Fakt. Dobrze wiedziec na czym te plamy i jak dlugo sa. No i jeszcze jaki to marker, bo obecnie na rynku sa takie ktore niemal nie schodza. Zwykly marker z ubran latwo powinien zjec jak sie je najpierw spierze plame recznie za pomoca gliceryny lub mydla a potem upierze w proszku jak zwykle. Na plamy po markerze dzlala ponoc sok z cytryny albo spirytus. Nie ma co probowac zmywacza do paznokci, bo chociaz jest w stanie slicznie usunac slady flamastra to moze jeszcze piekniej zniszczyc to, na czym te slady byly.
plamy sa na białych bawełnianych spodniach, a merker taki dopodkreslania pomaranczowy firma- a na spodniach jest chyba 6 miesiecy, choc Vanish nie daje rady temu,
Mnie kiedys markerem do plyt popisal posciel w sypialni synek kuzynki.Nawet nie zauwazylysmy kiedy zniknal,na poscieli byly rysunki zrobione ciemno zielonym markerem,usunelam straym sposobem ktory polecila mi znajoma.Zwykla woda kolonska polewalam na plamy,jeszcze przed wlozeniem do pralki prawie zniknely,a po wypraniu nawet sladu markera nie bylo
Witam wszystkich- może zna ktos magioczny środek na pozbycie sie plam po markerze, bede bardzo wdzieczna za wszystkie rady. pozdrawiam.
to trzeba by wpierw wiedziec na czym te plamy sa i czy swieze czy stare :-)
Fakt. Dobrze wiedziec na czym te plamy i jak dlugo sa. No i jeszcze jaki to marker, bo obecnie na rynku sa takie ktore niemal nie schodza.
Zwykly marker z ubran latwo powinien zjec jak sie je najpierw spierze plame recznie za pomoca gliceryny lub mydla a potem upierze w proszku jak zwykle.
Na plamy po markerze dzlala ponoc sok z cytryny albo spirytus.
Nie ma co probowac zmywacza do paznokci, bo chociaz jest w stanie slicznie usunac slady flamastra to moze jeszcze piekniej zniszczyc to, na czym te slady byly.
plamy sa na białych bawełnianych spodniach, a merker taki dopodkreslania pomaranczowy firma-
a na spodniach jest chyba 6 miesiecy, choc Vanish nie daje rady temu,
szare mydlo i szuru buru a potem do pralki ale koniecznie jeszcze mocno namydlone.
bardzo dziekuje, mam nadzieje ze zejda bo do lata juz niedaleko
Mnie kiedys markerem do plyt popisal posciel w sypialni synek kuzynki.Nawet nie zauwazylysmy kiedy zniknal,na poscieli byly rysunki zrobione ciemno zielonym markerem,usunelam straym sposobem ktory polecila mi znajoma.Zwykla woda kolonska polewalam na plamy,jeszcze przed wlozeniem do pralki prawie zniknely,a po wypraniu nawet sladu markera nie bylo