poszukuję przepisu na ciasto na pizzę - takiego z minimalną ilością drożdży (lub nawet bezdrożdżowe) - w smaku nie jest bułkowate czy chlebowe tylko takie chrupiące- choć nie zupełnie przypomina, ale kojarzy mi sie z maccą.
zrobiłam to ciasto na sodzie. Ale to nie to. Nie było złe, ale miałam wrażenie, że jem ciastko na słono. Ale nie tylko ja. Córka, która nie lubi pizzy, zjada mały kawałek - jadła później niż my wszyscy, więc uwag nie słyszała - też mówiła o smaku ciasta (w sensie wypieku kojarzonego z czymś słodkim, tylko na słono). Jeszcze zostało wypróbowanie drożdżowego na minimalnej ilosci drożdży. Jak mi nie podpasuje, zostanę przy swoim puszystym, a cieniutkie xiasto zostawię na wychodny obiad.
Ekkore ja robie tak: pol kilo maki (Plus 20-30 dkg extra do pozniejszego dorabiania) i paczuszka drozdzy (na pol kilo maki) plus szklanka wody (lub pol na pol wody i mleka), pol lyzeczki cukru i lyzeczka soli oraz lyzka oleju z oliwek. Najpierw robie jak normalne drozdzowe. Make przesiewam, robie dolek, wkruszam lub wsypuje drozdze. Dodaje ciepla wode (lub mieszanke wody i mleka pol na pol) polowe porcji oraz cukier. Robie zaczyn. Odstawiam na 20 minut. Wyrabiam dodajac reszte wody, sol i nieraz garsc oregano. Wyrabiam az odchodzi, Zostawiam do wyrosniecia. Wyrabiam i UWAGA! Teraz dodaje (wrabiam) po trochu reszte maki aby uzyskac konsystencje ciasta raczej twardsza cos jak plastelina albo ciasto makaronowe. Walkuje, naklowam, klade skladniki w kolejnosci: sos pomidorowy z przyprawami i czosnkiem, ser zolty wiecej na brzegach mniej na srodku, salami, szynka, cebula, swierze pieczarki, ser. Moja regola: na spodzie skladniki "suche" im wyzej tym bardziej "mokre". Ciasto walkuje przy malych pizzach rozciagam rekami cienko, nie grubiej niz 0,4-0,5 cm tylko brzeg jest troche wyzszy. Oblozona pizze zostawiam na 10 minut i pieke w bardzo goracym piekarniku (najwyzsza moc) do dwudziwstu minut zalezy od pizzy i piekarnika. To tyle. Ten sposob wyprobowalam i przetestowalam z mezem metoda prob i bledow. Moze sie przyda. Pozdrawiam serdecznie!
Żeby ciasto było jakie mówisz, trzeba robić je bardzo cienkie, niezawalone składnikami, a po upieczeniu trzeba chwilę poczekać aż odparuje z niego woda. Wtedy właśnie będzie takie jak piszesz.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
poszukuję przepisu na ciasto na pizzę - takiego z minimalną ilością drożdży (lub nawet bezdrożdżowe) - w smaku nie jest bułkowate czy chlebowe tylko takie chrupiące- choć nie zupełnie przypomina, ale kojarzy mi sie z maccą.
Ekkore! może któryś z tych przepisów.
ciasto 1
2 szklanki mąki
1/2 szklanki mleka
0,3 szklanki oleju
1 łyżeczka sody oczyszczonej
sól
ciasto 2
35-40 dkg mąki
1 dkg drożdży
1 szklanka wody
1 łyżka oleju
sól
Dziękuję bardzo za przepisy.
Wypróbuję ten z sodą - mam wrażenie, że to może być to czego szukam.
Dzisiaj robiłam pitę - tam na 0,5 kg mąki dawałam 1,5 dag drożdży - ciasto, choć niezbyt grube, w smaku nadal było chlebowe.
zrobiłam to ciasto na sodzie. Ale to nie to. Nie było złe, ale miałam wrażenie, że jem ciastko na słono. Ale nie tylko ja. Córka, która nie lubi pizzy, zjada mały kawałek - jadła później niż my wszyscy, więc uwag nie słyszała - też mówiła o smaku ciasta (w sensie wypieku kojarzonego z czymś słodkim, tylko na słono).
Jeszcze zostało wypróbowanie drożdżowego na minimalnej ilosci drożdży. Jak mi nie podpasuje, zostanę przy swoim puszystym, a cieniutkie xiasto zostawię na wychodny obiad.
Ekkore ja robie tak: pol kilo maki (Plus 20-30 dkg extra do pozniejszego dorabiania) i paczuszka drozdzy (na pol kilo maki) plus szklanka wody (lub pol na pol wody i mleka), pol lyzeczki cukru i lyzeczka soli oraz lyzka oleju z oliwek. Najpierw robie jak normalne drozdzowe. Make przesiewam, robie dolek, wkruszam lub wsypuje drozdze. Dodaje ciepla wode (lub mieszanke wody i mleka pol na pol) polowe porcji oraz cukier. Robie zaczyn. Odstawiam na 20 minut. Wyrabiam dodajac reszte wody, sol i nieraz garsc oregano. Wyrabiam az odchodzi, Zostawiam do wyrosniecia. Wyrabiam i UWAGA! Teraz dodaje (wrabiam) po trochu reszte maki aby uzyskac konsystencje ciasta raczej twardsza cos jak plastelina albo ciasto makaronowe. Walkuje, naklowam, klade skladniki w kolejnosci: sos pomidorowy z przyprawami i czosnkiem, ser zolty wiecej na brzegach mniej na srodku, salami, szynka, cebula, swierze pieczarki, ser. Moja regola: na spodzie skladniki "suche" im wyzej tym bardziej "mokre". Ciasto walkuje przy malych pizzach rozciagam rekami cienko, nie grubiej niz 0,4-0,5 cm tylko brzeg jest troche wyzszy. Oblozona pizze zostawiam na 10 minut i pieke w bardzo goracym piekarniku (najwyzsza moc) do dwudziwstu minut zalezy od pizzy i piekarnika. To tyle. Ten sposob wyprobowalam i przetestowalam z mezem metoda prob i bledow. Moze sie przyda. Pozdrawiam serdecznie!
http://wielkiezarcie.com/przepis30141.html
Żeby ciasto było jakie mówisz, trzeba robić je bardzo cienkie, niezawalone składnikami, a po upieczeniu trzeba chwilę poczekać aż odparuje z niego woda. Wtedy właśnie będzie takie jak piszesz.