Truskawkowy sezon w pełni - dojrzałe, karminowe owoce z drobnymi zielonymi pestkami kuszą dominującym zapachem na większości straganów. Czy potraficie się im oprzeć? Mnie jak dotąd oczywiście się to nie udaje, choć staram się nie przygotowywać wszystkich posiłków w tygodniu z udziałem truskawek.
Ale jak dotąd rozkoszowaliśmy się: biszkoptem z bitą smietaną, galaretką i truskawkami nalesnikami z truskawkami i lodami koktajlem truskawkowym jogurtem naturalnym ze świeżymi truskawkami i sosem truskawkowym
w weekend kolejne truskawkowe obżarstwo w planie :)
Mnie oczywiście też się to nie udaje, bo truskawki to moje ulubione owoce ^^ Jak dotąd są one konsumowane przeze mnie na surowo w ilościach hurtowych ^^ (zupełnie, jak arbuz, hehe). Ostatnio nawet na śniadanko robię sobie z nimi kanapki (są w moich przepisach ^^). Planuję w najbliższej przyszłości zrobić naleśniki z mąki 2000, jakieś koktajle, lody truskawkowo-bananowe z płatkami kukurydzianymi i całą masę innych rzeczy ^^ Póki co, uzależniłam się jednak od tych surowych, hehe ^^
U mnie były już pierogi i knedle z truskawkami ,biszkopt z truskawkami troche inny z przepisu aintno1 rewelacyjny,koktajle pijemy codziennie od kilku dni no i oczywiscie na surowo z cukrem.(ja z racji że się odchudzam to jeszcze polewam śmietanka ha ha) .W niedziele na deser podam truskawki po cesarsku z przepisu Kluko.
Cóż... to nie ja wykorzystuję truskawki, tylko one mnie wykorzystały w sposób straszny. Dwa dni leżałam otumaniona lekami, które musiałam brać z okazji ostrej reakcji alergicznej, wywołanej u mnie przez wredne karminowe z drobnymi zielonymi. Truskawki zostały wciągnięte na listę moich wrógów osobistych. Ścisła czołówka!
Wiesz, tak jakoś to sympatycznie opisałaś, że mimo współczucia dla chorej, i tak pojawia się szeroki usmiech na twarzy czytającego (przynajmiej mojej). Śliczna odpowiedź - mistrzostwo redakcyjne :)
Oooo, biedaczka, współczuję... ja na razie się obżeram truskawkami na surowo, z odrobiną cukru i śmietanki, ale już jutro będzie przygotowany mój torcik na zimno, z podwójnej porcji oczywiście, wszak przyjeżdża syn i jak zawsze sam zje 3/4....więc z ogromną ochotą zrobię taaaaki duuuuży torcik...
Ja również największe ilości na surowo. Są takie słodkie, że nie dodaję cukru. Koktajl-maślanka naturalna zmiksowana z truskawkami, śmietankowe kluseczki Różyczki polane sosem truskawkowym, a w tą sobotę mam zamiar zrobić "biszkopt z truskawkami troche inny". Dopóki będą truskawki wszystkie ciasta będę piekła z truskawkami, a trochę takich przepisów czeka w kolejce. No i oczywiście będą lody truskawkowe.
Ostatnio robiłam racuchy drożdżowe z musem truskawkowym, ciasto drożdżowe z truskawkami i kruszonką Ilki, dzisiaj upiekłam piaskowca a jutro tarta truskawkowa Aleex.
Ja pierwszy raz w tym sezonie truskawki jadłam dopiero wczoraj :-( . Na obiad zrobiłam makaron ze śmietaną i truskawkami . A przed chwilą skonczyłam robić moje ukochane ciasto , to jeszcze ,,ciepła,, fotka
Mari ja wczoraj kupowałam u nas na osiedlu i za 1 kg. trzeba dac 5 zł. . Kupiłam 2,5 kg więc troche zapłaciłam . A moja teściowa na placu za kobiałke ( 2,5 kg. ) zapłaciła 6 zł !!! jak widzisz warto wybrac sie na plac lub targowisko bo w sklepach mają koszmarne ceny .
Ja płaciłam ostatnio 5,5zł ale są ładne, słodziutkie i spokojnie leżały w lodówce 2 dni(tylko 2 się zepsuły). Teściowa płaciła 5zł ale były małe, kwaskowate i na drugi dzień do wyrzucenia.
Mysho tutaj jest przepis : http://wielkiezarcie.com/przepis29573.htmlPolecam , dziś zmieniłam zdjecia w przepisie bo tamte raczej nie zachęcały do wypróbowania tego ciacha . Za chwile dobiore sie do niego i zrobie fotke w przekroju. Pozdrawiam
O matko, skoro już chodzą, to może jednak lepiej ich nie jedz, tylko usmaż sobie nowe, hihihi Ja pozazdrościłam ciasta i zagniotłam sobie bułki do pasty do chleba - mam nadzieję, że nie wyjdzie gniot :) A po kobiałkę truskawek wybieram się do warzywniaka jutro.
Bardzo proszę, w skrócie: biszkopt przekroić na pół, naponczować, wyłożyć truskawki pokrojone w plastry, zalać galaretką. Po zastygnięciu wyłożyć połowę śmietany ubitej z cukrem pudrem i mixami, na to biszkopt i druga połowa śmietany (ja wyciskałam jak bezy z woreczka ), posypać kakao i gotowe. Biszkopt według własnego sprawdzonego przepisu. Smacznego!
Zrobione juz trzy rodzaje konfitur : tradycyjne (tylko z dodatkiem soku cytrynowego, ktory zreszta powtorzyl sie we wszystkich wersjach) - co najwyzej zwroce sie w odpowiednio szybkim czasie do Wkn w sprawie reklamacji - ale u nas i tak nie sciemnieja, bo przed zima zostana pozarte. Wersja druga z jakiegos wloskiego portalu wyjadaczy konfitur, posiadla jedna czubiasta lyzke bazylii, wersja trzecia z imbirem i przelamana laska wanilii, powtarzam, ze kazda z nich z jedna lyzka soku z cytryny. No i najwazniejsze, (mozliwe, ze popsuje wszystko) ale zapewnila mnie moja goralska przyjaciolka, ze smialo moge uzyc tylko 650 gr. cukru. Sprobuje polizac z jednego sloiczka i dam znac, poki co, bierzcie na wstrzymanie! Oprocz tego fantastyczna tarta truskawkowa polozona na kruchym ciescie zalanym galaretka porzeczkowa, a jako ta wisienka na torcie bita smietanka! mniam, mniam. Na sam koniec,jak kto lubi takie kulinarne odskoki, byly fileciki ze swiezych anchois, wysmarowane rozgnieciona truskawka przemieszana z musztarda Dijon (musi byc ostra),na to troche serka typu rokpol, na serek suszona!!! bazylia. I zapiekamy. Drugie mniam mniam. I jeszcze byla , ale juz nie u mnie , tylko w zaprzyjaznionej wloskiej, bardziej kreatywnej, niz w tradycjonalnej knajpce, zupka. Podobno skladala sie z calkowicie!!!! odtluszczonego rosolku cielecego.Wkrojono cieniutkie paseczki cieleciny absolutnie chudziutkiej, malutkie paseczki truskawek, troche miety,troszke rukoli, kilka lyzek jogurtu greckiego i pol rozdrbnionej czuszki. Pychota absolutna. Podawano na chlodno, ale nie z lodowki. Wszystkie inne truskawki wyjadam skad sie da, nawet z torebki plastikowej.
Truskawki + śmietana + jogurt nat + cukier = mixowane i podane jako sos do klusek na parze (pampuchów, parowańców... wiecie, o co chodzi) Kluchy muszą być świeżo zdjęte z pary, parzące w paluchy. Ta sama potrawa, ale bez klusek jest jedzona na okrągło, "do wyczerpania zapasów".
-na bieżąco podżeram zanim zdążę wypłukać, to co zostanie to ze śmietanką..lub koktail dziś będzie "biszkopt z truskawkami trochę inny"- w końcu trochę więcej się uchowało.. w planach jeszcze jakieś serniczki na zimno,sorbet.
Użytkownik jasia napisał w wiadomości: > Truskawki w czystej postaci - uwielbiam,ale nie cierpię dań truskawkowych.Tak > więc truskawki, tylko umyte i do buzi...
Jaka cudowna wypowiedź ...a ile w niej seksu... Bahus
Do ani jednej :) truskawki podobnie jak Jasia lubie tylko w wersji surowej, bez dodatkow, ale tez za nimi nie przepadam. Jestem natomiast zwariowana na punkcie czeresni i boleje, ze sezon "czeresniowy" trwa tylko ok 2.5 miesiaca, wiec korzystajac z tego, ze sie zaczal obzeram sie kilogramem codziennie :))))) Co prawda czeresnie moglabym tu kupic przez caly okragly rok, ale to nie to samo, co te "sezonowe".
U nas tez sa bardzo drogie - $4.00 za funt czyli nie cale pol kg te czerwone a te jasne po $5.00 za funt... ech to moze i dobrze, ze sezon jest krotki, bo czeresni nie moge sobie odmowic, zwlaszcza od czasu jak sie dowiedzialam, ze sa najzdrowszym owockiem na stawy. A teraz tak patrze i doszlam do wniosku, ze cena w sumie taka sama u nas jak u Was przy tym kursie dolara ....:((
Hahaha "dodatkowe" proteiny ???? Kochana ja od 24 lat nie widzialam "dodatkowych" protein w zadnym owocu....:((( bo mam dostep tylko i wylacznie do takich hodowlanych. Tak sobie teraz mysle, ze w Polsce moze sie zdarzyc, ze pozre jakies miesko nieswiadomie, bo juz nie mam nawyku sprawdzania. :((( Ot uroki zycia w "wielkim swiecie" - to jest wlasnie to o czym od czasu do czasu pisze, ze czlowiek juz nie ma zadnej kontroli nawet nad tym co je ....
Grunt to nawyki. Kazda sliwke ogladam w srodku- dla sprawdzenia, czy cos sie w niej nie rusza - za to z zadna czeresnia tak nie postepuje. I jeszcze jedno- czy ktos widzial robaczywa truskawke?????
Nie chcę Cię denerwować, ale niestety ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu dwa razy zdarzyyło mi się, że z dorodnej truskawki wylazł równie dorodny tłusty biały robal. brrrrrrrrrrrrrr Może to był jakiś inaczej zorientowany robal... w każdym razie był z 5 razy wiekszy od tych czeresniowych mieszkańców, normalnie truskawkowa zgrooooza.... jeszcze raz brrrrrrrrrrrr
Sliwki tez "otwieram" nie dlatego, zeby sprawdzic, ale sa za duze zeby tak cala na raz .... no i ja nie nawidze "obgryzac pestek" na sama mysl dostaje gesiej skorki ..... wrrrrrrrrrrrrrrrrr :)))
Ales mnie zaskoczyla tym ze nie lubisz truskawek Marylko :-) Ja to jestem truskawozerny maniak :-) i dlatego uwielbiam, ale czeresnie tez uwielbiam, tylko u nas tak samo strasznie drogie. Pierwszwe truskawki juz zaliczylam! Pierwsze czeresnie tez ale niestety zeby sie nimi obezrec sa za drogie :-(. Zreszta osobiscie uwielbiam wszelkie owoce od truskawek, czeresnie, wisnie (takie prosto z drzewa) no i kocham agrest, gruszki i morele. O poziomkach i jagodach, jezynych i malinach juz nawet nie wspomne - te moge trawic w ilosci hurtowej
Dorotko, to nie jest calkiem tak, ze ich nie lubie, ale moge bez nich zyc :))) Czeresnie natomiast uwielbiam i to od czasu kiedy bylam malym dzieciakiem... Pamietam kiedys pozarlam lekko ponad 2kg czeresni za jednym posiedzeniem i wszyscy mysleli, ze sie rozchoruje, a ja nastepnego dnia znow sie upominalam o czeresnie :))) Uwielbiam jagody, jezyny i maliny .... poziomki tez, ale tych ostatnich to nie mialam okazji jesc juz od lat....:((( Gruszki zdecydowanie wole od jablek, agrest tez niestety nalezy do gatunku "niedostepnych" tutaj tak samo jak wisnie i porzeczki.... :(( Chociaz porzeczki udalo mi sie kiedys zakupic w rosyjskiej dzielnicy, a wisnie to Erka mowila, ze sa gdzies w Pensylwanii - moze sie do Niej usmiechne, zeby dala namiary i moze pojedziemy, bo to w koncu nie jest tak daleko ... Wiec narazie pozeram czeresnie bez wzgledu na cene, bo sezon krotki....
Dziś widzialam za 8 zł, ale nie chcielibyście ich jeść - wyglądały jak dorodne pestki obciągnięte kolorowa skórą. Brrrr... Oczywiście kupiłam truskawki i rabarbar, tylko nie moge znaleźć na stronie przepisu na ciasto truskawkowo-rabarbarowe - zapomniałam, gdzie było :(
Rozgrzac piekarnik do 180 st.C. Make wymieszac z cukrem pudrem i posiekac z maslem az utworza sie drobne grudki. Wsypac te mieszanke na blache 33x23cm i dobrze wcisnac w dno blaszki. Piec okolo 10-12 minut do lekkiego zrumienienia.
W duzej misce wymieszac make, cukier i sol. Zoltka rozbeltac i wymieszac ze smietanka i wlac mieszanke do suchych skladnikow, wymieszac. Dodac rabarbar i truskawki, lekko wymieszac i wylac na podpieczony spod. Piec w temeraturze 180 st.C przez godzine. Bialka ubic na sztywna piane, dodawac stopniowo cukier, wylozyc beze na upieczone ciasto i piec az beza sie zrumieni, okolo 10-15 minut. Ciasto wystudzic i pokoic na kwadraty.
Ten przepis skopiowałam już dość dawno i nie pamiętam z jakiej strony. Powiem tyle, jest sprawdzony a ciasto bardzo smaczne...:)))
Oj ciesze sie ciesze :)))) Wspanialy nadziwic sie nie moze, ze jeszcze nie peklam ale ja Mu mowie, ze to mi nie grozi bo ja jestem "czeresniak" tyko On nie wie co to znaczy :)))))
1. swieze - surowe - ot tak - co najwyzej troszke obsypane cukrem. 2. zmietoszone z cukrem - jako dodatek do nalesnikow. 3. MOJ FILMOWY FAWORYT czyli kanapka do uwodzenia (kiedys juz pisalem o tym na forum) = chrupiacy tost + mascarpone + odrobina cukru + polowki truskawek
Truskawkowy szał i mnie dopadł a najbardziej lubie zmiksowane owoce z cukrem i kefirkiem :)Mężuś tylko dodaje mi do ulubionych przepisy na ciacha z truskawkami i poleca przygotowac hihihi:)
smakowite zdjecie mniam mniammmm , uwielbiam truskawki , i zjadam je codziennie , bo sezon truskawkowy szybko sie kończy.Własnie zajadam się koktajlem truskawkowym , uwielbiam je z ryzem , i z bitą śmietaną , i w każdej postaci już wymienionej przez Was ;)) mniammmm
Truskawkowy sezon w pełni - dojrzałe, karminowe owoce z drobnymi zielonymi pestkami kuszą dominującym zapachem na większości straganów. Czy potraficie się im oprzeć? Mnie jak dotąd oczywiście się to nie udaje, choć staram się nie przygotowywać wszystkich posiłków w tygodniu z udziałem truskawek.
Ale jak dotąd rozkoszowaliśmy się:
biszkoptem z bitą smietaną, galaretką i truskawkami
nalesnikami z truskawkami i lodami
koktajlem truskawkowym
jogurtem naturalnym ze świeżymi truskawkami i sosem truskawkowym
w weekend kolejne truskawkowe obżarstwo w planie :)
Mnie oczywiście też się to nie udaje, bo truskawki to moje ulubione owoce ^^ Jak dotąd są one konsumowane przeze mnie na surowo w ilościach hurtowych ^^ (zupełnie, jak arbuz, hehe). Ostatnio nawet na śniadanko robię sobie z nimi kanapki (są w moich przepisach ^^). Planuję w najbliższej przyszłości zrobić naleśniki z mąki 2000, jakieś koktajle, lody truskawkowo-bananowe z płatkami kukurydzianymi i całą masę innych rzeczy ^^ Póki co, uzależniłam się jednak od tych surowych, hehe ^^
U mnie były już pierogi i knedle z truskawkami ,biszkopt z truskawkami troche inny z przepisu aintno1 rewelacyjny,koktajle pijemy codziennie od kilku dni no i oczywiscie na surowo z cukrem.(ja z racji że się odchudzam to jeszcze polewam śmietanka ha ha) .W niedziele na deser podam truskawki po cesarsku z przepisu Kluko.
nie potrafie zliczyc:) hehehe srednio do 30 razy na tydzien :):):):)
To jeszcze się teraz przyznaj Panie kucharz, ile z tych dań osobiście zjadłeś :)
cale 0 :):):):)
Truskawki zostały wciągnięte na listę moich wrógów osobistych. Ścisła czołówka!
Wiesz, tak jakoś to sympatycznie opisałaś, że mimo współczucia dla chorej, i tak pojawia się szeroki usmiech na twarzy czytającego (przynajmiej mojej).
Śliczna odpowiedź - mistrzostwo redakcyjne :)
Oooo, biedaczka, współczuję...
ja na razie się obżeram truskawkami na surowo, z odrobiną cukru i śmietanki, ale już jutro będzie przygotowany mój torcik na zimno, z podwójnej porcji oczywiście, wszak przyjeżdża syn i jak zawsze sam zje 3/4....więc z ogromną ochotą zrobię taaaaki duuuuży torcik...
Ja również największe ilości na surowo. Są takie słodkie, że nie dodaję cukru. Koktajl-maślanka naturalna zmiksowana z truskawkami, śmietankowe kluseczki Różyczki polane sosem truskawkowym, a w tą sobotę mam zamiar zrobić "biszkopt z truskawkami troche inny". Dopóki będą truskawki wszystkie ciasta będę piekła z truskawkami, a trochę takich przepisów czeka w kolejce. No i oczywiście będą lody truskawkowe.
Ostatnio robiłam racuchy drożdżowe z musem truskawkowym, ciasto drożdżowe z truskawkami i kruszonką Ilki, dzisiaj upiekłam piaskowca a jutro tarta truskawkowa Aleex.
dzis robie torta truskawkowo jogurtowego
Ja pierwszy raz w tym sezonie truskawki jadłam dopiero wczoraj :-( . Na obiad zrobiłam makaron ze śmietaną i truskawkami . A przed chwilą skonczyłam robić moje ukochane ciasto , to jeszcze ,,ciepła,, fotka
Można wiedzieć co to za cudo??
A mozna wiedziec ile kosztuja truskawki?
Mari ja wczoraj kupowałam u nas na osiedlu i za 1 kg. trzeba dac 5 zł. . Kupiłam 2,5 kg więc troche zapłaciłam .
A moja teściowa na placu za kobiałke ( 2,5 kg. ) zapłaciła 6 zł !!! jak widzisz warto wybrac sie na plac lub targowisko bo w sklepach mają koszmarne ceny .
Ja płaciłam ostatnio 5,5zł ale są ładne, słodziutkie i spokojnie leżały w lodówce 2 dni(tylko 2 się zepsuły). Teściowa płaciła 5zł ale były małe, kwaskowate i na drugi dzień do wyrzucenia.
dziś zmieniłam zdjecia w przepisie bo tamte raczej nie zachęcały do wypróbowania tego ciacha .
Za chwile dobiore sie do niego i zrobie fotke w przekroju.
Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź
Prosze bardzo
U mnie "na okrągło" ryż z truskawkami. Aż się dziwię, że wy nie robicie
U mnie też biszkopt z bitą śmietaną i truskawkami
o matko, chyba zaraz zjem ekran. Proszę mi zaraz wysłac kawałek tego ciasta kurierem!
O matko, skoro już chodzą, to może jednak lepiej ich nie jedz, tylko usmaż sobie nowe, hihihi
Ja pozazdrościłam ciasta i zagniotłam sobie bułki do pasty do chleba - mam nadzieję, że nie wyjdzie gniot :)
A po kobiałkę truskawek wybieram się do warzywniaka jutro.
Czy mogłabyś podać przepis na to cudowne ciacho???
Bardzo proszę, w skrócie: biszkopt przekroić na pół, naponczować, wyłożyć truskawki pokrojone w plastry, zalać galaretką. Po zastygnięciu wyłożyć połowę śmietany ubitej z cukrem pudrem i mixami, na to biszkopt i druga połowa śmietany (ja wyciskałam jak bezy z woreczka ), posypać kakao i gotowe. Biszkopt według własnego sprawdzonego przepisu. Smacznego!
B.dziękuję Jutro zabieram się do dzieła!!!!
Tu masz dokładny przepis http://wielkiezarcie.com/przepis32793.html. Powodzenia!
a u nas jeszcze puchy. Mam na mysli gruntowe niemieckie truskawki bo hiszpanskie bez aromatu juz byly
A ja robiłam już 3 razy moje niezawodne szybkie ciacho:
http://wielkiezarcie.com/przepis30143.html
zreszta powtorzyl sie we wszystkich wersjach) - co najwyzej zwroce sie w odpowiednio szybkim czasie do
Wkn w sprawie reklamacji - ale u nas i tak nie sciemnieja, bo przed zima zostana pozarte.
Wersja druga z jakiegos wloskiego portalu wyjadaczy konfitur, posiadla jedna czubiasta lyzke bazylii, wersja trzecia
z imbirem i przelamana laska wanilii, powtarzam, ze kazda z nich z jedna lyzka soku z cytryny. No i najwazniejsze,
(mozliwe, ze popsuje wszystko) ale zapewnila mnie moja goralska przyjaciolka, ze smialo moge uzyc tylko 650 gr. cukru.
Sprobuje polizac z jednego sloiczka i dam znac, poki co, bierzcie na wstrzymanie!
Oprocz tego fantastyczna tarta truskawkowa polozona na kruchym ciescie zalanym galaretka porzeczkowa, a jako ta wisienka na torcie
bita smietanka! mniam, mniam. Na sam koniec,jak kto lubi takie kulinarne odskoki, byly fileciki ze swiezych anchois, wysmarowane
rozgnieciona truskawka przemieszana z musztarda Dijon (musi byc ostra),na to troche serka typu rokpol, na serek suszona!!! bazylia.
I zapiekamy. Drugie mniam mniam.
I jeszcze byla , ale juz nie u mnie , tylko w zaprzyjaznionej wloskiej, bardziej kreatywnej, niz w tradycjonalnej knajpce, zupka.
Podobno skladala sie z calkowicie!!!! odtluszczonego rosolku cielecego.Wkrojono cieniutkie paseczki cieleciny absolutnie chudziutkiej,
malutkie paseczki truskawek, troche miety,troszke rukoli, kilka lyzek jogurtu greckiego i pol rozdrbnionej czuszki. Pychota absolutna.
Podawano na chlodno, ale nie z lodowki.
Wszystkie inne truskawki wyjadam skad sie da, nawet z torebki plastikowej.
Ja ten owoc wykorzystałem tylko do jednej potrawy. Był to deser: "truskawki naturalne bez dodatków" Mogę podać przepis...
Bahus
Masz u mnie piwo, hihihi - może być 13 września :)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Masz u mnie piwo, hihihi - może być 13 września :)
cos mi sie zdaje ze beczke bedziesz potrzebowac :P:P:P:P:P a ni jedno :):):)
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Masz u mnie piwo, hihihi - może być 13 września :)
Zanotowałem...
Bahus
Truskawki + śmietana + jogurt nat + cukier = mixowane i podane jako sos do klusek na parze (pampuchów, parowańców... wiecie, o co chodzi) Kluchy muszą być świeżo zdjęte z pary, parzące w paluchy.
Ta sama potrawa, ale bez klusek jest jedzona na okrągło, "do wyczerpania zapasów".
No to zgodnie z zapowiedzią - torcisko siedzi w lodówce i się chłodzi, a poza tym ze śmietanką zjadane we wszelkich dostępnych ilościach.
-na bieżąco podżeram zanim zdążę wypłukać, to co zostanie to ze śmietanką..lub koktail
dziś będzie "biszkopt z truskawkami trochę inny"- w końcu trochę więcej się uchowało..
w planach jeszcze jakieś serniczki na zimno,sorbet.
Truskawki w czystej postaci - uwielbiam,
ale nie cierpię dań truskawkowych.
Tak więc truskawki, tylko umyte i do buzi...
Użytkownik jasia napisał w wiadomości:
> Truskawki w czystej postaci - uwielbiam,ale nie cierpię dań truskawkowych.Tak
> więc truskawki, tylko umyte i do buzi...
Jaka cudowna wypowiedź ...a ile w niej seksu...
Bahus
:D:D:D
bahus
glodnemu chleb na mysli ???? :):):):):):):)
Do ani jednej :) truskawki podobnie jak Jasia lubie tylko w wersji surowej, bez dodatkow, ale tez za nimi nie przepadam. Jestem natomiast zwariowana na punkcie czeresni i boleje, ze sezon "czeresniowy" trwa tylko ok 2.5 miesiaca, wiec korzystajac z tego, ze sie zaczal obzeram sie kilogramem codziennie :))))) Co prawda czeresnie moglabym tu kupic przez caly okragly rok, ale to nie to samo, co te "sezonowe".
Hmm czereśnie też uwielbiam, ale jak widzę cenę (18,-zł/kg), to wąż z kieszeni nie chce wyjść...
U nas tez sa bardzo drogie - $4.00 za funt czyli nie cale pol kg te czerwone a te jasne po $5.00 za funt... ech to moze i dobrze, ze sezon jest krotki, bo czeresni nie moge sobie odmowic, zwlaszcza od czasu jak sie dowiedzialam, ze sa najzdrowszym owockiem na stawy. A teraz tak patrze i doszlam do wniosku, ze cena w sumie taka sama u nas jak u Was przy tym kursie dolara ....:((
A jak jecie te czereśnie? Nie zaglądacie do środka czy aby nie ma tam dodatkowych protein?
Hahaha "dodatkowe" proteiny ???? Kochana ja od 24 lat nie widzialam "dodatkowych" protein w zadnym owocu....:((( bo mam dostep tylko i wylacznie do takich hodowlanych. Tak sobie teraz mysle, ze w Polsce moze sie zdarzyc, ze pozre jakies miesko nieswiadomie, bo juz nie mam nawyku sprawdzania. :((( Ot uroki zycia w "wielkim swiecie" - to jest wlasnie to o czym od czasu do czasu pisze, ze czlowiek juz nie ma zadnej kontroli nawet nad tym co je ....
Grunt to nawyki. Kazda sliwke ogladam w srodku- dla sprawdzenia, czy cos sie w niej nie rusza - za to z zadna czeresnia tak nie postepuje.
I jeszcze jedno- czy ktos widzial robaczywa truskawke?????
Nie chcę Cię denerwować, ale niestety ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu dwa razy zdarzyyło mi się, że z dorodnej truskawki wylazł równie dorodny tłusty biały robal. brrrrrrrrrrrrrr
Może to był jakiś inaczej zorientowany robal... w każdym razie był z 5 razy wiekszy od tych czeresniowych mieszkańców, normalnie truskawkowa zgrooooza....
jeszcze raz brrrrrrrrrrrr
Sliwki tez "otwieram" nie dlatego, zeby sprawdzic, ale sa za duze zeby tak cala na raz .... no i ja nie nawidze "obgryzac pestek" na sama mysl dostaje gesiej skorki ..... wrrrrrrrrrrrrrrrrr :)))
Ales mnie zaskoczyla tym ze nie lubisz truskawek Marylko :-) Ja to jestem truskawozerny maniak :-) i dlatego uwielbiam, ale czeresnie tez uwielbiam, tylko u nas tak samo strasznie drogie. Pierwszwe truskawki juz zaliczylam! Pierwsze czeresnie tez ale niestety zeby sie nimi obezrec sa za drogie :-(. Zreszta osobiscie uwielbiam wszelkie owoce od truskawek, czeresnie, wisnie (takie prosto z drzewa) no i kocham agrest, gruszki i morele. O poziomkach i jagodach, jezynych i malinach juz nawet nie wspomne - te moge trawic w ilosci hurtowej
Dorotko, to nie jest calkiem tak, ze ich nie lubie, ale moge bez nich zyc :))) Czeresnie natomiast uwielbiam i to od czasu kiedy bylam malym dzieciakiem... Pamietam kiedys pozarlam lekko ponad 2kg czeresni za jednym posiedzeniem i wszyscy mysleli, ze sie rozchoruje, a ja nastepnego dnia znow sie upominalam o czeresnie :))) Uwielbiam jagody, jezyny i maliny .... poziomki tez, ale tych ostatnich to nie mialam okazji jesc juz od lat....:((( Gruszki zdecydowanie wole od jablek, agrest tez niestety nalezy do gatunku "niedostepnych" tutaj tak samo jak wisnie i porzeczki.... :(( Chociaz porzeczki udalo mi sie kiedys zakupic w rosyjskiej dzielnicy, a wisnie to Erka mowila, ze sa gdzies w Pensylwanii - moze sie do Niej usmiechne, zeby dala namiary i moze pojedziemy, bo to w koncu nie jest tak daleko ...
Wiec narazie pozeram czeresnie bez wzgledu na cene, bo sezon krotki....
Coooo? 18zł/kg? u nas są po 6 zł....to chyba niemożliwe, żeby aż taka różnica w cenie była....
Ja też widziałam po 18zł.
Dziś widzialam za 8 zł, ale nie chcielibyście ich jeść - wyglądały jak dorodne pestki obciągnięte kolorowa skórą. Brrrr...
Oczywiście kupiłam truskawki i rabarbar, tylko nie moge znaleźć na stronie przepisu na ciasto truskawkowo-rabarbarowe - zapomniałam, gdzie było :(
To ja: Czeresniak :))))
Czy o taki przepis Ci chodzi ?
Ciasto z rabarbarem i truskawkami
Kremowe nadzienie na kruchym spodzie, pokryte beza
Ciasto:
1 3/4 szklanki maki
2 lyzki cukru pudru
1/2 kostki masla
Nadzienie:
1 1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki maki
szczypta soli
6 zoltek
1 szklanka slodkiej smietanki
4 szlanki rabarbaru, pokrojonego w plasterki
1 szklanka truskawek, pokrojonych w plasterki
Beza:
6 bialek
1/2 szklanki cukru
Rozgrzac piekarnik do 180 st.C.
Make wymieszac z cukrem pudrem i posiekac z maslem az utworza sie drobne grudki. Wsypac te mieszanke na blache 33x23cm i dobrze wcisnac w dno blaszki. Piec okolo 10-12 minut do lekkiego zrumienienia.
W duzej misce wymieszac make, cukier i sol. Zoltka rozbeltac i wymieszac ze smietanka i wlac mieszanke do suchych skladnikow, wymieszac. Dodac rabarbar i truskawki, lekko wymieszac i wylac na podpieczony spod. Piec w temeraturze 180 st.C przez godzine. Bialka ubic na sztywna piane, dodawac stopniowo cukier, wylozyc beze na upieczone ciasto i piec az beza sie zrumieni, okolo 10-15 minut. Ciasto wystudzic i pokoic na kwadraty.
Ten przepis skopiowałam już dość dawno i nie pamiętam z jakiej strony. Powiem tyle, jest sprawdzony a ciasto bardzo smaczne...:)))
Najtaniej widziałam w Lidlu, właśnie po 18,-, ale po 22,- też widziałam
jejku - to taki "hamerykanski" sezon - ciesz sie - u nas to chyba 2,5 tygodnia
Oj ciesze sie ciesze :)))) Wspanialy nadziwic sie nie moze, ze jeszcze nie peklam ale ja Mu mowie, ze to mi nie grozi bo ja jestem "czeresniak" tyko On nie wie co to znaczy :)))))
1. swieze - surowe - ot tak - co najwyzej troszke obsypane cukrem.
2. zmietoszone z cukrem - jako dodatek do nalesnikow.
3. MOJ FILMOWY FAWORYT czyli kanapka do uwodzenia (kiedys juz pisalem o tym na forum) = chrupiacy tost + mascarpone + odrobina cukru + polowki truskawek
Ty to potrafisz opisywac - zaśliniłam klawiature przez ten filmowy rarytas...
Truskawkowy szał i mnie dopadł a najbardziej lubie zmiksowane owoce z cukrem i kefirkiem :)Mężuś tylko dodaje mi do ulubionych przepisy na ciacha z truskawkami i poleca przygotowac hihihi:)
smakowite zdjecie mniam mniammmm , uwielbiam truskawki , i zjadam je codziennie , bo sezon truskawkowy szybko sie kończy.Własnie zajadam się koktajlem truskawkowym , uwielbiam je z ryzem , i z bitą śmietaną , i w każdej postaci już wymienionej przez Was ;)) mniammmm