Od tygodnia jestem już w domu z nowym przychówkiem - druga kobietka do ekipy przybyła; oj będą nasi panowie cierpieć prześladowania... Wszystko poszło z grubsza dobrze - nie tak dobrze, jak bym chciała, u mnie, natomiast z dzieckiem w porządku. Trochę męczy mnie "baby blue", więc popłakuję sobie w wolnych chwilach. Miałam nadzieję wyjść dziś z domu; niestety jest za zimno i za mokro na małą i ciągle siedzę... Poza tym u mnie źle niestety i jakoś w tym wszystkim przygnębiona strasznie jestem. Dzidziuś na razie spokojny w miarę, więc przynajmniej na razie nie jestem jakoś przemęczona - ale od poniedziałku mąż wyjeżdża na trzy tygodnie z kolei (na weekendy będzie wracał) i sama zostanę z trójką....ufff, będzie ciężko, zwłaszcza, że jeszcze nie doszłam do siebie po tej cesarce. Pozdrawiam wszystkich wiosennie - może niedługo coś drgnie w tej smętnej pogodzie... p.
Pandoro :)))) Ciebie to się dobrze czyta nawet wtedy, kiedy jesteś taka smarkata i pociągająca... Gratuluję Małej i trzymam kciuki za szybki powrót do formy!
Pandoro, ciesze sie, ze juz po wszystkim i ze Ci nowa kobietka przybyla, przyda sie niechybnie do walki z meskim rodem :) Szkoda tylko, ze opanowal Cie ten "baby blue", ale miejmy nadzieje, ze to tez sie w miare szybko zmieni....fakt pogoda sprzyja wyjatkowo jakims takim chusteczkowym nastrojom. Bo to o tej porze slonce powinno dawac solidnie (u mnie akurat dzis daje) i wszystko budzic sie do zycia z mniejszym lub wiekszym radosnym piskiem ptaszyny, a tu zwykle chmurno i durno. Ale z kazdym dniem bedzie lepiej. Ja sobie powtrzam "radosnie mi" i nawet zaczynam w to powoli wierzyc, moze sprobuj :))) Buziaczki serdeczne dla Ciebie i malej i jesli mozna prosic to moze podzielisz sie zdjeciem .... prosze :))
Gratuluje coreczki :) Mam nadzieje,ze ''dolek'' szybko Ci minie i bedzie wszystko ok. ;) Ciesz sie tym,ze dzieciaczek nie marudzi za bardzo i ze nie ma kolek...no i ze jest zdrowe :))) Zajrzy sloneczko do okna, to wszystko co zle odejdzie w kat a Ty wezmiesz dzieciaczka na spacer i cieszyc sie bedziesz piekna wiosna i spiacym bobasem ;)))
Gratulacje Pandoro ! dobrze, że dziecię zdrowe, a reszta jakoś będzie. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej, wpadałabym aby zabrać te starsze na spacerek. Ale myślę, że i tak dasz radę. Bądziemy Cię wspierać duchowo i choć to nie to samo co pomoc bezpośrednia to wierzę, że też choć trochę takie wsparcie się przyda. Trzymaj się dzielnie i cieplutko!
Pandorko nasza, jak dobrze, że już się odezwałaś i te Twoje wieści wcale ni są "blue", one sa zwyczajnie zmęczone i potrzebują jeszcze chwili oddechu. Dziewczyny mają rację - jak tylko zaświeci słońce i wyjdziesz na spacer, to zaraz wszystko będzie wyglądać znacznie lepiej. Zdziwisz się jak mocno poczujesz wiosenną energię. Życzę Ci tego z całych sił i zasyłam wieeeeelkie gratulacje :-)
Pandorko, gratuluje zdrowego dzidziusia. Nie martw sie wszystko sie ulozy. Mnie tez 20 maja czeka trzecia cesarka. Nie wiem ile lat maja Twoje dzieciulki, moje sa jeszcze male 5 i 3 latka. Nie mam tu rodziny wiec nie moge na zadna pomoc liczyc. Jesli Ty masz mozliwosc zostawic dzieci z kims to wyjdz nawet sama na krotki spacerek. Glowa do gory, bedzie dobrze. Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze szybkiego powrotu do formy.
Gratulacje dla Mamusi i dzidziusi! Badzcie obie zdrowe, a reszta niech Wam dzielnie pomaga! Wszystko bedzie dobrze... co nie znaczy, ze latwo! Trzymam kciuki oby, bylo najlzej dla Ciebie! :) pozdrowienia!
Gratulacje Pandoro :)))) Babski klan sie powiekszył, wiec hurrrrra :) Póki mąz jest, to sie nie przemeczaj, korzystaj z pomocy i zbieraj siły na... nastepne tygodnie. Od czwartku ma byc juz ładnie, więc moze i zaplanowany spacer da się zrealizowac i moze chusteczki nie będą juz potrzebne. Zdrówka zyczę Tobie i Malutkiej, no reszcie też. A fotki z przyjemnością obejrzę :)
Pandoro, przyjmij także ode mnie gratulacje. Najważniejsze, że jesteście obydwie zdrowe a Twój dołek mieści się w granicach normy. Zaświeci słońce, zaliczysz pierwsze spacery, pierwsze uśmiechy Twojej Malutkiej i chandra przekona się, że nic tu po niej... Życzę Ci jak najwięcej radości z nowego i starego macierzyństwa...:)))
Pandoro! Dziewczyny rulez! No i masz...cesarzowa ;-> Mam nadzieje ze juz doszlas do siebie i fizycznie i psychicznie po CC. Odzywaj sie czasami tutaj i powiedz na jakie imie sie zdecydowalas ostatecznie :) pozdrawiam serdecznie trzymajcie sie cieplo aga
Od tygodnia jestem już w domu z nowym przychówkiem - druga kobietka do ekipy przybyła; oj będą nasi panowie cierpieć prześladowania...
Wszystko poszło z grubsza dobrze - nie tak dobrze, jak bym chciała, u mnie, natomiast z dzieckiem w porządku.
Trochę męczy mnie "baby blue", więc popłakuję sobie w wolnych chwilach. Miałam nadzieję wyjść dziś z domu; niestety jest za zimno i za mokro na małą i ciągle siedzę...
Poza tym u mnie źle niestety i jakoś w tym wszystkim przygnębiona strasznie jestem. Dzidziuś na razie spokojny w miarę, więc przynajmniej na razie nie jestem jakoś przemęczona - ale od poniedziałku mąż wyjeżdża na trzy tygodnie z kolei (na weekendy będzie wracał) i sama zostanę z trójką....ufff, będzie ciężko, zwłaszcza, że jeszcze nie doszłam do siebie po tej cesarce.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie - może niedługo coś drgnie w tej smętnej pogodzie...
p.
Pandoro :))))
Ciebie to się dobrze czyta nawet wtedy, kiedy jesteś taka smarkata i pociągająca... Gratuluję Małej i trzymam kciuki za szybki powrót do formy!
Pandoro, ciesze sie, ze juz po wszystkim i ze Ci nowa kobietka przybyla, przyda sie niechybnie do walki z meskim rodem :) Szkoda tylko, ze opanowal Cie ten "baby blue", ale miejmy nadzieje, ze to tez sie w miare szybko zmieni....fakt pogoda sprzyja wyjatkowo jakims takim chusteczkowym nastrojom. Bo to o tej porze slonce powinno dawac solidnie (u mnie akurat dzis daje) i wszystko budzic sie do zycia z mniejszym lub wiekszym radosnym piskiem ptaszyny, a tu zwykle chmurno i durno. Ale z kazdym dniem bedzie lepiej. Ja sobie powtrzam "radosnie mi" i nawet zaczynam w to powoli wierzyc, moze sprobuj :))) Buziaczki serdeczne dla Ciebie i malej i jesli mozna prosic to moze podzielisz sie zdjeciem .... prosze :))
gratulacje i powodzenia z dzieciakami :)
Gratuluje coreczki :) Mam nadzieje,ze ''dolek'' szybko Ci minie i bedzie wszystko ok. ;)
Ciesz sie tym,ze dzieciaczek nie marudzi za bardzo i ze nie ma kolek...no i ze jest zdrowe :))) Zajrzy sloneczko do okna, to wszystko co zle odejdzie w kat a Ty wezmiesz dzieciaczka na spacer i cieszyc sie bedziesz piekna wiosna i spiacym bobasem ;)))
Gratulacje! choć współczuję przyszłej codziennej walki z małym barankiem - wiem coś na ten temat, mój domowy właśnie skończył 10 lat (30 marca).
Gratulacje Pandoro ! dobrze, że dziecię zdrowe, a reszta jakoś będzie. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej, wpadałabym aby zabrać te starsze na spacerek. Ale myślę, że i tak dasz radę. Bądziemy Cię wspierać duchowo i choć to nie to samo co pomoc bezpośrednia to wierzę, że też choć trochę takie wsparcie się przyda. Trzymaj się dzielnie i cieplutko!
Gratuluję córeczki :) życzę szybkiego powrotu do formy :)
Pandorko nasza, jak dobrze, że już się odezwałaś i te Twoje wieści wcale ni są "blue", one sa zwyczajnie zmęczone i potrzebują jeszcze chwili oddechu. Dziewczyny mają rację - jak tylko zaświeci słońce i wyjdziesz na spacer, to zaraz wszystko będzie wyglądać znacznie lepiej. Zdziwisz się jak mocno poczujesz wiosenną energię. Życzę Ci tego z całych sił i zasyłam wieeeeelkie gratulacje :-)
Gratulacje !!! Oby wszystkie złe nastroje minęły i żebyś szybciutko wróciła do domu.
Niech mała zdrowo się chowa
GRATULACJE!!!
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!
Pandorko, gratuluje zdrowego dzidziusia. Nie martw sie wszystko sie ulozy. Mnie tez 20 maja czeka trzecia cesarka. Nie wiem ile lat maja Twoje dzieciulki, moje sa jeszcze male 5 i 3 latka. Nie mam tu rodziny wiec nie moge na zadna pomoc liczyc. Jesli Ty masz mozliwosc zostawic dzieci z kims to wyjdz nawet sama na krotki spacerek. Glowa do gory, bedzie dobrze. Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze szybkiego powrotu do formy.
gratuluję córeczki , a Ty szybko nabieraj sił , pozdrawiam ciepło:))))
Gratuluje Ci i trzymam kciuki za Twoj szybki powrot do dobrego samopoczucia i za duzo sil do zajmowania cala gromadka maluchow :)
Gratulacje dla Mamusi i dzidziusi! Badzcie obie zdrowe, a reszta niech Wam dzielnie pomaga! Wszystko bedzie dobrze... co nie znaczy, ze latwo! Trzymam kciuki oby, bylo najlzej dla Ciebie! :) pozdrowienia!
Gratulacje Pandoro :)))) Babski klan sie powiekszył, wiec hurrrrra :) Póki mąz jest, to sie nie przemeczaj, korzystaj z pomocy i zbieraj siły na... nastepne tygodnie. Od czwartku ma byc juz ładnie, więc moze i zaplanowany spacer da się zrealizowac i moze chusteczki nie będą juz potrzebne. Zdrówka zyczę Tobie i Malutkiej, no reszcie też. A fotki z przyjemnością obejrzę :)
Pandorko, gratuluję serdecznie maleństwa... a czymże jest reszta w porównaniu do nowego życia:) Wszystko będzie dobrze... pozdrawiam serdecznie:)
serdeczne gratulacje:)) zagladaj do nas czesto i w razie czego pisz, bedziemy podnosic na duchu!!
Gratulacje i dużo zdrówka dla córci,żeby dobrze się chowała))
Bardzo się cieszę, że jesteś ale błagam...nie "otwieraj się" (w kontekście do Twojego nicka).
Gratuluję potomstwa.
Bahus
Pandoro, przyjmij także ode mnie gratulacje. Najważniejsze, że jesteście obydwie zdrowe a Twój dołek mieści się w granicach normy.
Zaświeci słońce, zaliczysz pierwsze spacery, pierwsze uśmiechy Twojej Malutkiej i chandra przekona się, że nic tu po niej...
Życzę Ci jak najwięcej radości z nowego i starego macierzyństwa...:)))
Pandoro przyjmij moje najszczersze gratulacje.Życzę Tobie jak najszybszego powrotu do formy i wiele, wiele słońca .
Pandoro! Dziewczyny rulez!
No i masz...cesarzowa ;-> Mam nadzieje ze juz doszlas do siebie i fizycznie i psychicznie po CC. Odzywaj sie czasami tutaj i powiedz na jakie imie sie zdecydowalas ostatecznie :)
pozdrawiam serdecznie
trzymajcie sie cieplo
aga