Każdy pieczony sernik musi opaść a to zgodnie z prawem powszechnego ciążenia. Z fizyką nie wygrasz.
Natomiast dobrze jest wiedzieć jak postępować aby nie opadł na placek, a opadając, opadał równo nie tworząc krateru. Ale to już jest zupełnie inna bajka.
Po upieczeniu trzymam sernik przez 10 minut w wyłączonym piekarniku i potem kolejne 10 przy uchylonych drzwiczkach. Celem wyrównania temperatur. W tym czasie nie ma mowy o uchylonych oknach. Jak do tej pory skutkuje. Nawet serniki, które wyrosną w górę nie równomiernie (pękają) wyrównują powierzchnię - po polaniu czekoladą nie ma śladu po pęknięciu (co najwyżej maleńka "nagroda" w postaci większej ilości czekolady). Jeżeli robię sernik z górą serową (bez ciasta) wtedy - gdy górna przypieczona powierzchnia odchodzi - zrywam ją i jak już mam nie odstającą powierzchnię polewam czekoladą (preferuję serniki z tym rodzajem polewy).
Polecam mój sposób. Wylaną na blachę masę serową wyrównuję czymś płaskim, a szczególnie przy brzegach. Tak żeby masa "przykleiła" się do blachy. Dostałam taką poradę kiedyś w cukierni. Napisz czy się sprawdziła. U mnie działa. Pozdrawiam
Kochane , a ja polecam ten sernik ! http://wielkiezarcie.com/przepis21746.html chociaż mi wyrósł pofałdowany jak wąż i do tego popękał , nic to - na wieżchu jest pyszny , wyrównujący wszystko krem P O L E C A M
Aby sernik, nie opadal.... powinno sie go piec w wodzie! Tortownice trzeba opakowac w folie aluminiowa, i postawic do wiekszego naczynia, wypelnionego woda! Sposob wyprobowany, przez Asie Oliwkowa! :)))
Użytkownik Glumanda napisał w wiadomości: > Aby sernik, nie opadal.... powinno sie go piec w wodzie!Tortownice trzeba > opakowac w folie aluminiowa, i postawic do wiekszego naczynia, wypelnionego > woda! Sposob wyprobowany, przez Asie Oliwkowa! :)))
Jo jo! Z tą różnicą, że po takiej obróbce termicznej w wyniku końcowym mamy do czynienia z suufleto-zapiekanką serową a nie z sernikiem :-)
moja znajoma ma swoj stary sprawdzony sposob. zawsze powtarza, ze sernik (czy jakiekolaiwk inne ciasto z tendencja do opadania) nalezy "zrzucic" to nie opadnie. chodzi o to, zeby przytrzymac blache jakies 10 cm nad blatem, podloga....i po prostu blaszke z ciastem puscic. oczywiscie nie rabnac nia, zeby za chwile zbierac wszystko z podlogi ;))))) sprawdzilo sie przy biszkopcie, ktory zawsze mi opadal, a na serniku jeszcze nie probowalam bo po prostu dawno go nie pieklam.
Moj niezawodny sposob na równy sernik to: na środek nakładam duzo więcej masy serowej niż po bokach i po upieczeniu zawsze jest równy,a jeżeli opadnie to minimalnie. Po upieczeniu koniecznie trzeba okroic boki sernika nozem i to 2-3 razy żeby równo opadał.
Każdy pieczony sernik musi opaść a to zgodnie z prawem powszechnego ciążenia. Z fizyką nie wygrasz. Natomiast dobrze jest wiedzieć jak postępować aby nie opadł na placek, a opadając, opadał równo nie tworząc krateru. Ale to już jest zupełnie inna bajka.
Sernik zawsze opada, ja po wyjęciu obkrawam w koło, wtedy opada równo.Pozdrawiam.
Jezeli mozesz napisz jak to robic? Bardzo prosze. Moj sernik, ktory pieke jest b. dobry ale niestety jego wyglad to juz inna bajka.
Jak jest już upieczony, wyjmuję z pieca i nożem obkrawam w koło blachy, tak żeby był odkrojony od blachy.
Może lektura tego wątku coś pomoże : http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=125235&post=127466
Ja każdy jeszcze ciepły sernik odwracam "do góry nogami" i między innymi dzięki temu jego powierzchnia prawie się wyrównuje.
Po upieczeniu trzymam sernik przez 10 minut w wyłączonym piekarniku i potem kolejne 10 przy uchylonych drzwiczkach. Celem wyrównania temperatur. W tym czasie nie ma mowy o uchylonych oknach. Jak do tej pory skutkuje. Nawet serniki, które wyrosną w górę nie równomiernie (pękają) wyrównują powierzchnię - po polaniu czekoladą nie ma śladu po pęknięciu (co najwyżej maleńka "nagroda" w postaci większej ilości czekolady). Jeżeli robię sernik z górą serową (bez ciasta) wtedy - gdy górna przypieczona powierzchnia odchodzi - zrywam ją i jak już mam nie odstającą powierzchnię polewam czekoladą (preferuję serniki z tym rodzajem polewy).
Dziewczyny jestescie kochane. Dziekuje za pomoc. Napewno wyprobuje. Pozdrawiam
Polecam mój sposób. Wylaną na blachę masę serową wyrównuję czymś płaskim, a szczególnie przy brzegach. Tak żeby masa "przykleiła" się do blachy. Dostałam taką poradę kiedyś w cukierni. Napisz czy się sprawdziła. U mnie działa. Pozdrawiam
A czy boki blachy należy smarować ?
Nie wiem czy należy smarować, ale ja zawsze smaruję.
Kochane , a ja polecam ten sernik ! http://wielkiezarcie.com/przepis21746.html
chociaż mi wyrósł pofałdowany jak wąż i do tego popękał , nic to - na wieżchu jest pyszny , wyrównujący wszystko krem P O L E C A M
Kiedy wykladasz papierem do pieczenia nie musisz smarowac bokow.
Aby sernik, nie opadal.... powinno sie go piec w wodzie!
Tortownice trzeba opakowac w folie aluminiowa, i postawic do wiekszego naczynia, wypelnionego woda!
Sposob wyprobowany, przez Asie Oliwkowa! :)))
Użytkownik Glumanda napisał w wiadomości:
> Aby sernik, nie opadal.... powinno sie go piec w wodzie!Tortownice trzeba
> opakowac w folie aluminiowa, i postawic do wiekszego naczynia, wypelnionego
> woda! Sposob wyprobowany, przez Asie Oliwkowa! :)))
Jo jo! Z tą różnicą, że po takiej obróbce termicznej w wyniku końcowym mamy do czynienia z suufleto-zapiekanką serową a nie z sernikiem :-)
moja znajoma ma swoj stary sprawdzony sposob. zawsze powtarza, ze sernik (czy jakiekolaiwk inne ciasto z tendencja do opadania) nalezy "zrzucic" to nie opadnie. chodzi o to, zeby przytrzymac blache jakies 10 cm nad blatem, podloga....i po prostu blaszke z ciastem puscic. oczywiscie nie rabnac nia, zeby za chwile zbierac wszystko z podlogi ;))))) sprawdzilo sie przy biszkopcie, ktory zawsze mi opadal, a na serniku jeszcze nie probowalam bo po prostu dawno go nie pieklam.
Moj niezawodny sposob na równy sernik to: na środek nakładam duzo więcej masy serowej niż po bokach i po upieczeniu zawsze jest równy,a jeżeli opadnie to minimalnie. Po upieczeniu koniecznie trzeba okroic boki sernika nozem i to 2-3 razy żeby równo opadał.
Jeszcze raz serdecznie dziekuje.