Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Na poprawę humoru!

  • Autor: Iloria_S Data: 2008-04-03 17:13:27

    Mama kąpie się w wannie. Po chwili do łazienki wchodzi mały Jaś.
    Zobaczył owłosione łono u mamy i pyta: Mamusiu a co ty masz między nogami?
    Mamazawstydzona: Jasiu to taka szczoteczka.
    Na to chłopiec: A wiesz mamusiu, że tatuś ma taką na kijku i ostatnio cioci Jadzi zęby szorował.

    I jeszcze z życia wzięte: W banku w długiej kolejce stoi kobieta i stara się uspokoić swoje niespokojne dziecko. Po chwili zniecierpliwiona daje mu klapsa. Dziecko na cały głos: Jak będziesz mnie bić to ja powiem babci, że ty tatusia w siusiaka całowałaś!!

  • Autor: ASTI Data: 2008-04-03 18:52:06

    To moze i ja cos dodam .

    rzecz sie dzieje na wsi na polu ludzie zbierali siano byl straszny upal .Nagle zaczal padac mocny deszcz i kobieta ktora miala ze soba swojego 3 letniego synka mowi do niego zeby sie schowal pod spodnice ( a ze majtek nie miala , bo tak goraco bylo no i chlodniej ) Malec wlazl pod spodnice , przeczekal deszcz. Po deszczu wychodzi i pyta
    - mamo a co to bylo , tam pod spodnica ?
    - a tam takie byle co ( zbyla go matka )
    Na drugi dzien kobieta rano sie pyta meza i syna
    - co ma przygotowac na obiad
    -maz mowi : A tam byle co .
    slyszac rozmowe synek krzyczy .Ale jak te byle co nie bedzie oskubane to ja nie bede jadl !!!

  • Autor: ANUTSCHKA Data: 2008-04-03 20:22:08

    Był sobie gospodarz, który miał żonę, 3 synów i krówkę, która żywiła całą rodzinę. Pewnego dnia idzie do obory, patrzy - a tu krówka rozpęknięta. Załamał się biedaczyna bo nie miał z czego rodziny utrzymać - powiesił się.
    Po pewnym czasie do obory przychodzi żona, patrzy - krówka rozpeknięta, a maż wisi u powały. Też się powiesiła, bo co to za życie bez męża. Przychodzi najstarszy syn do obory, patrzy - krówka rozpęknięta, ojciec wisi, matka wisi, postanowił iść w świat. Zatrzymał się przy jeziorze i płacze nad swoim losem. Pojawia się złota rybka i się pyta:
    - Co ci się stało?
    No to ten opowiedział jej swoja historię. Na to rybka:
    - Jeśli przelecisz mnie 10 razy wszystko wróci do normy.
    Więc ten zaczął, ale przy 5 razie nie wytrzymał, serce mu pekło z wysiłku.
    Przychodzi średni syn do obory, patrzy - krówka rozpęknięta, rodzice martwi, postanowił iść w świat. Również spotkał złotą rybkę, która ponowiła swoją propozycję. Jednakże i on nie podołał.
    Przychodzi najmłodszy syn do obory, patrzy krówka rozpęknięta, rodzice martwi... poszedł w świat. Dochodzi nad jezioro, a tam złota rybka proponuje mu taki sam układ. Najmłodszy na to:
    - A 20 razy mogę?
    - Możesz.
    - A 40?
    - No jasne!!
    - A 50??!
    - Pewnie, nie ma sprawy! (rybka już cała w skowronkach).
    Najmłodszy na to:
    - A nie rozpękniesz się jak krówka??

  • Autor: Iloria_S Data: 2008-04-03 20:50:27

    Hahaha a już miałam pytać co znaczy "rozpęknieta".  A więc może tak coś z innej beczki...

    Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
    - U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
    - U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.

  • Autor: ANUTSCHKA Data: 2008-04-03 21:21:59

    I... stary HICIOR:

    Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie.
    Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie
    dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
    -kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. .
    -tutaj? jesteś nienormalny .
    -noooo, tak szybciutko, nic sie nie stanie.. .
    -nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucić śmieci, albojakis sasiad i mnie rozpozna.. .
    -ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto.. .
    -nie, a jak ktos bedzie wychodził.. .
    -no dawaj nie badz taka...
    -powiedzialam ci ze nie i koniec!
    -no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy.......
    -nie!
    W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
    -Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kurewskiego
    domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

  • Autor: Iloria_S Data: 2008-04-03 22:04:54

    OMG

  • Autor: eyta Data: 2008-04-04 11:05:42

    hihihi , NIE ZNAŁAM, OOOOOOOOO MATKO HIHIHIHI


    Żona pochyla się do zamrażaraki , mąż nie wytrzymuje dopada od tyłu. Żona łapie mrożeonego kurczaka i leje w łeb męża. On: No coś Ty przecież lubisz od tyłu??!!! Ona: Tak, ale nie w Tesco.....



    Analogiczna sytuacja jak powyżej mąż dopada ją od tyłu , ona łapie kurczka mrożonego wali go w łeb i mówi: Jesteś tak samo głupi jak moi koledzy z pracy!!!!!

  • Autor: Iloria_S Data: 2008-04-05 21:59:05

    Jejku coraz bardziej sprośny robi się ten wątek.. Może zacznijmy wpisywać dowcipy o innej tematyce bo jeszcze admin go usunie.

    A więc: Jechał zięć z teściową na traktorze. Nagle rozpętała się burza i piorun trafił obok przyczepy, a zięć - "Boże"...
    Drugi trafił jeszcze bliżej. Zięć - "Boże...
    Trzeci trafił w teściową, a zięć - "Boże, myślałem że już nie trafisz."


    Na pogrzebie teściowej kolega pyta się zięcia zmarłej:
    - Na co umarła twoja teściowa?
    - Zatruła się grzybami.
    - A dlaczego ma zęby wybite?
    - Bo żreć nie chciała jędza!!!

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-04-06 11:43:23

    To ja znowu troszkę świńsko:
    Pani pyta na lekcji:
    -"Jasiu jeżeli na gałęzi siedzi 5 gołębi i do jednego strzelimy z pistoletu to ile gołębi zostanie na gałęzi?"
    -"Ani jeden, bo wszystkie się wystraszą huku pistoletu"-odpowiada Jasiu
    -"Nie Jasiu, prawidłowa odpowiedź to cztery, ale podoba mi się twój tok myślenia"
    Na to Jasiu:
    -"Na ławce w parku siedzą 3 kobiety i jedzą loda. Pierwsza delikatnie oblizuje loda z każdej strony. Druga ssie loda tworząc stożek, a trzecia łapczywie odgryza za jednym razem pół loda. Która z nich jest mężatką?"
    Pani po chwwili zastanowienia odpowiada:
    -"Ta która ssie loda tworząc stożek"
    Na to Jasiu:
    -"Nie proszę pani. Ta która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok myślenia"

  • Autor: Iloria_S Data: 2008-04-06 21:04:43

    hahahaha muszę przeczytać mężowi! hahahahaha

  • Autor: bahus Data: 2008-04-11 17:19:47

    Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
    - No i k***a gdzie? Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna? Coś się tam w górze poj**ło... Niby ponoć wiosna już jest - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, k***a...
    A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
    - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz....

Przejdź do pełnej wersji serwisu