A ja luz. Wczoraj w pracy , wróciłam o 21.00 tylko troszke pojadłam i poszłam spać , dzisiaj dziecko skutecznie mnie od stołu a teraz czekam na obiadek ....Pozdrawiam obżartuszków , sylimarol i hepatil górą:))
Bahus nie królik, sałaty nie jada, dajcie mi wody, o tym tylko gada. Te Święta nadwagę mu dały, czuje się teraz zbyt ociężały. Oddział internistyczny już nie przyjmuje, lekarzy nie ma , oddział strajkuje. Zabierzcie mu kiełbasy, niech brzuch zmięknie, jeśli będzie się objadał, to jeszcze pęknie. Wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby Bahusa nam rozerwało. Wypluwki sowy to pryszczyk mały, chcecie zobaczyć obiad Bahusa cały? Stół więc zabieram, zastawa znika, Bahus od dzisiaj tłustego unika. Wodę codziennie niech raczej popija, pełnego stołu z jadłem omija.
Lajan , patrzcie głupstwa pisze, Lepiej zamilcz albo ...ciszej. Bahus, ... on na wodę patrzy krzywo, Wszak ubóstwia tylko PIWOOOOO!OOOOO! Gdyby zaczął wodę pijać, Stolarz dechy mógłby zbijać.
Janek....Lajan i piwo.... Dowcip nie z tej ziemi, gdyby Lajan piwo pijał nie miał by kamieni. Nie cierpiałby biedak gdyby piwo pił ino w zdrowu i szczęściu długie lata żył.
No panowie, wszystko przeczytałem, oczywiście, serdecznie się uśmiałem. Niepotrzebnie Janek pretensje wnosi, Bahus nie piwo, lecz o wodę prosi. lecz nie wiem co mu się takiego stało, że zamiast piwa, wodę by mu się chlało. To, że przez święta tłusto tak jadał, może mu zaszkodziło i głupio by gadał? Widzę, że powoli do siebie dochodzi, bo o kamieniach prelekcję wywodzi. O moje cierpienie tak bardzo drży, że ze śmiechu, z oczu kapią mu łzy. Lajan beczkami piwo kiedyś chlał, zamiast kamieni, wielki brzuch miał. Zaznaczam, że Obaj też winę macie, kiedy jestem u Was to mnie unikacie. Jeden dorywczo sobie pracuje, drugi zaś głośno w wyrze pochrapuje. Z żadnym na piwie spotkać się nie mogę, wiejecie ode mnie, jakby bili na trwogę. Obaj się teraz tutaj wyżywacie, niestety, racji jednak nie macie. Mam nadzieję, że w Otominie się spotkamy, tam dopiero pokaz picia piwa damy.
Bardzo proszę odstawić mnie od stołu, albo stół ode mnie.....jak tak się nie stanie, to albo pęknę, albo skończę na oddziele internistycznym....
Bahus
A ja luz. Wczoraj w pracy , wróciłam o 21.00 tylko troszke pojadłam i poszłam spać , dzisiaj dziecko skutecznie mnie od stołu a teraz czekam na obiadek ....Pozdrawiam obżartuszków , sylimarol i hepatil górą:))
Bahus, na taką prośbę nie można być głuchym...:))) Mam tylko jedno pytanie co do pomocy : co jest cięższe , Ty czy stół ?
Wesołych Świąt !
No popatrz...wszystkim Bahus odpowiedział na pytania a na Twoje jakoś nie odpowiada
Bahus a ja ze zwyklej babskiej ciekawosci zapytam : czym sie tak obzerasz?
Tym co zawsze na Wielkanoc, szynka, jajka, biała kiełbasa, i milion ( o 999 999 za dużo) innych potraw.
Bahus
Bahus nie narzekaj. sa swieta wiec mozesz sie objadac.
od jutra przejdz na scisla diete ;-)))
bahusie od dzisiaj salata i woda aż do nastepnych swiąt:)
Użytkownik vikunia napisał w wiadomości:
> bahusie od dzisiaj salata i woda aż do nastepnych swiąt:)
Sałata zbyt kaloryczna....pozostaję przy wodzie...;)
Bahus
Bahus nie królik, sałaty nie jada,
dajcie mi wody, o tym tylko gada.
Te Święta nadwagę mu dały,
czuje się teraz zbyt ociężały.
Oddział internistyczny już nie przyjmuje,
lekarzy nie ma , oddział strajkuje.
Zabierzcie mu kiełbasy, niech brzuch zmięknie,
jeśli będzie się objadał, to jeszcze pęknie.
Wyobraźcie sobie co by się stało,
gdyby Bahusa nam rozerwało.
Wypluwki sowy to pryszczyk mały,
chcecie zobaczyć obiad Bahusa cały?
Stół więc zabieram, zastawa znika,
Bahus od dzisiaj tłustego unika.
Wodę codziennie niech raczej popija,
pełnego stołu z jadłem omija.
Swietnie to napisałeś lajanie:)
Bahus
super Lajanku :)) ja też poproszę tylko o ... wodę
Lepiej zamilcz albo ...ciszej.
Bahus, ... on na wodę patrzy krzywo,
Wszak ubóstwia tylko PIWOOOOO!OOOOO!
Gdyby zaczął wodę pijać,
Stolarz dechy mógłby zbijać.
Janek....Lajan i piwo....
Dowcip nie z tej ziemi,
gdyby Lajan piwo pijał
nie miał by kamieni.
Nie cierpiałby biedak
gdyby piwo pił
ino w zdrowu i szczęściu
długie lata żył.
Bahus
No panowie, wszystko przeczytałem,
oczywiście, serdecznie się uśmiałem.
Niepotrzebnie Janek pretensje wnosi,
Bahus nie piwo, lecz o wodę prosi.
lecz nie wiem co mu się takiego stało,
że zamiast piwa, wodę by mu się chlało.
To, że przez święta tłusto tak jadał,
może mu zaszkodziło i głupio by gadał?
Widzę, że powoli do siebie dochodzi,
bo o kamieniach prelekcję wywodzi.
O moje cierpienie tak bardzo drży,
że ze śmiechu, z oczu kapią mu łzy.
Lajan beczkami piwo kiedyś chlał,
zamiast kamieni, wielki brzuch miał.
Zaznaczam, że Obaj też winę macie,
kiedy jestem u Was to mnie unikacie.
Jeden dorywczo sobie pracuje,
drugi zaś głośno w wyrze pochrapuje.
Z żadnym na piwie spotkać się nie mogę,
wiejecie ode mnie, jakby bili na trwogę.
Obaj się teraz tutaj wyżywacie,
niestety, racji jednak nie macie.
Mam nadzieję, że w Otominie się spotkamy,
tam dopiero pokaz picia piwa damy.
Oj damy damy ..
Bahus
I nie spotkaliśmy się
Odgrzewam stary wątek...popatrzcie...czy stracił coś na aktualności? Myślę, że i dzisiaj po 5 latach jest nadal aktualny.
Zmieniło się. Jesteś na diecie.
Aniu masz rację...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ;)
O wlasnie, wlasnie, co z ta Twoja dieta... Ja patrzac jaki jestes dzielny tez sie zawzielam i co?
Czyzbym miala stracic swoj autorytet???
albo chleb i woda albo kicha deba staje, omg co za chlop!