Forum

Galeria

Migawki z tokijskiej /i nie tylko/ ulicy

  • Autor: Mari Data: 2008-05-02 21:20:36

      Parking rowerow przy stacji kolejki podmiejskiej.

      Cennik na stacji tejze kolejki.

      Skrzyzowanie ulic w dzielnicy Shibuya w Tokio.

      Nowe domy - zwroccie uwage na odleglosci miedzy domami

      Koparka jak zabawka

      Tablica informacyjna z budowy pietrowego domku /wyzszych domow nie wolno budowac w dzielnicach
                                                    domkow jednorodzinnych/ glosi, ze budowe rozpoczeto 29.3 a dom bedzie oddany do uzytku 13.10.

      Wagon metra, no i gdzie tu ten slynny japonski tlok, kiedy pasazerow trzeba upychac by zamknac
                                                    drzwi?
      Slynne skrzyzowanie w Tokio, jest pare minut po polnocy i jest prawie pusto.....

      Tragarz???

      Uliczna wytwornia  i sklep z miejscowymi dobrotami

      Najczesciej uzywany sposob "transportu" niemowlakow
      Do wozka mozna przykrecic deske na kolkach, na ktorej wygodnie moze stac drugie, troche 
                                                    wieksze dziecko
      Wjazd do garazu

       Uliczka z licznymi sklepikami

         Taka sobie restauracyjka

         Restauracja z daniami ze slynnej wolowiny z Hokkaido

       Dziewczyna rozdajaca ulotki przed wejsciem do metra, z tylu jej skromniejsze kolezanki

      Handlowa uliczka

      Samoobslugowe i bezplatne urzadzenie ultradzwiekowe do czyszczenia okularow przed 
                                                    kazdym /prawie/ sklepem optycznym
        Skrzyzowanie "tylko" czterech autostrad 

  • Autor: nadia Data: 2008-05-02 23:09:47

    Japonczycy to mam wrazenie,ze ludzie czysci, dbajacy o higiene,ekologiczni ( rowery), pomyslowi ( okulary...i nie tylko )...Naprawde juz tych ludzi lubie :)))

  • Autor: nadia Data: 2008-05-02 23:10:33

    Mari a Tobie dziekuje za tak wspaniale relacje z tamtego kraju :)))

  • Autor: ASTI Data: 2008-05-03 07:57:26

    Tak  zdjecia  fajne , jestem  ciekawa  jakie  pamiątki  sobie przywiozłaś _??

  • Autor: Mari Data: 2008-05-03 14:05:04

    ASTI, dla siebie nie przywiozlam prawie nic nie liczac roznych dodatkow do przygotowania japonskich potraw, glownie sosow i posypek do ryzu, troche czekolady nadziewanej zielona herbata no i zielona herbate. Oprocz tego moje ulubione ciastka z ryzu z kremem z czerwonej, slodkiej fasolki. Z zielona herbata - pycha!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2008-05-03 08:04:58

    Mari dziekuje Ci brdzo za Twoje relacje. Choc nie wszystkie komentuje to czytam i ogladam wszystko z zapartym tchem. Wspaniala podroz...

  • Autor: Regina Florczak Data: 2008-05-03 09:03:11

    Witajcie
    Mnie najbardziej podobał się wjazd do garażu :-)))

  • Autor: Shanna Data: 2008-05-03 11:50:31

    Faktycznie. Wjazd do garazu oryginalny. Mnie za to spodobalo sie zdjecie skrzyzowania o polnocy i dopisek "prawie pusto". Usmialam sie. Autostrady tez niczego sobie. Mari pokazala tylko "4" a gdzie reszta? I czy sa dobrze oznakowane, czy moze latwo sie pomylic i zle zjechac???
    Wycieczka wspaniala.

  • Autor: smakosia Data: 2008-05-03 12:21:42

    Ale ciekawe zdjęcia! Znów dziękuję :-)

  • Autor: Mari Data: 2008-05-03 14:14:14

    Shanna, rzeczywiscie bywa 6 autostrad nad soba ale nie mozna zrobic zdjecia calosci - nie miesci sie. W dodatku trzeba "polowac" na
    przerwe w scianie przeciwdzwiekowej a jak juz bedzie przerwa to widok zasloni jakas ogromna ciezarowka.
    Autostrady sa podobno dobrze oznakowane ale i miejscowi czesto bladza, skoro wyjezdzajac z autostrady masz 4,5 czy 6 zjazdow
    z oznaczeniem "Kawasaki" to ktory wybrac? Przewaznie wybierze sie ten zly. Na wlasnej skorze doswiadczylam tego jezdzac dobra godzine pod autostradami, widzac je na wyciagniecie reki a nie mogac trafic na wlasciwy wjazd.  Ale ile zwiedzilam przy okazji!  

  • Autor: luckystar Data: 2008-05-03 14:57:23

    Hahhaha moj maz jak przyjechal do mnie pierwszy raz, wracajac do domu tak jezdzil przez godzine dookola mostu i nie mogl wjechac na most :))) To fakt, ze autostrady z tyloma zjazdami sa mimo dobrego oznakowania jednak zdradliwe, ja ciagle nie wiem, jak wjezdzamy do NY czy jestesmy na odpowiednim pasie i jaki zjazd wziac .... niby jest coraz latwiej, ale to Charlie z reguly prowadzi wiec mam problem z glowy. Jakims cudem zawsze trafiamy do domu :)))

  • Autor: StanislawaO57 Data: 2008-05-03 13:09:39

    Mari, dzięki za tak liczne podróże, na które nas zabierasz poprzez zdjęcia i relacje. Podobnie jak Dorota zza płota oglądam wszystko co wstawiasz, chociaż nie zawsze je komentuję.

  • Autor: Mari Data: 2008-05-03 14:15:02

    Stasiu, dziekuje za mile slowa. Pozdrawiam.

  • Autor: małgoska Data: 2008-05-05 09:11:30

    tragarz rewelacyjny ;-)

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-05-05 21:38:19

    Mari wszystkie twoje japonskie watki przeczytane ,zdjecia piekne niektore zaskakujace,oj zazdroszcze ci takiej wycieczki w pozytywnym tego znaczeniu.Ten rozklad jazdy na tablicy w metrze u mnie jest prawie identyczny , a i deske dopinana do dzieciecego wozka znam tez tutaj mamusie tez z takimi jezdza,natomiast te domy nowe budujace sie tak blisko siebie szok.Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: Mari Data: 2008-05-14 17:36:07

    Olu, piszesz "rozklad jazdy na tablicy w metrze u mnie jest prawie identyczny". Hahaha, NIE JEST, bo ten na moim zdjeciu jest po japonsku, biedny cudzoziemiec nieznajacy ani jednego z trzech japonskich alfabetow nie przeczyta gdzie chce jechac a bez tego nie kupi biletu bo cena jest inna do kazdej stacji a jeszcze jak z przesiadka to juz zupelna katastrofa. Ja mialam zawsze na dloni napisane "po ichniemu" gdzie chce jechac a potem szukalam takich samych "domkow" na tablicy nad automatami, sprzedajacymi bilety. Przewaznie sie udawalo ale przy wspomnianych wyzej przesiadkach musialam prosic tubylcow o pomoc. Fajnie bylo! 

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2008-05-15 01:09:58

    oj chodzilo mi o ogolne rozrysowanie planu,u mnie wyglada podobnie tylko bez tych domkow lub krzaczkow jak kto woli,tylko alfabeten lacinskim napisane.A co do ceny biletow tak samo zalezy gdzie jedziesz,im blizej taniej im dalej drozej,wykupujesz poprostu do jakiej stacji chcesz dojechac,no i ceny sa zroznicowane.Chociaz musze powiedziec ze bedac w Monachium,chcielismy kupic bilet bo zalezalo nam zeby dojechac do centrum,i sobie spokojnie pospacerowac i mielismy problem ,musielismy prosic o pomoc miejscowych.Calkowicie inaczej jest oznaczony rozklad jazdy,poznaczone sa okregi na mapie miasta tzw Zona kazdy okreg ma inny kolor i sa one ponumerowane i dopiero wtedy szukasz tego na rozkladzie jazdy.My nie wiedzielismy wogole jak tego potem szukac na rozkladzie jazdy,wiec pytalismy miejscowych.No tak Mari "koniec jezyka za przewodnika" i wszedzie sie dotrze.

  • Autor: Balbina71 Data: 2008-05-14 15:04:06

    Mari!...zdjecia swietne....no i ta zielona herbata (japonska najlepsza)...

Przejdź do pełnej wersji serwisu