Witam serdecznie. Mam do Was pytanie dotyczące soku aloesowego, podaję go dzieciom do picia, ma wzmacniać odporność i ma być ogólnie dobry dla organizmu, chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was stosuje taki sok, czy warto i jakie macie o tym zdanie. Z góry dziękuję za wypowiedzi, pozdrawiam Marzena.
A to wlanie zalezy od rodzaju aloesu.W Europie przeaznie nie wie sie o tym ze nie kazdy aloes ma wlasciwosci lecznicze. Na przyklad w medycynie Indyjskiej uzywane sa tylko niektore gatunki o przezroczystym galaretkowym soku. Takim szamponem wyleczylam w ciagu dwoch tygodni lupierz nekajacy mnie od okresu dojrzewania . Mialam na zmiane lupiez z lojotokiem, chodzilam do dematologa i uzywalam drogich kupowanych w aptece szamponow poprawa byla tylko bardzo krotka albo wcale, W czasie urlopu zaowazylam juz myjac glowe "tamtejszym" szamponem ze moja skora nie reagowala podraznieniem i pieczniem lub swedzeniem jak w Europie nawet na lagodne szampony. Wlosy mimo pocenia i ciaglego noszenia kapelusza przeciw sloncu nie wisialy wieczorem jak straki co w domu bylo na porzadku dziennym.
Wiadomo Aloevera jest bardzo zdrowa dla skory ale...musi byc wlasciwie skoncentrowana pozostawiona w jak najbardzij naturalnej postaci. Dziala wspaniale na wszelkie podraznienia, oparzenia. Choc mam skore wrazliwa na slonce po urlopie milam skore jak niemowle nawet zwykle krostki poznikaly mimo pocenia sie (wiadomo tropiki). Po tym jak zobaczylam jak zadzialal tamtejszy szampon odstawilam w urlopie szampon i zel do mycia oraz lotion do skory przywieziony z Europy i uzywalam tylko roduktow tamtejszych. nawet moj maz ktory jest ogromnym sceptykiem medycyny naturalnej nie wierzyl wlasnym oczom.
Przemysl kosmetyczny w Europie dobrze wie w czym rzecz niestety nagminnie zastepuje (ze wzgledu na koszty) prawdziwa aloe zastepnikami chemicznymi lub tez jej ilosc w kremach itp. jest tak minimalna, ze sluzy tylko za wywieszke nie dziala jednak jak powinna. Oczywiscie sa zapewne i lepsze produkty ale podejrzewam ze maja one swa cene i dla laika trodne w znalezieniu. Tak samo ma sie z produktami spozywczymi z aloe - w tej chwili w modzie wiec robi sie bisnes jak sie da i z czym sie da. Jest to dla laika wrecz niebezpieczne gdyz wiele gatunkow aloe jest po prostu trujaca! Jesli ktos tegonie wie moze wpasc na pomysl ze kazda aloe jest zdrowa i lecznicza.
Ja sama porozmawialam z lekarzem na Sri Lance pytajac dlaczego stosowanie (jesli jest taka zdrowa i zbawienna dla skory) aloe w domu jako srodek na oparzenie niby pomagala ale skora byla podrazniona. Stosowalam jak sie czesto slyszy galaretkowy sok ze zwyklej doniczkowej aloe o bialawej barwie. Stosowalam tylko zewnetrznie bo juz w domu wiedzialam ze ten sok jet wlasciwie trujacy. lekarz sie rozesmial i potwierdzil ze ta aloe nie nadaje sie raczej do pielegnacji nie mowiac juz o zazywaniu doustnym.
Pokazal mi wlasciwa aloe (zewnetrznie nie do odroznienia jak dla mnie) o zupelnie przezroczystym soku. Posmarowane nim przedramie nie wykazywalo zadnych sladow podraznienia wrecz przeciwnie.
Dltego nie wierzcie wszystkiemu gdzie aloe niby jest zawarta lecz poradzcie sie najlepiej w aptece lub u lekarza lub homeopaty.
Mój mąz stosował (Aloevera, przezroczysty), kupował w 1 l opakowaniach. Dzięki systematycznemu zażywaniu (2 łyzki stołowe dziennie) na wiele lat pożegnał się z problemami gastrycznymi. Nie sprawdzalismy laboratoryjnie działania tego soku, ale jemu zdecydwanie pomógł. Również okłady na stawy, na oparzenia sie sprawdziły. Nie każdy naturalny specyfik pomoże kazdemu, my mamy z aloesem tylko dobre doświadczenia.
Dorotko gdzie mozna dostac ten szampon aloesowy o ktorym piszesz,u mnie w domu jest rowniez ten problem:Uzywalismy od zwyklych szamponow przeciwlupiezowych po te lecznicze aptekowe,ale to krotkotrwaly efekt.
nie wiem kochana ja kupilam na Sri Lance w czasie urlopu...Popatrz moze w internecie na stronach ayuwerdyjskiej medycyny. Na przykad tutaj . Moj szampon jest firmy:The Swadeshi Industrial Works Ltd.,57,Colombo Road, Kandana, Sri Lanka. Nazwa szampnu: Khomba. Zawiera wyciag z aloesu i Neem. ten ostatni Ci zalinkowalam jakbys chcala cos na ten temat poczytac.Moze znajdziesz inny sampon zawierajacy ta kombinacje ziol. Powodzenia w szukaniu!
Napój z miąższu aloesu jest bardzo zdrowy.Sama sie o tym przekonałam , Aloes pije równiez moj maż, który po wypadku i licznych operacjach bardzo wzmocnił swój organizm. Juz nie pamietamy kiedy chorowalismy na grypę.Reguluje prace przewodu pokarmowego.To naturalny zastrzyk energii.Polecam moja rodzina stosuje taki aloes,juz od 4 lat zamawiam 2x w roku takie butle http://www.flpp.com.pl/produkty/8/0 - tutaj są ciekawe informacje o produkcji i zastosowaniu aloesu.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam serdecznie. Mam do Was pytanie dotyczące soku aloesowego, podaję go dzieciom do picia, ma wzmacniać odporność i ma być ogólnie dobry dla organizmu, chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was stosuje taki sok, czy warto i jakie macie o tym zdanie. Z góry dziękuję za wypowiedzi, pozdrawiam Marzena.
A to wlanie zalezy od rodzaju aloesu.W Europie przeaznie nie wie sie o tym ze nie kazdy aloes ma wlasciwosci lecznicze. Na przyklad w medycynie Indyjskiej uzywane sa tylko niektore gatunki o przezroczystym galaretkowym soku. Takim szamponem wyleczylam w ciagu dwoch tygodni lupierz nekajacy mnie od okresu dojrzewania . Mialam na zmiane lupiez z lojotokiem, chodzilam do dematologa i uzywalam drogich kupowanych w aptece szamponow poprawa byla tylko bardzo krotka albo wcale, W czasie urlopu zaowazylam juz myjac glowe "tamtejszym" szamponem ze moja skora nie reagowala podraznieniem i pieczniem lub swedzeniem jak w Europie nawet na lagodne szampony. Wlosy mimo pocenia i ciaglego noszenia kapelusza przeciw sloncu nie wisialy wieczorem jak straki co w domu bylo na porzadku dziennym.
Wiadomo Aloevera jest bardzo zdrowa dla skory ale...musi byc wlasciwie skoncentrowana pozostawiona w jak najbardzij naturalnej postaci. Dziala wspaniale na wszelkie podraznienia, oparzenia. Choc mam skore wrazliwa na slonce po urlopie milam skore jak niemowle nawet zwykle krostki poznikaly mimo pocenia sie (wiadomo tropiki). Po tym jak zobaczylam jak zadzialal tamtejszy szampon odstawilam w urlopie szampon i zel do mycia oraz lotion do skory przywieziony z Europy i uzywalam tylko roduktow tamtejszych. nawet moj maz ktory jest ogromnym sceptykiem medycyny naturalnej nie wierzyl wlasnym oczom.
Przemysl kosmetyczny w Europie dobrze wie w czym rzecz niestety nagminnie zastepuje (ze wzgledu na koszty) prawdziwa aloe zastepnikami chemicznymi lub tez jej ilosc w kremach itp. jest tak minimalna, ze sluzy tylko za wywieszke nie dziala jednak jak powinna. Oczywiscie sa zapewne i lepsze produkty ale podejrzewam ze maja one swa cene i dla laika trodne w znalezieniu. Tak samo ma sie z produktami spozywczymi z aloe - w tej chwili w modzie wiec robi sie bisnes jak sie da i z czym sie da.
Jest to dla laika wrecz niebezpieczne gdyz wiele gatunkow aloe jest po prostu trujaca! Jesli ktos tegonie wie moze wpasc na pomysl ze kazda aloe jest zdrowa i lecznicza.
Ja sama porozmawialam z lekarzem na Sri Lance pytajac dlaczego stosowanie (jesli jest taka zdrowa i zbawienna dla skory) aloe w domu jako srodek na oparzenie niby pomagala ale skora byla podrazniona. Stosowalam jak sie czesto slyszy galaretkowy sok ze zwyklej doniczkowej aloe o bialawej barwie. Stosowalam tylko zewnetrznie bo juz w domu wiedzialam ze ten sok jet wlasciwie trujacy. lekarz sie rozesmial i potwierdzil ze ta aloe nie nadaje sie raczej do pielegnacji nie mowiac juz o zazywaniu doustnym.
Pokazal mi wlasciwa aloe (zewnetrznie nie do odroznienia jak dla mnie) o zupelnie przezroczystym soku. Posmarowane nim przedramie nie wykazywalo zadnych sladow podraznienia wrecz przeciwnie.
Dltego nie wierzcie wszystkiemu gdzie aloe niby jest zawarta lecz poradzcie sie najlepiej w aptece lub u lekarza lub homeopaty.
No wlasniena pewno trafiliscie na uczciwa firme. Wtedy nie ma sprawy
Dorotko gdzie mozna dostac ten szampon aloesowy o ktorym piszesz,u mnie w domu jest rowniez ten problem:Uzywalismy od zwyklych szamponow przeciwlupiezowych po te lecznicze aptekowe,ale to krotkotrwaly efekt.
nie wiem kochana ja kupilam na Sri Lance w czasie urlopu...Popatrz moze w internecie na stronach ayuwerdyjskiej medycyny. Na przykad tutaj . Moj szampon jest firmy:The Swadeshi Industrial Works Ltd.,57,Colombo Road, Kandana, Sri Lanka. Nazwa szampnu: Khomba. Zawiera wyciag z aloesu i Neem. ten ostatni Ci zalinkowalam jakbys chcala cos na ten temat poczytac.Moze znajdziesz inny sampon zawierajacy ta kombinacje ziol. Powodzenia w szukaniu!
Szczerze mówiąc to nie wiedzialam,że sie pije sok aloesowy
. Ja swoim dzieciom podaje tran w kapsułkach i co jakiś czas czosnek
Napój z miąższu aloesu jest bardzo zdrowy.Sama sie o tym przekonałam , Aloes pije równiez moj maż, który po wypadku i licznych operacjach bardzo wzmocnił swój organizm. Juz nie pamietamy kiedy chorowalismy na grypę.Reguluje prace przewodu pokarmowego.To naturalny zastrzyk energii.Polecam moja rodzina stosuje taki aloes,juz od 4 lat zamawiam 2x w roku takie butle http://www.flpp.com.pl/produkty/8/0 - tutaj są ciekawe informacje o produkcji i zastosowaniu aloesu.
My tez kupowalismy w tej firmie
Ja też kupuję aloes tej firmy, ten w żółtym baniaczku. Dziękuję wszystkim za odpowiedz, pozdrawiam.
Jak to smakuje? czy dzieci to lubią?
Czysty aloes zbyt smaczny nie jest, ale można rozcieńczyć sokiem czy herbatką, dzieci piją po 5 ml rano i wieczorem.
Ten z żurawinami ma lepszy smak :)
Dla dzieci jest aloes o smaku brzoskwiniowym http://www.flpp.com.pl/produkty/8/12
Kupuje jeszcze http://www.flpp.com.pl/produkty/12/27 taki preparat multimineralny i stosuje razem z aloesem.Sprawdziłam na sobie i polecam.