Asakusa jest swiatynia buddyjska, buddyzm jest czczony na rowni z shintoizmem, obrzadki "wesole" jak chrzciny czy sluby odbywaja sie w obrzadku shintoistycznym, "smutne" - pogrzeby - w buddystycznym.
Fantastyczne fotki. Moja córka ogląda je wielokrotnie, we wszystkich Twoich wątkach (jest maniaczką japońszczyzny :) Dziekuję Ci za przybliżenie nam tej kultury. Sama pewnie nigdy tak nie pojadę, ale podziwiając to co pokazujesz, nie dziwię sie, że chce sie tam wracać jak najczęsciej ...
Masz racje z tym kursem dolara, znalazlam papiery sprzed dwudziestukilku laty to za 1 USD bylo 357 Yenow, teraz 104,12. Na moich zdjeciach ze sklepow widac jakie sa ceny w marketach, mozna kupic taniej "na ulicy". Zdjecia niebawem. Pozdrawiam.
Asakusa jest swiatynia buddyjska, buddyzm jest czczony na rowni z
shintoizmem, obrzadki "wesole" jak chrzciny czy sluby odbywaja sie w obrzadku shintoistycznym, "smutne" - pogrzeby - w buddystycznym.
Ale wypaśne fotosy! I jakie śliczne rybki *.* I jakie budowle... Zazdroszczę Ci, że widziałaś to wszystko 'na żywo' ^.-
Fantastyczne fotki. Moja córka ogląda je wielokrotnie, we wszystkich Twoich wątkach (jest maniaczką japońszczyzny :)
Dziekuję Ci za przybliżenie nam tej kultury. Sama pewnie nigdy tak nie pojadę, ale podziwiając to co pokazujesz, nie dziwię sie, że chce sie tam wracać jak najczęsciej ...
A przyznam sie :) co mi tam :) zazdroszcze Ci tego pobytu w Japonii .... przysylaj zdjecia, to chociaz tak sobie pozwiedzam :)))
Marylko, z NY to tylko 10 godzin lotu, moze moje zdjecia przekonaja Cie do nielubianych podrozy samolotami!
Pozdrawiam serdecznie.
Hej, chyba wiecej, pomyslilo mi sie z Los Angeles! Ale i tak warto.
Moze kiedys..... chociaz z obecnym kursem dolara, to moge sobie siedziec na moim wlasnym patio i paznokcie obgryzac :))))
Masz racje z tym kursem dolara, znalazlam papiery sprzed dwudziestukilku laty to za 1 USD bylo 357 Yenow, teraz 104,12.
Na moich zdjeciach ze sklepow widac jakie sa ceny w marketach, mozna kupic taniej "na ulicy". Zdjecia niebawem. Pozdrawiam.