Promenada nad oceanem, w tle dzielnica Minato mirai. Widok na Minato mirai Minato mirai w nocy Na pierwszym planie statek-restauracja Wesole miasteczko z "ruskim kolem" z ktorego, przy sprzyjajacej pogodzie widac Fuji I to tez Yokohama, zwroccie uwage na przewody elektryczne,telefoniczne i inne, wisza w powietrzu,ze wzgledu na czeste trzesienia ziemi nie mozna ich bylo schowac pod ziemia. W czasie mojego pobytu byla silna burza, uderzenie pioruna spowodowalo wylaczenie pradu na calych 10 minut. Bylo to okolo 8.00 rano. O 9.00 jezdzily auta, wynajete przez elektownie i przez megafony przepraszali tych wszystkich, ktorych wylaczenie pradu w jakis sposob skomplikowalo zycie. Podobnie w metrze czy w kolejce naziemnej, oglaszaja przeprosiny w imieniu wlasciciela danej linii kolejowej kiedy spoznienie kolejki osiagnie np. karygodne 2 minuty. Biorac pod uwage, ze w godzinach szczytu jezdzi metro co 90 sekund to te 2 minuty moga spowodowac komplikacje , np. przy przesiadkach. Na peronach sa nakreslone zolte pionowe pasy i dokladnie miedzy tymi pasami znajduja sie drzwi zatrzymujacego sie pociagu. Jesli drzwi pociagu mina te zolte linie o doslownie pare centymetrow to drzwi sie nie otworza, prowadzacy sklad pociagu cofa caly sklad o tych kilka centymetrow, oczywiscie przepraszajac za swoj blad. Kolejki podroznych ustawiaja sie na tych wlasnie zoltych liniach, nikto sie nie pcha, nie wyprzedza innych. W kolejce czy metrze nie ma zwyczaju ustepowania miejsc osobom starszym, kobietom w ciazy czy z dzieckiem na reku. Dlugo trwalo zanim oduczylismy sie wstawac i uwalniac miejsce takim osobom. Tlumaczono nam to tym, ze swoim "karygodnym" postepowaniem wprawiamy w zaklopotanie dana osobe bo dajemy jej do zrozumienia, ze jest mniej cenna od pozostalych. Czesty jest widok stojacej w metrze kobiety w ciazy z drugim dzieckiem na plecach i z zakupami w torbach a wszystkie miejsca siedzace zajmuje mlodziez lub czesciej mezczyzni, bardzo zajeci grami elektronicznymi lub czytaniem mang. I nikogo to nie bulwersuje! No coz, inny kraj, inne zwyczaje!
"karygodne 2 minuty spoznienia, pociagi co 90 sekund, drzwi otwierajace sie zawsze w tym samym, okreslonym miejscu" ze juz nie wspomne o przeprosinach :))) - przydaloby sie cos takiego w nowojorskim metrze :))) - pomarzyc dobra rzecz.
Mari, nasze metro nie ma zadnego rozkladu jazdy, jezdzi tak jak jezdzi, czlowieka szlag trafia, ale nikt nas za to nie przeprasza ;(
Prad wylaczony na 10 min i juz wielka afera (???) kochana, ja nie mialam pradu przez 12 dni (!!!) co prawda, karmiono nas jakimis pasciami i zwrocono pieniadze za zmarnowane zawartosci lodowek.... ale na tym koniec :))). Zawsze mowilam, ze zyje w kraju "trzeciego swiata" :))))
Czy Japonia przyjmuje uchodzcow z takich nieudacznych cywilizacji jak moja ????
Jedyne co wyglada tak samo, to rozkaraczeni panowie w pociagach, udajacy, ze nikogo ani niczego nie widza, jakkolwiek w/g tutejszych tradycji powinno sie ustapic miejsca osobie starszej czy tez kobiecie w ciazy....
Dziwny kraj, przepraszaja za opoznienie 2 minutowe a miejsca kobiecie starszej czy w ciazy nie ustapia. Myslalam,ze wlasnie Japonczycy maja wiekszy szacunek do osob starszych...
Ale oni chyba te przeprosiny mają we krwi - nie ważne jak myśli naprawdę, nie ważne co czuje, ale powinien powiedzieć to co oczekuje od niego rozmowca. Wiem, że to moze stereotyp, ale po przeczytaniu tego od razu stanęła mi przed oczami postać Japończyka kłaniajacego się.
Dla mnie niesamowita jest różnorodność kultur i ich zupełnie odmienne zwyczaje na naszej planecie , dziękuję za zdjęcia , może jakieś z potrawami by się jeszcze znalazły ? Pozdrawiam
Ekko, wybacz, ze sie wtracam ;)) ale mysle, ze te ichne poklony maja naprawde glebsze korzenie. Zauwaz jak sie witaja ludzie roznych kultur... Sa takie narody co skladaja rece jak do modlitwy na wysokosci klatki piersiwej (serce) i lekko pochylaja glowe, tacy jak Japonczycy, co nie skladaja rak, ale poklaniaja sie bardzo nisko - jest to wyraznie gleboki sklon. Obydwa te powitania sa oddaniem czci rownej Bogu, drugiemu czlowiekowi, bo wlasnie te kultury widza i uznaja w drugiej osobie Boga. Natomiast nasza kultura zachodnia wita sie przez podanie dloni ... to ma zrodla w wojnach, to ta sama reka co zabija - skoro jest wyciagnieta do powitania to w tym momencie nie moze zabic. Gdzies to kiedys czytalam i przyznam, ze ma sens.
Tak, Japonczycy klaniaja sie stale, to prawda. Nawet rozmawiajac przez telefon. Alůe trzeba wiedziec, ze uklon jest odbiciem stosunkow socjalnych. Moze pare przykladow kto komu i jak sklada uklon. Mlodszy - starszemu Kobieta - mezczyznie /nawet matka ojcu/ Uczen - nauczycielowi, niezaleznie od jego wieku, nawet jesli uczen zostanie Premierem rzadu to rownie gleboko bedzie sie klanial swojemu bylemu nauczycielowi jak w czasach, kiedy byl uczniem czy studentem Gospodarz domu - gosciowi /dotyczy to tez np. personelu w hotelu/ Sprzedawca - kupujacemu W szkolach, klubach czy innych organizacjach gdzie hierarchia jest ustanowiona zawsze glebiej klania sie czlowiek nizej postawiony w hierarchii np. uczen trzeciej klasy klania sie uczniowi klasy czwartej /naprawde tak jest!/. Sa trzy rodzaje uklonow: -saikeirei /trudne do przetlumaczenia/ czyli najwyzsza forma uklonu, ktory sie robi pomalu, gleboko i wyraza absolutne powazanie. Tak sie klania przy modlitwach w shintoistycznym chramie i w buddyjskiej swiatyni, rowniez przed flaga panstwowa. -zwykly uklon- pochylenie ciala 20-30 stopni i wytrwanie w nim 2-3 sekundy. Siedzac na tatami /w Japonii nie wstaje sie do uklonu/ kladzie sie rece dlonmi na podloge w odleglosci 10-20 cm przed kolanami a glowe schyla sie nisko, tak by byla 10-15 cm nad podloga - lekki uklon - glowe i cialo schyla sie tylko troche i tylko na ok 1 sekunde, rece zwisaja wzdluz ciala lub sa polozone na kolanach.
Mlodziez buntuje sie przeciwko tym rygorom ale bunt trwa krotko, w szkole, na studiach czy w pracy panuja te zasady bez wyjatkow. Podawanie reki stale nie zyskalo na popularnosci, Japonczycy nie lubia "spojrzenia w oczy" co przy podaniu reki jest nieuniknione a i wzajemny dotyk im nie imponuje, unikaja go jak ognia. Oczywiscie tych madrosci nie mam z wlasnej glowy ale z ksiazki "Japonczycy jak ich nie znamy".
Jak zwykle - piekne fotki i bardzo interesujace informacje :) Jak sobie poczytałam o 2-minutowym , karygodnym spóźnieniu komunikacji - ech.... szkoda gadać. Co do reszty - to inna kultura , inna filozofia zycia, co kraj, to obyczaj. Czekam na więcej Marii :))))))))
Promenada nad oceanem, w tle dzielnica Minato mirai.
Widok na Minato mirai
Minato mirai w nocy Na pierwszym planie statek-restauracja
Wesole miasteczko z "ruskim kolem" z ktorego, przy sprzyjajacej pogodzie widac Fuji I to tez Yokohama, zwroccie uwage na przewody elektryczne,telefoniczne i inne, wisza w powietrzu,ze wzgledu na czeste trzesienia ziemi nie mozna ich bylo schowac pod ziemia.
W czasie mojego pobytu byla silna burza, uderzenie pioruna spowodowalo wylaczenie pradu na calych 10 minut. Bylo to okolo 8.00 rano.
O 9.00 jezdzily auta, wynajete przez elektownie i przez megafony przepraszali tych wszystkich, ktorych wylaczenie pradu w jakis sposob skomplikowalo zycie.
Podobnie w metrze czy w kolejce naziemnej, oglaszaja przeprosiny w imieniu wlasciciela danej linii kolejowej kiedy spoznienie kolejki
osiagnie np. karygodne 2 minuty. Biorac pod uwage, ze w godzinach szczytu jezdzi metro co 90 sekund to te 2 minuty moga spowodowac komplikacje , np. przy przesiadkach.
Na peronach sa nakreslone zolte pionowe pasy i dokladnie miedzy tymi pasami znajduja sie drzwi zatrzymujacego sie pociagu. Jesli
drzwi pociagu mina te zolte linie o doslownie pare centymetrow to drzwi sie nie otworza, prowadzacy sklad pociagu cofa caly sklad o tych kilka centymetrow, oczywiscie przepraszajac za swoj blad. Kolejki podroznych ustawiaja sie na tych wlasnie zoltych liniach, nikto sie nie pcha, nie wyprzedza innych. W kolejce czy metrze nie ma zwyczaju ustepowania miejsc osobom starszym, kobietom w ciazy czy z dzieckiem na reku. Dlugo trwalo zanim oduczylismy sie wstawac i uwalniac miejsce takim osobom. Tlumaczono nam to tym, ze swoim "karygodnym" postepowaniem wprawiamy w zaklopotanie dana osobe bo dajemy jej do zrozumienia, ze jest mniej cenna od pozostalych. Czesty jest widok stojacej w metrze kobiety w ciazy z drugim dzieckiem na plecach i z zakupami w torbach a wszystkie miejsca siedzace zajmuje mlodziez lub czesciej mezczyzni, bardzo zajeci grami elektronicznymi lub czytaniem mang. I nikogo to nie bulwersuje! No coz, inny kraj, inne zwyczaje!
Dziwny kraj, przepraszaja za opoznienie 2 minutowe a miejsca kobiecie starszej czy w ciazy nie ustapia. Myslalam,ze wlasnie Japonczycy maja wiekszy szacunek do osob starszych...
Dla mnie niesamowita jest różnorodność kultur i ich zupełnie odmienne zwyczaje na naszej planecie , dziękuję za zdjęcia , może jakieś z potrawami by się jeszcze znalazły ? Pozdrawiam
Ekko, wybacz, ze sie wtracam ;)) ale mysle, ze te ichne poklony maja naprawde glebsze korzenie. Zauwaz jak sie witaja ludzie roznych kultur... Sa takie narody co skladaja rece jak do modlitwy na wysokosci klatki piersiwej (serce) i lekko pochylaja glowe, tacy jak Japonczycy, co nie skladaja rak, ale poklaniaja sie bardzo nisko - jest to wyraznie gleboki sklon. Obydwa te powitania sa oddaniem czci rownej Bogu, drugiemu czlowiekowi, bo wlasnie te kultury widza i uznaja w drugiej osobie Boga. Natomiast nasza kultura zachodnia wita sie przez podanie dloni ... to ma zrodla w wojnach, to ta sama reka co zabija - skoro jest wyciagnieta do powitania to w tym momencie nie moze zabic. Gdzies to kiedys czytalam i przyznam, ze ma sens.
Tak, Japonczycy klaniaja sie stale, to prawda. Nawet rozmawiajac przez telefon. Alůe trzeba wiedziec, ze uklon jest odbiciem stosunkow socjalnych. Moze pare przykladow kto komu i jak sklada uklon.
Mlodszy - starszemu
Kobieta - mezczyznie /nawet matka ojcu/
Uczen - nauczycielowi, niezaleznie od jego wieku, nawet jesli uczen zostanie Premierem rzadu to rownie gleboko bedzie sie klanial
swojemu bylemu nauczycielowi jak w czasach, kiedy byl uczniem czy studentem
Gospodarz domu - gosciowi /dotyczy to tez np. personelu w hotelu/
Sprzedawca - kupujacemu
W szkolach, klubach czy innych organizacjach gdzie hierarchia jest ustanowiona zawsze glebiej klania sie czlowiek nizej postawiony
w hierarchii np. uczen trzeciej klasy klania sie uczniowi klasy czwartej /naprawde tak jest!/.
Sa trzy rodzaje uklonow:
-saikeirei /trudne do przetlumaczenia/ czyli najwyzsza forma uklonu, ktory sie robi pomalu, gleboko i wyraza absolutne powazanie.
Tak sie klania przy modlitwach w shintoistycznym chramie i w buddyjskiej swiatyni, rowniez przed flaga panstwowa.
-zwykly uklon- pochylenie ciala 20-30 stopni i wytrwanie w nim 2-3 sekundy. Siedzac na tatami /w Japonii nie wstaje sie do uklonu/
kladzie sie rece dlonmi na podloge w odleglosci 10-20 cm przed kolanami a glowe schyla sie nisko, tak by byla 10-15 cm
nad podloga
- lekki uklon - glowe i cialo schyla sie tylko troche i tylko na ok 1 sekunde, rece zwisaja wzdluz ciala lub sa polozone na kolanach.
Mlodziez buntuje sie przeciwko tym rygorom ale bunt trwa krotko, w szkole, na studiach czy w pracy panuja te zasady bez wyjatkow.
Podawanie reki stale nie zyskalo na popularnosci, Japonczycy nie lubia "spojrzenia w oczy" co przy podaniu reki jest nieuniknione a i
wzajemny dotyk im nie imponuje, unikaja go jak ognia.
Oczywiscie tych madrosci nie mam z wlasnej glowy ale z ksiazki "Japonczycy jak ich nie znamy".
Jak zwykle - piekne fotki i bardzo interesujace informacje :)
Jak sobie poczytałam o 2-minutowym , karygodnym spóźnieniu komunikacji - ech.... szkoda gadać.
Co do reszty - to inna kultura , inna filozofia zycia, co kraj, to obyczaj.
Czekam na więcej Marii :))))))))
Mari a napisz wiecej o tych zwyczajach proszee, piekne zdjecia!
BOMBA wycieczka i dzieki za podzielenie sie nia z nami. Pozdrawiam Kaska