odgrazal" ze to zrobi, ale jak widac "obiecanki, cacanki..... a mnie radosc" ;))))
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Świetny świąteczny temat....nawet trochę związany ze Śmigusem Dyngusem. Myślę, że spokojnie moglibyśmy dziś pogadać również o układzie wydechowym mojego samochodu (coś mi ostatnio szwankuje, pewnie tłumik do wymiany)
Bahus
BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO ŚMIESZNE-TEMAT FORUM"ROZMOWY WOLNE I FRYWOLNE"JAK NIE UMIESZ POMÓC TO NIE KOMENTUJ!!!!
I JESZCZE JEDNO-GDZIE JEST NAPISANE ŻE NA TEJ STRONIE MUSIMY PISAĆ O ŚWIĘTACH-TROCHĘ WYROZUMIAŁOŚCI DZIĘKI ZA POMOC-NIE MA CO !!!
Gosiu nie denerwuj się, zwłaszcza na bahusa, na tym polega cała jego przekora, niejednemu już ciśnienie podniósł...ale w tym Jego urok;) Oczywiście, że każdy temat w rozmowach wolnych i frywolnych jest zawsze na czasie, szkoda tylko, że nikt nie znalazł sposobu, jak Ci pomóc. Ale jutro z pewnością się forumowicze odezwą, jak już zakończą świąteczne objadanie i leniuchowanie;) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
ja również Cię pozdrawiam ,ale wkurza mnie to jak ktoś nie umie pomóc a się wymądrza BAHUS-WIELKI MI KTOŚ
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości:
> ja również Cię pozdrawiam ,ale wkurza mnie to jak ktoś nie umie pomóc a się
> wymądrza BAHUS-WIELKI MI KTOŚ
185 cm wzrostu. O wadze to nawet nie wspomnę (jutro się okaże ile)
Bahus
Taki wzrost to ja mam, nie masz sie czym chwalic, ja moge byc NADIA-WIELKA,ale Ty to chyba mozesz sobie tylko zaspiewac: ...choc jestem niewielki jestem Bahusek Wielki...
eNka, DOKŁADNIE....moim "przesłaniem" jest rozśmieszyć, a nie zdenerwować
Bahus
JESTEM TAKA ZŁA ,ŻE NIE JEST MI DO ŚMIECHU
nie zlosc sie..juz ktorys raz tu dzien zagladam zeby zobaczyc czy ktos w jakis sposob pomogl Ci ...ja sama nie potrafie kurcze;(
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości:
> kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w
> tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś
> zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Gosiu nic nie rozumiem, jak to podeszła woda pod meblami...nie ma podłogi , a przed meblami co tam stało? pęcherz ...mam rozumieć że parkiet "wybrzuszył" się tak? w tym miejscu gdzie jest wilgoć.. Gosiu jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy odsunąć meble , wyburchlone miejsce osuszyć przedtem jednak parkiet czy coś co leży trzeba usunąć chyba...są środki do osuszania no i działaj błyskawicznie bo możesz "zagrzybić" pokój, a meble no cóż jak postoją w takiej wilgoci..lepiej nie mówić co będzie, Gosiu jednak nie rozumiem napisz dokładnie co jest z tą wodą pod meblami????
pozdrawiam, no i głowa do góry nie złość się nie warto jutro nowy dzień a więc i nowe porady
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości:
> kupiłam 3 miesiące temu meble i jestem wściekła bo musiało stać coś mokrego w
> tym miejscu i meble podeszły wodą-co mam zrobić ??czy wogóle mozna coś
> zrobić??w miejscu gdzie to coś mokrego stało jest pęcherz!!!!!
Gosiu, baaaaaardzo rzadko juz odzywam się jak zapewnie zauważyłaś (nie tylko Ty), chcesz pomocy ale przeczytaj co sama napisałaś...nie wiadomo o co Ci chodzi: z tego co wpisałaś to piszesz, że nie wiesz co stało przedtem na miejscu gdzie postawiłaś meble....tego NIE MOGĘ zrozumieć...nie jest to w Twoim mieszkaniu...nie wiesz co stało w tym miejscu przed postawionymi teraz meblami?...
Chcesz pomocy to nie pisz chaotycznie ale PRZEDSTAW PROBLEM, a nie "sygnalizuj bezradności".
Pozdrawiam
Janek
P.S.
Być może kupiłaś meble, które stały przedtem na wilgotnym miejscu i teraz "oddają "wilgoć gdy stoją na suchym podłożu.
Ale jest to tylko mój domysł.
dokładnie chodzi o to ,że w miejscu gdzie stał wazon a nie był dobrze wytarty od spodu zrobił się na meblach pęcherz,nie wiem jak to inaczej napisać.Meble w tym miejscu są mocno wypukła i szorstkie,ta woda co była pod wazonem została przez meble pochłonięta.
To ja teraz juz zupelnie nie rozumiem: najpierw mialam wrazenie, ze meble szaly gdzies w mokrym i z tego zrobil sie gdzies pecherz. Teraz, ze ten pecherz jest NA meblu i powstal od wilgotnego wazonu. Czyli meble stoja (i staly?) sucho zostaly jednak przez nieuwage "zalane"? Gosiu trudno Ci pomoc przy wrazeniu takich sprzecznych wiadomosci.
Gosiu, jeśli dobrze zrozumiałam, to faktycznie zapowiada się problem. Moim zdaniem pod wpływem wilgoci odkleiła się okleina meblowa. Myślę, że bez pomocy fachowca się nie obejdzie. Przykro mi, że nie mogę napisać nic mądrzejszego i niestety nie pomogę.
mam wrażenie ,ze tylko ty zrozumiałaś o czym ja pisałam i czego dotyczył problem,szkoda,że nie umiesz mi pomóc ale i tak dziękuję.Pozdrawiam
Użytkownik gosia111 napisał w wiadomości:
> mam wrażenie ,ze tylko ty zrozumiałaś o czym ja pisałam i czego dotyczył
> problem,szkoda,że nie umiesz mi pomóc ale i tak dziękuję.Pozdrawiam
Nieprawda, ja też zrozumiałem....
Bahus
Gosia, trudno mi powiedzieć bo bym musiał to zobaczyć. Jeśli plama jest już sucha, należy uwypuklenie przeciąć żyletką lub ostrym nożykiem,Zostawić około 2 mm luzu między nacięciem. Wprowadzić pod okleinę klej wikol. Przyłożyć papier i równą deseczkę, którą docisnąć ściskiem stolarskim. O ile jest taka możliwość. Musi być mocno docisnięte. Pozostaw tak na 24 godziny. Po wyschnięciu lekko zeszlifować i dobrać lakier pod kolor mebla. Gdybym to miał u mnie to bym zrobił. Mam nadzieję, że mężczyzna się znajdzie.
przeprasowałam to miejsce żelaskiem i muszę przyznać ,że wygląda zdecydowanie lepiej, serdecznie dziekuję za podpowiedź
Gdybyś próbowała "powalczyć" z pomocą kleju, to proponuję zastosować klej kostny. Potem można postepować tak, jak napisał Lajan. Ten klej posiada taki plus, że jeśli pobrudzisz nim mebel, bo np. wydostanie się nadmiernie wciśnieta porcja, to można go zmyć. Nie trwa, to szybko, ale daje się wykonać bez uszczerbka dla mebla. Jest też taki klej, który należy do grypy "zimnych" (znam go z Niemiec)i nosi nazwę kleju rybiego. Też się świetnie nadaje do takich napraw. Jednak nie wiem, czy można go kupić w Polsce. Pozdrawiam.
Smakosia, klej kostny gotujesz w dwóch naczyniach, w jednym jest woda a w drugim klej z odrobiną wody,, takim klejem możesz kleić różne powierzchnie, naprawa forniru tym klejem na gorąco jest utrudniona. Lepszy jest klej wikol. Nie doradzałem Gosi prasowania gdyż nie wiem jaki jest lakier. Jeśli użyła żelazka to tym lepiej bo skleja na poczekaniu.Napisałem, że gdybym mebel miał u siebie naprawiłbym bez problemu. Przez 10 lat prowadziłem warsztat stolarski , artystyczny, Do tego miałem renowację mebli. Polecam się...... hahahahhaa
Lajanie, zapraszam do NY mam stara antyczna komode do odnowienia..... Charlie jeszcze przed slubem sie "odgrazal" ze to zrobi, ale jak widac "obiecanki, cacanki..... a mnie radosc" ;))))
Który autobus jedzie do Ciebie?
dobrze wiedziec o Twoich talentach Lajanku ;)))))))))