Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Plany wakacyjne :))

  • Autor: alice Data: 2008-05-20 22:13:25

    Co tam kochani w ramach wakacji robicie? Ja w tym roku znów utknęłam. W czerwcu mój Kubuś będzie miał roczek! Ale w końcu wakacji miałam cały rok (urlopy macierzyński i wychowawczy) i teraz w ramach relaksu i odpoczynku wracam do pracy :(((((((. A miałam z moimi chłopakami (czyt. synek i mąż) nad Bałtyk pojechać. Buuuuuu, zamienił stryjek siekierkę na kijek.... Ale trudno. W przyszłym roku sobię to odbiję :))
    Więc przynajmniej Wy się pochwalcie planami urlopowymi. :)))))

  • Autor: angela Data: 2008-05-21 10:55:54

    Już niedługo bo 19 czerwca lecimy na dwa tygodnie do Egiptu. To nasza pierwsza tak daleka podróż. Już nie mogę sie doczekać. Po powrocie postaram się opowiedzieć jak było.

  • Autor: alice Data: 2008-05-21 22:05:59

    Egipt jest boski. Albo się go kocha albo się nienawidzi. To niesamowite połączenie folkloru i przepychu. Nastaw się na to, że tubylcy są bardzo sympatyczni, ale niekiedy uciążliwi. Bierz ich zaczepki z przymrużeniem oka. Oni sięteż dobrze wtedy bawią. Jeżeli lecisz do Hurghady, to polecam zakupy w sklepie wolnocłowym w momencie prylotu. Co prawda w hotelu wasz opiekun zaproponuje Wam tzw. Sity Tour, ale zawiezie Was do drugiego (droższego) sklepu na lotnisku. Nie dajcie się też nabrać na tzw. "Instytuty papirusa" i wskazane perfumerie - mają w nich układy, a te sklepy są raczej drogie. Polecam zakup przypraw: pieprz kolorowy jest niesamowity, zachwycona też jestem esensją waniliową. Sprzedają ją w takich maluśkich pojemniczkach plastikowych - białych z niebieskimi zatyczkami. Nie daj się też nabrać na ceny przypraw u ulicznych sprzedawców. Dwa lata temu np. woreczek pieprzu kosztował u nich 60 funtów - dla turystów, a przy cenach miejscowych - dałam 100 funtów i dostałam całą dużą siatkę różnych przypraw - 3 kolory pieprzu (biały, czerwony, zielony), kurkumę, anyż, wanilię, szafran, hibiskus. Polecam nurkowanie w każdej postaci, wycieczkę do Kairu i Gizy, wycieczkę do Doliny Królów, fajne są też opcje - tydzień na statku, tydzień w hotelu. Pod koniec czerwca może już być gorąco. Jak byłam na przełomie maja i czerwca było też bardzo dużo meduz, co nie było fajne. Mam nadzieję, że nie będziesz miała tego kłopotu. Niestety na delfiny może być jeszcze za zimna woda, ale może pierwsze parki będziesz mogła już spotkać.

    A, jeszcze nie przywiązuj zbytniej uwagi na wykończenia hotelu, nie mają tam do tego serca. Polecam miejscowe piwko - stella się nazywa. Mają tego dwa rodzaje, a robi je Heineken.

    Jeszcze bardzo ważna rzecz: zaopatrz się w Nifuroksazyt. Jest na receptę, ale tylko to działa na tzw. zemstę faraona (czyt. kłopoty brzuszkowe łagodnie mówiąc). I szczerze mówiąc kłopoty takie my zazwyczaj mamy nie wtedy, gdy spróbujemy jedzonka "z ulicy" - z restauracji, baru, knajpy, ale właśnie po jedzonku hotelowym. No cóż, nic się nie może zmarnować.

    Jeśli będziesz miała jakieś pytania, może będę Ci w stanie coś jeszcze podpowiedzieć. Pozdrowienia

  • Autor: alice Data: 2008-05-21 22:09:59

    A. Zapomniałam. Polecam zakup bawełny egipskiej, jest faaaaantastyczna. Na koszulki na miejscu wydrukują Ci takie logo, jakie będziesz chciała mieć, ręczniki są fantastyczne. Ale najlepsza jest pościel z tamtejszej bawełny. Pełna rozkosz. I w porównaniu to naszych cen - bardzo rozsądnie wyceniona.

  • Autor: angela Data: 2008-05-21 22:58:49

    Dzięki za informacje. Nifuroksazyd już mam. O bawełnie też słyszałam, że jest fantastyczna..  W końcu egipska jest najlepsza. Mam zamiar kupić ręczniki, pościel. O sklepach z perfumami i papirusem także słyszałam. Teściowa przywiozła mi takie perfumy, wcale ich nie używałam.. Obrazki z niby papirusu także dostałam ale nie pasowały mi do wystroju domu dlatego oddałam je koleżance. Bardziej jesteśmy nastawieni na zwiedzanie i wypoczynek niż kupowanie rzeczy, które później lądują na strychu. Mam zamiar kupić właśnie przyprawy i herbatę z hibiscusa. Jak coś sobie jeszcze przypomnę to jeszcze Cię zapytam.  Wybraliśmy termin  w czerwcu bo 20 kończy się rok szkolny i nasze dziewczyny będą miały już wakacje. Lecimy do Hurghady do hotelu Alf Leila Wa Leila. Myślę, że upały jakoś zniesiemy. W Tunezji takze byliśmy w lipcu i było znośnie. Wiem, że w Egipcie temperatury są wyższe ale jakoś wytrzymamy. Napisz jeszcze jakich używałaś kremów i z jak wysokim filtrem. Chcę się dobrze zabezpieczyć bo opalam się zawsze na raka. Mam jasną karnację. Pozdrawiam.

  • Autor: alice Data: 2008-05-22 17:46:57

    My też z mężem jesteśmy jasnej karnacji. Mąż używa filtrów bardzo wysokich - tak jak ty opala się na raczka i bierze w sklepie jak najwyższy filtr. Ja się zatrzymuję na 20, bo mnie łapie (całe szczęście) na brązowo. Ja się ostatnio zdziwiłam, bo w każdym drogeryjnym sklepie na terenie Hurghady były polskie mleczka i olejki do opalania. Więc nie ma stresu, że Ci coś zabraknie. Weź za to jakieś kremy po opalaniu i maseczki nawilżające na buźkę - bardzo się przydają. Ja zazwyczaj wykorzystuję 2 opakowania balsamu nawilżającego i do 10 saszetek z maseczką nawilżającą (mąż bierze duży udział w zużywaniu) . Hotelu, do którego jedziesz nie znam. Jest w okolicy centrum, czy raczej na peryferiach? Zresztą obojętnie, wszędzie i tak dojeżdżają busiki. Cena podwiezienia 2 lata temu obowiązywała - tubylcy 1/2 funta, turyści 2-3 do nawet 10. Najlepiej wsiadać, powiedzieć gdzie chcesz jechać i nie targować się. Wtedy oni mają wrażenie, że ty wszystko już wiesz i nie jesteś frajerem. Jak się zaczniesz targować, to będą kombinować jak Cię oskubać i zaczną wymyślać dzikie ceny, albo jak będą mieli czas to się będą niemiłosiernie długo targować. W Egipcie gorąco bywa nieznośne, ale jest inna wilgotność niż w Tunezji. Wszyscy mówią, że lepiej znosi się upały właśnie w Egipcie. Jak coś mi się jeszcze przypomni, to dam znać.

  • Autor: olusia1 Data: 2008-05-29 22:12:16

    My jedziemy do Turcji 2 lipca na 2 tygodnie do Konakli , może ktoś był i ma coś do napisania :)

Przejdź do pełnej wersji serwisu