Zabieram sie właśnie do projektowania kuchni do mojego domu i potrzebuje cennych rad osób które mają to juz za soba czego nie polecacie, czego lepiej unikać a co sprawdza sie genialnie. Wiem napewno że chciałbym zabudować kilka sprzętów takich jak zmywarka, lodówka, automat, suszarka na pranie, lodówka, piekarnik i kuchenkę mikrofalową. Kuchnia raczej będzie zamknieta na jadalnię bo nie lubie jak ktos przgląda sie jak coś przygotowuję i dodatkowo wolę jak zapachy nie rozłaż się po domu. Widziałam świetną półke lodówkę do przechowoywania warzyw i owoców oraz soków w ofercie Ikei i chciałabym wykorzystać ten pomysł, podobaja mi sie też duże szuflady do przechowywania garnków i wolałabym je zamiast półek. Czekam na jakieś wasze sugestie i uwagi bo wierzę że kto jak kto ale wszyscy na tej stronce spędzają w kuchni dużżżżo czasu i każda wasza uwaga będzie dla mnie bardzo cenna. :-)
Wczoraj chodzilam po IKEI i nowe kuchnie ogladalam. My mamy nowa kuchnie i nie z IKEI. Miejscowy zaklad robil pod wymiar. Nie pytano nas jak powinna wygladac, no i nie narzekamy ale IKEowskie rozwiazania sa bardzo praktyczne. Nie lubie IKEI ale oddaje racje, ze swietne pomysly maja. Wysuwane metalowe szufladki w szafkcach slupkach... i wiele innych. Powodzenia zycze w projektowaniu :)
Moja znajoma zamiast otwieranych szafek ma zrobione szuflady na talerze i garnki - ten moduł ma jakieś 1,2-1,4 m wysokości. I jest zadowolona. Podobało mi się.
Wymieniałam kuchnię niecałe dwa lata temu. Robiłam wg indywidualnego projektu. Podstawową sprawą w mojej kuchni są szuflady - mniejsze i większe. Przy szufladach nie można oszczędzać na mechanizmach (te niestety są dosyć drogie) ale sprawna szuflada to duży sukces. Szuflady są wygodne, nie trzeba nurkować do szafek. Ja na garnki mam szafkę stojącą, a na talerze szafki wiszące i uważam, że jest to OK. Z uwagi na ciężar obawiałabym się trzymać tych naczyń w szufladach. Mam np. oddzielną szufladę na przykrywki i jestem z tego bardzo zadowolona. Szafki wiszące mam z klapami podnoszonymi do góry. Sam pomysł nie jest zły, ale po jakimś czasie te mechanizmy trochę się zużywają i drzwiczki po podniesieniu nie zawsze chcą pozostać w otwartej pozycji - więc to sprawa do przemyślenia. Poza tym mam np wysuwany blat w miejscu jednej z szuflad, który powiększa przestrzeń roboczą, albo może to służyć za niewielki stolik (jeśli potrzeba). Uważam też, że dobrym rozwiązaniem są wysuwane kosze pod zlewozmywakiem (do kupienia w IKEI). Te kosze można wykorzystać np. do trzymania doraźnego jakichś warzyw, albo chemii gospodarczej lub co tam potrzeba. Mam też dwie szafki 15 cm typu Cargo - to takie szafki typu wysuwane wózki (na butelki i słoiki) i też się sprawdzają. I jeszcze jedna uwaga - ja mam w kuchni całe zestawy gniazdek elektrycznych (w sumie pewnie ok. 20 szt) i uważam, że jest to dobry pomysł. Nie muszę ciągle czegoś wyłączać żeby co innego włączyć. Poza tym w każdym miejscu w kuchni mam dostęp do gniazdek. Życzę udanego projektowania.
Szafki CARGO sprawdzaja sie rzeczywiscie znakomicie. Wkurzal mnie zawsze brak sensownego miejsca na pokrywki i ostatecznie u mie pokrywki wyladowaly w piekarniku - tam przeciez sa i tak kratki i tace, ktore nie zajmuja calej objetosci, a jak cos sie piecze - wyjmuje sie je razem z pokrywkami
witaj Olu wymieniałam kuchnię zupełnie niedawno , nie planowaliśmy wcześniej jak ona będzie wyglądała ,to był trochę przypadek - choć kontrolowany ja lubię biel , pomieszczenie trochę ciemne , więc kolorystyka miała maksymalnie je rozjaśnić , ale meble , ich wyposażenie - jesteśmy całą rodziną zachwyceni z wszelkich wysuwanych szuflad , półek , mechanizmów , zawiasów (z IKEI ) , po prostu rewelacja , rekomenduję i zachwalam , wcześniej miałam tradycyjne niskie mebelki kuchenne i masę szpargałów nie mieszczących się w nich , więc na nich stały pudła i kartony, obecne meble są dwa razy pojemniejsze ( bardzo wysokie ) , w dolnych szafkach wszystko wyjerzdża i jest dostępne , kiedyś z wielu rzeczy nie korzystałam , bo były głęboso schowane , zasłonięte , niedostępne - teraz wszystko wyjeżdża wedle potrzeby ,po prostu polecam IKEĘ , jeśli nie do kupna to nawet do potpatrzenia , naszkicowania , zanotowania - wiele rzeczy można kupić w hurtowniach meblarskich trochę taniej , ale warto korzystać z nowoczesnych rozwiązań , naprawdę cieszą całą rodzinę , bo kuchnia ( zwłaszcza duża ) to takie rodzinne miejsce , gdzie życie się toczy ( bynajmniej u mnie ) , też bardzo polecam wysuwany podwójny kosz na śmieci , ja go używam na ziemniaki i cebulę , umieściłam go po prawej stronie obok zlewu , doskonale się sprawdza wysuwana szafka pod zwowozmywakiem , mam w niej kosz na śmieci - wystarczy uchylić i już jest dostępny , nie trzeba otwierać całych tradycyjnych drzwiczek i odsłaniać zawartości tej szafki ( w której są płyny , proszki i chemia kuchenna ) , mąż takiemu rozwiązaniu na początku był BARDZO przeciwnt , a teraz BARDZO je chwali , to super patent
jeszcze jeden patent mianowicie z poprzednich mebli został mi kawałek dość nowego blatu meblowego , poprzedni pękł , do nowych mebli kupiliśmy już nowy do kuchni pod zabudowę ( ślicznie sobie leży płyta grzejna na nowym blacie ) 3,20 m ! a więc został kawałek , blat dokupiony taki sam , i z tego kawałka wymyśliłam wysuwany blacik na szafce narożnej , normalnie leży sobie na niej na specjalnych rolkach i w razie potrzeby ( przyjęcie ) wysuwam go jeszcze o 40 cm - robi się z tego dodatkowy stół , jestem z pomysłu zadowolona i już całkowity sukces , z którego bym już nie zrezygnowała to pięciopalnikowa kuchenka ( płyta ) R E W E L A C J A bardzo polecam , jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę powodzenia - bo ono naszą radością , a ona szczęściem bliskich ...
Ja dorzucę coś innego.Przy najbliższym remoncie kuchni,mam zamiar zrobić sobie meble na zamówienie.Mam problemy z kręgosłupem i standartowa wysokość blatu jest dla mnie za niska.Nie należę do wielkoludów,ale zagniatając i wałkując ciasto na stolnicy potem odchorowuję.Nie bardzo mogę się się schylać,więc podnisę sobie wysokość mebli.
No i Beatko meble z IKEI są właśnie nieco wyższe od standartu , na początku po latach przyzwyczajenia buntowałam się , że teraz pozostaje mi tylko praca na stole , bo nie mogłam przyzwyczaić się do nowej wysokości , też jestem niska , ale teraz już jest OK , przywykłam do nowej wysokości , a nawet ją sobie chwalę zwróciłabym jeszcze uwagę na dobre ( bardzo mocne ) oświetlenie blatu - powierzchni roboczej , halogeny centralnie nad blatem ( nie przy ścianie ) lepiej się sprawdzają , jeśli wylewka - lepiej wyjmowana , niestety takiej nie mam , a często przydałaby się !
no jeszcze marzenie - młynek do odpadków - bardzo przydatna rzecz ...
tak sobie jeszcze myśle - bateria , są różne , ja zdecydowanie polecam taką , którą można ,,póścić,, wodę jednym ruchem ręki , nawet upapranej , nie bawiąc się kureczkami w odkręcanie - masakra , kiedyś kiedys takie miałam ... więc polecam baterie jednouchwytowe , zdecydowanie ułatwiają życie piekarnik - jeśli będziesz wymieniała - świetnie sprawdza się na wysokości ( np wysokkości wzroku ) i polecam piekarnik z teleskopowym wysuwaniem blach , o wiele poręczniejszy
listwa magnetyczna - przydatna nie tylko na noże , ale i inne przybory metalowe
http://www.megamedia.pl/selektory-odpadkow-blanco-select-botton-automatic.php a podobny pojemnik wysuwany w szafce po prawej stronie zwewozmywaka - tam trzymam warzywa ( po prawej bo jestem praworęczna ) , bardzo dobrze się sprawia , ważne jest , aby drzwiczki , które się otwierają w bok , otwierały się dokładnie w tą stronę , która jest tobie potrzebna , o to zatroszczył się mój mąż , conieco poprzerabiał i mam wymażoną , wygodną kuchnię
A ja się z Tobą nie zgadzam odnośnie baterii. W łazience Ok, tam ważna jest ciepła woda np przy myciu włosów - gdy z zamkniętymi oczami próbujesz ustawić właściwy strumień wody (temperaturę). Natomiast w kuchni nie, szczególnie gdy posiadasz zmywarkę (lub planujesz). Dlaczego tak twierdzę. Swojego czasu miałam baterię jednouchwytową i o innej nie chciałam słyszeć. no ale się zepsuła. Wysłałam męża po zakup nowej no i przywiózł taka z dwoma kurkami (bo była tańsza). Jaka ja mu wtedy zrobiłam awanturę...Ale krótko po tym kupiliśmy zmywarkę, woda ciepła strasznie podrożała i bateria dwupokrętłowa okazała się super. Generalnie ręcznie naczyń nie myję - a do opłukania wystarczy zimna, cztery razy tańsza woda. a jak masz jednouchwytową to zamiast ustawić ją na zimną wodę lejesz na ciepłej - bo tak jest ustawione.
Jesteście rewelacyjni proszę o więcej takich rad. Bardzo zaciekawił mnie ten młynek do odpadów na jakiej zasadzie to działa i jaki jest koszt? Jeżeli ktoś posiada to proszę o informacje.
Ola , podałam Ci stronkę z młynkami , z ekkore się nie zgadzam , jak chcę zimną wodę nawet wierzchem dłoni mogę bez problemu to ustawić , preferuję i polecam jednouchwytową , zmywarka - podobno super rzecz , więc jak szaleć to na całego
jeszcze jedno , co wynikło w trakcie lat praktyki - zawsze brakowało gniazdek w pobliżu blatu roboczego , chociaż przed remontem miałam ich 3 podwójne + 1 pojedyńcze , zdecydowałam , że przy blacie muszą być jeszcze conajmniej 4 wolne , gotowe do podłączenia miejsca wtykowe .Dlatego w tej chwili w kuchni mam 7 podwójnych - i nie jest to przesada - gniazd zasilania ( w bardzo różnych miejscach : najniższe 2 przy podłodze na ewent. żelazko ,odkurzacz,lampkę ,telewizor,świąteczne światełka ; najwyższe 1 ponad meblami na transformator , okap ; 1 schowane za lodówką na nią właśnie ; 3 wzdłuż blatu kuchennego , który jest b.długi na czajnik ,kuchenkę ,mikrovelkę ,na samym końcu jest pralka dużą ilość gniazdek w dzisiejszych czasach z całą powagą polecam - w czasie przedświątecznych przygotowań już nie muszę używać przedłużaczy , wszystko mam po ręką
Świetny pomysł z tymi gniazdkami, fajna też jest ta przechowalnia na śmieci, a napisz mi czy ten rozdrabniacz robi ? czy rozdrabnia wszystko czy i czy jest praktyczny?
Olu , rozdrabniacz do odpadków , jak napisałam to moje marzenie , jeszcze go nie mam , choć dużo czytałam opini o nim , rozdrabnia wszystkie odpadki organiczne ,które wrzucasz do zlewu ( chyba tylko poza pestkami brzoskwini ) - obierki , resztki ,skorupki jaj i orzechów , głowy i kości ryb , drobiu i inne odpady po posiłkach , jest bardzo praktyczny ,znajoma oceniła że z zakupu jest więcej niż zadowolona , niestety ciągle dość drogi , ale kiedyś ...
nie zauważyłam wcześniej wątku kurkumy Kurkumo - opadające z góry drzwiczki , to nie kwestia zużycia absolutnie , mechanizm dokręca się w/g upodobań - na bardzo sztywno ( wtedy zawisają w każdej pozycji ) lub lżej ( wtedy samoistnie opadają ) , ja wolę na sztywno - jakby bezpieczniej , można to regulować w każdej chwili pozdrawiam
Zabieram sie właśnie do projektowania kuchni do mojego domu i potrzebuje cennych rad osób które mają to juz za soba czego nie polecacie, czego lepiej unikać a co sprawdza sie genialnie.
Wiem napewno że chciałbym zabudować kilka sprzętów takich jak zmywarka, lodówka, automat, suszarka na pranie, lodówka, piekarnik i kuchenkę mikrofalową. Kuchnia raczej będzie zamknieta na jadalnię bo nie lubie jak ktos przgląda sie jak coś przygotowuję i dodatkowo wolę jak zapachy nie rozłaż się po domu. Widziałam świetną półke lodówkę do przechowoywania
warzyw i owoców oraz soków w ofercie Ikei i chciałabym wykorzystać ten pomysł, podobaja mi sie też duże szuflady
do przechowywania garnków i wolałabym je zamiast półek. Czekam na jakieś wasze sugestie i uwagi bo wierzę że kto jak kto ale wszyscy
na tej stronce spędzają w kuchni dużżżżo czasu i każda wasza uwaga będzie dla mnie bardzo cenna.
:-)
Wczoraj chodzilam po IKEI i nowe kuchnie ogladalam. My mamy nowa kuchnie i nie z IKEI. Miejscowy zaklad robil pod wymiar. Nie pytano nas jak powinna wygladac, no i nie narzekamy ale IKEowskie rozwiazania sa bardzo praktyczne. Nie lubie IKEI ale oddaje racje, ze swietne pomysly maja. Wysuwane metalowe szufladki w szafkcach slupkach... i wiele innych. Powodzenia zycze w projektowaniu :)
Olu, byl kiedys taki watek na forum "Wasze kuchnie" wiec moze wpisz ten tytul w wyszukiwarke i tam znajdziesz napewno wiele inspiracji.
Moja znajoma zamiast otwieranych szafek ma zrobione szuflady na talerze i garnki - ten moduł ma jakieś 1,2-1,4 m wysokości. I jest zadowolona. Podobało mi się.
Wymieniałam kuchnię niecałe dwa lata temu. Robiłam wg indywidualnego projektu. Podstawową sprawą w mojej kuchni są szuflady - mniejsze i większe. Przy szufladach nie można oszczędzać na mechanizmach (te niestety są dosyć drogie) ale sprawna szuflada to duży sukces. Szuflady są wygodne, nie trzeba nurkować do szafek. Ja na garnki mam szafkę stojącą, a na talerze szafki wiszące i uważam, że jest to OK. Z uwagi na ciężar obawiałabym się trzymać tych naczyń w szufladach. Mam np. oddzielną szufladę na przykrywki i jestem z tego bardzo zadowolona. Szafki wiszące mam z klapami podnoszonymi do góry. Sam pomysł nie jest zły, ale po jakimś czasie te mechanizmy trochę się zużywają i drzwiczki po podniesieniu nie zawsze chcą pozostać w otwartej pozycji - więc to sprawa do przemyślenia. Poza tym mam np wysuwany blat w miejscu jednej z szuflad, który powiększa przestrzeń roboczą, albo może to służyć za niewielki stolik (jeśli potrzeba). Uważam też, że dobrym rozwiązaniem są wysuwane kosze pod zlewozmywakiem (do kupienia w IKEI). Te kosze można wykorzystać np. do trzymania doraźnego jakichś warzyw, albo chemii gospodarczej lub co tam potrzeba. Mam też dwie szafki 15 cm typu Cargo - to takie szafki typu wysuwane wózki (na butelki i słoiki) i też się sprawdzają. I jeszcze jedna uwaga - ja mam w kuchni całe zestawy gniazdek elektrycznych (w sumie pewnie ok. 20 szt) i uważam, że jest to dobry pomysł. Nie muszę ciągle czegoś wyłączać żeby co innego włączyć. Poza tym w każdym miejscu w kuchni mam dostęp do gniazdek. Życzę udanego projektowania.
Szafki CARGO sprawdzaja sie rzeczywiscie znakomicie.
Wkurzal mnie zawsze brak sensownego miejsca na pokrywki i ostatecznie u mie pokrywki wyladowaly w piekarniku - tam przeciez sa i tak kratki i tace, ktore nie zajmuja calej objetosci, a jak cos sie piecze - wyjmuje sie je razem z pokrywkami
witaj Olu
ja lubię biel , pomieszczenie trochę ciemne , więc kolorystyka miała maksymalnie je rozjaśnić , ale meble , ich wyposażenie - jesteśmy całą rodziną zachwyceni z wszelkich wysuwanych szuflad , półek , mechanizmów , zawiasów (z IKEI ) , po prostu rewelacja , rekomenduję i zachwalam , wcześniej miałam tradycyjne niskie mebelki kuchenne i masę szpargałów nie mieszczących się w nich , więc na nich stały pudła i kartony, obecne meble są dwa razy pojemniejsze ( bardzo wysokie ) , w dolnych szafkach wszystko wyjerzdża i jest dostępne , kiedyś z wielu rzeczy nie korzystałam , bo były głęboso schowane , zasłonięte , niedostępne - teraz wszystko wyjeżdża wedle potrzeby ,po prostu polecam IKEĘ , jeśli nie do kupna to nawet do potpatrzenia , naszkicowania , zanotowania - wiele rzeczy można kupić w hurtowniach meblarskich trochę taniej , ale warto korzystać z nowoczesnych rozwiązań , naprawdę cieszą całą rodzinę , bo kuchnia ( zwłaszcza duża ) to takie rodzinne miejsce , gdzie życie się toczy ( bynajmniej u mnie ) , też bardzo polecam wysuwany podwójny kosz na śmieci , ja go używam na ziemniaki i cebulę , umieściłam go po prawej stronie obok zlewu , doskonale się sprawdza wysuwana szafka pod zwowozmywakiem , mam w niej kosz na śmieci - wystarczy uchylić i już jest dostępny , nie trzeba otwierać całych tradycyjnych drzwiczek i odsłaniać zawartości tej szafki ( w której są płyny , proszki i chemia kuchenna ) , mąż takiemu rozwiązaniu na początku był BARDZO przeciwnt , a teraz BARDZO je chwali , to super patent
wymieniałam kuchnię zupełnie niedawno , nie planowaliśmy wcześniej jak ona będzie wyglądała ,to był trochę przypadek - choć kontrolowany
jeszcze jeden patent
mianowicie z poprzednich mebli został mi kawałek dość nowego blatu meblowego , poprzedni pękł , do nowych mebli kupiliśmy już nowy do kuchni pod zabudowę ( ślicznie sobie leży płyta grzejna na nowym blacie ) 3,20 m !
a więc został kawałek , blat dokupiony taki sam , i z tego kawałka wymyśliłam wysuwany blacik na szafce narożnej , normalnie leży sobie na niej na specjalnych rolkach i w razie potrzeby ( przyjęcie ) wysuwam go jeszcze o 40 cm - robi się z tego dodatkowy stół , jestem z pomysłu zadowolona
i już całkowity sukces , z którego bym już nie zrezygnowała to pięciopalnikowa kuchenka ( płyta ) R E W E L A C J A bardzo polecam , jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
powodzenia - bo ono naszą radością , a ona szczęściem bliskich ...
Ja dorzucę coś innego.Przy najbliższym remoncie kuchni,mam zamiar zrobić sobie meble na zamówienie.Mam problemy z kręgosłupem i standartowa wysokość blatu jest dla mnie za niska.Nie należę do wielkoludów,ale zagniatając i wałkując ciasto na stolnicy potem odchorowuję.Nie bardzo mogę się się schylać,więc podnisę sobie wysokość mebli.
No i Beatko meble z IKEI są właśnie nieco wyższe od standartu , na początku po latach przyzwyczajenia buntowałam się , że teraz pozostaje mi tylko praca na stole , bo nie mogłam przyzwyczaić się do nowej wysokości , też jestem niska , ale teraz już jest OK , przywykłam do nowej wysokości , a nawet ją sobie chwalę
zwróciłabym jeszcze uwagę na dobre ( bardzo mocne ) oświetlenie blatu - powierzchni roboczej , halogeny centralnie nad blatem ( nie przy ścianie ) lepiej się sprawdzają , jeśli wylewka - lepiej wyjmowana , niestety takiej nie mam , a często przydałaby się !
no jeszcze marzenie - młynek do odpadków - bardzo przydatna rzecz ...
Wiesz,zaciekawiłaś mnie tymi meblami.Muszę,przy najbliższej okazji przymierzyć sie do nich.Może akurat będą odpowiednie.Dzięki.
tak sobie jeszcze myśle - bateria , są różne , ja zdecydowanie polecam taką , którą można ,,póścić,, wodę jednym ruchem ręki , nawet upapranej , nie bawiąc się kureczkami w odkręcanie - masakra , kiedyś kiedys takie miałam ... więc polecam baterie jednouchwytowe , zdecydowanie ułatwiają życie
piekarnik - jeśli będziesz wymieniała - świetnie sprawdza się na wysokości ( np wysokkości wzroku ) i polecam piekarnik z teleskopowym wysuwaniem blach , o wiele poręczniejszy
listwa magnetyczna - przydatna nie tylko na noże , ale i inne przybory metalowe
http://www.megamedia.pl/mlynek-zlewozmywakowy-teka-tr-50.1.php to przykładowy młynek
http://www.megamedia.pl/selektory-odpadkow-blanco-select-flexon-60.php coś w tym stylu mam pod zwewozmywakiem
http://www.megamedia.pl/selektory-odpadkow-blanco-select-botton-automatic.php a podobny pojemnik wysuwany w szafce po prawej stronie zwewozmywaka - tam trzymam warzywa ( po prawej bo jestem praworęczna ) , bardzo dobrze się sprawia , ważne jest , aby drzwiczki , które się otwierają w bok , otwierały się dokładnie w tą stronę , która jest tobie potrzebna , o to zatroszczył się mój mąż , conieco poprzerabiał i mam wymażoną , wygodną kuchnię
A ja się z Tobą nie zgadzam odnośnie baterii. W łazience Ok, tam ważna jest ciepła woda np przy myciu włosów - gdy z zamkniętymi oczami próbujesz ustawić właściwy strumień wody (temperaturę). Natomiast w kuchni nie, szczególnie gdy posiadasz zmywarkę (lub planujesz). Dlaczego tak twierdzę. Swojego czasu miałam baterię jednouchwytową i o innej nie chciałam słyszeć. no ale się zepsuła. Wysłałam męża po zakup nowej no i przywiózł taka z dwoma kurkami (bo była tańsza). Jaka ja mu wtedy zrobiłam awanturę...Ale krótko po tym kupiliśmy zmywarkę, woda ciepła strasznie podrożała i bateria dwupokrętłowa okazała się super. Generalnie ręcznie naczyń nie myję - a do opłukania wystarczy zimna, cztery razy tańsza woda. a jak masz jednouchwytową to zamiast ustawić ją na zimną wodę lejesz na ciepłej - bo tak jest ustawione.
Jesteście rewelacyjni proszę o więcej takich rad. Bardzo zaciekawił mnie ten młynek do odpadów na jakiej zasadzie to działa i jaki jest koszt?
Jeżeli ktoś posiada to proszę o informacje.
Ola , podałam Ci stronkę z młynkami , z ekkore się nie zgadzam , jak chcę zimną wodę nawet wierzchem dłoni mogę bez problemu to ustawić , preferuję i polecam jednouchwytową , zmywarka - podobno super rzecz , więc jak szaleć to na całego
ja tego nei robiłam...stąd moje doświadczenia i rady. A przecież wyszło przez przypadek
jeszcze jedno , co wynikło w trakcie lat praktyki - zawsze brakowało gniazdek w pobliżu blatu roboczego , chociaż przed remontem miałam ich 3 podwójne + 1 pojedyńcze , zdecydowałam , że przy blacie muszą być jeszcze conajmniej 4 wolne , gotowe do podłączenia miejsca wtykowe .Dlatego w tej chwili w kuchni mam 7 podwójnych - i nie jest to przesada - gniazd zasilania ( w bardzo różnych miejscach : najniższe 2 przy podłodze na ewent. żelazko ,odkurzacz,lampkę ,telewizor,świąteczne światełka ; najwyższe 1 ponad meblami na transformator , okap ; 1 schowane za lodówką na nią właśnie ; 3 wzdłuż blatu kuchennego , który jest b.długi na czajnik ,kuchenkę ,mikrovelkę ,na samym końcu jest pralka
dużą ilość gniazdek w dzisiejszych czasach z całą powagą polecam - w czasie przedświątecznych przygotowań już nie muszę używać przedłużaczy , wszystko mam po ręką
Świetny pomysł z tymi gniazdkami, fajna też jest ta przechowalnia na śmieci, a napisz mi czy ten rozdrabniacz robi ? czy rozdrabnia wszystko
czy i czy jest praktyczny?
Olu , rozdrabniacz do odpadków , jak napisałam to moje marzenie , jeszcze go nie mam , choć dużo czytałam opini o nim , rozdrabnia wszystkie odpadki organiczne ,które wrzucasz do zlewu ( chyba tylko poza pestkami brzoskwini ) - obierki , resztki ,skorupki jaj i orzechów , głowy i kości ryb , drobiu i inne odpady po posiłkach , jest bardzo praktyczny ,znajoma oceniła że z zakupu jest więcej niż zadowolona , niestety ciągle dość drogi , ale kiedyś ...
cieszę się , że mogłam przekazać kawałek moich doświadczeń oraz sugestii
może spodoba Ci się też ta stronka http://www.kuchnie.pl/kuchnia/dla_kuchni/rady_porady/240/?page=1
nie zauważyłam wcześniej wątku kurkumy
pozdrawiam
Kurkumo - opadające z góry drzwiczki , to nie kwestia zużycia absolutnie , mechanizm dokręca się w/g upodobań - na bardzo sztywno ( wtedy zawisają w każdej pozycji ) lub lżej ( wtedy samoistnie opadają ) , ja wolę na sztywno - jakby bezpieczniej , można to regulować w każdej chwili