Chcialabym prosic oporade,jak mam ladnie udekorowac boki tortu???Umiem upiec calkiem przyzwoicie wygladajacy tort,ale mam wielki problem z wykonczeniem bokow.Najbardziej lubie takie obsypane np tarta czekolada albo orzechami.Jakpochyle tace z tortem zeby fajnie obsypac to sie boje ze spadnie...W poniedzialek maz ma urodziny.Czy ktos moze mi pomoc???
Natrzyj czekolady na talerz,nakladaj na nóż szeroki,podstaw talerzyk pod talerz lub paterę z tortem, i nakladaj nożem na boki tortu, dociskając nożem. Tak samo z każdą posypką:)) obracaj talerz z tortem .
,,Natrzyj czekolady na talerz,nakladaj na nóż szeroki,podstaw talerzyk pod talerz lub paterę z tortem, i nakladaj nożem na boki tortu, dociskając nożem. Tak samo z każdą posypką:)) obracaj talerz z tortem ,, Nie napisałaś najważniejszej rzeczy więc zrobiłam to za Ciebie . Dlaczego nie napisałaś ,że przechowujesz czekolade w lodówce ?Może inni o tym nie wiedzą. Doszłam do wniosku ,ze Ty rownież tego nie wiesz i nadal tak sądze .
jesteś jeszcze ,,młoda,, więc i ja udzieliłam rady Tobie :-] .
Bardzo przepraszam Dorotaxx,ale nie podpinaj się więcej pod moje odpowiedzi:(( nie wolno mi więcej wdawać się z Tobą w żadne dyskusje. Znajdz sobie kogoś innego i go dręcz.:) Bo tylko o to Ci chodzi.
O jakaś Ty biedna niebieska-różyczko!!!!! Dziwi mnie tylko, ze mówisz, że Dorotaxx Cię dręczy, a to Ty bardzo często pojawiasz się z przyganiającymi uwagami w przepisach, robisz to często w zawoalowany sposób, ale jednak takich sytuacji było już kilka. Dorotaxx udzieliła Ci rady, a że wypowiadasz się na forum, to każdy może się podpiąć do Twojej wypowiedzi. Jako, ze rzecz nie dotyczy tematu wątku, jest moja pierwsza i ostatnia wypowiedź.
niebieska rozyczko wez sie toche uspokoj wszystko jedno czy piszesz to Ty czy Twoja Mama. To jak sie u was przechowuje czekolade wiesz tylko Ty i Twoi domownicy. Twoja odpowiedz, a przynajmniej taka jej forma, jest niestosowna. Dziewczyny zachowajcie wasze uszczypliwosci dla was samych. Walkowalam to juz w innym watku i Tutaj nie bede. Przykro jednak taki posty od tak mlodej i kuchennie utalentowanej osobki czytac.
nic nie musisz pochylać!!!. Ja robie tak ,że na blat kłade gotowy tort , do ręki biore orzechy i ,,przyklejem,, je do boków tortu. Tak samo z tartą czekoladą z tym ,ze przed obkładaniem wstawiam czekolade do lodówki . Wtedy jest bardziej sypka i nie topi się tak szybko przy kontakcie z dłonią . Warto zainwestowac w obracaną podstawke do tortów , bardzo przydatna rzecz. A jeśli lubisz orzechy to polecam ci zrobienie krokantu : http://wielkiezarcie.com/przepis29928.html
A ja robie tak jak poprzedniczki, tylko, poniewaz bardzo rzadko zdarza mi sie robic tort i nie mam wprawy, to na patere zanim poloze pierwszy krazek biszkopta klade paski foli aluminiowej lub spozywczej tak zeby zakrywaly brzegi patery i zachodzily lekko pod tort. To wlasnie na te paski folii spada wszystko, co sie nie przykleilo do brzegu, kapnelo niechcacy, zamazalo itp. Na sam koniec jak juz jest dzielo dopieszczone (czytaj "wypocone") to wyciagam te paski spod gotowego tortu i mam czysta patere :)))
Można też brać drobiny czekolady i układać (tak jak mozaikę) drobinka po drobince. Jednak wadą tej metody jest to, że można nie zdążyć nim tort stanie się nieco nieświeży. Bahus
Cmokus , cudowna riposta!!!!!! Ja osobiście robie jak niebieska rózyczka i jakoś nie muszę misternie układać, ani nawet czekolady nie wkładam do lodówki.Po prostu pełna improwizacja i zawsze ładnie wychodzą :)
Bardzo dziekuje wszystkim za porady.Jest mi troche przykro ze z powodu mojego prozaicznego klopotu wywiazala sie taka sprzeczka.Poniewaz zdecydowalam sie na tort kilimandzaro do ktorego pasuje czekolada, polalam caly czekoladowa polewa i udekorowalam calkiem chyba przyzwoicie.Moj maz byl zadowolony,dzieciaki takze.Mam jeszcze taki maly apel: szanujmy sie i badzmy na luzie.Doceniam zaangazowanie ale kazdy radzi jak potrafi najlepiej.Jesli jednak cos sie nie uda to przeciez nie koniec swiata.Zycie i tak jest piekne. Oto mij torcik.Pozdrawiam wszystkich
Chcialabym prosic oporade,jak mam ladnie udekorowac boki tortu???Umiem upiec calkiem przyzwoicie wygladajacy tort,ale mam wielki problem z wykonczeniem bokow.Najbardziej lubie takie obsypane np tarta czekolada albo orzechami.Jakpochyle tace z tortem zeby fajnie obsypac to sie boje ze spadnie...W poniedzialek maz ma urodziny.Czy ktos moze mi pomoc???
Natrzyj czekolady na talerz,nakladaj na nóż szeroki,podstaw talerzyk pod talerz lub paterę z tortem, i nakladaj nożem na boki tortu, dociskając nożem. Tak samo z każdą posypką:)) obracaj talerz z tortem .
Uprzedziłaś mnie :) W miarę łatwo i dość skutrecznie nakłada się w ten sposób krokant, wiórki kokosowe.
Użytkownik niebieska-różyczka napisał w wiadomości:
> Natrzyj czekolady na talerz,
i wsadz ją na chwile do lodówki
U nas wszystkie czekolady przechowuje się w lodówce:) więc dziękuję za radę,ale jej nie potrzebuję ,proszę radzić innym którzy nie wiedzą:))
Z tego co wiem to Ty udzielałaś rady :
,,Natrzyj czekolady na talerz,nakladaj na nóż szeroki,podstaw talerzyk pod talerz lub paterę z tortem, i nakladaj nożem na boki tortu, dociskając nożem. Tak samo z każdą posypką:)) obracaj talerz z tortem ,,
Nie napisałaś najważniejszej rzeczy więc zrobiłam to za Ciebie . Dlaczego nie napisałaś ,że przechowujesz czekolade w lodówce ? Może inni o tym nie wiedzą . Doszłam do wniosku ,ze Ty rownież tego nie wiesz i nadal tak sądze .
jesteś jeszcze ,,młoda,, więc i ja udzieliłam rady Tobie :-] .
Bardzo przepraszam Dorotaxx,ale nie podpinaj się więcej pod moje odpowiedzi:(( nie wolno mi więcej wdawać się z Tobą w żadne dyskusje.
Znajdz sobie kogoś innego i go dręcz.:) Bo tylko o to Ci chodzi.
O jakaś Ty biedna niebieska-różyczko!!!!! Dziwi mnie tylko, ze mówisz, że Dorotaxx Cię dręczy, a to Ty bardzo często pojawiasz się z przyganiającymi uwagami w przepisach, robisz to często w zawoalowany sposób, ale jednak takich sytuacji było już kilka. Dorotaxx udzieliła Ci rady, a że wypowiadasz się na forum, to każdy może się podpiąć do Twojej wypowiedzi. Jako, ze rzecz nie dotyczy tematu wątku, jest moja pierwsza i ostatnia wypowiedź.
niebieska rozyczko wez sie toche uspokoj wszystko jedno czy piszesz to Ty czy Twoja Mama. To jak sie u was przechowuje czekolade wiesz tylko Ty i Twoi domownicy. Twoja odpowiedz, a przynajmniej taka jej forma, jest niestosowna. Dziewczyny zachowajcie wasze uszczypliwosci dla was samych. Walkowalam to juz w innym watku i Tutaj nie bede. Przykro jednak taki posty od tak mlodej i kuchennie utalentowanej osobki czytac.
nic wiecej nie powiem ale tylko dlatego ze jestes dzieckiem i od opieprzania masz Mame
Bardzo przepraszam autorkę wątku:(( i Ciebie Doroto za płota za moje zachowanie, to się już więcej nie powtórzy.
nic nie musisz pochylać!!!. Ja robie tak ,że na blat kłade gotowy tort , do ręki biore orzechy i ,,przyklejem,, je do boków tortu. Tak samo z tartą czekoladą z tym ,ze przed obkładaniem wstawiam czekolade do lodówki . Wtedy jest bardziej sypka i nie topi się tak szybko przy kontakcie z dłonią .
Warto zainwestowac w obracaną podstawke do tortów , bardzo przydatna rzecz.
A jeśli lubisz orzechy to polecam ci zrobienie krokantu : http://wielkiezarcie.com/przepis29928.html
Pozdrawiam
Kurcze!!!to niby takie proste...Sprobije.Mam nadzieje ze wesprzecie mnie duchowo i tym razem wyjdzie:)Dzieki za pomoc.Pozdrawiam
A ja robie tak jak poprzedniczki, tylko, poniewaz bardzo rzadko zdarza mi sie robic tort i nie mam wprawy, to na patere zanim poloze pierwszy krazek biszkopta klade paski foli aluminiowej lub spozywczej tak zeby zakrywaly brzegi patery i zachodzily lekko pod tort. To wlasnie na te paski folii spada wszystko, co sie nie przykleilo do brzegu, kapnelo niechcacy, zamazalo itp. Na sam koniec jak juz jest dzielo dopieszczone (czytaj "wypocone") to wyciagam te paski spod gotowego tortu i mam czysta patere :)))
Można też brać drobiny czekolady i układać (tak jak mozaikę) drobinka po drobince. Jednak wadą tej metody jest to, że można nie zdążyć nim tort stanie się nieco nieświeży.
Bahus
Cmokus , cudowna riposta!!!!!! Ja osobiście robie jak niebieska rózyczka i jakoś nie muszę misternie układać, ani nawet czekolady nie wkładam do lodówki.Po prostu pełna improwizacja i zawsze ładnie wychodzą :)
Bardzo dziekuje wszystkim za porady.Jest mi troche przykro ze z powodu mojego prozaicznego klopotu wywiazala sie taka sprzeczka.Poniewaz zdecydowalam sie na tort kilimandzaro do ktorego pasuje czekolada, polalam caly czekoladowa polewa i udekorowalam calkiem chyba przyzwoicie.Moj maz byl zadowolony,dzieciaki takze.Mam jeszcze taki maly apel: szanujmy sie i badzmy na luzie.Doceniam zaangazowanie ale kazdy radzi jak potrafi najlepiej.Jesli jednak cos sie nie uda to przeciez nie koniec swiata.Zycie i tak jest piekne.
Oto mij torcik.Pozdrawiam wszystkich