tak sobie pomyslalem ze zaloze watek o ziolach itd.... jak to u was bywa ?? mieszanki na grilla robicie sami?? ja mieszam np. rozmaryn z tymiankiem i estragonem plus chilly i czasami imbir (wszystko swiezutkie)...
sa rozne mieszanki dostepne na rynku a przeciez mozna samemu namieszac:) i smaczniejsze jest... pozdr... i zachecam do pogaduszek :)
o tu masz zupelna racje. My bardzo chetnie marynujemy mieso w mieszance musztardy, miodu i oleju z dodatkiem imbiru, estragonu, ostrej papryki, czosnku, pieprzu i rozmarynu. Albo sambal oelk z ketchupem i oregano, majerankiem, paporyka, czosnkiem, rozgniecionym zielem angielskim, pieprzem i odrobina oleju,,,
Zawsze mieszam ziola sama, suszone tez mam wlasne wiec jak nie ma swiezych to siegam po nie czesto. Ziola uzywam do wszystkiego (prawie) a chyba najwieksza popularnoscia cieszy sie oregano (to chyba estragon), ktory zywcem sypiemy do wszystkiego. Wlasnie zjedlismy sniadanko frittata z feta, brokulami i ziolami (mieta, oregano i szczypiorek, ale ten gruby - swieze) dodaje tez ziola bardzo czesto do salatek.
Aaaa!:) posadziłam skromny zielnik w tym roku w ogródku.A jakoś tak kooocham przyprawiac i uzielać potrawy sama, może to przez większe zaufanie do własnego nosa niz mieszanek?Chciaż muszeprzyznać, że niektóre z braku laku są nawet dobre ( np. z krajów śródziemnomorskich i orientalnych)
A pamiętasz, jak podczas ostatniej wizyty u nas gotowałeś z widokiem na puste doniczki na kuchennym blacie? Teraz rosną w nich sobie całkiem jędrna bazylia, zalążki oregano i wiotki tymianek :) Dzisiaj Pampas zakupił małe pudełeczka, w których będziemy trzymać zamrożone zioła.
ostatnio w użyciu były: dobre masło + lubczyk, pietruszka, oregano, oraz odrobina ziół prowansalskich i mieszanki ziół do sałatek - pyszne do chleba i pomidora. Można dodać również nieco bazylii. Następną partię masła pachnącego ziołami postaram się sfotografować i dodać na stronę jako regularny przepis. Polecam!
Ja tez zamrazam ziola, siekam i upycham do plastikowych pojemniczkow i siedza sobie czekajac na okazje w zamrazalniku :)) A skoro o masle ziolowym mowa, to podziele sie moim pomyslem. Zawsze mam jakies maslo ziolowe rowniez w zamrazalniku, czyli z masla wymieszanego z ziolami robie takie podluzne (srednica ok 2cm) waleczki i zawijam w folie spozywcza i takie kielbaski zamrazam, a jak pieke drob, szczegolnie indyka to takim wlasnie maselkiem smaruje calego ptaka pod skora, ono sie w czasie pieczenia wytapia, ale ziola nadaja miesu niepowtarzalny smak i wilgotnosc. A "kielbaski" dlatego, ze latwiej nawet zamorozone odkroic tyle ile jest potrzeba bez rozmrazania calosci.
Przyprawy (w tym zioła) to moja chyba największa pasja kulinarna. Mam dziesiątki swoich własnych wypróbowanych mieszanek. Na działce uprawiam dziesiątki ziół (co prawda z różnym powodzeniem) Molestuję wszystkich moich znajomych, którzy wyjeżdżaja gdziekolwiek...aby mi przywozili mieszanki lub pojedyńcze zioła. Również wirtualnym przyjaciołom (szczególnie tym zagranicznym) zawracam głowę prośbami o przyprawy. Zawsze mi się udaje . Szkoda, że zioła i przyprawy nie są wieczne i co parę lat trzeba robić inwenturę i niezużyte wyrzucać. Bahus
To mi od razu poradź niezastąpiony zielarzu-działkowiczu, czy mogę posadzić krzaczek lubczyku na ubogich kaszubskich lesnych ziemiach i miec nadzieję, że mi wyrośnie w krzak dorodny z przeznaczeniem do masła ziołowego i do rosołu? Czy może raczej posadzę go tam na zmarnowanie, więc lepiej, żeby mi takie głupie pomysły nie przychodziły do głowy?
Lubczyk urośnie nawet w łyżce popiołu. Nim miałem swoję działkę jeździłem przez 30 lat na działkę mamy (dziś naprzeciw mojej). Mój śp Tato, lubczyk uwielbiał i nazywał go "maggi" ;) Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: > Lubczyk urośnie nawet w łyżce popiołu. Nim miałem swoję działkę jeździłem > przez 30 lat na działkę mamy (dziś naprzeciw mojej). Mój śp Tato, lubczyk > uwielbiał i nazywał go "maggi" ;)Bahus
A moja mama na lubczyk mówi "bulion"; tak mówili jej rodzice. Co do tej 'łyżki popiołu' - może i urośnie, pod warunkiem, ze w okolicy nie ma zajęcy. Te małe szare pożarły mi świeżo posadzone bazylię i melisę, podgryzły lubczyk - ale tego miałam więcej i widocznie nie zmogły, zostawiły tymianek. Widocznie nie lubią. Chciałabym złapać takiego zajączka w swoje ręce. Musi być pyszny, taki za życia przyprawiony ziołami
pan Gordon Ramsey - taki kucharzyk :) heheh kiedys zrobil test na gesiach :) wzial 10 i kazde sztuki karmil innymi nasionami i ziolami :) co najlepsze mieso mu wyszlo w smaku inne na koniec :) heheh -- wiec proponuje poszukac tego zajaca :)
Dorotko - urosnie, urosnie na pewno, ale jednak nie radze go mrozic, jako ze aromatycznosc lubczyku niestety wraz z suszeniem i mrozeniem znika bardzo znaczaco.
A ja to mrożę całe gałązki lubczyku bo sa bardziej aromatyczne niż listki a tym bardziej niż suszony. W sezonie uwielbiam lubczyk do jajecznicy- wrzucam na masło porwane listki i potem wbijam jajka. Boski zapach i smak. Poza tym mam mnóstwo ziół, nie wiem tylko jak jeść ogórecznik, probowałam z twarożkiem , ale- taki sobie smak. Z jednorocznych ziół tylko bazylię co roku sieję nową bo inne to same nasiewają się.
kolo restauracjii rosnie powiem nawet duzy krzaczek. nawet kiedys barman koszac ucial go ... hehe twierdzac ze nie chcacy i ze to jakis chwast. lecz odbil sie baardzo szybko :)
Ziola prowansalskie kupuje gotowe - zmieszane. Tak samo curry, garam masala, czy tandori - to dla mnie klasyki (co prawda w wydaniu poszczegolnych producentow klasyka klasyce nie jest rowna) i nie czuje potrzeby wlasnego ich komponowania. Estragon uwielbiam z bialym serem i twarogiem. Tymianek dla mnie moze nie istniec - nadaje sie do syropu przeciwkaszlowego he he. W warunkach mieszkaniowych nie hoduje ziol - no - czasem bazylie i rukole (ziolo to, czy salata?) Cala reszta - to juz pole do kompozycji nieskonczonych. Acha - zapomnialem dodac ze dezodorant w zielu (czyli swieza kolendra) tez nie ma u mnie zastosowania ( a ta w ziarnkach - owszem)
Użytkownik Bodek napisał w wiadomości: > tymianek uzywam przy np gotowaniu zajaca :) a kolendre to kurczaka sosie > smietanowym :)ale kazdy ma swoje upodobania.
Bodek, to Ty gotujesz zająca? Jakoś mi nie leży gotowanie dziczyzny...ale co kraj to obyczaj Bahus
Tymianek to moja po pieprzu i majeranku, trzecia najczęściej używana przyprawa (zioło). Ostatnio udało mi się zdobyś tymianek ze wsi hiszpańskej. Pachnie cudownie...a jak smakuje....coś niesamowitego. Co klimat to klimat.
Ha - powiem tak - moj pierwszy kontakt ze swieza kolendra to byl kontakt z roslinkami wlasnej produkcji - zerwalem powachalem, posmakowalem - i od razu skojarzenie, ze mam dezodorant w gebie. To skojarzenie tak mi utkwilo, ze pozniej w guacamole tez ja cholere czulem (inne skladniki jej nie zabily). Wiec juz guacamole wypadlo z mojego jadlospisu. Co do salsy- nie wiem o jakim przepisie konkretnie mowisz - bo tych sals jest mnostwo, a nie znam klasyki. Obawiam sie jednak - ze kolendre wyczuje (tak jak karpia - ZAWSZE I WSZEDZIE!!!). To dziwne, bo dodatek ziarnistej kolendry czesto znakomicie poskresla walory smakowe wg mnie.
Mariniku, spróbuj tymianku cytrynowego, a jeszcze lepiej "panache" - gwarantuję, że go polubisz. Co do ziół prowansalski, to zioła ziołom nierówne, najbardziej aromatyczne są z dominującym rozmarynem choć wolę sam rozmaryn prosto z krzaczka, zwłaszcza gałązkę wykorzystaną do szaszłyków zamiast wykałaczki :)
Oj tak, tymianek cytrynowy jest super - w ubieglym roku mialam go pierwszy raz i dodawalam prawie do wszystkiego, pachnie cudnie i ten smak..... mnnnnniammmmm :))
Użytkownik woila napisał w wiadomości: > Mariniku, spróbuj tymianku cytrynowego, a jeszcze lepiej "panache" - > gwarantuję, że go polubisz. Co do ziół prowansalski, to zioła ziołom > nierówne, najbardziej aromatyczne są z dominującym rozmarynem choć wolę sam > rozmaryn prosto z krzaczka, zwłaszcza gałązkę wykorzystaną do szaszłyków > zamiast wykałaczki :)
no ten pomysl jest ciekawy z rozmarynem :) mam pelno rosnacego i zrobie dla pracownikow szaszlyki :) dzieki za podpowiedz:) pozdr...
Bodku, Maryla ma rację, rozmaryn lubi jagnięcina, w jakiejkolwiek postaci, dobre też są szaszłyki z kurczaka na rozmarynie, a nawet nadziewane bezpośrednio skrzydełka i mini udka - też ściągnęłam to z jakiegoś programu kulinarnego.
A ja właśnie upiekłam udziec z indyka (taki bez kości) przyprawiony sporą ilością świeżego rozmarynu. Nie miałam pojęcia, że to będzie takie dobre. Wcześniej bałam się,że przedobrzę z ilością. Jednak jak poczytałam sobie wasze wypowiedzi o ziołach, to postanowiłam "zaszaleć" :-) Nasiekałam sporo igiełek - ech, pyszniości! :-)
Są tacy, którzy nie lubią zapachu rozmarynu, dlatego podziwiam Cię, że zaryzykowałaś z ilością. Ja bardzo lubię rozmaryn ale w zależności do czego dodaję go więcej lub mniej. Nie siekam rozmarynu, tylko ściągam igiełki z gałązki i dodaję tak luzem ale może nie każdemu odpowiada, jak mu zielsko "pałęta" się między zębami :)) , czasami jeszcze rozcieram w palcach dla intensywniejszego aromatu...
Tymianek cytrynowy powinien być dostępny w kraju, bo ktoś mi mówił, że jest do zdobycia, natomiast "panache" (nie pamiętam czy tak dokładnie się to pisze) jest właściwie mieszanką kilku cytrusów, tj zapach i moim zdaniem jest jeszcze lepszy. Cytrynowy właściwie nie różni się wyglądem od zwykłego, nie mam tylko pewności co do kwiatków ale kolor ma zielony, tzn listki, natomiast ten drugi jest dodatkowo w żółte plamki. Jak taki znajdziesz to potrzyj te liście i sam się przekonasz, że ma cudowny zapach, smak też zwłaszcza dodany świeży do sałatek.
Bodku, dziękuję Ci za przypomnienie, wiem jak to zrobić, nie jestem tu od wczoraj , myślę, że to jakieś problemy techniczne... po zaznaczeniu obrazu i "dodaj" po chwili ukazuje mi się informacja: " wskaż plik z obrazem!", to tak jakbym nic nie zaznaczyła do kopiowania... Spróbuję jeszcze innymi sposobami, przyznam, że wcześniej nie miałam takich problemów.
W końcu udało mi się wstawić. Bodku miałeś rację, że należało zmniejszyć obraz, choć wcześniej nie musiałam tego robić :) A więc tak: na zdjęciach widać dwa rodzaje tymianku: panache (ten dwukolorowy) i cytrynowy (zielony). Tak naprawdę oba są cytrynowe ale ten pierszy ma raczej zapach cytrusów (mieszanych) niż tylko cytryny i wg mnie jest ciekawszy w smaku i zapachu. Stosuję je wszędzie gdzie tylko możliwe, do sosów, mięs ale przede wszystkim do sałatek.
:) Faktycznie Mariniku nie jest to zakup suwalski ale tak jak wyżej pisałam, podobno tymianek cytrynowy jest do zdobycia w kraju, nie wiem czy oba rodzaje ale jest... Może należałoby popytać w typowych sklepach ogrodniczych (większych). Szczerze mówiąc nigdy nie widziałam nasion tymianku, a raczej nie "rzuciło" mi się w oczy, bo zawsze kupowałam "gotowca' . Jeśli w Polsce jest sieć sklepów "Jardiland" lub "Botanic", to raczej nie powinno tam zabraknąć tymianku cytrynowego. A może poszukać w ogrodniczych sklepach internetowych - tam mają naprawdę duży wybór, aż sama jestem ciekawa...
Jejku, ale gamon ze mnie - teraz juz wszystko (chyba) wiem. Dzieki woila za link - fajna stronka. Dopiero Twoje fotki i fotki ze strony j.w. sprawily, ze wygooglowalem MACIERZANKE, ktora od zawsze traktowalem jako roslike ozdobna, a tu - prosze - macierzanka to tymianek http://pl.wikipedia.org/wiki/Macierzanka_tymianek No i wszystko jasne- odmian macierzanek jest przeciez kilka i sa dostepne w sklepach ogrodniczych. Ale numer :)))
Dzięki Mariniku, że mnie też oświeciłeś... słysząc "macierzanka" też nie traktowałam tego poważnie, ot jakś sobie roślinka... a tu proszę jaka niespodzianka. No to już wszystko jasne, człowiek uczy się całe życie :) Pozdrawiam.
dzis marynata : zeberka wieprzowe, sol, pieprz, slodki sos chilli, swiezy rozmaryn i lubczyk, kechup, musztarda ostra (colmans), oliwa z oliwek, majonez, czosnek swiezy. zamieszane i siup do piekarnika na blaszce :) do tego fryteczki i smakowalo pracownikom :) dodal bym tymianek ale nie dostarczyli :( pozdr.... co mieszaja :)
Bodek, mam pytanie. Majonez jak wiemy składa się głównie z oliwy i żółtek. Czy ten właśnie majonez nie spowoduje zbyt mocnego przypalenia się marynaty (no chyba, że usuniemy ją z mięsa przed pieczeniem)? Bahus
zapieka sie lecz jesli dasz skorke do gory to fajnie to smakuje na koniec :) jeszcze mozna podlac piwkiem a nawet przykryc folia jak troszke sie zapiecze:):) piekarnik na 170stopni i po srodku piekarnika blacha. pozdr...
Do kawy i herbaty- najlepsze zimą... Do pierników i sernika Do sałatek owocowych Do kaczki i indyka Do farszów mięsnych- na pierogi, na krokiety, na pasztet
Luby uzywa do flaków, nerek i innych podróbów...
A masz w "strączkach", wyłuskane same ziarna, czy zmielone?
Ja parzyłam kawę z kardamonem dodając odrobinkę (czubek łyżeczki na filiżankę kawy) do pojemnika kawowego w ekspresie. Kardamon jest intensywny więc trzeba uważać z ilością. Samo posypanie chyba nie wydobędzie tego smaku i aromatu. Najlepiej jest parzyć rownocześnie z kawą.
Smakosiu...dzieki sliczne za porade, tak zrobilam dzisiaj rano, dodalam do mojego coffee maker i kawusia bombasna.....juz jednolity smak nam sie znudzil...no i cos nowego. uklony
tak sobie pomyslalem ze zaloze watek o ziolach itd....
jak to u was bywa ?? mieszanki na grilla robicie sami??
ja mieszam np. rozmaryn z tymiankiem i estragonem plus chilly i czasami imbir (wszystko swiezutkie)...
sa rozne mieszanki dostepne na rynku a przeciez mozna samemu namieszac:) i smaczniejsze jest...
pozdr... i zachecam do pogaduszek :)
o tu masz zupelna racje. My bardzo chetnie marynujemy mieso w mieszance musztardy, miodu i oleju z dodatkiem imbiru, estragonu, ostrej papryki, czosnku, pieprzu i rozmarynu. Albo sambal oelk z ketchupem i oregano, majerankiem, paporyka, czosnkiem, rozgniecionym zielem angielskim, pieprzem i odrobina oleju,,,
Marylko oregano to dziki majeranek srodziemnomorski
Marylko,też bardzo lubię oregano,ele estragon, to już inna bajka (zupełnie inne zioło).A może źle Cię zrozumiałam?
Oj macie racje, teraz sobie przypomnialam, ze estragon to po naszemu taragon - czyli mi sie pokielbasilo.
Aaaa!:) posadziłam skromny zielnik w tym roku w ogródku.A jakoś tak kooocham przyprawiac i uzielać potrawy sama, może to przez większe zaufanie do własnego nosa niz mieszanek?Chciaż muszeprzyznać, że niektóre z braku laku są nawet dobre ( np. z krajów śródziemnomorskich i orientalnych)
A pamiętasz, jak podczas ostatniej wizyty u nas gotowałeś z widokiem na puste doniczki na kuchennym blacie?
Teraz rosną w nich sobie całkiem jędrna bazylia, zalążki oregano i wiotki tymianek :)
Dzisiaj Pampas zakupił małe pudełeczka, w których będziemy trzymać zamrożone zioła.
ostatnio w użyciu były:
dobre masło + lubczyk, pietruszka, oregano, oraz odrobina ziół prowansalskich i mieszanki ziół do sałatek - pyszne do chleba i pomidora. Można dodać również nieco bazylii.
Następną partię masła pachnącego ziołami postaram się sfotografować i dodać na stronę jako regularny przepis.
Polecam!
ps Fajny watek, Bodku!
Ja tez zamrazam ziola, siekam i upycham do plastikowych pojemniczkow i siedza sobie czekajac na okazje w zamrazalniku :)) A skoro o masle ziolowym mowa, to podziele sie moim pomyslem. Zawsze mam jakies maslo ziolowe rowniez w zamrazalniku, czyli z masla wymieszanego z ziolami robie takie podluzne (srednica ok 2cm) waleczki i zawijam w folie spozywcza i takie kielbaski zamrazam, a jak pieke drob, szczegolnie indyka to takim wlasnie maselkiem smaruje calego ptaka pod skora, ono sie w czasie pieczenia wytapia, ale ziola nadaja miesu niepowtarzalny smak i wilgotnosc. A "kielbaski" dlatego, ze latwiej nawet zamorozone odkroic tyle ile jest potrzeba bez rozmrazania calosci.
ja ukradlem tesciowej tydzien temu pare nasion lecz bez dnia wolnego bedzie mi trudno sie wybrac na zakupy(doniczki) i zasadzic:)
Przyprawy (w tym zioła) to moja chyba największa pasja kulinarna. Mam dziesiątki swoich własnych wypróbowanych mieszanek. Na działce uprawiam dziesiątki ziół (co prawda z różnym powodzeniem) Molestuję wszystkich moich znajomych, którzy wyjeżdżaja gdziekolwiek...aby mi przywozili mieszanki lub pojedyńcze zioła. Również wirtualnym przyjaciołom (szczególnie tym zagranicznym) zawracam głowę prośbami o przyprawy. Zawsze mi się udaje . Szkoda, że zioła i przyprawy nie są wieczne i co parę lat trzeba robić inwenturę i niezużyte wyrzucać.
Bahus
To mi od razu poradź niezastąpiony zielarzu-działkowiczu, czy mogę posadzić krzaczek lubczyku na ubogich kaszubskich lesnych ziemiach i miec nadzieję, że mi wyrośnie w krzak dorodny z przeznaczeniem do masła ziołowego i do rosołu? Czy może raczej posadzę go tam na zmarnowanie, więc lepiej, żeby mi takie głupie pomysły nie przychodziły do głowy?
Lubczyk urośnie nawet w łyżce popiołu. Nim miałem swoję działkę jeździłem przez 30 lat na działkę mamy (dziś naprzeciw mojej). Mój śp Tato, lubczyk uwielbiał i nazywał go "maggi" ;)
Bahus
mam na działce lubczyk, ziemia niezbyt urodzajna, wysiałam sama nasiona i rośnie już 3 a może 4 rok
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Lubczyk urośnie nawet w łyżce popiołu. Nim miałem swoję działkę jeździłem
> przez 30 lat na działkę mamy (dziś naprzeciw mojej). Mój śp Tato, lubczyk
> uwielbiał i nazywał go "maggi" ;)Bahus
A moja mama na lubczyk mówi "bulion"; tak mówili jej rodzice. Co do tej 'łyżki popiołu' - może i urośnie, pod warunkiem, ze w okolicy nie ma zajęcy.
Te małe szare pożarły mi świeżo posadzone bazylię i melisę, podgryzły lubczyk - ale tego miałam więcej i widocznie nie zmogły, zostawiły tymianek. Widocznie nie lubią.
Chciałabym złapać takiego zajączka w swoje ręce. Musi być pyszny, taki za życia przyprawiony ziołami
pan Gordon Ramsey - taki kucharzyk :) heheh
kiedys zrobil test na gesiach :)
wzial 10 i kazde sztuki karmil innymi nasionami i ziolami :)
co najlepsze mieso mu wyszlo w smaku inne na koniec :) heheh -- wiec proponuje poszukac tego zajaca :)
Zastanawiam się tylko, czy chcesz pożreć ziołową gęś czy piekielnego Gordona Ramsey'a...
gordonik jest ok wiec nie bede go piekl :) ale taka kure czy ges to bym chetnie nadzial ziolami i upiekl :)
Dorotko - urosnie, urosnie na pewno, ale jednak nie radze go mrozic, jako ze aromatycznosc lubczyku niestety wraz z suszeniem i mrozeniem znika bardzo znaczaco.
A ja to mrożę całe gałązki lubczyku bo sa bardziej aromatyczne niż listki a tym bardziej niż suszony. W sezonie uwielbiam lubczyk do jajecznicy- wrzucam na masło porwane listki i potem wbijam jajka. Boski zapach i smak. Poza tym mam mnóstwo ziół, nie wiem tylko jak jeść ogórecznik, probowałam z twarożkiem , ale- taki sobie smak. Z jednorocznych ziół tylko bazylię co roku sieję nową bo inne to same nasiewają się.
kolo restauracjii rosnie powiem nawet duzy krzaczek. nawet kiedys barman koszac ucial go ... hehe twierdzac ze nie chcacy i ze to jakis chwast. lecz odbil sie baardzo szybko :)
Ziola prowansalskie kupuje gotowe - zmieszane. Tak samo curry, garam masala, czy tandori - to dla mnie klasyki (co prawda w wydaniu poszczegolnych producentow klasyka klasyce nie jest rowna) i nie czuje potrzeby wlasnego ich komponowania.
Estragon uwielbiam z bialym serem i twarogiem.
Tymianek dla mnie moze nie istniec - nadaje sie do syropu przeciwkaszlowego he he.
W warunkach mieszkaniowych nie hoduje ziol - no - czasem bazylie i rukole (ziolo to, czy salata?)
Cala reszta - to juz pole do kompozycji nieskonczonych.
Acha - zapomnialem dodac ze dezodorant w zielu (czyli swieza kolendra) tez nie ma u mnie zastosowania ( a ta w ziarnkach - owszem)
tymianek uzywam przy np gotowaniu zajaca :)
a kolendre to kurczaka sosie smietanowym :)
ale kazdy ma swoje upodobania.
Użytkownik Bodek napisał w wiadomości:
> tymianek uzywam przy np gotowaniu zajaca :) a kolendre to kurczaka sosie
> smietanowym :)ale kazdy ma swoje upodobania.
Bodek, to Ty gotujesz zająca? Jakoś mi nie leży gotowanie dziczyzny...ale co kraj to obyczaj
Bahus
Tymianek to moja po pieprzu i majeranku, trzecia najczęściej używana przyprawa (zioło). Ostatnio udało mi się zdobyś tymianek ze wsi hiszpańskej. Pachnie cudownie...a jak smakuje....coś niesamowitego. Co klimat to klimat.
Mariniku, a jak robisz glacamole albo salse, przeciez w tych daniach swieza kolendra jest w/g mnie konieczna ?? :)
Ha - powiem tak - moj pierwszy kontakt ze swieza kolendra to byl kontakt z roslinkami wlasnej produkcji - zerwalem powachalem, posmakowalem - i od razu skojarzenie, ze mam dezodorant w gebie. To skojarzenie tak mi utkwilo, ze pozniej w guacamole tez ja cholere czulem (inne skladniki jej nie zabily). Wiec juz guacamole wypadlo z mojego jadlospisu. Co do salsy- nie wiem o jakim przepisie konkretnie mowisz - bo tych sals jest mnostwo, a nie znam klasyki. Obawiam sie jednak - ze kolendre wyczuje (tak jak karpia - ZAWSZE I WSZEDZIE!!!). To dziwne, bo dodatek ziarnistej kolendry czesto znakomicie poskresla walory smakowe wg mnie.
Mariniku, spróbuj tymianku cytrynowego, a jeszcze lepiej "panache" - gwarantuję, że go polubisz.
Co do ziół prowansalski, to zioła ziołom nierówne, najbardziej aromatyczne są z dominującym rozmarynem choć wolę sam rozmaryn prosto z krzaczka, zwłaszcza gałązkę wykorzystaną do szaszłyków zamiast wykałaczki :)
Oj tak, tymianek cytrynowy jest super - w ubieglym roku mialam go pierwszy raz i dodawalam prawie do wszystkiego, pachnie cudnie i ten smak..... mnnnnniammmmm :))
Użytkownik woila napisał w wiadomości:
> Mariniku, spróbuj tymianku cytrynowego, a jeszcze lepiej "panache" -
> gwarantuję, że go polubisz. Co do ziół prowansalski, to zioła ziołom
> nierówne, najbardziej aromatyczne są z dominującym rozmarynem choć wolę sam
> rozmaryn prosto z krzaczka, zwłaszcza gałązkę wykorzystaną do szaszłyków
> zamiast wykałaczki :)
no ten pomysl jest ciekawy z rozmarynem :) mam pelno rosnacego i zrobie dla pracownikow szaszlyki :) dzieki za podpowiedz:)
pozdr...
Bodek, to ja jeszcze dodam, ze zawsze robie szaszlyki z jagnieciny wlasnie na swiezym rozmarynie - super bo jagniecina kocha rozmaryn :)))
jutro na obiad baraninka dla pracownikow z kolendra :P i na rozmarynie :)
rozmaryn i czosnek! :) i podawac z sosem mietowym.. mmm........................
Ja robie zwykle marynate z jogurtu, miety, czosnku i rozmarynu .... pychota :)))
Bodku, Maryla ma rację, rozmaryn lubi jagnięcina, w jakiejkolwiek postaci, dobre też są szaszłyki z kurczaka na rozmarynie, a nawet nadziewane bezpośrednio skrzydełka i mini udka - też ściągnęłam to z jakiegoś programu kulinarnego.
A ja właśnie upiekłam udziec z indyka (taki bez kości) przyprawiony sporą ilością świeżego rozmarynu. Nie miałam pojęcia, że to będzie takie dobre. Wcześniej bałam się,że przedobrzę z ilością. Jednak jak poczytałam sobie wasze wypowiedzi o ziołach, to postanowiłam "zaszaleć" :-) Nasiekałam sporo igiełek - ech, pyszniości! :-)
woila - nie spotkalem sie z takim tyminkiem - ale cytrusy uwielbiam, zatem jak sadze ten tymianek by mi pasowal :)))))
Tymianek cytrynowy powinien być dostępny w kraju, bo ktoś mi mówił, że jest do zdobycia, natomiast "panache" (nie pamiętam czy tak dokładnie się to pisze) jest właściwie mieszanką kilku cytrusów, tj zapach i moim zdaniem jest jeszcze lepszy. Cytrynowy właściwie nie różni się wyglądem od zwykłego, nie mam tylko pewności co do kwiatków ale kolor ma zielony, tzn listki, natomiast ten drugi jest dodatkowo w żółte plamki. Jak taki znajdziesz to potrzyj te liście i sam się przekonasz, że ma cudowny zapach, smak też zwłaszcza dodany świeży do sałatek.
Też będę szukała tego tymianku cytrynowego. Jak znajdziecie w naszych sklepach, to dajcie proszę znać.
No cóż, zdjęcie zrobiłam ale nie chce mi pobrać z moich obrazów, już nie wiem jak mam je wkleić...
a tu masz malutki kursik :)
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=31068&post=31068&offset=0
Bodku, dziękuję Ci za przypomnienie, wiem jak to zrobić, nie jestem tu od wczoraj , myślę, że to jakieś problemy techniczne... po zaznaczeniu obrazu i "dodaj" po chwili ukazuje mi się informacja: " wskaż plik z obrazem!", to tak jakbym nic nie zaznaczyła do kopiowania... Spróbuję jeszcze innymi sposobami, przyznam, że wcześniej nie miałam takich problemów.
rozmiar fotki moze jest za duzy :)
pozdr...
W końcu udało mi się wstawić. Bodku miałeś rację, że należało zmniejszyć obraz, choć wcześniej nie musiałam tego robić :)
A więc tak: na zdjęciach widać dwa rodzaje tymianku: panache (ten dwukolorowy) i cytrynowy (zielony). Tak naprawdę oba są cytrynowe ale ten pierszy ma raczej zapach cytrusów (mieszanych) niż tylko cytryny i wg mnie jest ciekawszy w smaku i zapachu. Stosuję je wszędzie gdzie tylko możliwe, do sosów, mięs ale przede wszystkim do sałatek.
Ha - fajnie, ale woila - zakup chyba gapowski a nie suwalkowski?
Czy krajanie wiedza gdzie ten cytrynowy jest do kupienia?
:) Faktycznie Mariniku nie jest to zakup suwalski ale tak jak wyżej pisałam, podobno tymianek cytrynowy jest do zdobycia w kraju, nie wiem czy oba rodzaje ale jest... Może należałoby popytać w typowych sklepach ogrodniczych (większych). Szczerze mówiąc nigdy nie widziałam nasion tymianku, a raczej nie "rzuciło" mi się w oczy, bo zawsze kupowałam "gotowca' . Jeśli w Polsce jest sieć sklepów "Jardiland" lub "Botanic", to raczej nie powinno tam zabraknąć tymianku cytrynowego. A może poszukać w ogrodniczych sklepach internetowych - tam mają naprawdę duży wybór, aż sama jestem ciekawa...
http://www.lawenda.photopatrol.pl/ziola.htm - Tu coś znalazłam i przy okazji dowiedziałam się jeszcze, że istnieje tymianek imbirowy, ciekawe czy u nas jest dostępny? :)
Jejku, ale gamon ze mnie - teraz juz wszystko (chyba) wiem. Dzieki woila za link - fajna stronka. Dopiero Twoje fotki i fotki ze strony j.w. sprawily, ze wygooglowalem MACIERZANKE, ktora od zawsze traktowalem jako roslike ozdobna, a tu - prosze - macierzanka to tymianek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Macierzanka_tymianek
No i wszystko jasne- odmian macierzanek jest przeciez kilka i sa dostepne w sklepach ogrodniczych.
Ale numer :)))
Dzięki Mariniku, że mnie też oświeciłeś... słysząc "macierzanka" też nie traktowałam tego poważnie, ot jakś sobie roślinka... a tu proszę jaka niespodzianka. No to już wszystko jasne, człowiek uczy się całe życie :) Pozdrawiam.
No to i ja jeszcze dolaczam do grona "oswieconych" tez nie mialam pojecia, ze macierzanka i tymianek to to samo :)))
dzis marynata :
zeberka wieprzowe,
sol, pieprz, slodki sos chilli, swiezy rozmaryn i lubczyk, kechup, musztarda ostra (colmans), oliwa z oliwek, majonez, czosnek swiezy.
zamieszane i siup do piekarnika na blaszce :)
do tego fryteczki i smakowalo pracownikom :)
dodal bym tymianek ale nie dostarczyli :(
pozdr.... co mieszaja :)
Bodek, mam pytanie. Majonez jak wiemy składa się głównie z oliwy i żółtek. Czy ten właśnie majonez nie spowoduje zbyt mocnego przypalenia się marynaty (no chyba, że usuniemy ją z mięsa przed pieczeniem)?
Bahus
zapieka sie lecz jesli dasz skorke do gory to fajnie to smakuje na koniec :)
jeszcze mozna podlac piwkiem a nawet przykryc folia jak troszke sie zapiecze:):)
piekarnik na 170stopni i po srodku piekarnika blacha.
pozdr...
Podlać piwkiem ? Co to to nie!!!!!! Szkoda
Bahus
PS. A tak poważnie to dzięki za poradę...W niedzielę spróbuję tak zrobić....
podlac to nie zalac wiec mozesz na obiad przeznaczyc ze 4 browary :)
Użytkownik Bodek napisał w wiadomości:
> podlac to nie zalac wiec mozesz na obiad przeznaczyc ze 4 browary :)
Jako rzekłeś..tak się stanie ...obiad będzie spożywany na działce..jednak przewiduję iż cyfra "4" ulegnie pewnej korekcie ....
Bahus
A ja mam pytanko......do czego uzywac kardamon, bo zakupilam......zapach mi sie podoba, ale boje sie go uzyc.
Do kawy i herbaty- najlepsze zimą...
Do pierników i sernika
Do sałatek owocowych
Do kaczki i indyka
Do farszów mięsnych- na pierogi, na krokiety, na pasztet
Luby uzywa do flaków, nerek i innych podróbów...
A masz w "strączkach", wyłuskane same ziarna, czy zmielone?
Mam zmielony kardamon. I dzieki za odpowiedz, interesujace. Kawa i herbata to tak posypac po zaparzeniu?
Ja parzyłam kawę z kardamonem dodając odrobinkę (czubek łyżeczki na filiżankę kawy) do pojemnika kawowego w ekspresie. Kardamon jest intensywny więc trzeba uważać z ilością. Samo posypanie chyba nie wydobędzie tego smaku i aromatu. Najlepiej jest parzyć rownocześnie z kawą.
Smakosiu...dzieki sliczne za porade, tak zrobilam dzisiaj rano, dodalam do mojego coffee maker i kawusia bombasna.....juz jednolity smak nam sie znudzil...no i cos nowego. uklony
Nie ma za co :-) Fajnie poczuć nowy smak, prawda? Niby taki sam a jednak... :-)
Kiedyż zapomniałam zaparzyć razem z kawą i wsypałam potem. Kardamon było mocno czuć, parzony z kawą daje łagodny posmak.